Szybkie
omówienie nowości, które już dotarły na stronę:
Ekspreso:
(przyznać się komu oczy łzawią
)
mieszanka POP - kawa sezonowa na wiosnę/lato: ma być słodka, zwiewna, złożona, ale nie szalona. Tak, żeby mogła przypaść do gustu zarówno osobom lubiącym delikatne i klasyczne kawy, jak również tym lubiącym bardziej złożone rzeczy. Rozbiórka blendu wygląda tak: Etiopia Sweet Berry natural, niezwykle wysokiej jakości Nikaragua Finca Idealista o nutach karmelowo-wiśniowych a całość została uzupełniona o Brazylię Da Lagoa pulped natural. Miło się ją pije i działa we wszystkim co trzeba - kolba, automat, kawiarka, szklanka.
Nikaragua Matagalpa Community - podstawowa Matagalpa to jest wszędzie dostępna na rynku, ale takiej fajnej od Gold Mountain Coffee Growers to nie widziałem
Stawiamy tutaj akcent na owocowość, jest słodko-pomarańczowo-czekoladowo. Pyszna kawa, pyszne americano!
Honduras Marcala - dosyć powszechna kawa, nasza akurat jest od
Trabocca. Bardzo uniwersalny i smaczny klasyk, z pewnością przypadnie do gustu wielu kawoszom/kawoszkom.
Tanzania Yetu Tamu AA - skończyła się Rwanda Rushashi pod espresso i doszliśmy o wniosku, że mocniej paloną Afrykę można zastąpić tylko i wyłącznie... mocniej paloną Afryką. Kawy z tego kontynenu (z obróbki mytej) przy średnim, ale jednak mocniejszym wypale mają bardzo charakterystyczną goryczkę surowego kakao. Tanzania też ją ma, jest dosyć wyrazista, klasyczna i mało owocowa. O dziwo mniej nam smakowała z sitka IMS (tam było dosłownie surowe kakao), w zwykłym sitku wychodziła dosyć fajnie zbalansowana z niską kwasowością.
Przelewy:
Panama Lerida ASD - niesamowita jest ta kawa, jakby Trzy Smoki z Kolumbii umyć, uczesać i włożyć im garnitury. Narobiło jej się 88pkt nie bez powodu. Złożoność smaku jest fantastyczna, a przy tym nie przytłacza. Ilość głównych nutek smakowych jest bardzo duża: owoce tropikalne, jeżyny, dzika róża, cytrusy, białe wino - wszystko tam jest na swoim miejscu, kawa niezwykle czysta w smaku jak na obróbkę.
Kolumbia La Gloria - nietuzinkowa, myta Kolumbia, która została bardzo gustownie zapakowana w próżnię
Kwiatowość tej kawy jest intrygująca, gdyż daleko jej do zwiewnej bergamotki. Hiacynty? Magnolie? Zapach po zmieleniu przypomina nam hiacynty i cały czas taka wytawna kwiatowość towarzyszy naparowi. Z drugiej strony są kwaśne wiśnie, słodkie jabłka oraz miód. Kluczem do smacznego przelewu będzie tutaj grubszy przemiał i zadbanie o to, żeby był ruch w filtrze. W Hario robimy poza preinfuzją dwie dolewki. Warto dać jest trochę ostrygnąć po zaparzeniu. Z początku jest bardzo słodka i na owoce trzeba chwilkę zaczekać. Mimo tego,że trzeba trochę o nią
zadbać to gorąco polecamy, bo warto! Wyżej wspomniana kwiatowość jest świetna na poszerzanie sensoryki kawowej!
Honduras Marcala - dużo karmelu i prażonych orzechów, bardzo przyjemny klasyk
W PIĄTEK (najpóźniej) pojawi się jeszcze
Etiopia Suke Quto natural-----------
W PIĄTEK (również) potwierdzam pojawienie się aż 12-stu poradników parzenia w formie krótkich filmów po 2-3 minuty. Będzie je można zobaczyć na stronie w dziale
Filmy oraz na YouTube.
-----
Dobranoc!
Paweł
P.S. ŁOOO PAAANIE - kiedy pojawiły się 74 strony w tym temacie 🙈 Dzięki wszystkim!