Kazak Rota - kompaktowy ekspres do kawy.

[rubin]

Aktualnie przemiał mam drobniejszy niż normalnie (Robot) o 2 kliki RC w Comandante. Gdy już pojawią się krople na sitku to prawie nie kapią (są za gęste) - to wciąż za grubo?

I przez te 10 minut trzeba aż tak dogrzewać mocno? Mało to praktyczne.

Dzięki, będę próbował korygować.

[tytoos]

Ja tam klików nie liczę, jak za małe ciśnienie to mielę drobniej. Zawsze robie w okolicach 8-9bar. Moge zmielić tak, ze go zatkam. Mielę Rotą, poruszam sie w zakresie 5,5 do 7,5 w zależności od kawy (jasne drobniej, ciemne grubiej).

Rozgrzewam zalewając wrzątkiem min 3 razy. Inaczej jest chłodno. I druga kawa zazwyczaj wychodzi lepsza.

[Mader]

Poranne dwa espresso. Gotuję wodę i zalewam do pełna. Staram się minimum 5 min rozgrzewać. Mielę około 16.5g i kręcę do końca.
Robię na 4 barach krótką preinfuzje tak z 5 s. Następnie kręcę do 8 barów i tak utrzymuje do końca.
Kawka wczoraj przyszła dziś zrobiona.

[tom517]

Rubin, zrozumiałem że przez 10 min masz jedno zalanie, według mnie lepiej zalać 1 raz, po minucie zlać wodę, nalać znowu wrzątek i zlać po chwili, 3 raz już można kręcić, w międzyczasie mielesz/ubijasz.

[rubin]

A co się stanie jak za mocno chlusnę w Rotę wodą na zagrzanie? Otworzy się zaworek i poleci woda w dół? I już jej bez odkręcenia spodu nie zleję?

Czy to zjawisko (przestudzoną woda na dole) wpłynie na powstanie zbyt małego ciśnienia? Czy ciśnienie tylko od przemiału i ilości wody zależy?

[Mader]

A co się stanie jak za mocno chlusnę w Rotę wodą na zagrzanie? Otworzy się zaworek i poleci woda w dół? I już jej bez odkręcenia spodu nie zleję?

Czy to zjawisko (przestudzoną woda na dole) wpłynie na powstanie zbyt małego ciśnienia? Czy ciśnienie tylko od przemiału i ilości wody zależy?

O jakim chluśnieciu piszesz? Odkręcasz do końca, wlewasz wrzątek aż po brzegi. Po 5 min rozgrzewasz sitko przelewając  je wrzątkiem. Wsypujesz kawę i ubijasz. Wodę z ekspresu wlewasz do filiżanki, reszta do zlewu. Zakrecasz sitko z kawa, stawiasz na stojaku, zalewasz wrzątkiem i krecisz.
 Zapraszam do siebie na pokaz

[tytoos]

Mi kiedyś "zabrakło" zakresu śruby kiedy za szybko nalałem i zrobił się bąbel powietrza pod tłokiem. Czy mogłem uzyskac wtedy odpowiednie ciśnienie to nie pamiętam.
A z tym chlusnięciem i zaworkiem to nie kumam. Rozkręcałeś Rotę i widziałeś jak działa, co sie otwiera i kiedy woda leci?

[Mader]

Kiedy za szybko wlejesz wodę, wystarczy lekko przechylić ekspres.

[rubin]

Wyjaśnię z tym „chluśnięciem”, bo niejasno wyszło. Tak, rozkręciłem Rotę, ale na 100% nie wiem jak wszystko działa. Natomiast na filmie instruktażowym Valerii mówi, żeby na początku zalewać lekko, żeby się zaworek na dole nie otworzył (a nie chlusnąć - czyli zalewać mocniej). Objaw po mocniejszym wlaniu mam taki, że jak chce górą wylać wodę z Roty, żeby ponownie nalać wrzątku, to cześć wody uwięziona jest w środku. Założyłem, że to w wyniku otwarcia rzeczonego zaworka na dole i puszczeniu wody niżej.

Czy ma sens to co piszę?

[tytoos]

No ale poniżej dolnego zaworka (w tym czarnym elemencie gdzie jest manometr) to juz masz tylko kawę i przestrzeń nad kawą (tym quasi prysznicem). Więc jak chluśniesz i cos przeleci to nawilżysz kawę i tyle. Wody powinno wylecieć tyle ile jest w cylindrze. Pamiętaj , że śruba musi byc w połozeniu "wykręcania", tylko wtedy otwiera się zawór na tłoku i woda moze przelecieć pod tłok i spowrotem wylecieć jak wylewasz.

Często wlewam wode dość mocno, potem przechylam, zeby uciekło powietrze i chyba mi nic przez dolny zawór nie przelatuje. Nie chce mi się tego sprawdzać mówiąc szczerze.

Spotkanie "warszawskie" by się przydało

[rubin]

Rozebrałem ponownie i zrozumiałem w końcu jak działa zawór na tłoku - ten się nie zamknie przy „chluśnięciu”. Czy ten niżej jest tak zestrojony, że może się otworzyć od mocniejszego wlania wody, czy dopiero od ciśnienia z korbki?
Na filmie wyraźnie Valerii mówi, żeby lać ostrożnie, a przy drugim zalaniu, że się korek otworzył. Już trochę zgłupiałem.

Jest to o tyle istotne, że woda jak ugrzęźnie w niższym pojemniku to pozostaje tam wychłodzona.

[Antonio]

Dolny jest na sprężynie, więc na pewno nie otwiera się od swobodnego strumienia wody. Lejemy ostrożnie, żeby nie zapowietrzyć "kolumny wody" w cylindrze. Woda w dolnym module zostaje, więc dlatego przed użyciem rozgrzewamy cały układ, wymieniając tę wodę na gorącą.

[rubin]

Dolny jest na sprężynie, więc na pewno nie otwiera się od swobodnego strumienia wody. Lejemy ostrożnie, żeby nie zapowietrzyć "kolumny wody" w cylindrze.

Tu pewnie pomoże przechylenie do pionu, o którym pisał Mader.

Woda w dolnym module zostaje, więc dlatego przed użyciem rozgrzewamy cały układ, wymieniając tę wodę na gorącą.

To końcu wpada do dolnego modułu bez kręcenia korbką czy nie wpada? Mam rozkręcić maszynkę i ją wylać przed wlaniem wody do ekstrakcji czy nie?

[Antonio]

To końcu wpada do dolnego modułu bez kręcenia korbką czy nie wpada?

No wpada . Przecież wystarczy odkręcić dolny moduł, by się o tym przekonać. Ujście dolnego zaworu jest na samym dnie, na dole.

Tu pewnie pomoże przechylenie do pionu, o którym pisał Mader.

Nie za bardzo rozumiem. Niczego nie przechylam i jest OK. Po prostu normalnie nalewam wodę do środka.

[rubin]

A co się stanie jak za mocno chlusnę w Rotę wodą na zagrzanie? Otworzy się zaworek i poleci woda w dół? I już jej bez odkręcenia spodu nie zleję?

Czy to zjawisko (przestudzoną woda na dole) wpłynie na powstanie zbyt małego ciśnienia? Czy ciśnienie tylko od przemiału i ilości wody zależy?

O jakim chluśnieciu piszesz? Odkręcasz do końca, wlewasz wrzątek aż po brzegi. Po 5 min rozgrzewasz sitko przelewając  je wrzątkiem. Wsypujesz kawę i ubijasz. Wodę z ekspresu wlewasz do filiżanki, reszta do zlewu. Zakrecasz sitko z kawa, stawiasz na stojaku, zalewasz wrzątkiem i krecisz.
 Zapraszam do siebie na pokaz

Dziękuję za zaproszenie. Jeszcze trochę z tym powalczę - piszesz jakby to było takie proste .