Ok, może troszkę więcej danych.
Grubo ponad 100 szotów za mną i tylko jeden mały kanał
Fajna sprawa, w ogóle nie męcząca
mój najszybszy szot od wstawienia wody to wyrzucenia ciastka to 6 minut (mielone Comandante). Z elektyrycznym młynkiem można by jeszcze szybciej. Czyli każda kolba daaaaaaaaaaaaaleeeeeeeko w tyle.
Mega czysty sprzęt i bardzo prosty w obsłudze. Moja żona już sama robi sobie kawę, a na Oscarze II robiła tylko w ostatneczności. Miejsca zajmuje w zasadzie tyle co nic, wysokość około 45 cm z bazą. Idealny tamper, nie trzeba używać siły.
Kazak Rota wymaga drobniejszego mielenia niż zwyczajne espresso. Testowane na Mythosie i Comandante. Doza każdej kawy 15.5 grama, uzysku nie mierzyłem, czasu też nie
to właśnie urok tego urządzenia, że oprócz zważenia ziaren nie trzeba mierzyć, ważyć, sprawdzać nic. Może dla powtarzalności kiedyś sprawdzę i czas i uzysk, ale na razie mi to totalnie niepotrzebne, bo nawet gdy czuje, że za drobno zmieliłem, napar i tak jest przynajmniej bardzo dobry.
Mielenie Gardelli - Cignobianco 8 klik Comandante daje bardzo poprawną ekstrakcję. Mocno czekoladowe espresso z delikatnie kwaskowym finiszem. Z całą świadomością pisze, że nie udało mi się uzyskać tak słodkiego i aromatycznego naparu na LaMa Strada.
Square Mile - Sweet Shop 7 klik Comandante - piękne owocowe espresso, troszkę czerwonego jabłka, trochę śliwki, zero goryczy czy zbyt intensywnej kwasowości.
Gardelli - Uganda Mzungu - 6 klik Comandante - ciepły jagodowy muffinek! Kręciłem głową z niedowierzaniem jak pyszne jest to espresso.
Gdzieś zgubiłem Red Clixa, może jeszcze da się coś wycisnąć z tych ziaren, ale rezultat przechodzi moje oczekiwania już teraz.
Minusy: stojak/baza/podpórka/cokolwiektojest wygina się przez co ekstrakcja leci troszkę bokiem. Poza tym mam wrażenie, że przydałby się trzeci słupek dla stabilności.
Manometr nie był dobrze przyklejony, czy tam uszczelniony i ciekła po nim woda.
Spód po odkręceniu manometru mocno śmierdzi metalem, ale nie ma to wpływu na smak.
Super robota Valerii!