Bierzesz do ust kawałek chleba lub czekoladkę jakąś?
To jedno z wielu uproszczeń, które dyskredytuje węglowodany.
Ciasteczka, czekoladki, pizze, etc - tak mają sporo cukru i masę tłuszczów. Chlebek, cóż, najczęściej jest z masełkiem i tłustym serkiem lub szyneczką.
Czekolada, zerknij na skład, większość kalorii pochodzi z tłuszczów.
Mało jest osób które biorą szklankę wody i dosypują do niej 10 łyżeczek cukru.
Dieta keto, jeżeli komuś pomaga być w deficycie kalorycznym i schudnąć do prawidłowej wagi jest spoko. Ale nie jest to dla większości ludzi sposób odżywiania na całe życie. To bardziej doraźne lekarstwo niż długofalowy plan żywienia.
Większość badań, które skupiają się na długofalowych badaniach sposobu odżywiania i ich wpływu na jakość i długość życia sugeruje odżywianie zbliżone do diety śródziemnomorskiej. Dużo węglowodanów, sporo tłuszczów roślinnych i niewiele białka, głównie roślinnego.
Pozbycie się z diety roślin strączkowych, zbóż, owoców na rzecz masła w kawie - tylko na własną odpowiedzialność i nie polecałbym tego innym.
A tłuszcz spalasz będąc w deficycie kalorycznym a nie dlatego, że jesz tłuszcz.
Z ciekawości jak wygląda Twój jadłospis na diecie LCHF?