Planuję mały eksperyment w pradawnym stylu, tzn. na sobie. Kupię coś z serii kawy świata, przygotuję cold brewa i zdam relację w tym wątku.
I tego oczekiwałem, bo chwilowo dysputa kręciła się wokół tego, że masz prawo pić to co chcesz i najlepsza jest firma na A. a reszta to snoby i basta!
Myśl co chcesz, ale spora cześć (nie mówię o sobie, ale na priva wymienię prawie wszystkich) z ludzi tu piszących ma naprawdę spore doświadczenie w smakach/aromatach kawowych,
i to poparte wieloma latami testowania/poznawania nowego. Dlaczego są w tym lepsi np. od Ciebie? Bo wiele lat temu, jak rozpoczynali swoją przygodę z kawą zapewne pili niskiej jakości kawy, ale nie zatrzymali się przy jednej marce/stylu palenia tylko poszli dalej. Nie każdemu oczywiście musi smakować skandynawskie ziarna (czy choćby Eli jasne wypieki), ale jest sporo różnego rodzaju ziaren które nie są wybitne a naprawdę dobre i nie są produkcji przeciętnej czy marnej firemki. Aby nie być posądzanym o snobizm przez samego siebie zawsze możesz paczki oklejać ciemną tkaniną aby nie kłuły w oczy marketingowe symbole
dobrych palarni.
I jeszcze jedno, nie wiem jak inni ale ja mogę być wyzywany od snobów i mnie to jakoś nie rusza, to piję kawę która jest świetna (choć nie jest ultra droga), czekolady (poczytaj wątek i spal mą kukłę
) nie jem popularnych firm z PL to IMO bo strata czasy i pieniędzy, a te które jadłem zabiły by zapewne część społeczeństwa ceną, jaboli już też nie spożywam (choć i owszem, w młodości zdarzało się niestety) i potrafię docenić butelczynę porciaka za tysiaka choć w weekendy pijam zdecydowanie tańsze buteleczki - ale tu nie chodzi o to abyśmy jak mantrę powtarzali "jem ziemniaki dla świń bo są tanie i dobre, dobre bo świnie też jedzą i się im uszy trzęsą"
//edit: jednak pełną sprawność umysłu uzyskuje po espresso - w powyższej wypowiedzi zabrakło jednego słowa określającego nasze zainteresowanie kawą - "hobby"