Chyba wszystko po trochu. Wydaje mi się, ze nie ma już takiej przepaści jak kiedyś między 90+ a innymi.
Pisałem na ten temat ze znajomym roasterem i odpisał tak
„I tried one of the founder collection coffees. Possibly the most unusual coffee I've ever had and ridiculously expensive. Like 10000 a kilo green. It was heavily fermented like all their stuff but it was tasty, however it wasn't 10000 euro per kilo tasty.„
Myśle, ze cena tez ma znaczenie. Taki Eugenioides rośnie tylko na malutkiej plantacji i tez jest mocno drogi około 1000 złotych za 250 gramów, ale to coś nowego, unikalnego.
Próbowałem od nich Drima Zede - bardzo ciężka kawa, aromaty cynamonu i goździków byly zbyt intensywne i nie dokończyłem paczki.
W którymś wątku pisałem o cuppingu drogich kaw do których dorzuciłem lokalnie wypalona Kenię i była bardzo wysoko. Myśle, ze sporo ludzi w branży powoli sobie uświadamia, ze tańsza kawa wcale nie znaczy gorsza.