Ja też jestem początkujący, podobny czas korzystania z RS, więc może coś pomogą moje doświadczenia
z Sylwią jakiś czas 2 miesiące zainstalowałem PID rexc100 w zestawie młyn Macap m4d.
U mnie dwie różnice - ekspres bez PID (a więc temperatura 'sterowana' jedynie przepuszczaniem wody i patrzeniem na lampkę temp. Młynek Rocky bez dozownika
temp na PID 100-108C.
Rozumiem, że to jest temperatura wody w bojlerze? Nie korzystam z PID, więc nie wiem, jak to odczytywać. Na temperaturę parzenia, czyli w grupie, to za wysoko. Zrób sobie test temperatury wody wylatującej z grupy, powinno być w przedziale 90-96 stopni
Napiszcie jakie dozy kawy mielicie do pf-a
Taka informacja nic Ci nie da, a może wprowadzić w błąd. Doza będzie inna dla każdego gatunku kawy i dla innego stopnia regulacji młynka. Więcej, ta sama kawa mielona na początku (po otwraciu paczki z palarni) będzie inaczej reagować, niż np. po 7 dniach - więc młynek/doza do zmiany.
Musisz testować sam i znaleźć sposób na swój zestaw.
Rada - szukając ustawień optymalnych zmieniają za jednym razem tylko jedną zmienną. Czyli np. ustawienie młynka stałe, temperatura stała, a zmieniasz tylko dozę. Dobrze też zapisywać rezultaty, bo jak się dużo testuje, to nie zapamiętasz, co i jak.
Jedyne, co Ci mogę powiedzieć o swoich próbach - na fabrycznym sprzęcie Rancillio nigdy nie wyszła mi dobra kawa przy dozie mniejszej niż 15g ani większej, niż 18. Ale jak mówię - tu nie ma przeniesienia, więc szukasz sam.
Czy temp pfa przy ekstrakcji ma znaczenie?
ma, jeżeli dozujesz kawę do zimnego sitka w zimnym PF, to w naturalny sposób woda wypływająca z grupy bardzo szybko wytraca temperaturę. Ja zawsze trzymam PF podłączony, gdy ekspres się nagrzewa, przepuszczam wodę gorącą przez niego, wycieram szybko mikrofibrą i dozuję - w ten sposób PF i sitko są cały czas ciepłe
[/quote] Jak wyglądały wasze początki z czym eksperymentowaliście zmiana czego przyniosła oczekiwane rezultaty? [/quote]
Po pierwszych dwóch miesiącach wnioski takie:
- świeża i dobra kawa - podstawowa rzecz. Czasami próbowałem trochę 'pooszczędzać' i np. sprawdzić, czy jakaś włoska mieszanka, wypalona jakieś 4 miesiące wcześniej jest ok (bo była promocja np) To błąd. Zawsze tragedia. Kawa musi być świeża, nie da się tego oszukać. Druga sprawa - ja tylko 100% arabica, więc zmieniając mieszanki sprawdzaj, bo to duża różnica (raz próbowaliśmy z żoną 10% robusty, żeby trochę więcej kofeiny) więc sam się przekonałem że wcześniejsze doświadczenia na 100% arabicach nie przekładają się do tej
Ja po dwóch miesiącach przestałem tak szaleć z młynkiem, tym bardziej że mam Rocky ze stopniami (więc zmiany są duże), na początku walczyłem za dużo z grubością przemiału - teraz na nowych kawach od razu idę dość blisko "0" na skali, próbuję eksperymentować z dozą, dopiero jak widzę, że nic z tego nie będzie, zmieniam poziom mielenia. Zawsze trzymam się zasady: waga espresso to 2x waga zmielonej kawy (czyli np. 16g kawy to 32g naparu).
Tutaj ważna dla mnie nauka - dokładność mierzenia wagi - na początku używałem takiej kuchennej, która pokazywała z dokładnością do 1g- ta jest zupełnie nieprzydatna. wyświetla się np. 18, ale nie wiesz, czy to 18 czy 18,8 a różnica w ekstrakcji bardzo duża. Zatem waga musi być prezycyjna (co nie znaczy, że najdroższa).
Powodzenia!