Paaanyy, głupieję!
Ogólnie to młynek i ekspress sprawują się super, kawa też niczego sobie, ale nurtuje mnie jedno - czy rodzaj kawy powinien mieć wpływ na jej ilość po zmieleniu, przy tych samych ustawieniach?
Już tłumaczę - miałem średniopaloną "Peru", gdzie młynek w czasie 5.9 sekundy mielił jej 15 gramów. Skończyła się "Peru", poszła doza grindz, dwa przemiały nowej (mieszanka do espresso; również wypalona średnio), celem przeczyszczenia, pędzelek, włączyłem młynek i jakoś tak dużo mi się tej kawy wydawało, więc zważyłem, a tam ponad 18 gramów!
Zmieliłem jeszcze dwie porcje i każda z nich miała około 18 gramów.
Zacząłem schodzić z czasem mielenia, aż do 4.8 sekundy, żeby doza była jak należy (15g.) i ciekawi mnie, skąd taka różnica, tzn. dwie różne kawy średnio palone dają w tym samym czasie mielenia dwie różne gramatury, znacząco do siebie odbiegające.
Żeby była jasność - żarna może ze cztery kilogramy kawy przemieliły, są ostre jak brzytwa, a czas mielenia jest ustawiany na młynku, więc tutaj raczej nie ma błędu pomiaru.