Młynek uniwersalny do ~1500 zł

[Szczympek]

Domowe przedszkole jest, bo jesteś prowodyrem.
-zmieniasz zdanie jak wiatr zawieje
- nie odpowiedziałeś na ŻADNE merytorycznie postawione pytanie w tym wątku
- oskarżasz kogos o pisanie bzdur bez podania ani jednego argumentu
- wprowadzasz w błąd (pewnie z niewiedzy, bo nawet nie widziałeś tych młynków na żywo) nowych użytkowników
- w tym wypadku (choć pewnie tez z niewiedzy) sam sie pogrążasz, raz wrzucając filmiki z Lido 3 pózniej Lido E i pózniej znowu z Lido 3, które jednak mocno sie różnią, przynajmniej w mieleniu do espresso.
- zamiast uznać to ze mozesz sie mylić (każdy przecież popełnia błędy) obwiniasz cały świat, ze inni nie maja tego w głowie co ty.

Za takie rzeczy dostałeś bana ostatnim razem. Z niecierpliwoscia czekam na kolejnego.

[hi_aro]

@tedi
to coś co niby tam jest to powinno się nazywać łożysko wahliwe . Ale w tym młynku na 90% go nie ma tylko tulejka mosiężna. Może mosiądz sasmo-smarowny.
   

[pmichal]

@Tedi, gdzie w swojej wypowiedzi wspomniałem @siewcu?
Wyraziłem się na temat Twoich wypowiedzi i tego w jaki sposób się w nich odnosisz oraz jakie masz zdanie na temat innych użytkowników.

Prośba do admina o wydzielenie wątku na dyskusje poboczną.

[GrizzzLee]

Ale pięknie karmicie "trolla" hehe ;D Dajcie se spokój. Są ciekawsze rzeczy do roboty. Luudzie.

[M]

Informacyjnie: "troll" dostał zp, tym razem na 60 dni.

[rojowolfi]

Wracając do tematu, czy waszym zdaniem mając m47 jest sens kupować młynek elektryczny do espresso?
Kinu świetnie sobie daje radę, jest szybkie, kawa wychodzi pyszna ale czasami żona też robi kawę.
Czy może lepiej karnet do siłowni?

[kulka]

Informacyjnie: "troll" dostał zp, tym razem na 60 dni.

Wracając do tematu, czy waszym zdaniem mając m47 jest sens kupować młynek elektryczny do espresso?

Zależy też jaki elektryczny młynek miałby to być. Gdybym parzył tylko dla siebie to nawet używałbym tylko Kinu, ale mnie się nie chce. Natomiast jak przychodzą goście i trzeba wydać 10+ kaw to jednak elektryk dla mnie wygrywa. Oczywiście 'da się' ręcznym, ale po co

[M]

To zależy tylko od tego, czy chce Ci/Wam się kręcić, czy nie.
No i elektryk o podobnej jakości przemiału i podobnej (zerowej) retencji będzie kosztował rząd wielkości więcej
U mnie na blacie został tylko aergrind.

[Miklas]

Wracając do tematu, czy waszym zdaniem mając m47 jest sens kupować młynek elektryczny do espresso?
Kinu świetnie sobie daje radę, jest szybkie, kawa wychodzi pyszna ale czasami żona też robi kawę.
Czy może lepiej karnet do siłowni?

Tu jest niestety minus młynków ręcznych, żona też już nie robi sama kawy. Rozumie czemu z domu wyleciał elektryk, podziela moje zdanie o ręcznym młynku, retencja, możliwość skakania z kawy na kawę itp, ale sama nie robi, może tak jej jest wygodniej. Mówi, że wystarcza jak ja jej zrobię.

Marek.

[rojowolfi]

Z kręceniem nie mam problemu, zresztą mam podobne przemyślenia jak @Maciek. Ale często podróżuję i przydałby się prosty młyn do espresso w domu, a kinu jeździłby ze mną . Ewentualnie druga opcja m47 jako domowy a np. chestnut do aeropressu lub Gabi.

[Antonio]

Trzeba zrobić żonom "Kinu ex machina". Jakiś sprytny uchwyt mocujący korpus młynka, jakiś mocny napęd i voila .

[M]

Natomiast jak przychodzą goście i trzeba wydać 10+ kaw

U mnie każdy, kto chce kawę musi sam kręcić

[GrizzzLee]

Natomiast jak przychodzą goście i trzeba wydać 10+ kaw

U mnie każdy, kto chce kawę musi sam kręcić

Nie ma nic za darmo ;D

[siewcu]

@tedi
to coś co niby tam jest to powinno się nazywać łożysko wahliwe . Ale w tym młynku na 90% go nie ma tylko tulejka mosiężna. Może mosiądz sasmo-smarowny.

Przecież to co wrzucił to łożysko wahliwe, rzuciło mi się to w oczy bo to standard w motorsporcie Choć tam znane bardziej jako uniball.

Wracając do tematu, czy waszym zdaniem mając m47 jest sens kupować młynek elektryczny do espresso?
Kinu świetnie sobie daje radę, jest szybkie, kawa wychodzi pyszna ale czasami żona też robi kawę.
Czy może lepiej karnet do siłowni?

Kup karnet, na zdrowie jej to wyjdzie Ale w ciekawych ofertach ktoś wrzucił do MSJ za 500 zł, może takie coś kupić, podreperować i będzie raczej mało prosty, ale konkretny młyn do domu. Tyle że albo zasypany hopper i mielenie z bonusem albo wsypywanie porcji, w takim przypadku ciężko o alternatywę...

Natomiast jak przychodzą goście i trzeba wydać 10+ kaw

U mnie każdy, kto chce kawę musi sam kręcić

Hyhy, ja czasem w kawiarni nawet muszę kręcić jak chcę się napić czegoś innego

[krystians]

Trzeba zrobić żonom "Kinu ex machina". Jakiś sprytny uchwyt mocujący korpus młynka, jakiś mocny napęd i voila

Mocowanie do stolika od maszyny Singer. Swoją byby to gustowny stolik kawowy.

U mnie każdy, kto chce kawę musi sam kręcić

U mnie szwagrowa przyniosła sobie słoiczek z rozpuszczalną. Ponoć po mojej kawie za mocno jej serce bije