Chleb i sprzęt...

[siewcu]

ja nie ogarniam w ogóle pieczenia chleba, ale nie mam wyjścia, bo tu gdzie mieszkam nie ma w sumie nic poza tostowym... dwa przepisy się pojawiły, najpierw spróbuję na ten bez zaczynu, potem z zaczynem i podzielę się wrażeniami

[ignacy]

@siewcu - Jak nie masz czasu na pieczenie to sobie wyhoduj zakwas i piecz na zakwasie - pozostaje najdłużej świeży. Chleb na zaczynie też jest dłużej świeży niż na samych drożdżach. Niestety, chleb średnio znosi mrożenie Ja swoją kulturę nastawiłem w niedzielę i nie mogę się doczekać pierwszego pieczenia. Ewentualnie wyjściem jest maszyna do pieczenia właśnie, ale one mają dosyć ograniczone możliwości.

@manfred - ten, który ja wkleiłem? Nie jest na zakwasie tylko na zaczynie drożdżowym. Część ciasta zostawiasz na noc, żeby lekko sfermentowała i dopiero potem dodajesz resztę składników i drożdży. Nadaje to innego smaku, wydłuża "żywotność" chleba, zwiększa siłę ciasta.

[siewcu]

czas się znajdzie a czy na zakwasie? nie wiem, czy poradzę sobie z czymś tak zaawansowanym, poza tym chwilowo nie mam dostępu do żadnych składników. a zanim będę miał możliwość zakupu, to jeszcze trochę czasu minie... także póki co upiekę te dwa, a potem się będę martwił. i zobaczę na jak długo ten chleb mi wystarczy i czy będzie świeży - bo wolę poświęcić godzinę czy półtorej raz na jakiś czas(czyli jakieś 2-4 dni, tak myślę) lub zrobić pół porcji, niż mrozić i jeść niedobry...  a jeśli jest to takie proste, jak jest w opisie - to ja mam głęboko w poważaniu maszyny, szkoda na to pieniędzy po prostu - choć swoją drogą myślę, że z maszyną do pieczenia jest tak jak z ekspresem automatycznym do kawy - niby wyjdzie, ale lepiej zrobić samemu

a co do zakwasu - na stronie widziałem, że robi się to przez tydzień. ale jak już zrobię, to jak długo może to stać? i w jakich warunkach?

[ignacy]

a co do zakwasu - na stronie widziałem, że robi się to przez tydzień. ale jak już zrobię, to jak długo może to stać? i w jakich warunkach?

Ja swój zamierzam dopiero po 2 tygodniach ruszyć, ale po 7-10 już można piec pierwszy chleb. Później bez dokarmiania może stać maksymalnie miesiąc w lodówce. Różne są szkoły. Większość domowych piekarzy, którzy pieką raz w tygodniu trzyma zakwas w lodówce i dwa dni albo jeden dzień przed pieczeniem wyciąga zakwas i go dokarmia, żeby go użyć Polecam generalnie książkę Hamelmana o Chlebie - dużo świetnych przepisów, harmonogram prowadzenia zakwasu etc. On akurat zaleca karmić zakwas minimum 2x w tygodniu, ale ludzie robią też inaczej i zakwas dalej działa.

Dla chlebów drożdżowych, które piekłem (a wszystkie były na zaczynie) nie licząc fermentacji zaczynu to tak 3-4h od włożenia rąk do ciasta do wyciągnięcia bochenków z piekarnika. Samej pracy przy tym nie ma dużo, ale pilnowania jest sporo. Generalnie z tego co czytałem, to pieczenie na zakwasie wygląda praktycznie tak samo jak na drożdżach - dodajesz tylko zakwas zamiast drożdży po prostu Wiele przepisów na chleb na zakwasie jest wręcz łatwiejszych i mniej wymagających niż tych na drożdżach i zajmują mniej czasu.

[siewcu]

mi przydałoby się z tego po prostu solidne szkolenie - a teraz po prostu znalazłem ten temat, zobaczyłem przepis wyglądający na prosty i tyle... chleb tostowy mogę jeść, ale nie w takich ilościach jak teraz - od miesiąca nie widziałem normalnego chleba, takiego jak w Polsce. chyba że z zakwasem jest tak, że potrzeba 2-3 razy mniej czasu na zrobienie gotowego chleba, to może się zastanowię. ale póki co spróbuję znaleźć jakiegoś pdfa z wspomnianą przez Ciebie książką, lub poszukam gdzieś w wersji papierowej... choć tu po polsku raczej nie znajdę.

i najgorsze - okazało się, że piekarnik ma tak naprawdę 3 opcje grzania. termoobieg, góra, dół z termoobiegiem. kasztan...

[ignacy]

Ja zacząłem się w to bawić z ciekawości dosłownie kilka tygodni temu Bo dobry, a przynajmniej zjadliwy chleb generalnie mam gdzie kupić - od tego czasu chłonę jak gąbka. Mam jeszcze jedną książkę okazyjnie kupioną jak akurat byłem na urlopie - "Mąka, woda, drożdże, sól. Rzecz o pieczeniu chleba - Forkish Ken"

[Cielak]

a co do zakwasu - na stronie widziałem, że robi się to przez tydzień. ale jak już zrobię, to jak długo może to stać? i w jakich warunkach?

może stać długo ale trzeba to raz na jakiś czas podkarmić lub odświeżyć kulturę;) ja już swój mam w lodówce od jakichś 2 lat;) naprawdę w tym nie ma nic a nic filozofii. Tym bardziej jak masz nadmiar czasu;) Ja piekę tak jak na foce wyżej 3sztuki i dla dwóch osób na tydzień styka. I jest spokojnie świeży jeszcze (wręcz ja wole taki starszy 4-7dniowy niż taki z piekarnika-taki z kolei lubi moja Ania;)

p.s. zakwas robi się tydzień ale potrzebuje chwili dłużej aby się "rozhulał"

p.s. chleb na zakwasie wydaje mi się deko gorszy w obróbce niż drożdże. Drożdżaki co by nie było jak mają deko cukru i mąki to lecą z koksem. Wydaje mi się że z zakwasem jest deko bliżej do królewny na ziarnku grochu:D takie to bardziej foszaste.

Ja mam przepis w skrócie taki : mieszam zakwas - 6-12h odstawka. Później mieszam chleb z zakwasem -15min, później rośniecie 4-6h i godzina w piekarniku. Tak jak Ignaś rzekł - roboty nie ma wiele ale pilnowania dużo. Bardzo trafne spostrzeżenie;)

[siewcu]

to ja mam pytanie, które tak naprawdę definiuje sens mojej zabawy z pieczeniem chleba.

mam 3 opcje pieczenia:
-grzałka dolna z termoobiegiem,
-termoobieg,
-grzałka górna.
wyjdzie coś z tego, czy ze względu na brak opcji grzania górną i dolną grzałką jednocześnie lepiej będzie odpuścić? zasadniczo jak patrzę na przepisy, to jest albo, że należy grzać góra+dół, albo brak informacji - tylko co ten brak informacji oznacza? termoobieg? czy góra+dół?

[ranGo]

Może kup maszynę do pieczenia chleba, znajdziesz używaną nawet za mniej niż 10 funtów. Wieczorem wsypiesz składniki, najpierw te płynne, potem mąkę lub mieszankę do wypieków, zamykasz i rano masz cieplutki chlebek. Potem przyjdzie czas że zaczniesz sam mieszać i ugniatać ciasto.

Jeżeli jednak chcesz w tym "swoim" piekarniku piec, to włącz termoobieg, foremkę z chlebem na środek piekarnika a pod spodem możesz ustawić blachę którą napełnisz wodą. Daje to lepszą i bardziej chrupiącą skórkę. Ja przez pierwsze 10 minut mam ustawioną temperaturę na 220 C ( ocz. rozgrzany piekarnik ) a potem przez 30-40 minut na 180 C.

http://www.ebay.co.uk/itm/Panasonic-SD-206-Bread-Maker-/272207607496?hash=item3f60d676c8:g:zEEAAOSw-RRXCq8z 

[siewcu]

maszynki nie chcę, wolę sam spróbować i się pomęczyć trochę. tylko nie wiem czy można to piec na termoobiegu, czy koniecznie muszą być obie grzałki - ale jeśli termoobieg wystarczy, to fajnie jutro zaczynam zabawę, tostowy się kończy to trzeba coś na pojutrze upiec... rano zacznę, wieczorem czy w nocy upiekę i na następny dzień będzie (oby) dobry chleb. albo wycieczka do sklepu, jak coś źle zrobię

[ranGo]

Super że się nie poddajesz. Jeszcze parę wskazówek.

[ignacy]

Super że się nie poddajesz. Jeszcze parę wskazówek.

No i znowu podawanie składników w miarach objętości, zamiast wagi - największa zmora wszystkich przepisów, szczególnie na wszelkie ciasta - jak ja tego nie cierpię :/ Tylko i wyłącznie waga. Reszta spoko, tylko składanie robi się energiczniej raczej, żeby pozbyć się nadmiaru dwutlenku węgla

[Cielak]

Super że się nie poddajesz. Jeszcze parę wskazówek.

hehe my tu gadu gadu gadu a tu cyk myk woda drożdże sól woda 2min 20 sek i  jest chleb:D hehehe

[Final]

To prawda ... taki domowy może nie wygląda ale jest po prostu pyszny

[siewcu]

Zaczyn zrobiony, jutro pierwszy wypiek niestety wylądowało to na grzejniku, żeby na blacie za zimno nie było (ogólnie chłodno w kuchni jest, brakuje do typowych 21 stopni i to sporo). Jutro dam znać co dalej

I fotka co wyszło: