forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Sprzęt i technika palenia kawy => Wątek zaczęty przez: ziarenko w 16 Luty 2017, 10:31:44
-
Tak się zastanawiam czy wypalając kawę też się dorzuca do smogu ? Nie chodzi mi o domowe palarki tylko mniejsze lub większe palarnie kawy. Rozumiem, że są zasilane gazem, którego spalanie jest znacznie czystsze niż w przypadku węgla, etc., ale nurtuje mnie czy coś tam bardziej szkodliwego się wydobywa ? Zapach uważam za zaletę :mrgreen:
-
Kiedyś obserwowałem nasz komin w trakcie palenia. Cały proces trwa mniej więcej 12 minut. Trochę białego dymu (trochę a nie jakieś kłęby jak z lokomotywy), pojawia się mniej więcej na 2 minuty przed końcem i tak jest do końca. Ten dym od razu rozprasza się, w ogóle nie przysłania nieba.
Temat smogu w tym roku wyjątkowo jest obfity...
-
nurtuje mnie czy coś tam bardziej szkodliwego się wydobywa ?
Śladowe ilości SOx i NOx, ale skala musiałaby być ogromna, żeby miało to jakiekolwiek znaczenie.
Gaz sam w sobie jest dużo bardziej ekologiczny od węgla, jeżeli nie uwzględniamy jego transportu. A że transport powinniśmy uwzględniać to już inna sprawa.
-
Kiedyś obserwowałem nasz komin (...) Trochę białego dymu
Habemus kawam?
-
Serio :). Nie jest to ciemny dym.
-
Dym jest biały, bo nie ma w nim substancji smolistych, unosu i innych cudów-niewidów wydalanych przy okazji spalania gazet, lakierowanego drewna i innych butelek
Ponad 99% substancji w spalinach to CO2 i H2O. Fizycznie i chemicznie nie jest możliwe, aby spaliny były nawet szare :-)
-
Dym jest biały bo papieża wybrano.
-
bo papieża wybrano
Dyć piszę. Biały – habemus kawę, czarny – spaliliśmy wsad, nie mamy kawy.
-
Smog byś mógł zasilić przy wypalaniu kawy, to oczywiste! Trzeba by tylko władować kawę do wypału bez wyjmowania jej z opakowania torebki , i z kartonu w jakim do Ciebie dotarła:)
Poza tym kawa ochrzczona kilkaset lat temu to i smogu nie robi:)