Woda do kawy

[Mr.Ed]

Używam Brity z filtrami maxtra, i kawa (najczęściej espresso) czy herbata parzą się, i smakują ok. Wodę w kranie mam taką jak Ty, a dzbanka używam bardziej dla spokoju duszy przed ewentualnym kamieniem, który mógłby się po jakimś bardzo długim czasie pojawić w ekspresie. W sumie po zakupie ekspresu, przez ponad pół roku lałem prosto z kranu i smakowych sensacji też nie uświadczyłem.

[Ness]

Niestety każdy z nas mieszka gdzie indziej, woda się różni, także ciężko dać super rozwiązanie... Sam długo zastanawiałem się co zrobić i aktualnie po prostu kupuję zapas 5l baniek żywieckiego kryształu. Póki co jestem zadowolony, choć muszę zrobić test innych wód bo nie wiem czy akurat kryształ jest najlepszy.

[donkiszot]

Jednak problem jest nadal.

Tak z zamkniętymi oczami to niewiele można wywnioskować. Pytanie jaką masz wodę, ile ma ppm w sumie, czy twardość w kranie zgadza się z tym co podają wodociągi, czy zanieczyszczenia rzeczywiście w niej są.

Sytuacja jest o tyle dziwna, że żywiecki kryształ ma naprawdę niski ppm (~75), a piszesz, że Twoja w kranie jeszcze bardzie podbija kwaśne smaki. Jeśli rzeczywiście masz tak niskozmineralizowaną wodę w kranie, to po filtrze może ona być bliska destylowanej z dodatkowym sodem -- czyli nic smacznego.

Jeśli prosto z kranu jest smaczna, to rzeczywiście można by się rozejrzeć za jakimiś prostszymi filtrami kranowymi.
Jeśli tylko o sam chlor chodzi, to wystarczy odczekać po nalaniu wody do dzbanka kilka, kilkanaście godzin i chlor powinien się ulotnić.

[Mr.Ed]

Niestety każdy z nas mieszka gdzie indziej, woda się różni

@GONTAR korzysta z wody w kranie, która pochodzi z tego samego źródła co woda w moim kranie - zapora Wisła Czarne + ten sam dostawca - Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej.

[Miklas]

Jeśli chodzi o sam chlor, to wystarczy założyć filtr węglowy w obudowie 10 cali na instalacji wody, a za nim jakiś filtr sedymentacyjny, sznurkowy albo polipropylenowy, żeby wypłukane drobinki węgla zatrzymać. Koszt wkładów śmieszny, koszt obudowy też nieduży, jedno popołudnie z żabką i pakułami

Marek.

[Ness]

Jednak problem jest nadal.

Sytuacja jest o tyle dziwna, że żywiecki kryształ ma naprawdę niski ppm (~75),

To prawda co podają na opakowaniu?
Ciekawe bo używam tylko tej wody od miesiąca i pojawiają mi się malutkie plamki na dnie bonavity

[donkiszot]

O, nawet nie spojrzałem wcześniej na opakowanie. Tak, wynika z tego, że jest to jedno z niewielu opakowań z prawdziwą informacją

Kamienia z tego raczej nie będzie.

[GONTAR]

Sytuacja jest o tyle dziwna, że żywiecki kryształ ma naprawdę niski ppm (~75), a piszesz, że Twoja w kranie jeszcze bardzie podbija kwaśne smaki. Jeśli rzeczywiście masz tak niskozmineralizowaną wodę w kranie, to po filtrze może ona być bliska destylowanej z dodatkowym sodem -- czyli nic smacznego.

A czy to nie powinno być tak, że po tym filtrze więcej cząsteczek kawy by się w tej wodzie rozpuściło i kwasowość byłaby jeszcze mocniej podbita? A ona się niedoparza. Możliwe, że filtr daje tyle sodu, że hamuje ekstrakcje?

[donkiszot]

Niby tak, tylko, że na destylacie też jest płasko. Sodu powinno być tyle ile wcześniej wapnia, a tego jest niewiele na wstępie, więc...

A propos jeszcze ppm Kryształu Żywieckiego -- dziś sprawdziłem obecną butelkę i było ~50ppm. Widać woda w źródle też żyje/zmienia się.

[siewcu]

A jak wygląda u Was kwestia przechowywania Kryształu? Tak jak piszą, czyli po otwarciu do lodówki i max 3 dni, czy po prostu stoi w kuchni aż się skończy?

[donkiszot]

Stoi w kuchni, ale 5L wystarczy na maksymalnie 5 dni, najczęściej 2-3 dni i następna butelka.

[GONTAR]

Zrobiłem sobie test na herbacie... Jedną zaparzyłem w wodzie przefiltrowanej, drugą w Saguaro z Lidla - Ujęcie Kryształ nr 2 w Kętach. Większych różnic nie wyczuwam może poza tym, że na filtrowanej jest bardziej, hmm, nie wiem, gładko  , jednak na wodzie butelkowanej, kolor naparu jest o wiele wiele ciemniejszy. Nie wiem czy to o czymś świadczy

[donkiszot]

Yyy, to masz Żywiecki Kryształ, czy Saguaro z Lidla? Bo to dwie różne wody. Żywiecki Kryształ ma ujęcie w Ślemieniu.

[GONTAR]

Yyy, to masz Żywiecki Kryształ, czy Saguaro z Lidla? Bo to dwie różne wody. Żywiecki Kryształ ma ujęcie w Ślemieniu.

Saguaro użyłem do herbaty, do kawy leje Kryształ, a jako że oszczędzam kryształ bo mi przefiltrowana nie smakuje, to nie lałem go do herbaty

Gdzieś tam wyczytałem, że na kolor herbaty, ma wpływ pH wody. Im niższe, tym herbata jaśniejsza. Może niskie pH powoduje, że kawa z filtrowanej wody mi nie smakuje, ech. Chociaż podobno niskie pH w wodzie do kawy, powoduje gorycz, a o kawie na tej wodzie można wszystko powiedzieć ale nie to, że posiada w sobie jakąkolwiek gorycz.


---Edit---

Chyba sprawa się wyjaśniła... szukałem czegoś co mogłoby mnie naprowadzić na rozwiązanie na stronie wodociągów i znalazłem informację, że w dniu kiedy zakupiłem dzbanek z filtrami, było u mnie przeprowadzane czyszczenie rur wodociągowych przez co mogła się popsuć jakość wody i nie była ona zdatna do picia. Trwało to do godziny 16, a mniej więcej w tym czasie kupiłem filtr magnezowy, po którym już kawa mi smakowała Teraz po zwykłym filtrze różnicy w naparze herbaty w smaku wiekszej nie zauważyłem, oprócz tego koloru, więc winowajcą najprawdopodobniej jest ta woda z czyszczenia rur. Komedia 

[dopeman]

Na który parametr zwrócić uwagę przy wyborze innej? Ta niezbyt, kawa smakuje jak u mnie z kranówki. Małe body, kwaśne, muszę dużo drobniej mieli żeby nie była lurowata. Mam ze sobą tylko AP.