Do mnie też dotarła ta szczęśliwa kawiarka.
W czwartek po 14-tej kupiona, w piątek o 9-tej była już u mnie w paczkomacie
.
A jeszcze dwa tygodnie temu na forum pisałem, że już więcej sprzętu nie zamierzam kupić, bo nic więcej mi do szczęścia niepotrzebne.
Jednak nigdy nie mów nigdy