Do mnie również trafiła próbka 3 kaw, za co bardzo dziękuję.
Dziś młynek opuściło dotychczasowe ziarno, więc otworzyłem Brazylię 02.
Wrażenia :
Ziarno bardzo równomiernie, jasno palone, w dobrym stanie, 1 pęknięte na ok. 8g próbkę.
Zapach - intensywny słodki, kakao z mlekiem, lody orzechowe i malaga (
) , przyjemny.
Espresso - po regulacji młynka
1. 14.0g, 98st, 25s, 35ml
2. 14.0g, 98st, 30s, 34ml
3. 14.1g, 98st, 30s, 30ml
smak kwaskowy z posmakiem orzecha arachidowego. Goryczka pomijalna.
Dodatkowo zrobiłem 1 kawę w aeropressie. 18g / ~180ml temp. 90st metodą odwróconą. Wrażenia smakowe podobne. Więcej orzeszków w aromacie, mniejsza kwasowość.
Mleczna kawa bardzo delikatna i łagodna. Mleko ukryło owoce i podkreśliło smak orzechów.
Przekonałem się, że jasne palenia to nie mój klimat, więc otworzyłem 2 pozostałe opakowania w poszukiwaniu ciemniejszego ziarna. Padło na Gwatemala 01.
Ziarno troszkę ciemniejsze niż Brazylia 02. Widać ślady jasnej łuski.
Aromat delikatniej wyczuwalny.
Espresso - sporo dokręcania młynka:
1. 14.0g, 98st, 30s, 36ml
2. 14.1g, 98st, 25s, 30ml
3. 8.1g, 95st, 25s, 21ml
Przy 95st bardziej przyjemny smak. Mniej kwasków niż w Brazylii, sporo orzechowego smaku i zapachu. Brakowało mi trochę body i pełności smaku, ale to chyba moje nastawienie na średnie i ciemniejsze palenia.
Wersja z mlekiem bardzo przyjemna, czuć prażone orzechy. Żona chwaliła, dla mnie ciut mdła.
Ogólne wrażenie bardzo pozytywne wizualnie i zapachowo. Ładnie zapakowane i opisane. Smak - tu zupełnie subiektywnie nie do końca mój klimat, ale fanom jasnych roastów polecam.