Dziś miałem kolejne doświadczenie ze stricte gorzką kawą. Ale po kolei. Za miedzą mamy Ziemie Czeskiej Korony, a od tak brzmiącego profilu na FB, dowiedziałem się o istnieniu krainy Haná, więc od pewnego czasu, ze względu na brak w mojej głowie jakiegoś zaczepienia dla tej "dziwnej" nazwy, intryguje mnie ta właśnie kraina. Podobno tydzień temu w stolicy Hanácko, w Ołomuńcu odbył się festiwal ołomunieckich serków -- piszą o nim nawet po polsku na stronie miasta: -->>
https://tvaruzkovyfestival.olomouc.eu/pl. Olomoucké tvarůžky to zdecydowanie "śmierdząca" ale niebywale wdzięczna i smaczna materia. Na festiwal nie pojechaliśmy, ale dziś wybraliśmy się do samego centrum historii i wyrobu tychże serków, do maleńkiego miasteczka Loštice. W miasteczku jest muzeum serków ołomunieckich z naprawdę świetnie zaopatrzonymi delikatesami. Można tu kupić rzeczone serki w dowolnych opakowaniach, formach i ilościach a także pyszne wyroby z niepasteryzowanego owczego mleka ze Słowacji. Obkupiliśmy się, głównie Ela, bo ja kupiłem tylko i aż 1kg tych hanackich, ołomunieckich specjałów. W mieście jest parę restauracji, w których każde niemal danie jest "poświęcone" tvarůžkami i tvarůžkom
. Jest też cukiernia-kawiarnia-lodziarnia. Jakżeby mogło być inaczej -- są tu lody tvarůžkove. Był to może największy powód mojego zainteresowania. Zamówiliśmy po kawie i kulkę tychże lodów. Kawa była gorzka, z robustą, ciemno palona, zero subtelności, lungo albo inaczej "caffe crema" w filiżance. Ela odstawiła od razu, a ja "urzeczony" goryczą i aromatyczną nijakością, popijałem łapczywie i nawet wypiłem oba kufelki. Lody były tym czymś specjalnym, co warto było poznać -- przede wszystkim ich konsystencję. Lody nie śmierdziały, były specyficzne czyli niesamowicie "treściwe" i gęste, naprawdę o konsystencji w dużej mierze serowej, nie rozpływały się więc w ustach jak wszelakie zwykłe lody. Myślę, że można je traktować jako całkiem konkretny posiłek...
Trzy kroki stąd do miasta Szumperk. W Szumperku odwiedzamy kawiarnię bardzo profesjonalną, którą niektórzy z was pewnie znają -- Picola. Jest to również palarnia kawy. Kawa i obsługa kawiarni na wysokim poziomie w każdym sensie. Szumperk to także kraina Haná ale i bliski rejon naszych ulubionych w okolicy Gór Jeseników.