forum.wszystkookawie.pl

Opinie, testy i porównania => Kawa => Wątek zaczęty przez: Kawosław Kawalski w 21 Wrzesień 2015, 07:16:35

Tytuł: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kawosław Kawalski w 21 Wrzesień 2015, 07:16:35
Pytanie może naiwne, ale jestem ciekaw Waszej opinii.
Czy istnieją jakieś kawy nazwijmy je "z marketu", które zdarza się Wam pić?
Czy to rzeczywiście, tak jak mówią niektórzy, produkty kawopodobne i nie ma sensu zawracać sobie nimi głowy?

Nie pytam, żeby bronić tych kaw (sam jestem człowiekiem świeżo "nawróconym" na prawdziwą kawę :)
Jestem tylko ciekawy Waszego zdania.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 21 Wrzesień 2015, 07:20:15
W Almie, Tesco extra i dobrych delikatesach czasem uda się znaleźć fajną kawę (np. w Rafie w N. Sączu kawy z CP). Jednak to raczej przypadki jednostkowe. Dla nas ważne, aby kawa była możliwie świeża, dla marketu aby była w dacie przydatności  :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 21 Wrzesień 2015, 07:25:47
Zapewne znajdą się i tacy, którzy piją różne kawy, też z marketów - ale zastanówmy się, czy warto pić kawy, które:

- są zwyczajnie stare (rok i więcej od palenia)
- są mielone (często)
- są rozpuszczalne (często)
- są palone na czarno i przy okazji kwaśno (styl "niemiecki")
- są drogie (nie tylko w stosunku do jakości)

Same wady, jedyna zaleta to dostępność a raczej godziny dostępności (bo market), ale jeśli ogarniamy tematu z mydłem i papierem
toaletowym (mowa o ciągłości dostępności w mieszkaniu) to dlaczego nie poradzimy sobie w tym zakresie z kawą z palarni?  ;)

Reasumując, ostatnią taką kawę (którą i tak nie brałem z marketu, ale czasami jest dostępna ale stara i droga) piłem ze 2/3 lata temu i to w porównaniu do typowych kaw, to drogi napój bogów z olimpu...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: KAKR w 21 Wrzesień 2015, 07:50:12
Mam kontakt z jednym z  producentów kawy z Niemiec. W naszym kraju  -kawa do sieciówek to inna kategoria kawy  inna jest do pubów, hoteli i restauracji - oczywiscie jeżeli zamawiają u producenta albo u dystrybutora .Różnią się najczęściej wielkosćią ziarna i datą produkcji . Można np to sprawdzić bardzo prosto kupując kawe i markecie  - oraz kawę u naszych zachodnich sąsiadów w markecie opakowanie takie samo produkt trochę inny...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 21 Wrzesień 2015, 08:19:15
Różnią się... Wszystko się różni.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 21 Wrzesień 2015, 08:28:49
Kawa z marketu i kawa od naszych sąsiadów ma paskudny smak, kiedyś sprawdzałem. Taką "dobrą" kawę można w Lidlu kupić. Czasami  zdarza mi się napić kawy mielonej z marketu u brata z kolbowego. Nie jest to przyjemne, dlatego często biorę ze sobą swoje ziarenka. Najgorzej jest na imprezach w restauracjach, tam najczęściej jest kawa niepijalna, albo co gorzej "rozpuszczalska".
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kawosław Kawalski w 21 Wrzesień 2015, 09:11:35
Czyli potwierdziliście moje przypuszczenia, że w zasadzie generalnie - kawy z marketu można sobie odpuścić.

Na razie zaznajamiam się z tematem. Planuję co miesiąc zrobić mały zakup w innym sklepie internetowym.


Na pierwszy ogień poszedł sklep Bogactwo Kaw.

Na mój gust - jest OK, ale jestem laikiem, więc moja opinia jest taka, jaka jest.


Z drugiej strony, wiadomo jak to jest z "pierwszym razem" - zawsze będzie się porównywać te "następne razy" do naszego debiutu :)))

Tylko czy mój żołądek wytrzyma taki kawowy maraton?


Dla nas ważne, aby kawa była możliwie świeża, dla marketu aby była w dacie przydatności 


zastanówmy się, czy warto pić kawy, które:

- są zwyczajnie stare (rok i więcej od palenia)
- są mielone (często)
- są rozpuszczalne (często)
- są palone na czarno i przy okazji kwaśno (styl "niemiecki")
- są drogie (nie tylko w stosunku do jakości)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: slusar_o2 w 21 Wrzesień 2015, 09:12:34
Ja jestem może trochę za słaby w uszach, ale do kalibracji nowego młynka kupiłem MK Cafe Brazylię i szczerze to mi smakowało. Nie ma może takiej wyrazistości jak inne "lepsze" kawy, ale w połączeniu z mlekiem dawała radę i ja przynajmniej byłem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Maciek z Arabean robił niedawno ślepy test kaw z marketu i w sumie MK prawie wygrało z Kofi brand.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 21 Wrzesień 2015, 09:14:15
Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić? Oczywiście że da się ją pić.  :mrgreen:

Tak ja da się jeść czerstwe wyschnięte pieczywo czy wędliny z 30% wsadem mięsa. Tysiące ludzi ją pije i żyją.

Ale życie jest zbyt krótkie na słabą kawę.  :kwiat:

Osobiście znam tylko jedną osobę która spróbowawszy świeżej kawy z palarni wróciła do zakupów w lokalnych sklepach pod nosem. I bynajmniej nie cena a to, że są promocje się liczy, bo często widzę zatowarowanie 3kg kawy przy zużyciu miesięcznym około 1kg :P Nawyki niektórych ciężko zmienić.
A przepraszam dwie osoby znam, ale ta druga kupuje kawę z "górnej włoskiej półki" bo ta kawa jest rozpoznawalna i dobrze wygląda jak znajomi przychodzą :P

Wszystko tez trochę od marketu zależy - np. znam taki gdzie 1% kawy ziarnistej to świeża kawa z polskiej palarni - ale to taki rodzynek, który niestety rzadko w koszykach ląduje :(
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 21 Wrzesień 2015, 10:06:05
No właśnie, kto ma siłę to wszystko sprawdzić aby wyszukać rodzynki w morzu węgla? Gdzieś te rodzynki są, ale nawet jeśli są, to często są stare i niewspółmiernie drogie. Chleb w piekarni, kawę w palarni a szarlotkę z własnych jabłek.

Że to nie takie proste po obu stronach świadczy rezygnacja z ziarnistej Fresh w żabkach. W automatach została, w paczkach już nie ma, a była bardzo przyzwoita, dało się upolować świeżą, cena również odpowiednia i z polskiej palarni. I co? i nie ma.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 21 Wrzesień 2015, 10:26:11
I była to wielka wtopa... Bo czy kawa specjalna może kosztować 50-60zł/kg?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 21 Wrzesień 2015, 10:27:30
Kogo? Pod jakim względem?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 21 Wrzesień 2015, 10:47:19
Wtopa producenta... ekonomiczna chyba? ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 21 Wrzesień 2015, 11:17:12
Nie sądzę, ale bez danych możemy sobie gdybać. ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: zamek w 21 Wrzesień 2015, 14:32:41
Da się wypić Woseba Brasil i chyba też piłem MK Cafe Kostaryka lub Gwatemala (nie pamiętam). Obie były świeże i do mleka jak znalazł. Buzi nie wykrzywiało. Piłem jako drip.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: shaqks w 21 Wrzesień 2015, 15:18:33
Jak wyżej jak zamek ;) lavazza złota od biedy też się nada. Jednak jeżeli miałbym pić taką kawę to wolę nie pić. To trochę tak jakby pić napój gardena zamiast soku, nie sprawia przyjemności a kawy dla samego kopnięcia nie piję.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kawosz88 w 21 Wrzesień 2015, 22:15:26
 

Ze sklepowych kaw- tylko ziarniste Mk Cafe. Dobry stosunek jakości do ceny. Nie za ciemno palone, nie połamane ziarenka fajnie smakuje z mlekiem. Z V60 i aero też spoko :).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 21 Wrzesień 2015, 22:28:01
Kiedyś kupiłem MK Cafe do ustawienia ekspresu, świeżutka była. Zaparzyłem w aeropressie, ale nie dałem rady wypić. Espresso wolałem nie próbować. Z Żabki miałem dwie kawy Fresh, Gwatemalę i Honduras, próbowałem ich w dripperze. Gwatemala, chyba Monte Rosa, była do przyjęcia, choć mało rozwinięta i agresywna w smaku. A Honduras był nie za dobry, było w nim coś nieprzyjemnego.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: raf77 w 22 Wrzesień 2015, 20:13:26
Ja kupiłem kilka torebek kawy ziarnistej Carrefour 100% arabica.
Jest całkiem jasno palona i całkiem całkiem smaczna, co mnie mile zaskoczyło.

Niedługo wypróbuję lokalną palarnię, ciekawe czy mi ich produkty podpasują...
Zaznaczam, że nie lubię mieszanek z robustą, bo mój smak jest na nią strasznie wyczulony.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Ekterion w 22 Wrzesień 2015, 20:33:58
Ja tam kupuje ziarnistą lavazze (crema a aroma, itp) i dallmayr parzone w automacie i smakuje mi.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 22 Wrzesień 2015, 20:55:52
Off-Topic:
Najprościej można porównać smak kawy, parząc ziarenka z marketu i jakiejś palarni, na przykład w aeropressie. Można też dać naparom ostygnąć i pić je równocześnie. W ten sposób otworzyłem oczy kilku fanom Lavazzy i Dallmayra, święcie przekonanych, że piją dobrą kawę i nie ma potrzeby jej zmiany.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kawosz88 w 23 Wrzesień 2015, 00:35:18
Off-Topic:
Najprościej można porównać smak kawy, parząc ziarenka z marketu i jakiejś palarni, na przykład w aeropressie. Można też dać naparom ostygnąć i pić je równocześnie. W ten sposób otworzyłem oczy kilku fanom Lavazzy i Dallmayra, święcie przekonanych, że piją dobrą kawę i nie ma potrzeby jej zmiany.
.  Spoko metoda :) . W ten sposób można pokazać jaka przepaść dzieli kawy speciality palonych w mniejszych ilościach i z największą starannością a kaw z marketu gdzie wszystko co zostało zebrane  wypalono na jedno ,,kopyto".  Widok ludzi którzy próbowali taką taniochę i chwile później dobrą kawkę z Afryki bezcenne  :D.

Wniosek nasuwa się jeden po tym co tu napisaliśmy. Niemożność kupna kawki speciality wcale nie skazuje nas na picie total syfu że sklepu. Coś można w miarę z nośnego kupić.  Pod warunkiem że ziarna nie są uszkodzone i zbyt ciemno wypalone.


Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 23 Wrzesień 2015, 06:27:16
W kawie mlecznej z automatu, mleko zabija smak , który i tak wychodzi płytki z tego urządzenia.
Przy taniej kawie bez mleka, mnie skręca. Dlatego wolę sypać dobre ziarenka.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 23 Wrzesień 2015, 07:01:46


Wniosek nasuwa się jeden po tym co tu napisaliśmy. Niemożność kupna kawki speciality wcale nie skazuje nas na picie total syfu że sklepu. Coś można w miarę z nośnego kupić.  Pod warunkiem że ziarna nie są uszkodzone i zbyt ciemno wypalone.

Ale pomiędzy kawa z marketu a speciality jest przecież na naszym rynku ogromną ilość świetnej kawy, niekoniecznie droższej niż te włoskie marki w sklepie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 23 Wrzesień 2015, 07:13:09
Dokładnie, przecież pijemy nie tylko speciality ;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 23 Wrzesień 2015, 09:19:37
Rzadko robię takie porównania, ale widzę dużą różnicę w smaku między kawą z marketu (MK, Lavazza czy Dallmayr), a kawą z przyzwoitej palarni, przy założeniu, że ta kawa jest w podobnej cenie.

Ale pomiędzy kawa z marketu a speciality jest przecież na naszym rynku ogromną ilość świetnej kawy, niekoniecznie droższej niż te włoskie marki w sklepie.
Kawa speciality wcale nie musi być wyjątkowo dobra, ona musi mieć tylko dobrą ocenę.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 23 Wrzesień 2015, 09:48:27
Kawa speciality wcale nie musi być wyjątkowo dobra, ona musi mieć tylko dobrą ocenę.
Czy możesz to rozwinąć?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 23 Wrzesień 2015, 11:01:49
Surowiec jest wysoko oceniony, ale trzeba go jeszcze odpowiednio przechowywać, umiejętnie uprażyć, i dobrze zaparzyć.
Poza tym wysoka punktacja nie zawsze przekłada się na dobry smak w filiżance, nawet przy spełnieniu wcześniejszych kryteriów. Miewałem już wysoko ocenione ziarenka, którym z pozoru nic nie brakowało. Świeże, ładnie wypalone, ale napar w smaku był niespecjalny.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mr_j w 23 Wrzesień 2015, 11:50:47
Niespecjalny, taka ocena za mało mi mówi. Gdybyś napisał, że ma smak drewna i spalonych sandałów...
Ale co będzie jeśli ktoś tak lubi ?! :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 23 Wrzesień 2015, 11:54:04
Moim zdaniem istnieje jednak jakaś konkretna granica między dobrym, czystym, pełnym pozytywnego potencjału ziarnem a ziarnem niespecjalnym. To jak kto dane ziarno wypali, jak zaparzy, jak mu posmakuje jest nieco odrębną historią. Owszem, punktacja nie przekłada się na dobry smak, ale jest jednym z jego warunków... Najlepsze ziarna można zepsuć albo mogą nam nie smakować, ale z próżnego i Salomon nie naleje.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 23 Wrzesień 2015, 14:46:26
Niespecjalny, taka ocena za mało mi mówi. Gdybyś napisał, że ma smak drewna i spalonych sandałów...
Napisałem, że z ziarenkami z pozoru wszystko było w porządku. Jasne więc, że nie były spalone. Palarnia też była dobra, tylko produkt niespecjalny. Po prostu naparowi w smaku zawsze czegoś brakowało, a parzyłem je w różnych urządzeniach. Dało się pić, ale brakowało wyrazu.

Moim zdaniem istnieje jednak jakaś konkretna granica między dobrym, czystym, pełnym pozytywnego potencjału ziarnem a ziarnem niespecjalnym.
Też tak uważam, dlatego nie podobało mi się, że ziarenka określone jako Speciality były co najwyżej średnie. I nie zależało to od metody parzenia.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 23 Wrzesień 2015, 22:01:44
ale brakowało wyrazu.
Odwieczna walka balansu z wyrazistością. Niestety, na karcie ocen jest to coś za coś. Dlatego nie lubię balansu, ani w smaku, ani na formularzu.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 24 Wrzesień 2015, 00:12:26
Balans ma wartość subiektywną, wyrazistość też ;).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 24 Wrzesień 2015, 08:19:47
Ale jednak na karcie oceny jest balans. Charakter, który nas zauroczył możemy tylko przy ogólnych wrażeniach ocenić. To sprawia, że najwyższe noty mogą być nudniejsze.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Huk w 17 Listopad 2015, 22:27:46
Pozwólcie że wtrącę swoje "3-grosze"...

Zaczął bym od pytania - co autor tematu rozumie pod pojęciem "kawy z marketu"? W markecie można kupić zarówno wynalazki typu Tchibo, Jacobs czy LeGrand jak też Dallmayr, Mk Cafe (seria Brasilia, Kolumbia i Gwatemala) czy Lavazzę. O ile te pierwsze to IMHO faktycznie wyroby "kawo-podobne", o tyle te drugie wiele osób pije ze smakiem.

Drugie pytanie - gdzie ta kawa miała by być wykorzystywana i jak często? W domu obecnie testuję kawy z palarni - są super i raczej postaram się przy nich pozostać tak długo jak budżet będzie na to zezwalać, ale wcześniej Mk Cafe, Lavazzę i Dallmayr'a,  też piłem ze smakiem. W pracy mamy Mk'ę i spokojnie starcza jako kawa "robocza" którą można wypić ze smakiem i nie zbankrutować (ostatnio jak się skończyła musiałem nasypać w zastępstwie LeGrande z Biedronki... po prostu :picardpalm: ).

Podsumowując - IMHO kawy "średniej klasy" z marketu jak najbardziej mogą być smaczne - nie są oczywiście tak dobre jak świeżutko palona kawa z palarni, a jakość może się mocno wahać w zależności od wieku palenia, ale są na tyle dobre że jako (co najmniej) kawa "robocza" wystarczają, natomiast wszelkie "kawy" budżetowe to faktycznie IMHO syf który potrafi skutecznie zrazić do picia kawy w ogóle (mnie tak Tchibo zraziło na wieeele lat - za każdym razem jak piłem "małą czarną", to przez następne 2 dni czułem ten cholerny kwaśny od-smak, a żołądek potrafił boleć - myślałem że tak musi być... do czasu zakupienia pierwszej Lavazzy ;] )

Dodałbym jeszcze że jak cena kawy w markecie przekracza 70 zł/kg - to raczej nie ma sensu tego brać, tylko lepiej za podobne pieniądze - zamówić sobie świeżo paloną kawę, cena ta sama a jakość lepsza :)

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 18 Listopad 2015, 02:40:45
o tyle te drugie wiele osób pije ze smakiem.
Te pierwsze też wiele osób pije ze smakiem. :taktak: :o

do czasu zakupienia pierwszej Lavazzy
Toś znalazł odskocznie, ło ho  :evil:

Dodałbym jeszcze że jak cena kawy w markecie przekracza 70 zł/kg - to raczej nie ma sensu tego brać
I to jest sedno, jakość do ceny, no i jeszcze świeżość. To są właśnie kawy z marketu. Nie warte swej ceny, nie wartę swej daty. A, że czasem coś się znajdzie co się da przełknąć... tylko komu się chce to testować? Bez sensu szukać tostowego chleba gdy piekarnia za rogiem.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Huk w 18 Listopad 2015, 21:26:19
@donkiszot:

Cytuj (zaznaczone)
Te pierwsze też wiele osób pije ze smakiem. :taktak: :o

Oj wiem, wiem - moja mam do nich się zalicza, mimo prób perswazji nada pije ten "specyfik" i twierdzi że ja to jestem szalony że jakaś kawę z palarni zamawiam za "taaakie" pieniądze :)

Cytuj (zaznaczone)
Toś znalazł odskocznie, ło ho  :evil:

Wiem że Lavazza na różnych forach kawowych jest "chłopcem do bicia" - ale w porównaniu do kaw 20 zł/Kg to jednak jest niebo i ziemia, a mój żołądek toleruje ją na takim samym poziomie jak kawę z palarni - w przeciwieństwie do tanich marketówek.

Cytuj (zaznaczone)
I to jest sedno, jakość do ceny, no i jeszcze świeżość. To są właśnie kawy z marketu. Nie warte swej ceny, nie wartę swej daty. A, że czasem coś się znajdzie co się da przełknąć... tylko komu się chce to testować? Bez sensu szukać tostowego chleba gdy piekarnia za rogiem.

Gusta są różne - ile ludzi pija "piwo" "Tyskie", "Żubr" i tym podobne sikacze - skoro można dostać dobre piwo regionalne? Dla mnie np. takie Lubuskie (o piwie z lokalnych mini browarów nie wspominając) jest o niebo lepsze od tych marketówek ale nie każdy podziela to zdanie, nie każdy też chce płacić 5 zł za butelkę dobrego piwa, skoro można mieć za to dwie puszki taniego... W przypadku kaw jest identycznie. Większość z nas "kaw" za 20 zł z marketu nie wzięła by do ust, ale jak samemu zauważyłeś są tacy co piją je ze smakiem. Ja np. uważam że oceny w stylu "A, że czasem coś się znajdzie co się da przełknąć..." są mocno przesadzone, powiedział bym - w oparciu o własne doświadczenie - że zwykle kawy marketowe ze średniej półki (45-55 zł/Kg) odbiegają smakowo od tych z palarni o 15-30%. I teraz tak: dla 20% pijących jest to tak bardzo wyczuwalne że kawa im nie smakuje, dla kolejnych 20% wyczuwalne, ale kawa i tak im smakuje, a 60% ludzi w ogóle będzie się upierać że różnicy nie czuje, albo że jest tak niewielka że nie warto przepłacać. Stawiam że spora ilość ludzi na tym forum - w tym Ty zaliczasz się do tej pierwszej grupy, ja siebie dał bym do tej drugiej, zaś ludzi wychowanych na Tchibo - zwykle - do trzeciej.

Do tego dochodzi wygoda/dostępność(z punktu widzenia ludzi obeznanych z netem to może się wydawać zabawne, ale sporo osób 40+ po prostu nie potrafi/boi się robić zakupów online, a lokalnie palarni nie mają) ale też cena (jednak 50 zł/kg to nie 70 zł/kg - jak ktoś dużo pija to może być zmuszony iść na kompromisy, bo niestety budżet z gumy nie jest :( ). Wszystko powyżej składa się na popularność market owych rozwiązań - nie tylko kawowych zresztą.

Oczywiście powyższe to moje skromne zdanie, ale poparte obserwacjami różnych "pijaczy" :)

Pozdrawiam.

P.S.

Jak ktoś to czytający jeszcze nigdy nie pił piwa z mini browaru - naprawdę polecam odszukać jakiś w swoim mieście i się przejść (z mojej strony mogę polecić Oslo w Częstochowie) różnica pomiędzy "piwem" marketowy a piwem w tamtych miejscach jest jak Tchibo vs kawa z palarni :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 18 Listopad 2015, 22:23:27
Startujesz ze złego punktu. Kawa nie jest do tolerowania, ona ma smakować.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 18 Listopad 2015, 22:27:18
O piwie jest wątek. W marketach jest stara, zwietrzała kawa. Miałem parę kg lavazzy z Lidla. Po tym miałem detoksykację, bo o ile mleko zabija smak, ale czysta kawa jest paskudna.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 18 Listopad 2015, 23:09:13
Ja np. uważam że oceny w stylu "A, że czasem coś się znajdzie co się da przełknąć..." są mocno przesadzone, powiedział bym - w oparciu o własne doświadczenie - że zwykle kawy marketowe ze średniej półki (45-55 zł/Kg) odbiegają smakowo od tych z palarni o 15-30%
Prawię się zgodzę. ;)

Człowiek przyzwyczai się do wszystkiego, przyzwyczai się też do dobrego ;)
Na cuppingach, na których na stole są obok siebie kawy z wszystkich wymienionych grup (podłe, przeciętne, wysokiej jakości) praktycznie nikt nie wskazuje na podłe jako na te jakościowe. Zwykli przechodnie są wstanie po spróbowaniu rozpoznać gdzie jest jakość, a gdzie jakoś. Co innego przyzwyczajenia i preferencje. Bo niektórzy tak długo piją podłe, że to im smakuje i wiele litrów kawy musi upłynąć zanim zmienią nawyki.
Ale właśnie, nawyki, największy szok jakościowy obserwujemy nie w górę, gdy zaczynamy kupować lepsze kawy, ale w dół, gdy po pół roku picia wyłącznie lepszych kaw sięgamy po starą, ulubioną, tak jeszcze kilka miesięcy wcześniej chwaloną. No i wtedy najczęściej widać przepaść.


Oczywiście cena, dostępność i wygoda to kwestie nie do przeskoczenia, dlatego markety żyć będą i komercyjne spalarnie również.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Huk w 18 Listopad 2015, 23:34:59
@piomic && @gromog && @donkiszot:

Fakt faktem, ja pijam praktycznie tylko mleczną, ale przyznać muszę że w espresso czy lungo znacznie łatwiej wyczuć syf... i tam faktycznie różnice pomiędzy Lavazzą a np. Monsooned Malabar są mocno odczuwalne... możliwe że dla mnie nie ma aż takiej różnicy bo nawet espresso/lungo z kawiarni nie szczególnie mi podchodzi więc rzadko pijam (czasami jak się mleka nie chce podpiąć, albo jak się skończy :) ).

@piomic:

Ale ja pijam ze smakiem zarówno Mk Cafe jak i kawę z palarni - oczywiście ta druga jest lepsza, nie przeczę - ale Mk też nie jest zła, a do pracy (gdzie niestety i tak nie mam czasu na delektowanie się smakiem :( ) taniej po prostu wychodzi.

@donkiszot:

Ja taki efekt miałem jak zacząłem sobie mielić kawę - wcześniej kupowałem do kolby zmieloną Lavazzę, raz sobie powiedziałem "A co tam, jest jakiś ruski młynek w domu - sprawdzę jak to działa", zużyłem paczkę kawy (prawie wysadzając przy okazji ekspress kilka razy :P) i po miesiącu kupiłem znowu mielońca. Efekt właśnie tak jak opisałeś czyli "WTF? Czemu to takie nie dobre? Przecież ostatnio było OK..." od tamtej pory mielońca nie chcę widzieć na oczy (swoją drogą - smutne że ludzie kupują głównie mieloną kawę - nawet głupi młynek ostrzowy za 50 zł i ziarno daje o niebo lepszy smak niż zwietrzała zmielona kawa...)

Podsumowując powiedziałbym tak: jeżeli jest budżet - zdecydowanie szukać kawy z palarni, jeżeli natomiast budżetu brak, lub nagle potrzebujemy kupić kawę bo niezapowiedziani goście przyjechać lada moment mają - to można się zastanowić nad marketówką (ale nie tańszą niż 45 zł/kg IMHO), ewentualnie jak ma przyjechać teściowa to można najtańsze Tchibo :P

Niezależnie od wszystkiego - zawsze będą różnice w gustach i trzeba o tym pamiętać :)

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 18 Listopad 2015, 23:40:39
swoją drogą - smutne że ludzie kupują głównie mieloną kawę - nawet głupi młynek ostrzowy za 50 zł i ziarno daje o niebo lepszy smak niż zwietrzała zmielona kawa...
:brawa:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 19 Listopad 2015, 00:57:30
Fajnie byłoby, gdyby nasze palarnie wprowadziły do sprzedaży kawę budżetową za 45zł/kg. Ziarna niższej jakości zapewne zadowolą amatorów wyrobów marketowych. I na pewno będą miały dużą rzeszę zwolenników, którzy i sięgną po kawę z wyższej półki.
Niestety, na razie znaczna część społeczeństwa zdana jest na kawę marketową. W moich stronach znaczna część społeczeństwa pracuje za 1200zł.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: anbru w 24 Listopad 2015, 12:15:22
Muszę przyznać, że również jestem zwolennikiem delektowania się świeżutką kawą prosto z palarni i niewątpliwie jest to ogromna przyjemność. Mam to szczęście, że w moim mieście takowa jest. Jednak zdarza mi się kupować kawę w różnych sklepach i różnych producentów z czystej ciekawości ich smaku. Przyznam, że ostatnio zasmakowała mi Woseba Arabica oczywiście zakupiona w ziarnach. Nawet gdybym bardzo chciał to nie mogę się przyczepić ani do smaku ani do aromatu. Naprawdę bardzo przyzwoita kawa za niewielkie pieniądze. Natomiast Woseba Espresso już troszkę gorsza, ale to pewnie kwestia gustu. Jestem ciekawy co sądzicie na temat wyżej wymienionych kaw. Może ktoś ma do polecenia również coś interesującego.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 24 Listopad 2015, 12:21:08
Niestety czasem do automatu biurowego ktoś kupuje Wosebę. To jeden z powodów, dla którego przestałem z niego pić. To oczywiście subiektywna ocena ale dla mnie te ziarna są po prostu paskudne.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Ukasz w 24 Listopad 2015, 12:30:59
Niestety czasem do automatu biurowego ktoś kupuje Wosebę. To jeden z powodów, dla którego przestałem z niego pić. To oczywiście subiektywna ocena ale dla mnie te ziarna są po prostu paskudne.
U mnie dokładnie to samo, dlaczego ludzie to kupują? Hmm ja wyposażyłem się w praskę francuską, a kawę kupiłem w xcafe  ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 24 Listopad 2015, 12:33:12
Hmmm ja też kawę mam z x-cafe  ;) Ale do aerepressa a czasem tygielka lub drippera.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 24 Listopad 2015, 12:53:29
Fanaberia? Nie świadomość dobrego smaku. Dlatego już od kilku miesięcy jestem wyposażony z cały sprzęt służący "napiciu" się dobrej kawy gdziekolwiek jestem. xcafe??? tak póki co namber łan :-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 24 Listopad 2015, 15:41:42
Jestem ciekawy
A ja jestem ciekawy dlaczego z taką łatwością pytasz o kawę W? a o palarni czy nawet Twoim mieście (abyśmy mogli gdybać co to za palarnia) nic nie wiemy, mimo, że doskonale wiesz, że te informacje są w kręgu naszych zainteresowań.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Fux w 24 Listopad 2015, 16:09:49
Byłem dzisiaj u znajomego.
Plujka/zalewajka. Na kubek IKEA ca. 0,3 l czubata łyżeczka kawy z LIDLA. GOLD to się nazywało.
Dacie wiarę, że to było niezłe...
 


 :redface:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: raf77 w 24 Listopad 2015, 17:12:45
100% arabica:-)
Nieraz do pracy kupuję.
W UK, jest dobrze pod praskę zmielona.
Są tam jeszcze takie single trochę droższe, też dobre do pracy.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: anbru w 24 Listopad 2015, 21:17:25
A ja jestem ciekawy dlaczego z taką łatwością pytasz o kawę W? a o palarni czy nawet Twoim mieście (abyśmy mogli gdybać co to za palarnia) nic nie wiemy, mimo, że doskonale wiesz, że te informacje są w kręgu naszych zainteresowań.
Nie bardzo rozumiem? Napisałem kilka słów na temat kawy "W" , która mi smakuje, ponieważ jest to temat o kawach z marketów i tyle. Palarnia nazywa się EraKawy i znajduje się w Szczecinie. Serdecznie polecam - donkiszot, mają wyśmienitą kawę.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 24 Listopad 2015, 21:20:40
Noooo, kawy z Ery są naprawdę fajne. Dużo lepsze od marketówek.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Ukasz w 25 Listopad 2015, 08:13:45
Niestety czasem do automatu biurowego ktoś kupuje Wosebę. To jeden z powodów, dla którego przestałem z niego pić. To oczywiście subiektywna ocena ale dla mnie te ziarna są po prostu paskudne.

Hmmm ja też kawę mam z x-cafe  ;)

Jeszcze się okaże, że w tym samym biurze pracujemy.  :D Krzychu to Ty ?   :lol2:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 25 Listopad 2015, 08:17:50
Krzychu to Ty ?   
Krzychu ta ja ;) Ale to chyba różne biura... chyba że Ty też z Tarnowa :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Ukasz w 25 Listopad 2015, 08:19:07
 :lol2:
ale podobieństw, ale nie Tarnów tylko Ropczyce.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 25 Listopad 2015, 08:23:48
Też blisko  :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Ukasz w 25 Listopad 2015, 08:29:15
 :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: raf77 w 25 Listopad 2015, 10:01:49
Mój brat miał wesele w Ropczycach.
Ładne tereny.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 28 Grudzień 2015, 20:51:21
a ja dzisiaj się mocno zdziwiłem podczas wizyty w leclercu... szukając herbaty, zajrzałem na kawę, a tu niespodzianka - kawa ziarnista, w szarym worku, z napisem nicaragua... schyliłem się z ciekawości. co się okazało? kawa z jakiejś hiszpańskiej palarni(nazwy nie pamiętam), z podstawowymi danymi z sensoryki odnośnie kawy w worku, poziom wysokości upraw, sposób obróbki, stopień palenia, data palenia... szok. nazwy niestety nie pamiętam, ale zdziwienie niezłe... aż chciałem zdjęcie zrobić, niestety 6310i takich możliwości nie ma. a, i cena - 16,99 zł za 250 g.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dandy w 28 Grudzień 2015, 23:24:15
No nie sadze, żeby to była speciality coffee. Coraz więcej hiszpańskich marek kawowych na naszym rynku, ja póki co ciągle wolę od kawy ichniejsze wino, oliwę i czekoladę.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 29 Grudzień 2015, 01:32:26
speciality nie, ale to taka ciekawostka - hipermarket, a kawa z opisem z kompletem informacji i datą palenia... fakt jest taki, że ma już 10 miesięcy, no ale sama obecność dziwi.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 29 Grudzień 2015, 08:01:08
Ja mam kilka hiszpanskich kaw w sklepie pod domem. Wszystkie mają daty palenia. Ale żadna nie jest młodsza niż 3 miesiace, czasem jak to przeglądam to coś półrocznego się trafi.

Swoją drogą ciekawe jak by się rynek zmienił gdyby sklep miał świadomość tego czym jest świeża kawa i starej z hurtowni nie brał.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 29 Grudzień 2015, 11:26:17
No ale jeśli na kawie jest okres przydatności do spożycia ... 2 lata to co taki sklep może zarzucić hurtowni który takiego sieta sprzedaje.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 29 Grudzień 2015, 11:45:55
Zarzucić nie może nic - ale uświadomić może. Wezmę od was towar - ale świeży. Jak tak kilku zrobi to hurtownia zacznie dostawcę nękać :) albo i nie zacznie  :diabelek:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: intersekt w 29 Grudzień 2015, 11:46:54
Ja mam kilka hiszpanskich kaw w sklepie pod domem. Wszystkie mają daty palenia. Ale żadna nie jest młodsza niż 3 miesiace, czasem jak to przeglądam to coś półrocznego się trafi.

Swoją drogą ciekawe jak by się rynek zmienił gdyby sklep miał świadomość tego czym jest świeża kawa i starej z hurtowni nie brał.

Świadomość sklepu to jedno, a świadomość samego konsumenta to już inna sytuacja. W Polsce jakąś tam kawę pije prawie każdy ale zapewne promil ma świadomość znaczenia świeżości kawy i sprawdza datę palenia. Skoro większość konsumentów kawy nawet nie ma potrzeby picia świeżo zmielonych ziaren, to tym bardziej nikt nie będzie sobie zawracał głowy datą palenia. Producenci kaw marketowych nie są głupi i w badaniach marketingowych sprawdzają oczekiwania konsumentów dot. kawy, i gdyby wyszło im, że wielu konsumentów jest w stanie zapłacić więcej za rzetelną informację o świeżości kawy to pewnie rozważano by wprowadzenie nowego produktu.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 29 Grudzień 2015, 11:53:51
No ale nawet tu na naszym forum jest nowy świadomy sklep którego przeglądam ofertę i mają kawy już ponad półroczne w swojej ofercie to o czym tu dyskutować.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: intersekt w 29 Grudzień 2015, 12:05:13
Nie wiem, o którym sklepie piszesz ale wszystko zależy do jakiego klienta dany sklep/palarnia chce dotrzeć. Jeśli chodzi o alternatywy nie pijam kaw starszych niż 2 miesiące (ziarna starsze niż 1 miesiąc oczekuję, że będą przeceniane) i już taki sklep nie dotrze do mnie ze swoją ofertą. Mogę kupić tak dużo dobrej kawy palonej poniżej 1 miesiąca z Polskich i zagranicznych palarni, więc nie ma sensu kupować starszej - szkoda pieniędzy. Ale jestem świadomy, że są klienci, którzy za niższa cenę kupią i kawę paloną pół roku temu. Możesz mi na PW (jeśli nie chcesz pisać tutaj) wysłać nazwę tego sklepu? Trochę ich tu jest a czas to pieniądz ;).

Pozdrawiam! :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 30 Grudzień 2015, 07:32:11
Gdzieś po drodze część z wypowiadających się zagubiła rozsądek. Nie ma obowiązku, ale też nie ma żadnego racjonalnego wyjaśnienia nt tego, że kawy w sklepie MUSZĄ mieć maks 3 miesiące od palenia.
Oczywiście kupując ziarna wybieram te świeże, pamiętając że część kaw z relatywnie dużych zakupów poleży jednak z miesiąc/dwa u mnie w domu - ALE ważna jest podana data palenia - bo wtedy mogę decydować i zaufajcie, do gó...nego automatu (który blonding robi już w 3 sekundzie zaparzania  :ohyda:) wsypanie kawy, która była palona tydzień temu a 6 miesięcy temu - żadnej różnicy nie wyczujesz.

Tak więc, tym którzy w czambuł potępiają sklepy mające TEŻ kawę 6 miesięczną (ale podają daty palenia) mówię zdecydowanie NIE!
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 30 Grudzień 2015, 07:39:47
Dzięki, też nie lubię terroru świeżości... Niektóre z kaw dopiero po miesiącu są takie jakie miały być.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 30 Grudzień 2015, 07:44:03
Nie ma obowiązku, ale też nie ma żadnego racjonalnego wyjaśnienia nt tego, że kawy w sklepie MUSZĄ mieć maks 3 miesiące od palenia.
Jak dla mnie kawy w sklepie mogą mieć taki asortyment jaki im się podoba. Jeśli podana jest data palenia chwała im za to jeśli nie ma podanej daty taki asortyment omijam szerokim łukiem.
Oczywiście kupując ziarna wybieram te świeże pamiętając że część kaw z relatywnie dużych zakupów poleży jednak z miesiąc/dwa u mnie w domu
No to jednak sam podajesz racjonalne wyjaśnienie dlaczego kawy powinny być świeże.
bo wtedy mogę decydować i zaufajcie, do gó...nego automatu (który blonding robi już w 3 sekundzie zaparzania  ) wsypanie kawy, która była palona tydzień temu a 6 miesięcy temu - żadnej różnicy nie wyczujesz.

Jeśli ktoś pije kawęz takiego urządzenia to raczej mu wsio ryba czy kawa ma 1 mc czy 6 od daty palenia.
Tak więc, tym którzy w czambuł potępiają sklepy mające TEŻ kawę 6 miesięczną (ale podają daty palenia) mówię zdecydowanie NIE!

Jak na wstępie.

Dzięki, też nie lubię terroru świeżości... Niektóre z kaw dopiero po miesiącu są takie jakie miały być.

U Ciebie to inna sprawa. Podejrzewam, że masz duży wybór kaw które pijesz. Błędem by było aby ktoś taki nie miał doświadczenia lub z czystej ciekawość nie pił kawy 1, 2, 6, lub nawet 12 miesięcznej.

PS
Pewna osoba w privie powiedziała mi że sklepy takie są otwarte na różnego rodzaju odbiorców maniaków świeżości oraz takich co i lata ile kawa ma od daty palenia. Najważniejsze że jest wybór i to się liczy.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 30 Grudzień 2015, 07:54:16
Bo czasami Andrzeju obserwuję właśnie taki dziki pęd, zero myślenia i lekko podłamuję się.
Ale nic to - szczęśliwie nie mam sklepu więc część z tego typu ludzi mogę zwyczajnie olać kawka
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 30 Grudzień 2015, 08:02:11
Ale nic to - szczęśliwie nie mam sklepu więc część z tego typu ludzi mogę zwyczajnie olać

Tylko wcześniej słomę z butów wyciągnij :-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Jaro w 30 Grudzień 2015, 08:30:30
Jeśli ktoś pije kawęz takiego urządzenia to raczej mu wsio ryba czy kawa ma 1 mc czy 6 od daty palenia
będąc w biurze pijam z takiego urządzenia i jakoś nie jest mi wszystko jedno co się tam sypie
(konia z rzędem, dla osoby która przekona wszystkich pracowników do jedynej słusznej metody przygotowania kawy ;) )
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 30 Grudzień 2015, 08:32:00
Tylko wcześniej słomę z butów wyciągnij

man fred zapanuj nad swoim brakiem kultury i usuń powyższy wpis.
a za karę poczytaj wpis o Argumentum ad personam w wiki....
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 30 Grudzień 2015, 08:41:59
man fred zapanuj nad swoim brakiem kultury i usuń powyższy wpis

Usunę jeśli ty kulturalnie usuniesz swój odnoszący się do sikania na inne osoby.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 30 Grudzień 2015, 09:07:51
http://sjp.pl/olewam (http://sjp.pl/olewam)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: imrowai w 08 Styczeń 2016, 11:27:52
no okej kawy marketowe sa złe... minimum 45 zł za kg to kawa nad która można się pochylić.
Z wątku wnioskuję,ze w zasadzie jedyna to MK Cafe seria Brasilia Kolumbia?
Mam znajomych których chciałbym przekonać do lepszej kawy, ale cena 30-35 zł/250 gram to dla nich za dużo (za kilo to co najmniej 120 zł).
Potrzebuję jakiegoś pewniaka za ok 60-70 zł/kg jest coś takiego?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 08 Styczeń 2016, 11:34:11
W markecie? Nie ale choćby na xcafe.pl już tak
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: lubusz w 08 Styczeń 2016, 11:50:25
U Gregorio kupisz Brazylię miedzy 63-82 zł/kg, Indie za 77 zł/kg, Honduras za 73 zł. Jest tam trochę kaw w Twoim przedziale cenowym.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 08 Styczeń 2016, 11:54:59
No właśnie o Gregorio też powinienem był wspomnieć.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 08 Styczeń 2016, 12:07:32
O Euro Cafe również warto wspomnieć.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 08 Styczeń 2016, 12:47:02
Euro Cafe

Tylko tam nie ma chyba cen na stronie przynajmniej ja nie zauważyłem.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 08 Styczeń 2016, 13:54:07
Ceny są w sklepie, a nie na stronie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 08 Styczeń 2016, 13:55:29
Jest u nas na forum parę sklepów internetowych, które sprzedają włoskie mieszanki, które powinny być w miarę świeże. Na pewno lepiej u nich kupić, niż z marketu.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 08 Styczeń 2016, 14:05:08
Ceny są w sklepie


Czyli aby kupić coś z asortymentu trzeba udać się do sklepu w Łodzi ?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 08 Styczeń 2016, 15:26:17
Ziarenka Gorana kupisz w łódzkiej kawiarni "Jazzva", ale myślałem o sklepie internetowym.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 08 Styczeń 2016, 16:03:39
Możesz podać www tego sklepu który sprzedaje ten asortyment choćby na priv?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 08 Styczeń 2016, 19:21:53
Już ten link dawałem, ale widać przegapiłeś:http://eurocafe.com.pl/PunktG/?kawa,6 (http://eurocafe.com.pl/PunktG/?kawa,6).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 08 Styczeń 2016, 19:35:39
Już ten link dawałem, ale widać przegapiłeś:http://eurocafe.com.pl/PunktG/?kawa,6 (http://eurocafe.com.pl/PunktG/?kawa,6).

Zwracam honor ceny bardzo atrakcyjne.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 08 Styczeń 2016, 20:44:44
Co to dla Ciebie, wydać 5 dych za 250g paczkę? ;).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 08 Styczeń 2016, 20:47:18
Jakie 5 dych ta kawa ma kosztować 17 zł plus przesyłka 10 zł.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: red w 09 Styczeń 2016, 08:03:56
Już ten link dawałem, ale widać przegapiłeś:http://eurocafe.com.pl/PunktG/?kawa,6 (http://eurocafe.com.pl/PunktG/?kawa,6).
Szkoda, że w PunktG nie ma pełnej oferty Gorana, chociażby Mujeresa
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: raf77 w 09 Styczeń 2016, 09:55:42
No to kupiłem w lokalnym sklepie-serwisie, (głównie sprzedają kawę lokalnym kawiarniom w moim małym miasteczku).
Kawa palona w grudniu 2015, mieszanka włoska, pali jakiś Włoch w Szkocji.
Jednym słowem, masakra!
Nawalone robusty od cholery, może z mlekiem da się wypić ale na espresso się kompletnie nie nadaje, nazywa się crema bar:-) , jak zobaczyłem słowo crema, to już czułem, co to będzie.
Nigdy więcej!

Dla porównania, kupowałem wcześniej jakieś single arabiki w marketach i one były 100razy smaczniejsze!

Nigdy nie kupię kawy z tej niby lokalnej palarni.
Albo swoją będę miał albo awaryjnie single z marketu.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: grex w 09 Styczeń 2016, 10:53:11
http://eurocafe.com.pl/PunktG/?kawa,6 (http://eurocafe.com.pl/PunktG/?kawa,6).
wow, kawy single origin 500g/36zł - cena super, 50% mniej niż w MA, ciekawe jak z jakością. Oni palą na zamówienie czy jak, bo nie podano żadnych dat?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: lubusz w 09 Styczeń 2016, 10:59:33
50% mniej niż w MA

MA mają moim zdaniem najlepszy stosunek jakości do ceny. Nawet moja córka studentka, która do rozrzutnych nie należy kupuje kawę u MA.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Edwin Jagger w 09 Styczeń 2016, 12:28:30
wow, kawy single origin 500g/36zł - cena super, 50% mniej niż w MA, ciekawe jak z jakością. Oni palą na zamówienie czy jak, bo nie podano żadnych dat?
Kupuję regularnie. Starszej niż 10 dni nigdy nie dostałem :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 09 Styczeń 2016, 12:32:11
Następne zamówienie jecie w PunktG :-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pomm w 09 Styczeń 2016, 20:49:50
Dwa razy robiłem zamówienia u RanGo, dostałem też raz Papuę z eurocafe. Wszystkie kawy mi smakowały, a ta ostatnia wywarła na mnie kolosalne wrażenie. Ogólnie jakość kaw z np. MA uważam za wyższą, ale te z eurocafe też są świetne. Dawno nic nie zamawiałem od Gorana, chyba czas to zmienić :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: joonecky w 09 Styczeń 2016, 21:33:03
U mnie też upłynęło sporo wody w dripie od ostatniego zamówienia od Gorana. Trzeba to zmienić!
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 10 Styczeń 2016, 07:13:08
O proszę jak napedzilem Goranowi klientów.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: ranGo w 10 Styczeń 2016, 20:48:37
Dzięki Manfred. To są jednak klienci którzy już przeważnie spróbowali naszych kaw. Sprzedaż mamy głównie hurtową i nie narzekamy na brak klientów, w zeszłym roku odnotowaliśmy wzrost ponad 20%. Sprzedaż detaliczna, co prawda, nie wielka u nas a sklep to tylko ukłon stałym klientom aby mieli podgląd co w danej chwili jest dostępne dla nich. Mamy często nowe ziarna w niewielkich ilościach które się rozchodzą lokalnie, jest teraz okazja i dla innych aby ich wypróbowali. Co do Mujeres, na razie tylko hurtowa sprzedaż, warto spróbować nasze inne mieszanki.   
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 10 Styczeń 2016, 21:03:59
Ja też u Ciebie kupowałem :taktak: i mile wspominam zakup. Szczerze nie wiedziałem o tym linku do Twoich kaw. Nie długo wysyłam zamówienie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: ziarenko w 11 Styczeń 2016, 08:59:15
A czy swiezopalona nie sprzedaje kawy ranGo ?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: red w 11 Styczeń 2016, 09:15:11
Sprzedaje
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 15 Styczeń 2016, 17:46:49
Dziś otrzymałem przesyłkę od Gorana. Liczyłem na jakąś dodatkową zachętę na następne zakupy. Niestety nic nie otrzymałem. No tak niektóre palarnie mnie bardzo rozpieściły. Dlatego wracam do mojej ulubionej palarni xCafe.  :taktak:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Felix w 15 Styczeń 2016, 18:10:26
Dlatego wracam do mojej ulubionej palarni xCafe.  :taktak:
Przepraszam za mały offtop. Manfred, urzekło Cię tak ich standardowe palenie, czy zamawiasz jaśniejsze?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 15 Styczeń 2016, 18:13:42
Goran z pewnością rozpacza z powodu utraty tak zacnego klienta ;)

Manfred, nie przejmuj się, w Lidlu masz promocję na kawę 19,17zł/kg :evil:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 15 Styczeń 2016, 18:36:38
Goran z pewnością rozpacza z powodu utraty tak zacnego klienta ;)

Manfred, nie przejmuj się, w Lidlu masz promocję na kawę 19,17zł/kg :evil:

Pewnie nie rozpacza pewnie nawet nie wie że zamawiałem. Lubię po prostu takie zaskoczenie delikatne taką zachęte na przyszły zakup. A co do zamawianych kaw to mój budźet na miesiąc to tylko 200 zł tak więc pewnie nie odczuje na pewno. Co do Lidla jak mnie przyciśnie czemu nie ;-)

Dlatego wracam do mojej ulubionej palarni xCafe.  :taktak:
Przepraszam za mały offtop. Manfred, urzekło Cię tak ich standardowe palenie, czy zamawiasz jaśniejsze?
Staram się o jasne ale jak dostałem w gratisie ciemniejsze palenie to poprostu zakochałem się. Ale może zależy to też od kawy Arabica Indie Monsooned Malabar .


Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: SMaN w 15 Styczeń 2016, 19:16:50
zaskoczenie delikatne taką zachęte na przyszły zakup
Jeżeli byś dostawał za każdym razem prezent to by zaskoczenia nie było...

Swoją drogą, kupujesz dla gratisów czy jakości i świeżości wypału ? Takie komentarze w stylu "więcej tu nie zamówię bo nie dostałem kilku ziarenek w gratisie" wieje pazernością ...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: raf77 w 15 Styczeń 2016, 19:19:20
Dziś otrzymałem przesyłkę od Gorana. Liczyłem na jakąś dodatkową zachętę na następne zakupy. Niestety nic nie otrzymałem. No tak niektóre palarnie mnie bardzo rozpieściły. Dlatego wracam do mojej ulubionej palarni xCafe.  :taktak:
Jak ta wasza rozmowa ma się do tematu wątku?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 15 Styczeń 2016, 19:19:40
Takie komentarze w stylu "więcej tu nie zamówię bo nie dostałem kilku ziarenek w gratisie" wieje pazernością ...

Aleś odkrył amerykę toż od dawna wiadomo że górale są pazerni pazerny jestem i ja ;-)

Jak ta wasza rozmowa ma się do tematu wątku?

No ni jak dlatego ups postanawiam się poprawić i już pisać w temacie.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: tszym w 14 Maj 2016, 12:38:55
Nie wiem czy gdzieś była o tym mowa, ale tutaj zapytam. Słyszałem opinię że kawa do zmielenia i zaparzenia nie powinna być starsza niż trzy miesiące - i tu wszystko jasne - i nie młodsza niż dwa tygodnie. I tu mam pytanie czy rzeczywiście nie może być młodsza? Czy może jest to kolejna bujda którą podają jakieś media?
Co do przyzwyczajeń picia takiej a nie innej kawy z marketu czy nie to kwestia w dużej mierze świadomości. Mamy nieuświadomione społeczeństwo odnośnie picia kawy. Sam dopiero niedawno dowiedziałem się, że są polskie palarnie i nie jestem skazany na kawy sklepowe. I sam dopiero ostatnio dowiedziałem się jak ważne jest mielenie kawy przed zaparzeniem i odpowiednia temperatura wody. Jednym słowem edukacja, uświadamionie to jedno z najważniejszych zadań nie tylko w dziedzinie picia kawy.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 14 Maj 2016, 15:10:01
Powiem trochę na odwrót. Lepiej pić starszą kawę, ale dobrą, niż w swoim optimum świeżości ale kiepską*. Prosto z pieca jest jak sałatka, która jeszcze się nie przegryzła. Czy dwa dni, czy tydzień czy trzy tygodnie, to już można sobie gdybać przy każdym ziarnie osobno. Półroczna będzie może nieco mniej aromatyczna niż wcześniej, a może aromaty się zmodyfikują w inne, ale jest jest dobra, to nadal będzie dobra. Stare zbiory, też różnie leżakują. Nie da się tego tak w proste ramy ująć.


*Do tej pory się to trochę wykluczało, bo świeże były tylko z dobrych palarni, powoli się i to zaczyna zmieniać -- i bardzo dobrze.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Shaggy_Paw w 14 Maj 2016, 17:55:56
Mamy nieuświadomione społeczeństwo odnośnie picia kawy. Sam dopiero niedawno dowiedziałem się, że są polskie palarnie i nie jestem skazany na kawy sklepowe.

No niestety mamy bardzo słabo uświadomione społeczeństwo. Ludzie się nie zastanawiają skąd kawa pochodzi, ile minęło czasu od wypalenia ani nad niczym innym - biorą swoją markę kawy z przyzwyczajenia lub biorą losowo. Dlaczego? Bo przywykli do stereotypu, że kawa musi być gorzka, cierpka i nie do picia bez zalania toną mleka i cukru, a więc nie ważne z jakiej firmy się wybierze kawę z półki sklepowej, smakować będzie tak samo - czyli słabo.
W sumie zastanawiające z czego to wynika - z braku chęci do zagłębienia tematu, z wygody? (łatwiej wsypać miarkę kawy zmielonej do kubka i zalać wodą/mlekiem niż bawić się w dripy, aeropressy czy inne metody) - no ale z 2giej strony "szybko a dobrze" można mieć w kawiarni.

Choć ostatecznie zwątpiłem w społeczeństwo, gdy w rodzinie natknąłem się na przypadek, w którym z ekspresu kolbowego korzystając z kawy mielonej-sklepowej ktoś usiłował zrobić mi kubek kawy...

Teraz w oczekiwaniu na młynek próbowałem zaparzyć mielonkę na wiele sposobów, od metody po turecku, przez dripa stosując wodę filtrowaną, różne ratio... No nie na rady. Nawet robiąc coś szalonego, wrzucając tak drobno zmieloną kawę do FP w ratio 4.5/100ml wodą 80*C z papierowym filtrem na sitku wychodzi  :Bicz: . Ze słabego surowca nie da się zaparzyć dobrej kawy.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: grex w 14 Maj 2016, 18:07:37
Mamy nieuświadomione społeczeństwo odnośnie picia kawy. Sam dopiero niedawno dowiedziałem się, że są polskie palarnie i nie jestem skazany na kawy sklepowe.
No niestety mamy bardzo słabo uświadomione społeczeństwo. Ludzie się nie zastanawiają skąd kawa pochodzi, ile minęło czasu od wypalenia ani nad niczym innym - biorą swoją markę kawy z przyzwyczajenia lub biorą losowo. Dlaczego? Bo przywykli do stereotypu, że kawa musi być gorzka, cierpka i nie do picia bez zalania toną mleka i cukru, a więc nie ważne z jakiej firmy się wybierze kawę z półki sklepowej, smakować będzie tak samo - czyli słabo.

kawa jak kawa, do życia potrzebna nie jest.
Gorzej, że tak samo rzecz ma się z herbatą, czekoladą, sokiem, chlebem, mięsem i wieloma innymi produktami spożywczymi. Mało jest chętnych - zresztą nie tylko u nas - żeby za towar dobrej jakości zapłacić wielokrotnośc tego, co jego najtańszy odpowiednik z dyskontu.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 14 Maj 2016, 19:04:06
W sumie zastanawiające z czego to wynika
Ot, lekkość bytu.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: tszym w 14 Maj 2016, 21:03:45
Może to dziwne ale w moim przypadku się sprawdziło. Jak doszedłem do tego by sięgnąć po inną niż lavazza kawę i to z palarni i zacząć myśleć o zmianie ekspresu automatycznego na kolbowy? Otóż zacząłem biegać :). Co to ma do rzeczy? A no ma. Jak zacząłem biegać to zacząłem zastanawiać się jak się odżywiać więc siłą rzeczy zacząłem się interesować zdrową żywnością i wtedy też słuchając w czasie biegania podcastu o tym jak zaparzyć dobrą kawę dowiedziałem się o co w tym chodzi. Część społeczeństwa żyje siłą rozpędu i nie zastanawia się skąd coś się bierze i czy jest zdrowe. Jak ktoś zaczyna coś z tym robić otwiera się na nowe wiadomości, doznania itd. Wkońcu trafiając między innymi na kawę :) jeśli ją pije i lubi.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Ramzes w 16 Maj 2016, 10:08:06
Też się włączę do dyskusji.

1) Zgadzam się z tym, że większość ludzi myśli, że kawa jest z natury gorzka - to kryterium tego dlaczego Polacy (jeszcze) piją złą kawę.
2) Jeśli ktoś lubi kawy mielone/marketowe/rozpuszczalne/6 w jednym/ co dlaczego nie? Byle by smakowało.

Według mnie są dwa powody dla których nie pijemy jeszcze dobrej kawy:

1 Powód - związany często z finansami i brakiem czasu
Wymagania sprzętowe + czas który trzeba poświęcić na przygotowanie (trzeba ważyć, mielić, odsiewać pył, znowu ważyć, ustawić timer, zmierzyć temp wody itd.)

2 Powód (chyba ważniejszy)
Traktowanie picia kawy jako celebracje czy nawet sztukę (początkowo nie łatwa). Często słyszę że wydaję pieniądze na fanaberie (przecież to tylko kawa). Niektórym jest łatwiej bo piją kawę jak dobre whisky, dla przyjemności (traktują jak hobby) a nie dla szybkiego porannego pobudzenia (chodź nie wiem kto się pobudza whisky, zwłaszcza z rana :D ).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 16 Maj 2016, 10:24:09
Z finansami i celebracją się zgodzę, z czasem niekoniecznie. Zrobienie rano espresso dla mnie i cappucino dla żony zajmuje mi mniej niż minutę od momentu podjęcia decyzji o kawie. Nawet rozpuszczalska potrzebuje więcej czasu, czajnik musi się zagrzać a ekspres jest gotowy od 6:00.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: lubusz w 16 Maj 2016, 10:40:17
Otóż zacząłem biegać .

Witaj w klubie tych co piją i biegają kawka
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 16 Maj 2016, 10:52:53
Wymagania sprzętowe + czas który trzeba poświęcić na przygotowanie (trzeba ważyć, mielić, odsiewać pył, znowu ważyć, ustawić timer, zmierzyć temp wody itd.)

Skreśliłem czego robić nie trzeba. To skreślone robić można. Przykładem niech będzie tu przelewowiec - czy to tani Severin, Melitta czy droższy Moccamaster.

Celebracja - pewnie że można celebrować, można tez zmielić wsypać i guzik wcisnąć. Za 3-4 minuty napić się kawy.

Co do gorzkości to ja sądzę, że jest to bardziej uwarunkowane tym co i jak pili nasi dziadkowie czy rodzice. Te smaki się pamięta i traktuje jako swego rodzaju wzorzec. W czasach PRL kawa była dobrem luksusowym, a że była to głównie podła robusta, to nie miało znaczenia. To był smak luksusu. Potem "luksus" stał się dostępniejszy, ale nadal był podły jakościowo.

To że komuś smakuje to nie znaczy, że jest to dobre. W tej dyskusji chyba bardziej chodzi o to co, jakiej jakości i wartości dostajemy w markecie. A w większości będzie to kiszka.  :ups: Nawiązując do wczorajszej rozmowy z @flexoo - duża palarnia w której wedle handlowca nie widziano zielonej kawy... Albo handlowiec się totalnie nie zna, albo ziarno nie wyglądało na zielone. Mogło już brązowe trafić do pieca ;)

Dyskutowaliśmy też o lodach - można zrobić z jajek w proszku, ze śmietaną ubitą z mleka z proszku z kolejnym proszkiem i waniliną. Można też zrobić z żółtek, ze świeżej śmietanki 30-36% i laski wanilii. Pytanie co komu smakuje...

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 16 Maj 2016, 13:37:45
duża palarnia w której wedle handlowca nie widziano zielonej kawy... Albo handlowiec się totalnie nie zna, albo ziarno nie wyglądało na zielone. Mogło już brązowe trafić do pieca ;)
Co to za palarnia? Parę razy wspominaliśmy taki "brązowy" surowiec, bo na własne oczy to widziałem :).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 16 Maj 2016, 13:52:41
Czyli handlowiec mógł mieć jednak rację  :smiech:
Dwa miasta mi się kojarzą w głowie, a nie chcę niewłaściwej reklamy robić  :hihihi:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Tasak69 w 17 Maj 2016, 12:57:07
Do niedawna kupowaliśmy do automatu w firmie lawacę oro (złociutka) w biedronie.
Co ciekawe opakowania 250gr miały podaną datę produkcji (PD) a te 500gr już nie.
Oczywiście obie miały podaną datę przydatności.
Mniejsze opakowania kupowaliśmy od początku tego roku i prawie wszystkie miały PD jakoś z połowy listopada 2015.
Dość jasno wypalona - do automatu z mlekiem spoko do picia (a nawet jak przecisnąłem w dźwigni - też ujdzie).
Koszt ok 14zł/ paczkę 250gr.
Teraz jeszcze czasem ją można spotkać ale wg mnie już zbyt zwietrzała jest.
Logistyka biedry lokowała ją razem z mielonką w tych samych kartonach na półce (paczki wyglądają identycznie - trzeba było macać).

Przeglądałem też ostatnio w dużym tesko półkę z kawami (miałem chwilę bo żonka musiała cały koszyk zapełnić ;)
Stoi tego sporo i na niektórych można znaleźć PD (było sporo takich które spotyka się powszechnie w dużych sklepach kawowych w necie jako lubiane i polecane).

Reasumując: - można czasem znaleźć coś znaleźć w markecie ale trzeba się naszukać.
Moim zdaniem kupowanie kaw w palarniach jest dużo rozsądniejsze.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 17 Maj 2016, 13:33:50
Dość jasno wypalona - do automatu z mlekiem spoko do picia


Każde ścierwo podparte cukrem miodem lub mlekiem jest do wypicia. Rogi pokazuje czyściocha. I aby ocenić kawę proszę najpierw pić taką. Co do daty palenia to chyba trzeba odjąć dwa lata od daty przydatności do spożycia. Wtedy uzmysławiamy sobie że kawa ma ponad półtorej roku życia w sumie noworodek ;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 17 Maj 2016, 13:37:01
Niedawno brakło mi ziarenek (przeoczenie i nieplanowani goście!) i ratowałem się złotą Lavazzą własnie z Biedronki. Palona była 3 miesiące przed otwarciem paczki - crema już dosyć słaba, jako espresso nie próbowałem, ale z mlekiem wyszła "do wypicia".
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Tasak69 w 17 Maj 2016, 13:50:22
Każde ścierwo podparte cukrem miodem lub mlekiem jest do wypicia. Rogi pokazuje czyściocha. I aby ocenić kawę proszę najpierw pić taką.
Pijam tylko czarne kawy i jestem dość wybredny (sporo kawy wylewam). Gdyby ta oro dała się pić TYLKO z mlekiem nie wspomniał bym o niej (nie jestem starbaks ;)
Czysta jest do wypicia ale raczej koniec akceptowalnej stawki.


Co do daty palenia to chyba trzeba odjąć dwa lata od daty przydatności do spożycia. Wtedy uzmysławiamy sobie że kawa ma ponad półtorej roku życia w sumie noworodek ;-)
Co zatem oznacza data 'PD'?
Wg mnie to była data produkcji.
Data przydatności to inna bajka - jak pisałem - były podane dwie daty.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 17 Maj 2016, 20:08:58
Niedawno ustawiałem Quamara na lidlowej "Espresso jakoś tam". Może z mlekiem się ją wypije, ale solo nie da rady.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dowicz w 18 Maj 2016, 08:34:25
Ja trochę w innym tonie.
Niedawno dostałem wazon,z którym nie widziałem co zrobić i znajoma postanowiła zrobić stroik wypełniając wazon (a w zasadzie dwa) kawą w różnych odcieniach. Zatem, żeby nie wydać 300 zł na stroiki poszedłem do marketu po wungiel. Kupiłem najtańszą jaką znalazłem (11 zł /500g) trochę innej, właśnie lavazze d'oro i dwie zielone. Efekt był taki, że przy otwieraniu paczek myślałem, że padnę od smrodu. Zielona była tak perfumowana, że bałem się, że nie wywietrzę pokoju, ale na szczęście "aromat" szedł w parze z ceną i następnego dnia stroik nie miał żadnego zapachu.
Natomiast zdziwiony byłem, że złota lavazza też przykro pachniała. Drzewiej gdy byłem na studiach, ale już kawę pijałem to złota lavka (zamawiana przez internet) była tańszym wyborem, smak miała słaby, ale za to zapach był przyjemniejszy niż w la brasilianie, którą wtedy najczęściej piłem z powodu dobrego stosunku ceny i jakości.
Więc albo lavazza się przez te kilka lat zepsuła, albo faktycznie na półkach marketu mamy odpad, a faktyczną lavazze kupić trzeba gdzie indziej.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Shaggy_Paw w 20 Maj 2016, 00:22:33
Też się włączę do dyskusji.

1) Zgadzam się z tym, że większość ludzi myśli, że kawa jest z natury gorzka - to kryterium tego dlaczego Polacy (jeszcze) piją złą kawę.
"Ilość cierpkości i goryczy determinuje "moc" i jakość kawy, huh? Doszło do tego, że ludzie nie doszukują się w kawie żadnych aromatów/smaków, lecz porównują je pod kryterium gorzkości/kwasowości (w złym tego słowa znaczeniu)

1 Powód - związany często z finansami i brakiem czasu
Wymagania sprzętowe + czas który trzeba poświęcić na przygotowanie (trzeba ważyć, mielić, odsiewać pył, znowu ważyć, ustawić timer, zmierzyć temp wody itd.)
Nie trzeba od razu wydawać 2 tys na młynek i drugich 2 tys na kolbę.
By zacząć parzyć i pić dobrą kawę najważniejsza jest wiedza, wiedza i chęć zdobycia wiedzy, a tej jest sporo: zaczynając od różnic między ziarnami (nagle się okazuje, że to nie różnica między Tchibo a Jacobs a między krajem uprawy i paroma innymi szczegółami), poprzez wybór sprzętu (by wybrać dobrzy sprzęt w swoim budżecie w warunkach ograniczonej informacji trzeba się sporo naszukać na forach i naoglądać filmików), no a kończąc na sposobach i metodach parzenia.   wiem z autopsji ile to czasu zajmuje (a mimo masy czasu mam zapewne dość  podstawową wiedzę) i mogę sobie wyobrazić, że są ludzie którzy mają gdzieś tą całą otoczkę i chcą po prostu napić się kawy tak, jak piją np. herbatę czy kakao - wrzucasz, zalewasz, czekasz i gotowe.
Co tu dużo mowić  - niedawno szukając bodajże porównania Wilfy i Nivony natknąłem się na jakieś forum o domu/AGD i wątek w którym facet poprosił o poradę w wyborze młynka do kawy do 500,-. Ludzie się pukali w czoło uznając to za snobizm, polecając ostrzowy młynek "do kawy i przypraw" za 100,-… no ręce opadły :(

Sam zakup środka trwałego to nie jest aż tak dużym problemem. Jak już się kupi młynek to sprzęt do alternatyw można kupować pojedynczo, zgodnie ze studencką zasadą "co miesiąc coś". A jak ktoś jest mega ostrożny z wydawaniem kasy i patrzy na każdy grosz z każdej strony zanim go wyda, może sobie rozpisać amortyzację np. na przewidywany czas użytkowania  :lol:
Na sam surowiec można wydawać tyle samo, po prostu kupując go mniej.

Na wagę (na szczęście) nie trzeba wydawać 3 stów - wystarczy chińska waga jubilerska za 13zł,( o dziwo dokładna co do 0.1g po odpowiedniej kalibracji, choć nie polecam sprawdzania monetami, bo te mogą mieć delikatne różnice w wadze (~0.1-0.2g)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 20 Maj 2016, 00:52:15
Co to za waga za 13  zł?  Bo na pewno nie do alternatyw
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Shaggy_Paw w 20 Maj 2016, 22:14:16
Co to za waga za 13  zł?  Bo na pewno nie do alternatyw
Mała, jubilerska do ważenia ziarenek. Do alternatyw za to zwykła waga kuchenna z dokładnością do 1g. Na początek wystarczy :P
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: slusar_o2 w 21 Maj 2016, 08:35:26
Ona jest do 500g, więc można też na niej kubek kawy przelać :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 21 Maj 2016, 08:39:59
Są też takie i do 2000g ale to już nie z tych najtańszych. Tak czy siak, do 100zł (w zasadzie to pewnie w pół drogi) można wybrać z jubilerskich co tylko się chce.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Ramzes w 22 Maj 2016, 09:59:44
Żeby ważyć kawę w domu trzeba mieć dwie wagi (wychodzi najtaniej)
1) zwykła kuchenna za 25 zł (co 1g do 2kg)
2) jubilerska za 30 zł (co 0.1g do 500g)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Fux w 22 Maj 2016, 12:17:15
2) jubilerska za 30 zł (co 0.1g do 500g)


Po co?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 22 Maj 2016, 13:06:43
Żeby ważyć kawę w domu trzeba mieć dwie wagi (wychodzi najtaniej)


Aleś wymyślił po co komu dwie wagi jak można kupić jedną.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 22 Maj 2016, 13:32:27
Ja mam 5 :diabelek:, a wszystkie razem kosztowały mniej niż jedna hario.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Ramzes w 22 Maj 2016, 18:27:04
Żeby ważyć kawę w domu trzeba mieć dwie wagi (wychodzi najtaniej)


Aleś wymyślił po co komu dwie wagi jak można kupić jedną.

Napisałem że wychodzi najtaniej. Można kupić lepsza jubilerską (do 2kg), około 100 zł i wtedy faktycznie ma się jedną.

U mnie się sprawdza.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: nicityle w 10 Czerwiec 2016, 15:36:35
Trochę odejdę od wątku. Mam wam opowiedzieć o najgorszej herbacie jaką piłem?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: ziarenko w 10 Czerwiec 2016, 15:56:47
Minutka ?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: nicityle w 10 Czerwiec 2016, 15:57:48
Coś gorszego. :p
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Wojtek w 10 Czerwiec 2016, 16:31:42
Minutka z drugiego parzenia?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 10 Czerwiec 2016, 16:38:07
A co nas herbatka obchodzi tu są same maczo co kawę siorbią
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Piskoor w 10 Czerwiec 2016, 16:46:52
Około tygodnia temu zamówiłem sobie elegancko świeży zestaw Bezzery (GranCru i Salvador coś tam - Salvador pyszny)  ale pierwszy raz przesyłka paczkomatem szła mi tydzień a w paszczy posucha więc wstąpiłem do netto i kupiłem jakąś 100% Arabica firmy Giulio (chyba... Może Giulia? ) za całe 39pln za kg... Data produkcji. 20.04.2016.. . . Na opakowaniu nawet napisane że suszona na terakocie czy jakoś tak... . Przyszedłem do domu i spodziewałem się czegoś co będzie w kolorze przypominało brykiet węgla drzewnego i tu zaskoczenie nr 1...  Wcale nie spalona...  Młynek trzeba było troszkę mocniej skręcić i strzał...  W cappu naprawdę nieźle... Żona nawet stwierdziła że smacznie... Espresso również pijalne...  Piłem ją chyba 6 dni.. Poszło pół paczki i dramatu naprawdę nie było...

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dandy w 10 Czerwiec 2016, 18:24:49
... świeży zestaw Bezzery...

Chyba Bazzary :)
 
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: nicityle w 10 Czerwiec 2016, 18:51:13
Herbata była taka, jakby dosłownie ktoś chwastów z trocinami zaparzył, cytryna gorzka jak piołun, miód stęchły, lekko gorzki i lekko cierpki, co u mnie nie przeszło jako koneserowi miodu. Chciałbym mieć ul ale jestem uczulony na pszczeli jad. Herbata ta była z jakiegoś wielkiego plastikowego wora z torebkami herbaty. Piłem na stołówce w szkole.

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Piskoor w 10 Czerwiec 2016, 19:25:03
... świeży zestaw Bezzery...

Chyba Bazzary :)
Zaiste...  Bazzara... Ale później zaparzana w Bezzerze :-)

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 10 Czerwiec 2016, 21:42:57
Kiedyś w podobnej sytuacji kupiłem coś w Lidlu i też się dało wypić. Bez szału ale pijalne. I nie była to najdroższa pozycja na półce.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Steńka w 19 Czerwiec 2016, 13:11:40
Ja kiedyś piłam tylko nescafe a teraz nie mogę jej przełkonac
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: multifan4 w 22 Czerwiec 2016, 10:12:04
Kupiłem kawę Marila Espresso ziarnista, ale świeża, dwa miesiące po paleniu za 15,99 za kg w Auchan na dużej promocji. Skusiła cena. Nie jest oczywiście to, co świeżo palona od Auduna na przykład, ale ćwierć łyżeczki brązowego cukru i do kaw mlecznych wszystkim smakuje.  Nikt z domowników nie widzi różnicy - poza mną i drugą połówką :) Oczywiście, nie do espresso.
Przydałyby się dwa młynki  - jeden do Marili dla wszystkich, drugi do dobrej kawy dla nas :) Tylko na razie brak już miejsca na stole.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pafcio0 w 22 Czerwiec 2016, 10:32:26
15,99 za kg
:o
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Prozor w 22 Czerwiec 2016, 10:50:35
Co się dziwisz, promocja taka - brawo  :brawa: oszołom, pardon auchan  :evil:

ale ćwierć łyżeczki brązowego cukru i do kaw mlecznych wszystkim smakuje.

A nie prościej dobrze spienić mleko, laktoza rozłoży się na cukry proste i będzie słodziutko bez dosładzania?
Najciekawsze, że właśnie w kawach mlecznych różnicę wyraźnie czuję pomiędzy poszczególnymi kawami - oczywiście nie dotyczy to napojów kawowych czyli zaparzoną kawą (jakąkolwiek) zasypaną cukrem i zalaną mlekiem  :picardpalm: bo wtedy to faktycznie obojętnie jaką kawę użyjesz, cukier z mlekiem i tak zrobi swoje...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: hlary w 28 Czerwiec 2016, 10:32:40
Mam od tygodnia ekspres Bezzera Magica S PID i Macap M2D. Już prawie 2 kg kawy przerobiliśmy w domu z palarni Sawara we Wrocławiu (ich mieszanka autorska nr 1 do espresso). Teraz kawa się skończyła i czekam na kawę od Mastro Antonio. Z konieczności musiałem skorzystać z Lavazzy złotej (arabica 100%). Zawsze ją pijałem w ekspresie Saeco Royal Cappuccino jako najlepszą. Teraz nie da się jej pić. Niby 25 na 25, ale crema jakaś cieniutka, dużo cierpkości i gorzkości. Brak tego aromatu, itp. Do zwykłego ekspresu niskobudżetowego może być OK, ale dla bardziej wymagających maszyn i kawoszy niestety już nie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: michiamoGregorio w 28 Czerwiec 2016, 11:14:47
niezły przerób, zakładając 8g kawy na espresso wychodzi jakieś 35 kaw dziennie 
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 28 Czerwiec 2016, 12:42:36


. Do zwykłego ekspresu niskobudżetowego może być OK, ale dla bardziej wymagających maszyn i kawoszy niestety już nie.

Problem chyba bardziej dotyczy podniebienia niż maszyny. Spróbowaliście dobrego to byle co przestało smakować.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dehado w 07 Lipiec 2016, 15:54:07


. Do zwykłego ekspresu niskobudżetowego może być OK, ale dla bardziej wymagających maszyn i kawoszy niestety już nie.

Problem chyba bardziej dotyczy podniebienia niż maszyny. Spróbowaliście dobrego to byle co przestało smakować.

Dokładnie. Ostatnio byłem w kawiarni gdzie serwowana jest moja niegdysiejsza "najlepsza" kawa Illy, ucieszyłem się na tę myśl i zamówiłem cappuccino. Jak to mawiają: "Co się zobaczyło to się nie odzobaczy." to już nie jest tan smak.
Jestem dopiero na początku przygody z kawą alepo spróbowaniu kilku singli nie da się zawrócić.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 08 Lipiec 2016, 06:44:18
Dla większości z nas to droga jednokierunkowa  ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: grex w 08 Lipiec 2016, 18:20:03
Spróbowaliście dobrego to byle co przestało smakować.
identycznie rzecz ma się z herbatą, sokiem wyciskanym z owoców (zamiast z koncentratu+cukru) i innymi produktami.

W kawie jest o tyle specyficznie, że czarna kawa parzona z najtańszych ziaren bywa po prostu ohydna, więc nie dziwi że większość ludzi zamiast kawy wybiera napoje kawopodobne pełne mleka, syropu, lodów i innych dodatków żeby jakośc rozmyć ten smak.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Fux w 08 Lipiec 2016, 18:54:24
Dla większości z nas to droga jednokierunkowa  ;)

Eeee. Na autostradzie także pod prąd jadą.
;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Twolipan w 28 Lipiec 2016, 09:05:05
15,99 za kg
:o

Heheh, ale serio ta  Marila była  dobra: świeża i bardzo aromatyczna, można nawet wspomnieć o aftertaste:)

Co więcej z tych marketowych, to niedawno promocja Biedronki ( to czarne cudo 0,5kg w ziarnach LeGrand) pokazała, że nawet taka kawa za 17 zł/kilo w promocji da się z mlekiem wypić, pod warunkiem że jest świeża. I naprawdę goście się nie połapią przy cappu .
Notabene, trzeba jasno zaznaczyć, że jest to produkt skierowany do zupełnie innej grupy celowej, smakowej i xxx ?
Oto bowiem możemy się od przedstawicielki tej grupy dowiedzieć takich rzeczy, że aż płonę z ciekawości jak to skomentuje Antonio (kiedy ci ostatnio ziarna"wirowały"?):)
http://kelnerkabloguje.blogspot.com/2014/11/post-kawowy-numer-3-kawa-le-grand.html (http://kelnerkabloguje.blogspot.com/2014/11/post-kawowy-numer-3-kawa-le-grand.html)

Najważniejszy jednak chyba jest  wspomniany tu również fakt, że najlepsza Niemiecka kawa jest czasem w Lidu i głównie dlatego da się wypić, bo jest świeża. A w supermarketach mamy w 98% spalone niemieckie wióry (z tego co wiem jednego niemieckiego koncernu) które może i dałoby się czasem wypić gdyby nie fakt, że są rok młodsze od węgla. I co najważniejsze, rzadko sprzedawane w opakowaniach kilogramowych mylą ceną konsumentów.
 Po przeliczeniu okazuje się, że kilogram często kosztuje tyle, co przednia mieszanka i to uważam za zgrozę i rabunek w biały dzień.

Jednak nadal niezawodni pozostają w relacji cena/jakość nasi rodacy (I ci prywatni i mniejsze firmy). Naprawdę można upolować przyzwoitą kawę w Polsce za 25-40 zł. Ostatni taki przykład to było aledrogo gdzie firma wyprzedawała po 29.9 zł/ kilo kawę ziarnistą COSMAI Classic (regularna ponad 60 zł). I w tej cenie nawet nie ma co dyskutować bo rewelacja, a kawa była palona miesiąc wcześniej. Ale różnych okazji jest naprawdę sporo, pamiętam jak na początku roku ktoś sprzedawał Diemme Oro po 45 zł/kilo, wczoraj zoczyłem coś takiego, ale nie sprawdzałem daty palenia http://olx.pl/oferta/kawa-1kg-ziarno-oryginal-italia-dosonala-do-espresso-kawiarni-rest-CID628-IDaUFz7.html#f1f5f810c7 (http://olx.pl/oferta/kawa-1kg-ziarno-oryginal-italia-dosonala-do-espresso-kawiarni-rest-CID628-IDaUFz7.html#f1f5f810c7)
Generalnie  trzeba mieć oczy szeroko otwarte i nie zakładać, że najlepsze okazje są w marketach:)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 28 Lipiec 2016, 10:49:32
Witaj. Dawno nie pisałeś u nas.
Niedawno miałem w automacie LeGrand, 2-3 razy spróbowałem i pomimo, że była świeża nie była pijalna. Nawet nie pofatygowałem się z nią do kolbowego, co zazwyczaj robię by mieć porównanie.

Ostatnio testowałem w kolbie kawę Zicaffe 51zł/kg. Znajoma osoba, której zrobiłem espresso z tej kawy, była zdziwiona i rozczarowana, gdyż poprzednim razem uraczyłem ją Goranową Arabiką 9mix.
Tak więc nawet osoba nie mająca doświadczenia wyczuła różnicę.
Mam o tyle dobrze, że nie muszę męczyć takich ziarenek w kolbie, a wrzucam do automatu domowego, gdzie schodzi powoli.
Moim zdaniem do automatu włoskie mieszanki nadają się jak najbardziej. Mocne palenie i dużo robusty w połączeniu z mlekiem może dać efekt jak w pseudokawiarni, albo na stacji paliw.
Po Zicaffe wczoraj otworzyłem mieszankę Bazzara Espresso Top Class/PIACEREPURO za 110zł i tu już znacząca różnica na korzyść Bazzara, ale i cena wyższa 2 razy.

Może warto założyć temat z okazjami kawowymi? Wielu użytkowników pewnie chętnie spróbuje włoskich specjałów w dobrej cenie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 28 Lipiec 2016, 12:39:37
Twolipan, a życie nie jest za krótkie, aby pić coś takiego?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Biogon35 w 28 Lipiec 2016, 13:53:17
Oto bowiem możemy się od przedstawicielki tej grupy dowiedzieć takich rzeczy,

 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: "Kawa powinna lekko lśnić, jest to jeden z wyznaczników dobrej kawy."  :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 28 Lipiec 2016, 15:32:15
Krzychk, a z budżetem domowym 3700zł mając dwójkę dzieci (w tym jedno studiujące) dwa auta na utrzymaniu i parę innych miesięcznych wydatków podskoczyłbyś?
Nawet pięć "set"+ jest tylko dla wybranych. Rodziny, które ciężko pracują, ledwo wiążą koniec z końcem decydują się na jedno dziecko bo na więcej nie stać. W większości korzystają na tym inni, ale im niestety inne napoje w głowie.
Wielu ludzi zwyczajnie nie stać na dobrą kawę. To chyba dobrze, że szukają kawy ziarnistej niż mielonek z marketu.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Twolipan w 28 Lipiec 2016, 19:21:05
Ja również Was witam po długiej przerwie :)

A co do Le Grand to nie zamierzam absolutnie jej bronić własną piersią.  Trafiła mi się dwa razy dotąd i raz z kolby nie dało się spożyć (choć wspomniani goście mieli własny automat i trochę doświadczenia, ale sam ostatnio namieliłem ją na grunt i naprawdę byłem zadowolony.
Na kolbę czy wszelkie bardziej wysublimowane parzenie się nie nadaje, ale moim zdaniem na zalewajkę jest  ok.  Co ciekawe zapewne 90% jej konsumentów tak właśnie ją parzy, radośnie eksploatując młynki udarowe które to tej kawie zapewne krzywdy nie robią.

W zgodzie z moim charakterem jest próbowanie niezmiennie rzeczy nowych ( z jakiś powodów kobiety nie lubią tej mojej cechy I KrzychK nie szkoda mi eksperymentować, bo czymże byłoby życie bez próbowania :blue:) , ale również okazja do utrzymania się w według mnie jedynym akceptowalnym w Polsce przedziale cenowym za kilo dobrej kawy, czyli 5-50 zł. No jak zapłacę za Manuela czy Diemme 100 zł to mi jakoś w ogóle nie smakuje...A pomysł z okazjami jest niezły, pamiętacie zapewne, że nawet zakupy grupowe się udawały-jednak nie udało się tego utrwalić. Ale może warto sobie chociaż przekazywać sprawdzone informacje o okazjach.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 28 Lipiec 2016, 20:49:33
gromog - czasami bywam w naszym pięknym kraju na stacji benzynowej, myślisz że piję kawę? Woda mineralna w butelce jest smaczna, ba! smaczniejsza niż to co podają.
Nikt nikogo nie zmusza do picia kawy to a, b - wielu moich znajomych (z pracy) zarabiając zdecydowanie więcej niż 3700 na czworo spożywa kilka solidnych 300ml kubków kawy dziennie bowiem "muszą się napić". Tak więc bez demagogii proszę  ;)

Zapewne pamiętasz z młodości "biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy" - coś w tym jest.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dehado w 29 Lipiec 2016, 10:46:54
Co do kawy kawy z biedry to ostatnio w Cafe d'Or w ziarnach (250 g) natknąłem się na  kamień. Jednak z tego co mi wiadomo z uwagi serwisanta ekspresów to generalnie kamienie w kawie się zdarzają i trzeba na to uważać. 
Zapewne pamiętasz z młodości "biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy" - coś w tym jest.
Zgadzam się w zupełności, wolę jeść lody/ wypić kawę rzadziej zapłacić więcej i mieć z tego więcej przyjemności niż pić byle co i nie czerpać z tego żadnej radości. To zakrawa o masochizm  :Bicz:
P.S: Le Grand można też spotkać w wersji specjality ;) z Etiopi czy Brazylii 100% arabica z ziemistym smakiem.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Ramzes w 01 Sierpień 2016, 22:48:21
Czytałem chyba większość komentarzy w tym temacie i chciałbym się wtrącić.
Jak dla mnie kawy marketowe są niepijalne solo. Po dodaniu mleka i cukru, od czasu do czasu ujdzie. Widziałem sugestię że picie dobrej kawy jest drogie (zakładając że pije się 2x dziennie, np 2 osoby). U mnie schodzą gdzieś 2-3 paczki po 250g ~ łącznie ponad 100 zł na kawe na miesiąc, sporo.

I zgadzam się że jest to nie są tanie rzeczy. Oczywiście że część ludzi będzie szukać alternatywy dla kaw specialty. To forum traktuje hobbystycznie, interesuje się, eksperymentuje i tak chce je traktować. Też odmawiam sobie innych spraw na rzecz kawy. Moim zdaniem ciężko o zamienniki. Trochę to tak jak z forum o Ferrari, wchodzę i pytam czy może lepiej zamontować LPG bo taniej.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: M w 01 Sierpień 2016, 23:32:29
Ferrari z lpg dalej będzie jeździć i powodować banana na ryju ;)
Kawa z marketu to bardziej jak ściganie się z ferrari na starym ruskim rowerze :evil:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 02 Sierpień 2016, 00:22:41
byleby Włoski motyw pojawiał się na tymże rowerze to od razu dodaje mocy i jakości ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kekacz w 03 Październik 2016, 09:18:58
Od jakiegoś czasu bawię się z serią "Kawy świata" MK Cafe. Po przerobieniu wszystkich zostałem przy Brazylii. Jak na 12zł/250g jest dobrze. Piłem wyraźnie gorsze włoskie produkcje, nie sklepowe.
Espresso z 15g i brew ratio na poziomie 50% wychodziło słodkie, syropowate, bez kwasków, z wyczuwalną czekoladą.
Akurat w weekend skończyłem jedno opakowanie i zacząłem kolejne. Oba z tą samą datą przydatności - 11.2017. Numerów partii nie mogę już porównać.
Pierwsze doppio i ... kwas aż twarz wykręca. Doza ta sama, czas, temperatura też (98*c na PID na szczycie bojlera co daje u mnie 90*c na prysznicu). Nie ta kawa :/ Dodatkowo pośród ziaren widać pojedyncze sztuki bardzo jasne. Podniesienie temperatury o 4*c wiele nie zmieniło. Nawet osobnym termometrem sprawdziłem czy aby PID nie oszalał i mi z temperaturami nie kłamie.
Przerobiłem już kilka opakowań tej kawy. Ale taką wpadkę zaliczyłem po raz pierwszy. Jakaś kontrola jakości dała ciała.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 03 Październik 2016, 14:53:59
Polak Węgier dwa bratanki - może więc skorzystajmy z testów kolegów Węgrów którzy mielonki ze sklepów przygotowali w kawiarce wedle przepisu 18g kawy, 80g wody.

Pełny test tutaj (http://divany.hu/alapkonyha/2016/09/26/teszt_a_jo_kave_se_jo_maximum_felebreszt/), wujek google pomoże w zrozumieniu. A dla tych, którym czytać się nie chce i już chcą biegnąć po tanią i dobrą i zmieloną kawę - zwycięzcą został Gold Bellard z Lidla  kawka
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 03 Październik 2016, 18:46:34
Jestem świeżo po przymusowym potrójnie ślepym teście kawy marketowej.
Przymusowym bo skończyła mi się półka a zamówienie dojdzie jutro, potrójnie ślepym bo wprawdzie wiem że to kawa w ziarenkach z Lidla ale kompletnie nie pamiętam jaka dokładnie, kiedy kupiona i otwarta a tym bardziej kiedy palona. Ot, kiedyś (rok? więcej?) w podobnej sytuacji ratowałem się zakupem w markecie, zrobiłem kilka kaw, przyszła paczka więc większość opakowania została i żona żeby jej się torebka nie pałętała po kuchni przesypała do puszki (takiej zwyczajnej nieszczelnej, z pokrywką) i wetknęła do szafki – teraz się przydała.
Wczoraj mimo skręcenia młyna filiżanka napełniła się w 5s, crema blada, w smaku kwas. Dziś skręciłem jeszcze mocniej i jestem pod wrażeniem: +/- 50ml/25s, ciemnoorzechowa crema i smak o niebo lepszy od tego co dostaję w kieleckich kawiarniach. Aromat słabiutki (nie dziwne przy ziarnach wietrzonych od miesięcy) ale smak całkiem poprawny, bez kwasków i z lekko zaznaczoną goryczką. Gdybym coś takiego dostał w kawiarni uznałbym że jest OK (jak na Kielce) — więc co oni sypią do młynków? Trociny z miałem?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 03 Październik 2016, 18:56:03
Niedawno ustawiałem młynek na Bellaromie z Lidla. Parametry były ok, ale smak nieprzyjemny, z ciekawości próbowałem kapki z każdego doppio. W końcu musiałem paszczę płukać, żeby przywrócić stan pierwotny. W trakcie zrobiłem dyletantowi americano i on uznał, że kawa jest całkiem ok.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 03 Październik 2016, 20:21:14
@piomic - pewnie nie trociny.  Stawiam na rozregulowany młynek. Albo 50ml w 5 sek albo jak to pod Gdańskiem widziałem 50ml w 90 sekund. Choć częściej to pierwsze.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 04 Październik 2016, 03:04:30
Stawiam na kompletną nieświadomość procesu. Młynek jest wyregulowany -- pan serwisant wyregulował jak wszystko podłączał. ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kawosz88 w 26 Listopad 2016, 16:36:08
Hej.

Dziś podczas codziennych zakupów w Netto, trafił mi się ciekawy widok. Średnio palone single rodem z Hiszpanii, produkowane przez ,,Caffe Guilis'' z Madrytu.

Kawowy Terroir jak na kawę ze sklepu - niespotykany.  Styl palenia, metoda obróbki , region i ... data palenia - 5.10.2016

Ziarno - Burundi  z regionu Kirundo/ Muyinga  z plantacji  Kigobe..  Nie połamane zgniłe . Kawa palona stylem średnim.

W smaku po zaparzeniu w V60 ( temp. 89 st czas 2:30) dało całkiem pijalny i przyjemny napar. Zawiesiste body i delikatny posmak czereśni.

Jak widać można ( choć b. rzadko) coś sensownego w sklepie znaleźć.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 26 Listopad 2016, 16:56:57
Jaka cena?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kawosz88 w 26 Listopad 2016, 18:15:23
15 zł za 150 g . Korzystnie pod względem jakości i ceny.  :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 26 Listopad 2016, 19:43:18
Powiedzmy że największym plusem jest obecna dostępność.  Pytanie czy za miesiąc,  dwa na półkach będą  nadal te same paczki czy towar będzie się zmieniał.
Co do ceny i jakości wypowiem się jak Netto namierzę.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Wojtek w 27 Listopad 2016, 12:01:21
To jest ta kawa o której wspominałem parę postów wyżej. W Netto 15zł/150g. Na stronie dystrybutora 20zł/150g.

W moim Netto nie schodzi wcale, stoi jeden otwarty karton i ilość tak na oko się nie zmienia.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 27 Listopad 2016, 12:09:53
Za taką cenę można kupić dobrą kawę u naszych palaczy, albo sprzedawców.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 27 Listopad 2016, 16:44:54
Ja ją widzę bardziej jako możliwość ratowania się w sytuacji awaryjnej niż codzienne zaspokajanie potrzeb.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 27 Listopad 2016, 17:06:03
znajomy im projektował te opakowania :) Tą kawę widziałem u niego w pracowni i w leclercu, ale nie pamiętam jaka cena, chyba też kilka złotówek poniżej dwudziestu. Jednak nie skusiłem się.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dandy w 27 Wrzesień 2017, 23:23:08
Achtung, tej lepiej nie pić... czarna kilogramowa paczka na półce marketu zachęca do kupienia nazwą "Espresso Cafe" i ceną 26zł (po promo nawet 20zł), ale na odwrocie stoi, że to o zgrozo 100% robusta. W tej cenie to bankowo tania podła robucha z Wietnamu :ohyda:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 28 Wrzesień 2017, 08:01:30
Nie polecam tego co poniżej, kawa z IKEA za 16,99 pln za 250g, palona w lipcu (lub pakowana) Mocno przepalona a brzydki zapach utrzymuje się nawet po ekstrakcji, cremy bardzo mało, parzy się dziwnie ciemno i wodniście ;-) Kupiłem z ciekawości i z potrzeby chwili w postaci braku zapasów kawowych ale strasznie ciężko to zmęczyć ;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Dominikkuchniak w 28 Wrzesień 2017, 08:05:13
W biedronce jest Mc cafe premium ziarnista,  1kg za 35zl. 
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andy w 28 Wrzesień 2017, 10:33:28
Jak smakuje? ??? Jeżeli podobnie do Etiopii Dalmayr z Auchana za 50zł/500g to podziękuję :D
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Dominikkuchniak w 28 Wrzesień 2017, 10:37:28
Raczej lagodna,  czuc kwasowosc.  Kupowalem rozne kawy z marketu,  tansze i drozsze a ta mc cafe kupilem juz ktorys raz
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 28 Wrzesień 2017, 11:08:13
Mi by było szkoda tych 35 zł...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Dominikkuchniak w 28 Wrzesień 2017, 11:17:18
Nikogo przeciez nie namawiam a tylko informuję.  A dlaczego szkoda?  No ale np mi by bylo szkoda wydac 5tys zeby sie napic w domu 30ml kawy espresso
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 28 Wrzesień 2017, 11:24:37
Ja również uważam że za 35-36 pln można kupić całkiem dobrą kawę 500g, oczywiście ma to sens jeśli będzie odpowiednio zmielona i przygotowana, wagowo połowę mniej ale przyjemności o wiele więcej na dobrym ziarnie prosto z palarni ;-) 

ps. nikt nie namawia do wydatków 5000 pln na ekspres ale jak się już wydało nawet tylko połowę tego to ziarno z marketu nie podoła ;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: slusar_o2 w 28 Wrzesień 2017, 11:36:18
Jak wiele razy było powtarzane, MkCafe Premium jest na poziomie ciemnych blendów pod espresso z małych palarni. Do przelewu się nie nadaje, ale pod ciśnieniem wychodzi poprawnie
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 28 Wrzesień 2017, 11:48:17
Jak wiele razy było powtarzane, MkCafe Premium jest na poziomie ciemnych blendów pod espresso z małych palarni. Do przelewu się nie nadaje, ale pod ciśnieniem wychodzi poprawnie

A jaka jest w takim razie data ważności tego odkrycia z Biedronki?  Bo jakoś nie wydaje mi się żeby kawa miała mniej niż pół roku na półce więc ta jakość tyle razy podkreślana...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: slusar_o2 w 28 Wrzesień 2017, 12:22:40
Nie wiem, chciałem tylko powiedzieć, że to nie kompletny "szrot" jak co poniektórzy piszą.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Dominikkuchniak w 28 Wrzesień 2017, 12:55:38
Ta kawa nie jest raczej na stale w biedronce a pojawia sie co jakis czas wlasnie w promocji po 35 zl.  Mlopus podaj mi adres to Ci jutro wysle probke.  Jak nie spasuje to wywalisz do kosza i tyle
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 28 Wrzesień 2017, 12:58:44
Ta kawa nie jest raczej na stale w biedronce a pojawia sie co jakis czas wlasnie w promocji po 35 zl.  Mlopus podaj mi adres to Ci jutro wysle probke.  Jak nie spasuje to wywalisz do kosza i tyle

A możesz wpierw zerknąć na datę ważności ?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mader w 28 Wrzesień 2017, 13:31:57
Jak wiele razy było powtarzane, MkCafe Premium jest na poziomie ciemnych blendów pod espresso z małych palarni. Do przelewu się nie nadaje, ale pod ciśnieniem wychodzi poprawnie
A piłeś  to coś? Bo ja kiedyś spróbowałem i espresso smakuje jak kwas (te kawy nie są palone jasno). Nie ma porównania do kaw z palarni oscylujących w cenie 25-30 zł za 250g.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: slusar_o2 w 28 Wrzesień 2017, 13:42:45
piłem, próbowałem po recenzji od tego blogera Maćka, co testował kawy marketowe. Było ok (miałem wtedy tuningowane delonghi :)). Obecnie piję jako zalewajki u teściów, i też jest w ok. Z tego co pamiętam była nudna i płaska, ale nie odrzucała
Startu do takich kaw jak podajesz to oczywiście nie ma, ale tu masz 4x taniej. Jak ktoś się musi liczyć z budżetem i jest w stanie iść na kompromis to czemu nie?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 28 Wrzesień 2017, 13:47:26
Jak nie mam dobrej kawy, to piję wodę, polecam. :-)

Po co się truć podłą kawą?

Marek.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 28 Wrzesień 2017, 13:48:31
Jak liczyłem się z budżetem to wolałem nie kupić kawy, niż kupić badziew. Kupno półśrodków mija się z celem.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dilbi w 28 Wrzesień 2017, 13:56:48
Mam dokładnie takie samo podejście - jeśli nie mam dostępu do sprawdzonej kawy albo jestem pewna, że ta dostępna jest kiepskiej jakości, to pije wodę.
Przynajmniej potem mój żołądek nie protestuje.

A koszty też biorę pod uwagę i nie kupuje kaw po 100 zł/kg i góra, tylko takie świeżo palone za 70-90zł, ale ze sprawdzonych palarni. I nie musze pić jak kiedyś po 3 kubełki na dzień ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 28 Wrzesień 2017, 15:10:21
A koszty też biorę pod uwagę i nie kupuje kaw po 100 zł/kg i góra, tylko takie świeżo palone za 70-90zł, ale ze sprawdzonych palarni. I nie musze pić jak kiedyś po 3 kubełki na dzień

To ja mam odwrotnie. Jak piłem ( jeszcze nie dawno ) marketowe mielonki to tylko jeden kubek po śniadaniu na pobudzenie, z dwiema kopiastymi łyżeczkami cukru bo inaczej nie bardzo smakowało. Jak zacząłem pić lepsze kawy świeżopalone to widzę, że one lepiej wchodzą i mogę wypić ze smakiem kilka kubków dziennie. Dzisiaj wypiłem już trzy. Zazwyczaj staram się dwóch nie przekraczać.

Wracając do tematu: zależy jakie kawy z marketu mamy na myśli. Niektóre mogą smakować, jeśli się nie miało nigdy wcześniej styczności z kawami z palarni.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Felix w 28 Wrzesień 2017, 20:14:40
Nie polecam tego co poniżej, kawa z IKEA za 16,99 pln za 250g, palona w lipcu (lub pakowana) Mocno przepalona a brzydki zapach utrzymuje się nawet po ekstrakcji, cremy bardzo mało, parzy się dziwnie ciemno i wodniście ;-) Kupiłem z ciekawości i z potrzeby chwili w postaci braku zapasów kawowych ale strasznie ciężko to zmęczyć ;-)
To ta z nutą kokosa? :D
Jakiś miesiąc temu miałem okazję przetestować ten wynalazek - pani ze sklepiku szwedzkiego była tak miła, że nie miałem sumienia wyjść z pustymi rękami. W moim przypadku aż takiej tragedii nie było, próbowałem z kawiarki i FP - tu nawet dało się wyczuć te nuty kokosa.

Żeby było jasne - kawa polegnie w starciu z każdym ziarnem z forumowych palarni, ale w sytuacji podbramkowej kupiłbym jeszcze raz. Niezapowiedziani goście to u mnie przeważnie fani klasycznych smaków, a mieszkam w pobliżu Ikei.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mader w 28 Wrzesień 2017, 20:17:03
Prawda jest taka, że jak ktoś sypie do kubka 250ml dwie łyżki cukru to nie dam mu Kenii za 160zl za kg trzeba mieć wtedy marketową pod ręką.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 28 Wrzesień 2017, 20:34:18
Nie ani kokosa ani orzecha, jakaś organiczna ze zdecydowaną nutą psiej karmy ;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dilbi w 29 Wrzesień 2017, 11:19:04
Nie ani kokosa ani orzecha, jakaś organiczna ze zdecydowaną nutą psiej karmy ;-)
hmm zastananowiło mnie skąd znasz nutę psiej karmy ;) ;), ale chyba nie chcę drązyć tematu.

Trochę może nie na temat kawy dostępnej w markecie, ale podobnej jakości.

Dzisiaj po raz pierwszy została zostawiona na szafce w kuchni paczka po kawie, która trafia do fabrycznych ekspresów (ok, maszyn wielofukcyjnych, wydających również kawę ;)). Nie byłabym sobą, gdybym nie wsadziła do niej nosa (do paczki rzecz jasna, nie do maszyny). I to był błąd!!! wielki błąd!!! Co się poczuje już się nie odczuje :(
Na paczce zero informacji o składzie, za to data produkcji: 31.07.2017. Tylko zastanawiam się czy to palenia czy zapakowania, co wcale nie musi być tożsame ;)
Wróciłam do biurka i zaczęłam szukać co to za cudo. I opis mnie powalił:
" Najlepsze ziarna espresso w najwyższej jakości sprawią niezapomnianą przygodę."

Dobrze, że łazienka jest tuż za ścianą kuchni :D I jak przekonać współtowarzyszy niedoli do tego, żeby nie pili takiego świństwa.. ech... jak na razie +2 na korzyść pijących coś przyniesionego z domu ;)



Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 29 Wrzesień 2017, 11:34:21
Chiałoby się rzec "ahoj przygodo!" :)
 
Ludzi trzeba brać takimi jakimi są. Na czyjeś przyzwyczajenia możemy mieć jakiś pośredni wpływ, ale na upodobania raczej zerowy. Ktoś może ewentualnie przy nas udawać, że coś mu bardziej lub mniej się podoba gdy zna nasze zdanie.

W ślepym teście gdy znajomym zaparzyłem 6 kaw. 5 kaw specialty i jedna marketowa, to w grupie 10-osobowej, czterem osobom najbardziej smakowała ta marketowa. Potem kilku osobom Brazylia jakości specialty i dwóm osobom jedna z dwóch najlepszych kaw na stole.

Niemniej osoby którym najbardziej smakowała ta marketowa są wspaniałymi ludźmi i zupełnie mi nie robi różnicy jakie smaki są dla nich atrakcyjne.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dilbi w 29 Wrzesień 2017, 11:48:16
Nawet bardzo "ahoj!!!". Nawet mielonka Tchibo Family tak nie śmierdziała ;)

Ja nigdy nie oceniam ludzi przez pryzmat co jedzą, co piją, gdzie robią zakupy, jakiego są wyznania, orientacji czy frakcji politycznej. A tym bardziej jaki jest ich stan portfela. Ważne, że nie próbują mnie przekonać na siłę do swoich racji ;)
A co do wyboru kawy jaką piją – ich żołądki ;) tylko czasami przynoszę im kawę do posmakowania ;) żeby wiedzieli, że są także inne rzeczy na świecie. A wybór i tak jest ich. Jak mają ochotę na kawę z urządzenia w fabryce – proszę bardzo – ich wola ;) Ale cieszę się bardzo jak stwierdzają, że jakość kawy jednak ma znaczenie :) i to mi wystarczy :) I to raczej w kontekście "chęci spróbowania czegoś innego, nowego" pisałam o "przekonywaniu" :) :)

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: slusar_o2 w 29 Wrzesień 2017, 13:16:37
Ja na marginesie powiem, że generalnie stare paczki po kawach, nawet te z małych palarni, nie pachną jakoś szczególnie dobrze.
Imo kawa pachnie fajnie tylko po otwarciu.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dilbi w 29 Wrzesień 2017, 14:32:47
Paczka była świeżo otwarta, jeszcze z kilkudziesięcioma ziarnami kawy w środku, bo nie zostały do końca wsypane do maszyny ;P Widziałam pana wychodzącego z piętra :D Znaczy miala może z 10 minut ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 29 Wrzesień 2017, 15:03:28
Imo kawa pachnie fajnie tylko po otwarciu.
Oj niezgodzę się w tej kwestii. Niektóre kawy po otwarciu wcale nei pachną szczególnie choć zaparzone są bardzo smaczne. Bywa też na odwrót.

Zaprzeczeniem Twojej tezy jest chociażby to, że po naturalnych kawach np. z Etiopii cudowny zapach utrzymuje się w torebce bardzo długo.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: slusar_o2 w 29 Wrzesień 2017, 17:30:11
Nie neguje, że to zależy od kawy, ostatnio wrzucałem kilka starych paczek, które otworzyłem i powachalem. Nie było to szczególnie miłe :) Zresztą otwarta kawa do espresso też z czasem pachnie coraz gorzej imo
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: szynder w 03 Grudzień 2017, 08:14:24
Od kilku dni piłem lavace oro. Ziarna mieliłem do dripa i FP. Piłem bez mleka i cukru bo się dało jakoś. Lavaca się wczoraj skończyła, więc etiopia guji poszła do dripa. Pyszna.  :szampan: Ok. myślę sobie reset. Etiopia na wyborne chwile będzie. Spróbuję tą zwykłą kawę. Dziś zaparzyłem już zmieloną  segafredo intermezzo, którą od dłuższego czasu piłem jako tradycyjnie zalewaną :D czyli plujkę. Łyk kawy i  :nienie: tego nie da się bez mleka i cukru. Żona nigdy nie słodziła kawy... aż do dzisiaj :hihihi:
Edit. Czytam i nie wierzę co napisałem. Tak rozmyślam... gdybym wtedy.... w kawiarni nie napił się Kenii a np. latte to dziś bym pił pyszną segafredo :D :D :D
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 03 Grudzień 2017, 12:07:08
A widzisz, przedwczoraj wpadł do nas gość. Akurat skończyłem palić Ariadnę i Mefisto ;). "Czy macie *ciemno palone kawy*?" -- zapytał. Odpowiedziałem, że to, co widzi na chłodzącym sicie pieca jest najciemniejszą z naszych kaw. No nic, spróbował jeszcze espresso i dał sobie spokój. Pewnie szukał takiego Segafredo dla żony ;). Z tym żonami to jest mega problem...  :picardpalm:

To Segafredo serio zaparzałeś jako drip lub FP?  :smiech:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: szynder w 03 Grudzień 2017, 19:16:13
FP, ale to było po to by oddzielić fusy od naparu ;) Bo przelewanie przez takie zwykłe sitko mnie zmęczyło. 
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 05 Grudzień 2017, 22:14:23
Do jutra w Biedronce po 12,99 zł:
http://www.biedronka.pl/pl/product,id,62544,name,kawa-ziarnista-100-arabica-250-g (http://www.biedronka.pl/pl/product,id,62544,name,kawa-ziarnista-100-arabica-250-g)
Zastanawiają mnie te podobno wyczuwalne jagody w Brasil Mogiana, bo pierwsze słyszę...chyba im się copywriter czegoś przed pracą najarał ;)

Tymczasem nawet  Auchan już prażą kawę metodą mistrzowską  :hihihi:
https://www.auchandirect.pl/auchan-warszawa/pl/caffee-mazzini-ethiopia-sidamo-kawa-ziarnista/p-97303252 (https://www.auchandirect.pl/auchan-warszawa/pl/caffee-mazzini-ethiopia-sidamo-kawa-ziarnista/p-97303252)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 05 Grudzień 2017, 23:03:34
"Typowo włoski smak espresso" zdaje się wiele mówić. CHyba nawet widziałem taką kawę ostatnio w Auchon z wybuchniętym wentylem. Zajrzałem do środka i spływała olejkami.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: trez w 06 Grudzień 2017, 09:20:23
Niewiem czy warto się chwalić, ale ostatnio przyciśnięty sklerozą i brakiem kawy w pracy, zgarnąłem tę Biedronkową ethiopie, przy kasie stała a ja się śpieszyłem, no i jak już się potłumaczyłem i pokalałem, to powiem wam że jest lepiej niz myślałem. Jest przepalona to nie ma co dyskutować, ale do "włoskich espresso" jeszcze daleko. Nie jest stęchnięta, skarpetami nie śmierdzi, robię ją w phinie i może ferią aromatów nie grzeszy, na przód wychodzi jednak gorycz i ethiopię poznaje się głównie po napisie, niemniej łzy przy piciu nie lecą, jak na dyskątowy zakup to niewiele lepszych ziaren można w markecie dostać.

Fotka ziaren:
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20171206/34350b45c6de48950b5a72738942aa94.jpg)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: kawosz17 w 09 Grudzień 2017, 13:41:04
W Biedronce widziałem dziś kawę ziarnistą MK z różnych regionów 250g za 10.99 Pił już ktoś ją? @fux @pafcio0 @Antonio @Miklas nie, nie jestem właścicielem Biedronki, niczego nie reklamuję
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 09 Grudzień 2017, 13:47:09
O te chodzi?
http://www.biedronka.pl/pl/product,id,63442,name,kawa-ziarnista-mk-cafe-250-g (http://www.biedronka.pl/pl/product,id,63442,name,kawa-ziarnista-mk-cafe-250-g)
Tych nie piłem ale piłem ich świeżopalone z mkfresch i były spoko.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 09 Grudzień 2017, 13:52:43
Da się te kawy wypić z mlekiem. Czarne są niepijalne jak dla mnie. Próbowałem.

P.S. Aje ja lavazze od biedy wypiję z mlekiem jak ktoś dobrze przygotuje, więc to żadna rekomendacja.

Marek.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 09 Grudzień 2017, 13:55:51
Pewnie za ciemno wypalone jak to zwykle marketowe?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: kawosz17 w 09 Grudzień 2017, 14:56:11
Niby tam były napisane różne stopnie palenia. Ważne chyba do 5.19 a kiedy palone nie było
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 09 Grudzień 2017, 15:23:22
Jeśli moja dedukcja jest prawdziwa, to pewnie wypalana była w maju 2017.

Marek.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: kawek w 09 Grudzień 2017, 15:26:45
Na datę ważności w markecie to nie patrz :-)
Kawa najlepsza to najświeższa. W marketach 2 lata od "produkcji" czyli może być mocno stara.
Mielonka to w oczach się starzeje a ziarna mogą z miesiąc leżeć od palenia(jasne - "ciemne" może trochę dużej. A jak się musi to się wszystko wypije :D
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: kawosz17 w 09 Grudzień 2017, 16:03:33
Jak to ma być kompletny szrot to nie będę kupować bo np lavazza rosa to niby jest w miarę ok jak za podobną cenę, to wolę ja wtedy kupić
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 09 Grudzień 2017, 16:07:59
Lavazza róża nie jest ok. Ta kawa też nie jest ok. Ok jest Honduras od Antonia albo Gwatemala od Gorana. Ta kawa jest nieco mniej kiepska niż Lavazza róża. Przynajmniej ziarna się nie błyszczą od olejków. Lavazza róża to dno i pięć metrów mułu, ta kawa z biedronki to jedynie dno i metr mułu.

Marek.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dilbi w 27 Grudzień 2017, 14:23:34
Dostałam od znajomych do spróbowania ziarna Dallmayr Ethiopia. I powiem, że się przyjemnie zdziwiłam. Całkiem smacznie, delikatnie, nawet przyjemnie.
Jeśli miałabym wypić coś z marketu, to spokojnie to można łykać, bez konieczności wykrzywienia twarzy  :hihihi:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: grex w 12 Styczeń 2018, 13:58:36
miałem okazję próbować Lavazza Qualita Oro, palona 3 m-ce temu. Żeby wycisnąć z niej jak najwięcej użyłem slowpresso, infuzja jakieś 10 min.

Kawa wyszła nieco gorzkawa, raczej płaska w smaku, brak nut owocowych, głównie lekko przypalona czekolada. Zachwytu nie było, ale... da się wypić, nie była spalona jak najtańsze marketówy. Kiedyś miałem okazję testować ją w ekspresie, ale tam smakowała słabiej.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Evanduril w 13 Styczeń 2018, 13:09:59
W Netto znowu pojawiła się kawa z palarni CAFES GUILIS:

https://www.heyday-cafe.pl/kawy-ziarniste/mexico-mx (bezkofeinowa)
oraz
https://www.heyday-cafe.pl/kawy-ziarniste/nicaragua-ni

Obie w paczkach 150 g. Nawet ładnie pachniały przez wentyl ;)

Miałem je już w koszyku, ale tknęło mnie i sprawdziłem cenę za kilogram - blisko 100 zł. Stwierdziłem, że w tej cenie mogę kupić w Polsce coś świeżej palonego :)

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 13 Styczeń 2018, 13:50:53
Tylko patrząc na stronę bym tam nic nie kupił.
Cytuj (zaznaczone)
Sposób palenia ziaren: naturalne (piec bębnowy)
Tego nie rozumiem, objaśni ktoś?

Cytuj (zaznaczone)
Odmiana: Pacamara, Caracol, Peaberry

Caracol? To ślimak po hiszpańsku i z tego co wiem tak się mówi na Peaberry.
Słabo, słabo.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: uman w 13 Styczeń 2018, 16:09:50
Piłem kiedyś w pracy(z delonga) jakąś kawę Guilis i była całkiem niezła. Ale o ile pamiętam kosztowała mniej za kilo.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Evanduril w 27 Styczeń 2018, 23:39:09
 :mhh:(https://preview.ibb.co/dMz38b/coffeemaniac.jpg) (https://ibb.co/cgfX1w)

Pił to ktoś? Kawa w ziarnach z Auchan za 10 zł / 250 g. Przeglądałem półki z ciekawości, natknąłem się na te opakowania. Wziąłem do ręki i ze zdziwieniem stwierdziłem jaki piękny zapach wydobywa się z tych opakowań. Kupiłem również z ciekawości, po części po to, aby udowodnić sobie, że kawa za 10 zł nie może być dobra.

No cóż, zmieliłem Kolumbię, zaparzyłem standardowo w AP i poczęstowałem również żonę. Oboje stwierdziliśmy, że to jest całkiem pijalna kawa. Jest nieco ciemniej palona, da się odczuć nieco większą gorycz od jasnych i średnich paleń, ale - o dziwo - byłem w stanie wyczuć również jakieś orzechy, kawa była też lekko kwaskowata (szczególnie jak trochę ostygła), jakieś tam bliżej mi nie znane nuty owoców też poczułem. Spalenizny typowej dla Jacobsa czy Tchibo nie wyczułem, nic nie śmierdzi. Oczywiście, nie jest to poziom kaw od Mastro Antonio, ale powiedziałbym, że bardzo zbliżone do MK Fresh :)

"Produkt marki Auchan

Kawa palona ziarnista. 100% arabica. Kraj pochodzenia: Kolumbia

Kawa z Kolumbii ma charakterystyczny, wytrawnie orzechowy aromat i pełny smak. W filiżance da się wyczuć wyraźną kwasowość oraz słodycz dojrzałych owoców. Dzięki idealnej równowadze słodyczy, kwasowości i mocnego orzechowego aromatu kawy kolumbijskie są uważane za kawy kompletne."
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 27 Styczeń 2018, 23:42:21
Kupiłem kiedyś Honduras i Brazylię. Ten pierwszy niestety mocno ociekający olejkami. Brazylia do przełknięcia, dość płaska, ale nie odrzuca. Moim zdaniem do FreshMK jednak daleko, ale ogólnie trend w poprawną stronę, co cieszy niezmiernie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Evanduril w 27 Styczeń 2018, 23:53:37
Hm, dobrze mieć opinię zawodowca :) Jutro jak będę próbował Hondurasu przekonam się jak (czy) bardzo mój smak odbiega od normy :P
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 27 Styczeń 2018, 23:56:57
Kimże ja jestem aby normy wyznaczać? Daj spokój. :) Że nie wspomnę o powtarzalności -- żadnej gwarancji, że nasze paczki będą z tego samego wsadu.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Evanduril w 28 Styczeń 2018, 19:05:34
Ok, dzisiaj 2 razy robiłem Honduras. 10 g / 100 g wody, 92 stopni woda, ok 1:40 parzenia.

Obie kawy (Kolumbia i Honduras),  jak dla mnie pijalne. Goryczka jest mało intensywna, a jak kawa trochę wystygnie to się pojawia jakaś tam kwasowość. Co najważniejsze - nie czuję żadnej spalenizny, ziemi itp - pod tym względem jest neutralna. Inna sprawa, że aby wyczuć coś więcej poza neutralnością, to trzeba się wysilić (przynajmniej u mnie). Etiopia Yirgacheffe oraz Las Lajas od Mastro Antonio miały bardzo wyczuwalne nuty owocowe i kwiatowe i choć nie potrafiłem ich poprawnie nazwać, to intensywność wyczuwałem. Tutaj nic w zasadzie nie czuję.

Jak na kawę za 10 zł - jak najbardziej ujdzie :P
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mader w 02 Luty 2018, 12:34:07
W lidlu Monsooned Malabar 15zl 250g
Ktoś chętny? (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180202/7d9589dc106136aa00fceddbda85bf00.jpg)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: browczyk w 02 Luty 2018, 12:38:34
15zł/500g  :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 02 Luty 2018, 12:39:37
Honduras w espresso to powiem tragedia. Nie dość że nie mogłem dojść ładu z ustawieniem młynka to poprostu smoła bez cremy i smak koszmarny.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 02 Luty 2018, 15:40:50
Owiana wiatrem Indii :hihihi:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 02 Luty 2018, 15:48:31
Nie wiem jakie wiatry te ziarna spotykały, tam turyści przeważnie mają problemy gastryczne, ale wolę trochę dołożyć i kupić mniej, ale smacznej kawy. No chyba że ktoś jest wielkim fanem wszelakich monsunowych ziarenek z Indii, do których ja nie należę.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 02 Luty 2018, 16:01:26
Mnie Indie Monsoon Malabar smakowała i smakuje, wiatry (te monsunowe ;-) pozbawiają ją wprawdzie kwasowości ale ja cenię w taj kawie łagodny smak i korzenno orzechowe nuty, nie próbowałem tej z Lidla i chyba nie będę ryzykować ;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 02 Luty 2018, 16:21:45
A w "mojej" Biedronce nadal zalega Ethiopia Sidamo i Brasil Mogiana, do których linkowałem 5 grudnia, na stronie 15 tegoż wątku :) Czyli leżą sobie tak już od dwóch miesięcy ( nabierają procentów :hihihi: ) i nikt tego nie bierze. Myślę, że ludzie po prostu młynków w domu nie mają i dlatego kawy ziarniste zalegają a schodzi puszczalska i mielona :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 02 Luty 2018, 16:24:15
Mają coraz częściej automaty, a one mają młynki. Młynków też jest więcej, właśnie widziałem, że delong wypuścił żarnowy młynek z żarnami stalowymi. Coś powolutku się zmienia.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 02 Luty 2018, 16:30:23
Coś powolutku się zmienia

Obyś miał rację:) Ja w święta zaraziłem pomysłem świeżo mielonej kawy jedną znajomą parę. Mieszkają w Niemczech więc dopiero pewnie za kilka miesięcy się dowiem z jakim i czy trwałym efektem.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mader w 02 Luty 2018, 19:02:42
Nie wiem jakie wiatry te ziarna spotykały, tam turyści przeważnie mają problemy gastryczne, ale wolę trochę dołożyć i kupić mniej, ale smacznej kawy. No chyba że ktoś jest wielkim fanem wszelakich monsunowych ziarenek z Indii, do których ja nie należę.
Indie od Gorana pod espresso wspominam bardzo przyjemnie. Ta crema po byku
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kekacz w 04 Luty 2018, 13:33:07
W Bi1 (dawniej Real, wspólny właściciel z Auchan) do dyspozycji klientów udostępniono Macapa

(http://kekacz.linuxpl.info/blog/kawa/b1_mlynek.jpg)

(http://kekacz.linuxpl.info/blog/kawa/b1_mlynek2.jpg)

A obok jakieś ziarna w słoikach, nie przyglądałem się im baczniej.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 04 Luty 2018, 13:56:40
Straszny syf tam będzie, różne kawy razem z nie wiadomo czym, a kto to będzie czyścił ?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Krakus w 04 Luty 2018, 13:59:50
do dyspozycji klientów udostępniono Macapa
Dawno temu w spożywczych też stał taki duży młyn (zdaje się, że z żarnami płaskimi ustawionymi pionowo - coś jak EK-43  :mrgreen:), jak mnie pamięć nie myli, w kolorze brudno żłótym.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kekacz w 04 Luty 2018, 14:03:01
Straszny syf tam będzie, różne kawy razem z nie wiadomo czym, a kto to będzie czyścił ?

Przy tych zwietrzałych, przez ciągłe otwieranie słoików, ziarnach to i tak bez znaczenia :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 04 Luty 2018, 14:28:21
kto to będzie czyścił

E tam ja już drugi rok miele nie tylko ozorem i młynka nie czyszczę. I też co chwile wsypuje różne kawy. Przecież nikt tak spleśniałej kawy nie będzie mielił.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 05 Luty 2018, 09:11:06
do dyspozycji klientów udostępniono Macapa
Dawno temu w spożywczych też stał taki duży młyn (zdaje się, że z żarnami płaskimi ustawionymi pionowo - coś jak EK-43  :mrgreen:), jak mnie pamięć nie myli, w kolorze brudno żłótym.
Pewnie Kenia albo Guatemala ;) Z tego co zauważyłem to w różnych sklepikach takie mają.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Bartus_M w 15 Luty 2018, 17:31:23
Nie jestem jakimś specjalistą od kawy, ale jak dla mnie to ze sklepowych kaw, chyba najlepsza jaką parzyłem w kawiarce. Ma taki pełny, czekoladowy smak (chociaż powtórzę, że póki co rozróżniam kawy takie które mi smakują i takie które mi nie smakują z rozróżnieniem czy kawa jest kawowo-czekoladowo-orzechowa, czy gorzka, czy kwaśna, czy czuć jakby była przepalona itp.)

Tchibo Latin Bio - chyba najlepsza jaką piłem spośród kaw dostępnych w sklepie.

Na kawie napisano:

Cytuj (zaznaczone)
Z kompozycji najdelikatniejszych kaw z upraw ekologicznych pochodzących z tropikalnych regionów górskich Ameryki Środkowej, jak Honduras i Salwador oraz z klimatycznie umiarkowanych rejonów górzystych Ameryki Południowej, takich jak Peru, powstaje kawa o delikatnym kwaskowym smaku i delikatnej pikanterii.

Skosztuj tej delikatnie pikantnej kawy z subtelną nutą melona. Pierwsza kawa z upraw ekologicznych, która zasłużyła na miano Privat Kaffee.

ja pikantności nie wyczuwam. Natomiast jest miły, pełny, bogaty smak kawowo-czekoladowy :)

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: koneserkawy0 w 16 Luty 2018, 13:47:41
wszystko zalezy od producentów, ale generalnie smak zupełnie inny
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Amord w 21 Luty 2018, 12:10:33
Zdarza się i to nawet często. Wiadomo że taka kawa w smaku jest inna od prawdziwej kawy, jednak mi jej smak odpowiada :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 21 Luty 2018, 19:12:59
Ulala aż trzech marketingowcow pod rząd to chyba jeszcze tu nie było ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 21 Luty 2018, 20:08:44
Nie było, nie było, za to "kwaśno" zrobiło się teraz.  ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Bartus_M w 22 Luty 2018, 09:23:31
Ta kawa o której pisałem w ogóle nie była ani kwaśna ani gorzka. Parzona w kawiarce. Kupiłem teraz Etiopie sasabe, która zdecydowanie jest kwaskawa zgodnie z opisem bo nawiązuje do truskawek. Ciekawe co by na jej temat powiedział ktoś o wprawnym aparacie smaku :)

Pozdrawiam, 
Bart:)

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: kawoszuty w 27 Luty 2018, 13:34:59
Ja tam piję różnie, raz z mlekiem a raz bez. Zależy od nastroju. Czasami potrzebuję czarnej jak smoła a momentami popijam sobie lekkie latte ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dilbi w 28 Wrzesień 2018, 08:52:14
Trochę jako ciekawostka. Współspacz przyniósł wczoraj gazetkę z popularnej owadziej sieci i tak wpadła mi w oko stona z kawami.
Pomijając cenę i jakość, proszę powiedzcie mi co oznacza:
"Sensoryka wanilii i owoców cytrusowych" tutaj http://www.biedronka.pl/pl/product,id,96893,name,kawa-ziarnista-brasil-daterra-250-g
oraz "Sensoryka orzechów i gorzkiej czekolady" http://www.biedronka.pl/pl/product,id,96895,name,kawa-ziarnista-brasil-icatu-100-arabica-500-g
Dla mnie to zabrzmiało trochę jak "aromat identyczny z naturalnym" :hihihi: :hihihi:

I jest jeszcze jedna:
80% kawa palona naturalnie
20% kawa palona z dodatkiem cukru  :wow2:
Czy to nie jest tak, że w temperaturach palenia kawy cukier zaczyna się zwęglać? I z posmakiem karmelu to ma niewiele wspólnego?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Jeżyk w 28 Wrzesień 2018, 09:18:25
Może to jest CUKIER OŁOWIANY (https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/olowiu-octan;4009374.html)?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: dilbi w 28 Wrzesień 2018, 09:22:53
@Jeżyk - normalnie mniam mniam  kawka kawka
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 28 Wrzesień 2018, 09:31:53
Hej, sam surowiec do tych "produktów" użyty jest super. Daterra to bardzo znana marka, sama w sobie gwarantuje bardzo dobrą jakość (biedronkowa cena jest dość uczciwa). Ta druga kawa też z Brazylii: wiadomo, że Icatu to odmiana (hybryda robusty i arabiki), pewnie też z jakiejś konkretnej plantacji, choć cena 2 x mniejsza? Reszta jest tylko obróbką w palarni, a ta pewnie związana jest z tradycją i ekonomią...

Kawy palone z cukrem są hiszpańskiej proweniencji -- taką tam mają tradycję. Można to akceptować lub nie. Sam nigdy jeszcze nie spróbowałem takiej "sensoryki" ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andrak w 28 Wrzesień 2018, 10:18:51
Guilis do tej pory w Netto widywałem.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 28 Wrzesień 2018, 11:38:58
Hej, sam surowiec do tych "produktów" użyty jest super. Daterra to bardzo znana marka, sama w sobie gwarantuje bardzo dobrą jakość (biedronkowa cena jest dość uczciwa). Ta druga kawa też z Brazylii: wiadomo, że Icatu to odmiana (hybryda robusty i arabiki), pewnie też z jakiejś konkretnej plantacji, choć cena 2 x mniejsza? Reszta jest tylko obróbką w palarni, a ta pewnie związana jest z tradycją i ekonomią...

Kawy palone z cukrem są hiszpańskiej proweniencji -- taką tam mają tradycję. Można to akceptować lub nie. Sam nigdy jeszcze nie spróbowałem takiej "sensoryki" ;)
Miałem okazję spróbować takiej kawy z Hiszpanii. Nie ma czym sobie głowy zawracać, dla mnie nie pijalna bez mleka.

Marek.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 28 Wrzesień 2018, 11:43:08
Cafe Saula w wersji Torrefacto nawet mi kiedyś smakowała. A kiedy, to może lepiej nie pisać.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: szym-h w 28 Wrzesień 2018, 12:10:09
A kiedy, to może lepiej nie pisać
A żyły wtedy smoki? ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 28 Wrzesień 2018, 12:19:39
Jeden na pewno :), trochę wcześniej chodziłem z nim do szkoły.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: skarbimirek w 08 Październik 2018, 23:37:58
witam,

Jaką polecacie kawę do ekspresu automatycznego ? dziś testowałem ekspres i cały czas wychodziła kawa bardzo słaba, wydaje mi się że jest to wina kawy - Dalmayer Prodomo , 100 % arabika. Macie może jakieś sprawdzone niedrogie kawy sklepowe , które moglibyście polecić ?

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: GrizzzLee w 09 Październik 2018, 05:30:55
witam,

Jaką polecacie kawę do ekspresu automatycznego ? dziś testowałem ekspres i cały czas wychodziła kawa bardzo słaba, wydaje mi się że jest to wina kawy - Dalmayer Prodomo , 100 % arabika. Macie może jakieś sprawdzone niedrogie kawy sklepowe , które moglibyście polecić ?

Pozdrawiam
https://www.tchibo.pl/m/tchibo-family-500g-kawa-w-ziarnach-p400098016.html

Niedroga, sprawdzona i polecana przez wielu. Rarytas!
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 09 Październik 2018, 06:27:13
Rarytas!

Tja...
Chociaż z drugiej strony różnica w jakości niewielka a w cenie przepaść to chyba rzeczywiście lepiej niż dalamary czy dołwegbertsy.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: trez w 09 Październik 2018, 06:30:05
A ja bym se takiej spróbował, ale szkoda mi całej paczki, odkąd odkryłem że istnieje wersja w ziarnach ciekawość gniecie mnie pod żebrem i gniecie. Jak wyglądają ziarna, czy błyszczą się od palenia czy dużo jest połamanych, jak ciemno wypalili ją, czy daleko jeszcze do np izzów czyli najbardziej popiolowej przygody jaką miałem, czy będzie duży bloom, no i jak to smakuje w powiązaniu z oczywiście znana wersja mieloną? Tyle pytań, odpowiedz tak blisko a jednocześnie rozsądek sprawia że tak daleko.

Ps
objawy majaczenia mogą wiązać się z wczesną pora przed pierwszą kawą ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 09 Październik 2018, 06:49:14
To ja już wolałbym kupić w promocji:
https://www.konesso.pl/product-pol-35-Kawa-ziarnista-Vergnano-Espresso-1kg.html?rec=302850206
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: GrizzzLee w 09 Październik 2018, 06:55:55
To już bym kupił w promocji to:
https://www.konesso.pl/product-pol-35-Kawa-ziarnista-Vergnano-Espresso-1kg.html?rec=302850206
Uwielbiam sekcje komentarzy pod takimi produktami.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andrak w 09 Październik 2018, 07:04:54
Tzw profil sensoryczny :)
Kawa o mocnym, pełnym smaku z wyraźnie wyczuwalną nutką goryczki. Od ponad 60 lat eksperci Tchibo przemierzają cały świat w poszukiwaniu najlepszych gatunków kawy. Dla Tchibo Family wybierają jedynie naturalnie mocne ziarna Robusty, które łączą w sobie pobudzający smak i intensywny aromat. Tchibo Family to prawdziwa przyjemność picia kawy.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 09 Październik 2018, 08:15:47


Uwielbiam sekcje komentarzy pod takimi produktami.

Perełki

Cytuj (zaznaczone)
Kawę szczerze polecam. Delikatna, aromatyczna, idealna z mlekiem. Duży plus za brak kwaskowatości
- przez chwilę myślałem że to Tedi, ale nie ten region Polski.


Cytuj (zaznaczone)
Kawa zbalansowana, lekka przewaga goryczki, przyzwoita crema. Nie może nie smakować bo nie ma silnych cech charakterystycznych.

No nie może nie smakować w takiej sytuacji

Cytuj (zaznaczone)
kawa rewelacyjna smaczna czarna jak i z mlekiem nawet tesciowa zadowolona :) a z tym wiadomo jak jest :) aromatyczna z przyjemna dawka kofeiny

No wiadomo, teściowa najbardziej surowy Qgrader w rodzinie


Marek.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 09 Październik 2018, 08:47:14
Macie może jakieś sprawdzone niedrogie kawy sklepowe , które moglibyście polecić ?


Polecać, nie polecam, bo nie warto. ale jeżeli już musi to być kawa marketowa, to może biedronkowa Brazil Mogiana z obróbki naturalnej. Jest palona przez Mokate, średniociemno. Niezbyt świeża, co prawda jest podany tylko termin przydatności, ale po cremie i aromacie można to stwierdzić. W standardowych ustawieniach 25/25 - espresso do wypicia za karę. Przy przedłużeniu ekstrakcji do 35 sekund jest sporo lepiej, dominuje kakao i owoce jagodowe, choć do świeżej Mogiany z przyzwoitej palarni, dużo jej brakuje, przede wszystkim słodyczy. W każdym bądź razie niewymagający znajomy jest zadowolony z zasugerowanych ustawień, ale parzyliśmy espresso w kolbie z dobrym młynkiem. W automacie raczej będzie kłopot.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 09 Październik 2018, 08:48:30
Śmichy-hihy ale dla kogoś kto odróżnia kawę rozpuszczalną od mielonej i tej w ziarnach takie opisy wbrew pozorom trafnie pokazują czego można się spodziewać  :taktak:

Kiedyś kawa sprzedawana w Ikea była całkiem znośna z mlekiem, trafiała się też świeża.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: tom517 w 09 Październik 2018, 09:42:10
Ciekawe czy ktoś decyzyjny z palarni Tchibo/Jacobs w Polsce czyta to forum :). Pewnie i tak niewiele mógłby zdziałać w firmie o zasięgu światowym.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: xcracerpl w 09 Październik 2018, 11:48:26
Kiedyś kawa sprzedawana w Ikea była całkiem znośna z mlekiem, trafiała się też świeża.

Można też po dacie przydatności określić pochodzenie kawy: https://www.utzcertified.org/ikea/
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kekacz w 09 Październik 2018, 13:40:27
Ciekawe czy ktoś decyzyjny z palarni Tchibo/Jacobs w Polsce czyta to forum :). Pewnie i tak niewiele mógłby zdziałać w firmie o zasięgu światowym.

Nikt. Co więcej, nie robi tego żaden przedstawiciel dużej wytwórni kaw marketowych. Dla tych kilku procent hobbystów są małe palarnie albo sklepy importujące coś lepszego zza granicy.
Duzi gracze mają inny target i wystarczająco dużo zysków z niego aby się nie przejmować nawet najbardziej żarliwymi wpisami na blogach i forach tematycznych.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andrak w 09 Październik 2018, 14:55:42
Może jesteś zbytnim pesymistą. Ktoś niższego szczebla może to czyta i kwituje wzruszeniem ramion.
Gdyby wskaźniki sprzedaży zaczęły spadać, to co innego. Ale na to się nie zanosi :(
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kekacz w 09 Październik 2018, 15:09:06
Jeśli jakimś cudem czytają te nasze narzekania to reagują tak

(http://78.media.tumblr.com/7abde951a28ca2f86410195fc672d027/tumblr_mx341q526Y1rqd0kpo3_400.gif)

GIF się nie odtwarza?

http://78.media.tumblr.com/7abde951a28ca2f86410195fc672d027/tumblr_mx341q526Y1rqd0kpo3_400.gif (http://78.media.tumblr.com/7abde951a28ca2f86410195fc672d027/tumblr_mx341q526Y1rqd0kpo3_400.gif)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andrak w 09 Październik 2018, 15:11:45
Dokładnie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andrak w 09 Październik 2018, 15:15:52
Ale...
https://www.youtube.com/watch?v=XpUBKw6i538
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andrak w 22 Październik 2018, 14:48:34
W owadziej sieci pojawiło się coś o nazwie Cafe D'Or Świeżo Palona w dwóch odmianach.  Jako że dializy idą nieźle, zaryzykuję...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 22 Październik 2018, 15:35:27
Raczej odradzam. Kostaryka i Honduras kiedyś była testowana u mnie w czasach gdy zabrakło mi kawy z prawdziwej palarni. Generalnie produkt nie do picia, ziarna spalone.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 23 Październik 2018, 20:09:12
A ja tam jestem po zakupach w markecie i co ważne jestem mega zadowolony. No bo jak tu nie być, gdy za kg kawy zapłaciłem 30 zł.  :lol2:

Kawa Astra z Selgrosu, cena 28 zł/ 1 kg.
Guilis z Biedronki za 16 zł/ 0,5 kg.
Mieszanka 1:1
 
(https://zapodaj.net/images/07bf9917f94e8.jpg)

Odpowiedni przemiał to podstawa. Fiorek EVO 64 zadanie powierzone spełnia doskonale.


(https://zapodaj.net/images/eaf3bd76e751f.jpg)




Ekstrakcja szybka 21 s, uzysk 130 g, tem. 82C.


(https://zapodaj.net/images/31d0225884555.jpg)




Z wyżej wymienionej kawy espresso mi nie smakuje. Za to w szybkim ciśnieniowym przelewie smak wychodzi 1 klasa.  :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: trez w 23 Październik 2018, 20:20:53
eeeeeeeee
https://youtu.be/OO3FANjwKHY
?

Odkryleś sposób, żeby nawet z astry wyciągnąć słodycz? A ta hiszpanka tam do czego? Żeby wad trochę ukryć?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 23 Październik 2018, 20:35:18
Nie doceniasz Astry.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Dominikkuchniak w 23 Październik 2018, 20:44:41
Do przelewu z marketu fajna jest marila delicado :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 23 Październik 2018, 22:05:24
szybkim ciśnieniowym przelewie

Jest coś takiego? Przelew jest grawitacyjny.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 23 Październik 2018, 22:11:28
Gdy człowiek ma ciśnienie na zrobienie sobie przelewu to mamy do czynienia z "przelewem ciśnieniowym"  :hihihi:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 23 Październik 2018, 22:13:38
TediMericano
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andrak w 24 Październik 2018, 10:32:05
W tym Guilisie od Tediego to nawet data produkcji jest. Koniec sierpnia, więc nieźle.
A z Swieżo Palona dałem apokój według rady Dottore.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Tedi w 24 Październik 2018, 10:47:03
A co to się stało, że wycinka odpowiedzi miała tutaj miejsce.  ;)

Gdy człowiek ma ciśnienie na zrobienie sobie przelewu to mamy do czynienia z "przelewem ciśnieniowym"

Radzę spróbować mojej metody na kawę którą nawet podobną w smaku nie zrobisz bez wykorzystania ekspresu ciśnieniowego. Jest podobna do opisanej przez Matta Pergera z tą różnicą, że ja wykorzystuję większe ciśnienie w szczególności w dolnej części słupka z zmielonym ziarnem. Mimo pewnych dość istotnych różnic i tak wykorzystuje się głównie dobry przemiał i stabilną temperaturę które zapobiegają temu: żeby przepływ wody smakowi kawy nie szkodził.

To tylko tyle, albo aż tyle.  ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 24 Październik 2018, 11:04:26
A z Swieżo Palona dałem apokó

Swiezopalona.pl jest jak najbardziej ok, niepolecana jest Swiezowypalana.pl.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 24 Październik 2018, 11:16:18
Astra zdaje się, że ma również w ofercie kawy pozycjonowane nieco wyżej od marketowych. Osobiście nie piłem:
http://www.cie-kawa.pl/recenzja-kawy-etiopia-yirgacheffe-firmy-astra-ziarnista,Recenzja-kawy-Etiopia-Yirgacheffe-firmy-Astra-Arabica-(ziarnista)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Fux w 24 Październik 2018, 11:33:37
A co to się stało, że wycinka odpowiedzi miała tutaj miejsce.  ;)

Gdy człowiek ma ciśnienie na zrobienie sobie przelewu to mamy do czynienia z "przelewem ciśnieniowym"

Radzę spróbować mojej metody na kawę którą nawet podobną w smaku nie zrobisz bez wykorzystania ekspresu ciśnieniowego. Jest podobna do opisanej przez Matta Pergera z tą różnicą, że ja wykorzystuję większe ciśnienie w szczególności w dolnej części słupka z zmielonym ziarnem. Mimo pewnych dość istotnych różnic i tak wykorzystuje się głównie dobry przemiał i stabilną temperaturę które zapobiegają temu: żeby przepływ wody smakowi kawy nie szkodził.

To tylko tyle, albo aż tyle.  ;)

Czy myślisz, że nie mamy co robić, tylko stukać palcami w oczekiwaniu na info od Ciebie, aby przenieść w inne miejsce mało przemyślany wpis?
Zrób sobie kopiuj/wklej we właściwe miejsce. Wieczorem ktoś to usunie. f.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: trez w 24 Październik 2018, 11:38:17
Muszę przyznać się że mój brak chęci do astry nie wynika z rzetelnego degustowania, tylko z ich sposobu prezentacji siebie. Jak widzę te napisy o łagodności, unikalnym procesie, to zapala mi się lampka ostrzegawcza, albo robią ludzi w balona, albo krzywdę ziarnu niewiadomo czym i nieważne którą drogą poszli, wolę omijać obie.

Moze zna ktoś odpowiedź co kryje się za napisem o unikalnej łagodności?

A fakt że rozszerzyli ofertę o kawy bardziej wiadomego pochodzenia to dla mnie tylko dowód że mkfresh jest sukcesem, jest rynek pośrodku, pomiędzy "naszymi" palarniami a fort-em. To dobrze chyba dla wszystkich
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 24 Październik 2018, 12:25:59
Filip Bartelak mówił kiedyś na jednym ze spotkań w Primulatorze o tym, jak rozdysponowuje się gorsze części zbiorów.  Otóż te najbardziej zdefektowane idą rozpuszczalne i najtańsze wynalazki, natomiast te mniej zdefektowane idą na kawy niskodrażniące. Rzeczywiście powinny być mniej drażniące niż ziarna najniższej jakości.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 24 Październik 2018, 12:53:34
Są przyzwoite kawy w markecie - ale to rzadkość ;)

https://youtu.be/meJ0LlxM25Y?t=1138
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 24 Październik 2018, 13:09:40
Eee tam, toż to reklama jednej z warszawskich firm...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 24 Październik 2018, 13:14:09
 :diabelek: bo to z przymróżeniem oka w sumie powinienem wrzucić
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 24 Październik 2018, 13:36:06
No ja nie wiem czy to reklama skoro oceniana była kawa z mikropalarni na równi z kawą marketową, kilka razy tańszą. Też kiedyś próbowałem MK z innymi marketowymi i wypadała najlepiej choć nie ma w tej kawie nic ciekawego, jest po prostu znośna - miernie dostateczna..

Swoją drogą zrobiłem sobie ostatnio będąc u rodziny, niemieckiego Jacobsa Kronung Balance. Zalewajka wg procedury cuppingowej i na prawdę nic złego w tej kawie nie wyczułem, oczywiście fanfarów też nie było, ale byłem pozytywnie zaskoczony. Z jakiegoś powodu, jest to chyba najpopularniejsza kawa pita z przelewowych ekspresów za naszą zachodnią granicą.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: trez w 24 Październik 2018, 13:48:55
No dobra @krystians, ale to uogólnienie ogromne, przecież poza defektami i odpadami a cudami botaniki zrywanymi przez dziewice w świetle księżyca mamy jeszcze ogromy rynek niezłych kaw.
Oczywiście rozsądnym jest argument że nie korzystanie z odpadów daje mniej nieprzyjemny czy niech będzie że drażniący napar, tylko czy mająca, strzelam, 75 punktów wypalona przez kogoś z znanych i u nas lubianych będzie drażniąca od astry?

Zajrzałem z ciekawości na ich stronę:
"Kawę ASTRA produkujemy w oparciu o specjalną technologię. Z ziaren kawy usuwamy substancję odpowiedzialne za tzw. ”drażniące działanie kawy”"

Znaczy się że co robią?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 24 Październik 2018, 13:59:50
No jeszcze kwestia jak się to potem przetwarza. Taka sieć z syrenką kupuje generalnie dobre kawy, ale efekt końcowy jest nieciekawy. Te kawy z biedry zdaje się, że też nie były fatalne na poziomie samego surowca, ale też przetworzone niespecjalnie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: ranGo w 24 Październik 2018, 14:00:11
Znaczy się że co robią?

https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=1114.15
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: xcracerpl w 24 Październik 2018, 15:48:14
Świeżo palona Brazylia z Biedry. Dla porównania po prawej Kolumbia z Czarnej Fali palona do filtrów (nie jest jakoś super jasna). Szału nie ma, ale nie ma też nieprzyjemności takich jak w tej ich serii w brązowych opakowaniach (Brasil i Ethiopia) oraz goBio. Jest jakaś mikro kwasowość i ślady orzeszków. Z automatu Jury też daje radę. Powiedziałbym, że za 40zł/kg to jest całkiem akceptowalna opcja do biura.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: trez w 24 Październik 2018, 16:14:50
Wiem Goranie że już nie raz wałkowany był temat drażniącej kawy, nigdy się nim nie interesowałem i w sumie dalej się nie interesuję. Tak przy okazji astry zagaduje co oni robią tej kawie, bo od wielu lat już stosują ten slogan.

A może inaczej, czy tylko ja uważam marketing astry za odciągający od zakupu?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 24 Październik 2018, 16:42:31
Nic dobrego ta technologia ze sloganu Astry nie wnosi... Każda manipulacja związana z usuwaniem czegoś, np. kofeiny z ziaren, nie pozostaje obojętna dla walorów smakowych... Takie przetworzone kawy są znacznie mniej aromatyczne, stają się płaskie, puste.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andrak w 25 Październik 2018, 15:56:50
No i wziąłem do ręki Swieżo Palona w Biedronce.
I niespodziank: jest data palenia i to 16.10.2018. Zaryzykowałem zatem dychę i kupiłem paczkę. Pewnie i tak skończy w automacie żony i córek (piją z mlekiem, więc im w zasadzie wszystko  jedno).
Produkują toto w Żorach. Znam tę miejscowaść, mieszkam o 20 km. Nasunęło mi się biblijne pytanie: Czyż może być co dobrego z Żor?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 25 Październik 2018, 17:31:00
Pewnie i tak skończy w automacie żony i córek (piją z mlekiem, więc im w zasadzie wszystko  jedno)

Masakra jak można żonę i córkę truć tym dziadostwem. W sumie może Ty jesz spleśniałe mięso na kotlety w takim razie jest remis.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 25 Październik 2018, 17:39:51
Czyż może być co dobrego z Żor?

Na Szoszowskiej w Żorach kawa sypie się na głowy (http://zory.naszemiasto.pl/artykul/na-szoszowskiej-w-zorach-kawa-sypie-sie-na-glowy,3815326,artgal,t,id,tm.html)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: andrak w 29 Październik 2018, 10:39:03
http://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,24099553,gangsterzy-podrabiali-markowa-wloska-kawe-zlikwidowano-nielegalna.html#s=BoxLoKaLink
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kekacz w 29 Październik 2018, 11:21:17
Przerabialiśmy to już na forum

https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=324.msg96093#msg96093
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Bushman w 13 Listopad 2018, 22:46:59
Trochę zajęło przeczytanie 22 stron wątku :)

Czy przez Marketowe kawy rozumiecie takie,
Które są w Biedronce, Lidlu, Netto? Co z kawami np z palarni włoskich sprzedawanych w delikatesach, ale nie tylko. Mam np. na myśli Pellini, Kimbo etc?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 13 Listopad 2018, 23:08:08
To dalej market, ale z wyższej półki ;) Nie zapominaj o tym, że oferta w hipermarketach jest trochę bardziej rozbudowana niż w dyskontach o których wspomniałeś. Chcesz dobrze i tanio? Kup na przykład u Gorana.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: skarbimirek w 24 Listopad 2018, 19:53:54
Witam
 Mam ekspres automatyczny , do którego sypię Lavazza Caffe Crema Gustoso, i o dziwo przy odpowiednich ustawieniach smakuje mi ta kawa. Zastanawiam się jakby wypadła Ariadna od Antonia w konfrontacji z tą Lavazzą... Mam na myśli czy automat jest w stanie wyciągnąć coś jeszcze lepszego z Ariadny ?

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 24 Listopad 2018, 20:02:46
No jeśli smakuje to odpowiednio lepsza kawa powinna dać lepszy smak, wiele nie ryzykujesz a możesz sporo wrażeń smakowych zyskać  kawka
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Marx w 25 Listopad 2018, 22:29:48
Ostatnio kupiłem w Biedronce świeży palona 8.11.18 kawę cafe d or - Brazylia arabica z Żor. Za całe 10 zł. Cudów się nie spodziewam.
Tytuł: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 27 Listopad 2018, 23:13:21
A ja dziś w warszawskim Piotrze i Pawle wyhaczyłem za 25pln takie coś (półka na gorze):
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181127/5243a96a8e253da28ada25a54d07b123.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181127/56c5a54e12b39df76583264655188e1b.jpg)

Data ważności na opakowaniach to listopad 2019, co może sugerować, ze jest bardzo świeża. Kupiłem na próbę Etiopię Sidamo - na razie tylko otworzyłem paczkę - wyglądem i zapachem nie ustępuje kawom serwowanym przez forumowe palarnie. W tym tygodniu dam jej szanse w ekspresie i Prismo.

Reklamują się, że bio, organic, ale co najbardziej mnie zafrapowało, to że jest to kawa ręcznie palona. @Antonio, @ranGo, jak to się ręcznie pali? Bo póki co to mi się kojarzy, że wkłada się w ten wielki gorący bęben rękę i się miesza ziarno jak Bruce Lee piasek w patelni ;).

Wszystkie te kawy mają ocenę SCAA powyżej 80. Mają szanse być dobre?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 27 Listopad 2018, 23:37:45
https://m.youtube.com/watch?v=TyRfdF11g5k
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 27 Listopad 2018, 23:56:02
Mają szanse być dobre?

http://www.cie-kawa.pl/recenzja-kawy-indonezja-z-poznanskiej-palarni-cafe-creator-100-procent-arabica-ziarnista

Spróbuj i napisz czy smakowała  ;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 28 Listopad 2018, 00:19:15
Ja jak zwykle naiwny nie wiem czy mnie podpuszczasz :). Obstawiam, że tak - na tej stronie same ochy i achy w kierunku kaw z MK Fresh, Brazylia Mogiana dostała u nich 9/10 w subiektywnej skali, a ja ją pamiętam jako bardzo płaską i słabiutką, do tego dawali ją swego czasu za złotówkę.

No ale wspomniana przez ciebie Indonezja dostała od nich 10/10, to musi o czymś świadczyć ;). Jutro zapodam do prismo i się wypowiem.

Dobrej nocy.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 28 Listopad 2018, 00:34:38
Nie podpuszczam :) To chyba normalna palarnia jakich wiele i sam ciekaw jestem. W sumie dobrze, że taka kawa zaczyna gościć na marketowych półkach. 
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 28 Listopad 2018, 06:14:56
listopad 2019
Czyli wypalona listopad 2017 wg mnie starość
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 28 Listopad 2018, 07:38:47
Mają szanse być dobre?
Kiedyś skusiłem się w sobotni wieczór na dwie paczki, bodajże Honduras i Kamerun. Też datą się kierowałem. To był pierwszy i ostatni raz.
Ziarno niby OK, nie było spalone na węgiel. Ale młynek musiałem skręcić bardzo drobno. W filiżance niestety nic dobrego nie było, nawet jak się mlekiem zalało :(

Było to pewnie ze 2 lata temu - może teraz będzie lepiej? ???
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 28 Listopad 2018, 07:42:34
Ciągle mnie zastanawia ten ślepy pęd w kupowanie takich wynalazków. Oczywiście można raz się skusić ale to o jeden raz za dużo.
Tytuł: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 28 Listopad 2018, 08:18:40
Cytując Austina Powersa „I like to live dangerously” ;).
A tak na serio, to ja póki co nie mam intencji przestawić się na kawę z marketu (tym bardziej, że cena nie powala). Ale jako świadomy użytkownik lubię sprawdzić co wpada na półki w ramach alternatywy żółtego Tchibo - to pokazuje jak się zmienia kultura i rynek kawy w Polsce. Spróbowałem MK Fresh, czy jakichś tam komercyjnych kolorowych opakowań z Włoch - bo ... mogę.
To nie jest ślepy pęd - jakby tak było to testowałbym wszystkie te marketówy.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 28 Listopad 2018, 09:23:36
Każdy chyba tak raz z ciekawości musi się sparzyć, ewentualnie z braku zapasów i innej opcji szybkiego zakupu, ja wracając z wakacji na kawę kupioną w Orlenie i raz jakiś biedronkowy wynalazek. Ale jak się nie ma co się lubi to się...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 28 Listopad 2018, 11:32:36
U mnie działa czysta ciekawość i granicą nie jest sparzenie się. Fakt, że się sparzę mnie nie powstrzyma przed kolejnymi próbami od czasu do czasu.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 28 Listopad 2018, 11:55:04
W razie czego można jakieś ciekawe kompozycje, ozdoby zrobić z takich błyszczących ziarenek. To chyba modne, bo widziałem już kilka tego typu ozdób z kawy.

Marek.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 28 Listopad 2018, 13:00:54
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181128/b274c90a7602991ccda0ebef76b65d5c.jpg)
Te ziarenka aż tak źle nie wyglądają.
No ale zaparzyłem w prismo:
- po zmieleniu czar zapachu prysnął
- napar prawie nie pachnie, a na pewno nie jak Etiopia
- po zaparzeniu - dosyć płaska, aczkolwiek jakieś tam kwaski z niej da się wyciągnąć

Ogólnie nie ma dramatu. W krytycznej sytuacji lepsza ta niż kawa z Orlenu. Totalnie nie jak Etiopia, ale do mleka byłaby do wypicia nawet. Może w weekend wrzucę do kolby i zobaczę jak wyjdzie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 28 Listopad 2018, 13:03:53
Rubin ta z Orlenu też niby ziarnista, świeżo palona i takie tam. nie chodziło mi bynajmniej o kawę w kubku z automatu  :ohyda:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 28 Listopad 2018, 13:16:27
Ja cię zrozumiałem :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: krystians w 28 Listopad 2018, 13:23:26
Z każdego rejonu można znaleźć bardzo różne jakościowo i smakowo kawy. To że kawy z palarni są takie jakie są wynika z kompetencji i starań osób tam pracujących. Poza tym jak kawa kierowana jest do szerokiego grona odbiorców, to trzeba wziąć pod uwagę ich przyzwyczajenia i oczekiwania.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Marx w 17 Grudzień 2018, 08:47:01
Ostatnio kupiłem w Biedronce świeży palona 8.11.18 kawę cafe d or - Brazylia arabica z Żor. Za całe 10 zł. Cudów się nie spodziewam.
Otworzyłem, wypiłem, generalnie smakuje jak muł. Nie polecam. Nie nadaje się nawet do kawy mlecznej.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: szynder w 17 Grudzień 2018, 21:45:22
Też kupiłem w biedronce blend Cafe d'Or na świeta dla gości, bo i tak z mlekiem wypiją. Pomyślałem sobie, że lepiej taka niż czibo czy inne bo tutaj to napisane jest kiedy palona.
Blend: arabica/robusta 50/50, Brazylia/Wietnam.
Ten Wietnam to prawdziwy Wietnam z filmu "Rambo II" - rozpier$#%^ wszystko  :smiech:


Młynek wyczyściłem od razu po zmieleniu  :smiech:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 17 Grudzień 2018, 22:19:47
Też kupiłem w biedronce blend Cafe d'Or na świeta dla gości, bo i tak z mlekiem wypiją.

Bosz ::facepalm::
Prawda jest taka, że z dobrej kawy mleczny napój jest wyśmienity, a do takiego próchna goście sypią cukier żeby się wypić dało. Zrób im kiedyś ze swojej kawy typowej dla espresso (może nie od razu Kenia jasno palona, ale jakiś typowy blend średni), zobaczysz, że docenią.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 17 Grudzień 2018, 22:32:39
generalnie smakuje jak muł

Bo taka kawa w zamyśle wcale nie ma smakować. Jej zadaniem jest prawdopodobnie tylko zawłaszczenie nazwy "świeżo palona".
Jeśli opowiesz ciotce Grażynce o swoich świeżo palonych kawach, to pokiwa ze zrozumieniem głową i powie, że też takie pije. A w duchu sobie pomyśli, że ty frajer jesteś skoro płacisz za swoją aż tyle kasy. W jakiejś tam szemranej, internetowej palarni. Bo ona ma "to samo" w Biedrze za dychacza  :mrgreen:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: szynder w 17 Grudzień 2018, 22:38:13
Już kilka razy dawałem rodzinie powąchać zmieloną kawę z marketu i moje świeżynki... "nie czuję różnicy" taki komentarz najczęściej słyszę.

PS. Daję powąchać i sprawdzam czy docenią, jeśli nie to piją tą z marketu skoro kuwa nie czuć :D
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Karlin w 18 Grudzień 2018, 09:15:38
Ostatnio w TKMax kupiłem Mauro Brazil Grani 1kg za 65 zł.
https://kawa365.pl/p/1521/1608/mauro-brazil-grani-1kg-kawa-ziarnista-kawa-ziarnista.html
Kawa świetnie pachnie i to jedyna jej zaleta. Jest bardzo ciemno palona. W filiżance czuć tylko gorzki smak. Ustawienie grubszego przemiału znacznie eliminuje nieprzyjemne doznania, ale robi się nijaka w smaku i nie można o niej napisać nic dobrego.
A taki fajny opis -  spodziewałem się czegoś lepszego.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 31 Grudzień 2018, 17:55:29
W zasadzie to powinno trafić do innego wątku ale Doktorek go zablokował pół roku temu i chyba zapomniał...
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181231/3bf81843bdd1da7071646a15325f6dac.jpg)
Ta, arabika 100%. Oczywiście. Crema jak bita śmietana plus cuchnąca, asfaltowa gorycz nie pozostawiają złudzeń: tam jest robucha, dużo i podłej jakości. Aromaty drewna niewątpliwie wyczuwam - szkoda że spalonego podkładu kolejowego.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181231/db4afa3e9e778b62d39c994014710751.jpg)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 31 Grudzień 2018, 18:14:42
Hm a to taka dobra i ciekawa odmiana ziarna o złotej barwie nabytej na skutek działania wiatrów monsunowych  :mhh:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gromog w 31 Grudzień 2018, 18:17:53
Sam sobie jesteś winien. Szukałeś doznań... i znalazłeś...
Tytuł: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 31 Grudzień 2018, 18:43:56
Ciekawe jak ta kawa się ma do Malabara od Gorana jeśli chodzi o Twoje doznania. Bo mi ogólnie słabo ten typ smakuje.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: trez w 31 Grudzień 2018, 18:51:58
hmm ale pijałeś już te monsumowe kawy? ja tam smakoszem ich nie jestem, chyba ze dwa razy tylko miałem okazję i właśnie z taką zwietrzałą spaloną stodołą je kojarzę, może stęchłe drewno, bo to że nie smakowało nie szokuje, ciężko jednak dociera że robusty domieszali, po co mieli by to robić, przy tej skali produkcji to słaba oszczędność, chodź z drugiej strony te co ja miałem miały wyraźnie duże, jak by nieco nadmuchane ziarna, z nie zbyt dużym rozrzutem w rozmiarze, te twoje nie wyglądają aż tak okazale
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 31 Grudzień 2018, 19:01:17
Ja miałem kiedyś Malabar z xCafe. No porzeczek tam nie znalazłem ;) - to nie ten typ kawy. Niektórzy natomiast sobie chwalą do espresso.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 31 Grudzień 2018, 20:09:02
@piomic, łączę się w bólu i umartwiam moim prezentem gwiazdkowym:

 [ You are not allowed to view attachments ]
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 31 Grudzień 2018, 23:15:29
@pj.w, ale ładne "karmelki" :).

Szczęśliwego Nowego Roku!
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mireksm w 31 Grudzień 2018, 23:49:43
 :kawa: :taniec: :taniec: :piwko: :brawa: :szampan:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: trez w 01 Styczeń 2019, 01:11:12
@piomic, łączę się w bólu i umartwiam moim prezentem gwiazdkowym:

ja wiem, ja wiem, przelej to w dripie :D tak po japońsku, tu masz taki filmik, jak jeden Japończyk odwiedza drugiego, który to prowadzi mini palarnię i posiada ciekawą teorię na cały proces palenia i parzenia kawy, generalnie im ciemniej tym słodziej :)
https://www.youtube.com/watch?v=5vg7CHQ8lxs

koniecznie włącz napisy, są po angielsku, początek możesz se darować, ten w białej koszuli z dzbankiem jest ważny;) trochę niewygodnie się to ogląda, bo wydaje się, że kręcone jest "spod płaszcza", chyba drugi aparat nie zaskoczył i zmontował z tego co miał, dziwne ale teorie są ciekawe, takie inne, takie że widząc kolor swoich ziaren napewno nie myślałeś o słodyczy w pierwszym planie :D

Tylko pamiętaj jak to jest z dobrymi radami w internecie, ja oczywiście nigdy takiej kawy nie piłem, ale jak byś się skusił, to fajnie jak byś opisał co wyszło :D
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: wasku w 01 Styczeń 2019, 02:13:41
Widzę, że mój aromatyzowany prezent karmel-wiśnia to rarytas w porównaniu do waszych  :evil:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 01 Styczeń 2019, 02:18:32


@piomic, łączę się w bólu i umartwiam moim prezentem gwiazdkowym:

W punkt. Poprzednio próbowałem dwa lata temu, w ubiegłym roku była kawa od Deskowych (całkiem spoko) a teraz znowu...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 01 Styczeń 2019, 22:59:47
To zamiast rózgi pewnie miało być ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: quinto w 02 Styczeń 2019, 01:11:21
Etykieta wygląda jak klepsydra.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: DrUsagi w 03 Styczeń 2019, 12:53:18
Doktorek go zablokował pół roku temu i chyba zapomniał...
:Bicz: ale już odblokowałem. Przenieść??
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 03 Styczeń 2019, 13:44:06
Jak tam Stryjek uważa, niepodobna być wszędzie i zawsze o wszystkim pamiętać.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Pawcio w 03 Styczeń 2019, 22:55:25
A ja taki oto specjał znalazłem na półce w Biedronce:


(https://static.pokazywarka.pl/f/i/p/c35acd77973ab7ef0872accab5469847_orig.jpg)

(https://static.pokazywarka.pl/k/5/e/1429c2fa8101297d36326c0e6b33f8d5_orig.jpg)



Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: manfred w 05 Styczeń 2019, 18:04:34
Czarno to widzę  >:(
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 07 Styczeń 2019, 16:14:01
Z ciekawostek... Mój tato dostał w ramach gratisów w pracy kawę Pellini, dobre wyniki to i produkty z wysokiej półki ;) i poniekąd to się zgadza. Mamie się skończyła Brazylia z Małej Czarnej, wzięła pellini... "ale mocna" i to najlepiej podsumowuje kawy marketowe :D
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Przemysław w 12 Styczeń 2019, 22:47:32
O tym, że pić kawy z marketu raczej się nie da to wiadomo (chociaż pamiętam czasy gdy smakowała mi Lavazza Qualita Oro z mlekiem z automatu Delonghi  :o), ale jest to bardzo przydatny segment do... ustawienia młynka :D Trochę czasu zajęło mi rozpoznanie co i jak z moim nowym nabytkiem i gdybym poświęcił na to dobrą kawę, to pewnie by mi serce pękło, a tak - bez żalu wszystko poszło do kosza lub do zlewu :D
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 12 Styczeń 2019, 22:51:41
No nie wiem, czyszczenie potem, a więc i ustawianie od nowa. Bez sensu ;) No i co z tego, że ustawisz suchy wiór, jak świeża kawa będzie zupełnie gdzie indziej?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Przemysław w 12 Styczeń 2019, 23:00:28
No nie wiem, czyszczenie potem, a więc i ustawianie od nowa. Bez sensu  No i co z tego, że ustawisz suchy wiór, jak świeża kawa będzie zupełnie gdzie indziej?
To fakt, ale po 1,5 roku używania młynka ręcznego trzeba ponownie nauczyć się obsługi elektryka ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Fan Moki w 14 Styczeń 2019, 09:33:42
A piliście może kawę Caffe Motta Classico Lunge Bar? Polecała mi ją znajoma i kusi mnie, by spróbować (pod kawiarkę).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: adnage19 w 14 Styczeń 2019, 09:51:55
Tutaj raczej nikt takiej kawy nie pije, a tym bardziej jej nie poleci  ::)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Fan Moki w 14 Styczeń 2019, 11:19:33
Pewnie tak, aczkolwiek post dotyczy kaw marketowych, tj. niższej klasy. Może ktoś pił na wakacjach, u znajomych...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 14 Styczeń 2019, 18:30:19
Pewnie tak, aczkolwiek post dotyczy kaw marketowych, tj. niższej klasy. Może ktoś pił na wakacjach, u znajomych...
Post dotyczy naszych doświadczeń z kawami marketowymi. Nie pamiętam, żeby w tym wątku ktoś pochwalił jakąś kawę. Myślisz, że ta jedna będzie ok? Spróbuj i daj nam znać, może to będzie pierwsza taka kawa w tym wątku.

Marek.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Henry w 14 Styczeń 2019, 19:34:01
Jak to nie - parę razy chwalono kawy - za brak nut owocowych i kwiatowych. Dla niektórych to zaleta ;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 14 Styczeń 2019, 19:53:35
Możesz wskazać, bo ja raczej kojarzę, że to były negatywne oceny.

Marek.

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Henry w 14 Styczeń 2019, 20:29:53
No choćby to - w przypadku użytkownika tego forum to poważna pochwała ;-)

Byłem dzisiaj u znajomego.
Plujka/zalewajka. Na kubek IKEA ca. 0,3 l czubata łyżeczka kawy z LIDLA. GOLD to się nazywało.
Dacie wiarę, że to było niezłe...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Marx w 14 Styczeń 2019, 21:53:44
Ja chwaliłem kawę ze sklepu ekologicznego. Ale to nie z marketu...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 26 Styczeń 2019, 09:39:33
Wczoraj zaszedłem do Duki. Mają na półce kawę paloną dla nich - z palarni Gorlila. Dodam, że na opakowaniu było sporo szczegółów o kawie (choć szczegółowe regiony mi nie znane z etykiet forumowych palarni), również data palenia. Kawy na półce były nie starsze niż 3-4 tygodnie. Znacie tę palarnię?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 26 Styczeń 2019, 10:41:58
Tak, to HB z Opola, wersja "ludowa".
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 26 Styczeń 2019, 10:54:28
HB ma mieszankę do espresso o takiej nazwie, ale jest palarnia kawy Gorilla, w Warszawie lub okolicach.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 26 Styczeń 2019, 13:02:48
Oj... ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 26 Styczeń 2019, 13:27:22
HB ma mieszankę do espresso o takiej nazwie, ale jest palarnia kawy Gorilla, w Warszawie lub okolicach.
Tak, na Wilanowie firma zarejestrowana.

Tak, to HB z Opola, wersja "ludowa".

Gorilla Blend z HayB świetna sprawa, ale to nie to. Ale przyznam, że prawie dałem się nabrać.
Znając mnie to pewnie kupię i spróbuję tej kawy z Duki.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 26 Styczeń 2019, 13:34:19
Gorilla Blend to Hard Beans, a nie Hayb :).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 26 Styczeń 2019, 15:47:30
Oczywiście masz rację. Mylą mi się. Do tego na ostatnim Festiwalu Kawy mieli obok siebie stoiska i teraz mylą mi się jeszcze bardziej :).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 26 Styczeń 2019, 16:35:05
Tak to wygląda. Kolumbia jako kawa o niskiej "kwasowości".

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190126/411d597d428e7ba3d305fc8875bc9ccb.jpg)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 26 Styczeń 2019, 16:50:31
Po ile Duka sprzedaje paczkę?
W sklepie internetowym palarni blend kosztuje 26,60 zł (250g).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 26 Styczeń 2019, 18:50:49
nie przyjrzałem się. Zerknę przy okazji. Rzuciło mi się w oczy tylko opisane palenie: Dark.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: donkiszot w 26 Styczeń 2019, 19:17:26
Na Duka online jest po 34,99zł
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 26 Styczeń 2019, 19:19:57
Interes życia ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 27 Styczeń 2019, 21:20:33
Rzeczywiście, dobry deal zrobili. Pytanie, czy ktoś kawy z tej palarni próbował? Jeśli to kawa znacznie lepsza od tych wszystkich emkafreszów to byłby jakiś znak, że lepsze kawy wchodzą do „supermarketów”.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: magicwojtek w 28 Styczeń 2019, 12:16:05
hej
znajdzie się w jakimś większym sklepie jakaś dobra kawa ( w cenie 30-40 zł za kg) do aeropressu/drippera?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mader w 28 Styczeń 2019, 12:31:00
hej
znajdzie się w jakimś większym sklepie jakaś dobra kawa ( w cenie 30-40 zł za kg) do aeropressu/drippera?
Kwestia co rozumiesz pod pojęciem dobra. Każdy ma trochę inny gust i jednemu smakuje zielone Tchibo a inny kupuje Kenie za 140 zł.
W tej cenie nigdy nie znalazłem dobrej kawy zważywszy, że przelewu raczej nie zalewamy mlekiem i nie słodzimy (aczkolwiek bywa różnie).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 28 Styczeń 2019, 12:48:57
Ostatnio w EuroCafe widziałem mytą Burundi za 45 zł 500g. To już naprawę bardzo tanio za kawę tej klasy. Najwyżej pij trochę mniej kawy ale lepszej jakości.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 28 Styczeń 2019, 13:11:51
Jeszcze tańszy jest Extra Select w/w Eurocafe bo 35 pln za 500g. Ja wybrałbym, Burundi ;-)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: gacekthebat w 28 Styczeń 2019, 17:30:45
Zdecydowanie polecam Burundi Kayanza od Gorana.
Parzona w V60 wg. Scotta Rao, zmielona dość dropno (jak cukier) wyszła bardzo dobra. Ciemna czekolada z nutą pomarańczy.  Testy w AP dopiero przede mną.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: WS w 28 Styczeń 2019, 18:30:42
To wersja do przelewów? Jeśli tak, to dużo w niej czekolady, ja miałem głównie owoce.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: BloodCat w 28 Luty 2020, 15:43:34
W sklepie z robakiem, pojawiła się za 29.99 / 500gr kawa z starej polskiej palarni Pluton. Jest w wersji Gold 100% arabika i Black z domieszką robusty.
Z ciekawości kupiłem Black. Data palenia 07.01.2020 . Ziarna niepołamane, na moje oko średnio palone. Robusta prawie niewyczuwalna. Mimo opisu, że kawa jest intensywna i goryczkowa, to w przelewie i w Aeropressie wychodzi raczej spokojna. Bez kwasków, ze zrównoważoną lekką goryczką. Przy 94°C wyraźnie czuć czekoladę. Moim zdaniem ta kawa nie ma się czego wstydzić. (Ale co ja tam piłem..) Nie wiem jak wersja Gold, z samą arabiką, ichniejsze źródła podają delikatny smak i kwaski.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: minero w 28 Luty 2020, 15:47:40
Zdecydowanie polecam Burundi Kayanza od Gorana.
Parzona w V60 wg. Scotta Rao, zmielona dość dropno (jak cukier) wyszła bardzo dobra. Ciemna czekolada z nutą pomarańczy.  Testy w AP dopiero przede mną.
Przyszla mi Burundi od Gorana wiec bede testowal dopiero, ciekawe co wyjdzie u mnie :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 28 Luty 2020, 16:41:36
@BloodC
W gazetce widzę jedynie MK Cafe, czy kawa Pluton jest w regularnej ofercie?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: BloodCat w 28 Luty 2020, 16:53:44
Jestem ze Śląska i w trzech gdzie byłem leżały w koszykach z tymi niby lepszymi promo produktami. To raczej nie regularny produkt, ale dobrze obecnie dostępny.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 28 Luty 2020, 18:29:32
Dziękuję za informację. Rozumiem, że rozmawiamy o tych kawach? https://sklep.kawapluton.com/
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: BloodCat w 28 Luty 2020, 19:11:55
Tak : ) Trochę są już na rynku, zaskakujące, że tak mało o nich informacji.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kekacz w 28 Luty 2020, 19:34:05
W Auchan też mi mignął Pluton.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: magas w 28 Luty 2020, 20:48:46
 W Auchan jest regał ze świeżymi kawami, nie znam cen, patrzyłem w przelocie, moją uwagę zwróciły opakowania, że z małych polskich palarni, duży wybór. Nie jest to oferta dla mnie,  ja jestem świadomy leszcz, więc z racji małej wiedzy teoretycznej  lubię jak ktoś mnie oprowadza po swoich kawach, wprowadza w ten świat, zawszę piszę oprowadź mnie proszę po swoich espresso i podaję wagę, a mało piję, bo dwa trzy espresso dziennie , ale takie z 15 gram ciut większe.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pietro w 02 Marzec 2020, 19:22:41
Ostatnio w markecie widziałem kawę Lavazza tierra bio, a że mam taki zwyczaj wąchania kawy przez zaworek z ciekawości i dla porównań, to wsadziłem nos i w tą, pachniała całkowicie inaczej od reszty ciemno palonych robustowych mieszanek, sprawiała wrażenie trochę jaśniej wypalonej, "kwiatowej" kawy. Próbował ktoś ?
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 02 Marzec 2020, 20:01:58
O tej mieszance już dość dawno temu słyszałem: że jest super ;).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: pietro w 02 Marzec 2020, 20:13:04
Tak nieśmiało dopytam, mam problem z interpretacją, to ironia ?  :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 03 Marzec 2020, 06:18:26
Nie, nie, żadna ironia. Dawno temu już słyszałem, że ta właśnie mieszanka jest z całej gamy L najlepsza. Ale sam nie miałem okazji jej testować...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: szym-h w 03 Marzec 2020, 09:02:47
W Auchan jest regał ze świeżymi kawami, nie znam cen
Z 3-4 tygodnie temu będąc w Auchan przechodziłem obok tego regału, kawy w większości w paczkach 200-250 g, ceny w okolicach 19-27 zł. Widziałem tam kawy z palarni Pluton, wydawało mi się że była też Czarna Kawka. Bydgoszcz, Auchan przy Rejewskiego
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Jellyeater w 03 Marzec 2020, 13:27:15
Pluton Black kupiłem w Biedronce jak rzucili. Miał datę palenia 2020-01-07 więc tak niecałe 5 tygodni było. Kawa palona na średnio. Nie kanałuje mi, daje obfitą cremę, w smaku zero kwasu, dużo goryczy, są migdały i kakao. Nie jest to rewelacyjna kawa, ale shota można sobie wypić. Do mleka też się sprawdza.

Ale dzięki niej pierwszy raz zobaczyłem to co się czasami ogląda na filmikach z ekstrakcji. Serce mi urosło, że też tak umiem. ;-D

Gdyby oni tak do biedry sotarczali w miarę świeże palenia, to by pobili większość tych mieszanek co są.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 07 Marzec 2020, 10:32:07
Informacja jest zdawkowa, ale osoba zainteresowana kupiła Plutona i cyt. „Kawa bardzo dobra” ;). Parzona po turecku, ale zaraz pojawi się frenchpress i będzie instruktaż prawidłowego użytkowania. Sam tej kawy jeszcze nie próbowałem, ale wierzę, że po rozpuszczalnej to spory skok. Całe szczęście, że posmakowała więc jest nadzieja na rozbudzenie większego apetytu i pozbycie się innych dziadostw.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: BloodCat w 07 Marzec 2020, 15:03:52
W Auchan jest regał ze świeżymi kawami, nie znam cen
Z 3-4 tygodnie temu będąc w Auchan przechodziłem obok tego regału, kawy w większości w paczkach 200-250 g, ceny w okolicach 19-27 zł. Widziałem tam kawy z palarni Pluton, wydawało mi się że była też Czarna Kawka. Bydgoszcz, Auchan przy Rejewskiego

Znalazłem ten regał i u siebie. Auchan Chorzów. Kawy różne, jednak takie że powiedziałbym z "małej" palarni tylko 2. Min. "Palarnia Kawy Prawdziwej" (?). Daty palenia początek stycznia 2020, opisane smaki, sposób obróbki i wysokość wioski. Niestety na żadnej nie znalazłem stopnia palenia. Skuszę się następnym razem, jak zmielę co mi leży. Ceny od 23 do 29 ł za 250 gr. Fajnie bo niekoniecznie masówa i pod ręką.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 07 Marzec 2020, 15:38:19
Ja bym nie ryzykował. Raz już kupiłem podobną kawę, ciemno to palone i pomimo wysokiej oceny SCA zepsute przez wypał... A czy masówka? Raczej tak, bo we Wrocławiu i w Zielonej Górze też to widziałem ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: BloodCat w 07 Marzec 2020, 17:01:22
Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.. ; )) Na "szczęście" dopiero od paru miesięcy smakuję się w kawie, więc nie mam jeszcze "zepsutego" przez single, specjality i inne ultimate roasted blendy smaku. Dlatego kosztuję bez zastanowienia tego i owego. Jak kawa daje radę (w moim odczuciu) i powtarza to w drugiej paczce, notuję i biorę inną. Im więcej na liście tym bardziej czuję różnice. Przygodę zacząłem od poleconego mi kosmicznie drogiego (wtedy w moich oczach) specjala. Dotychczas nic do niego nie doskoczyło, ale przepaść wcale nie jest taka wielka, jak można by wnioskować z niektórych postów. Jednakże słabych kaw w wyniku porównań, też robi się co raz więcej... Reasumując i w markecie coś znajdziecie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: groovy w 18 Marzec 2020, 21:13:36
Ostatnio w markecie widziałem kawę Lavazza tierra bio, a że mam taki zwyczaj wąchania kawy przez zaworek z ciekawości i dla porównań, to wsadziłem nos i w tą, pachniała całkowicie inaczej od reszty ciemno palonych robustowych mieszanek, sprawiała wrażenie trochę jaśniej wypalonej, "kwiatowej" kawy. Próbował ktoś ?

Kiedyś piłem każdą Lavazzę, jaką udało mi się dostac. Ta była niezła (nie wiem, czy obecnie też bym ją tak ocenił, bo jednak człowiek kawowo ewoluuje).
Ale najlepsza była Lavazza Bella Crema (już niedostepna) - jeśli mnie pamięć nie myli 80% arabiki i 20% robusty. Espresso z niej było wyśmienite (ale powtórzę - to było dawno - zanim zacząłem zamawiać kawy speciality).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 18 Marzec 2020, 22:14:47
Velo tandem z Aldiego - całkiem fajna kawa. Blend Brazylii Cerrado i Kolumbi Huila & Tolima. Ziarna zaskakująco jasne, w cappu sprawdza się naprawdę fajnie. Ciężko tylko trafić na świeżą. W lokalnym Aldi za €2.99 wiec naprawdę warto :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 20 Marzec 2020, 12:12:27
Jeśli macie ochotę na klasykę rodem z PRL polecam ;) kawę mieloną Pluton Black. Zapach w domu jak przed laty a kawa... to niezły mazut , przynajmniej w tej wersji i z ekspresu przelewowego.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 22 Marzec 2020, 12:25:25
Dalsze eksperymenty z mielonką Pluton.
Do kawiarki zdecydowanie za grubo a efekt mizerny - kolor nieciekawy, mętny, brązowy, zapach sama gorycz, smak mocna gorycz, spalenizna i nic więcej. Body nie istnieje, na języku pozostaje niesmak.
Konkluzja: dawno nie piłem takiego obrzydlistwa, przelew wyszedł „pijalny”, ale lepiej kupić 2-3 tabliczki dobrej czekolady.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: adnage19 w 22 Marzec 2020, 12:49:40
Pokaż z ciekawości, jak wygląda ten przemiał, bo mielonki przeważnie są nawet za drobno mielone pod kawiarkę
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 22 Marzec 2020, 14:09:06
Proszę bardzo. Pod palcami czuć jakby piach, nie jest to miał jaki dostałem z palarni.

 [ You are not allowed to view attachments ]

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 23 Marzec 2020, 20:42:22
Moje kolejne boje z „supermarketówkami”. Tym razem mielonka Pellini Biologica BIO 250 g.
Tu o dziwo miłe zaskoczenie. Kawa lekko gorzka, orzechowa, bez spalenizny i pozostawiająca przyjemny posmak na języku. Udało mi się zrobić preinfuzję w Moccamasterze co spowodowało zaskakująco poprawny efekt (pierwsza próba dała kawę zbyt mocną i nieprzyjemnie kwaśną). Czy warta swoje ceny? Porównując do ziaren za ok. 30 zl / 250 g z lokalnej palarni, wybór jest oczywisty ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: jakub_stanecki w 23 Marzec 2020, 21:28:46
Czy warta swoje ceny? Porównując do ziaren za ok. 30 zl / 250 g z lokalnej palarni, wybór jest oczywisty
Zacząłem się zastanawiać czemu sobie to robisz ;)
Ale na końcu podałeś oczywistą odpowiedź ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 23 Marzec 2020, 21:50:03
Życie mnie zmusiło ;) a eksperyment na wypadek kataklizmu, czyli na czasie. Chciałem zaspokoić ciekawość i sprawdzić jak duże są różnice między tego typu kawami a najtańszymi z palarni. Nie wypiłem wielu, ale wiem jedno - po Pellini będę miał fajną puszkę a po Plutonie PRLu wspomnień czar. I tyle.
Czekam z utęsknieniem na nowy młynek i aromat porządnej kawy. Nie powtarzajcie tego eksperymentu, lepiej dopłacić za paczkomat i mieć 250 g za 3X zł. Tylko komu oddać to czego nie wypiłem...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: wjp w 24 Marzec 2020, 20:30:57
Ja czasami ratuję się kawą Lavazza Caffe Espresso . Takie czarne opakowanie. Na tle innych kaw ta jest całkiem przyzwoita. Ziarna są średnio palone. Do cappucino lub do aeropresu w pracy jest ok. Bardzo często w sklepie na T. jest promocja za 16 zł. Wtedy można ją awaryjnie kupić.
Ale powtarzam, że na tle Pellini i tego typu kaw ta jest naprawdę ok.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 24 Marzec 2020, 21:37:24
Dawno temu pijałem w pracy ziarnistą, świeżo mieloną Lavazza Qualita Oro (złote opakowanie) z ekspresu automatycznego i dało się ją przełknąć w wersji z mlekiem. Później pojawiły się opakowania brązowe po zdaje się 2-3 kg i to był dla mnie dramat. Teraz piję tylko czarne kawy więc trudniej zamaskować marny smak.
Jak mi wystarczy odwgi to może przetestuję jakąś MK Cafe, ale musi być w małym opakowaniu bo nie będę miał co robić z ew. odpadami. Może komuś oddam albo zamienię na tabliczkę czekolady ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Kekacz w 25 Marzec 2020, 08:29:35
MK Cafe Brasil, Colombia i India nie są złe. Byle trafić na świeże. Niestety na półkach zalegają roczne i starsze. Na Premium nigdy się nie odważyłem i nie planuję.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Damian w 25 Marzec 2020, 10:17:51
Rodzice kupują czasem Mk Cafe premium w ziarnach, mielą ja w nivona cafegrano 130. Nie ma tragedii. Piłem też u nich Mk Cafe Brazylia i wg mnie smakuje gorzej niż zwykła.

Wypic się da. Nie ma w tym żadnych cudownych smaczków czy aromatów, ale też nie jest spalona i nie ma jakiś bardziej przeszkadzających smakow. Aczkolwiek sam kupuje tylko w palarniach. Szkoda mi kasy na kombinowanie ze sklepowa kawa. Przerobiłem ją już na początku mojej drogi kawowej zaraz po tym jak kupiłem skertona. Potem zaczęły się kawy z palarni i to był największy skok. Potem oczywiście lepsze sprzęty, woda, waga, stoper itd. Trwa do dziś już kilka lat. Nie żałuję.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 25 Marzec 2020, 11:37:58
Masz rację - traktuję te eksperymenty z mocnym przymrużeniem oka, ot taka fanaberia. Lubię czasami wypić i zjeść coś co przypomina mi stare, niekoniecznie lepsze czasy, tylko po to aby docenić jak doskonałe rzeczy są teraz dostępne. To jak zjedzenie Prince Polo które nie ma już nic wspólnego z oryginalnym, ale sentyment mam i czasami po nie sięgnę, choć później sam z siebie się śmieję, że wywaliłem kasę w błoto ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 25 Marzec 2020, 11:40:54


Prince Polo które nie ma już nic wspólnego z orginalnym

Orzechowe daje radę, to w zielonej folijce.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 25 Marzec 2020, 11:49:38
Off-Topic:
Dzięki za cynk, zawsze kupowałem złote. Od lat, niezmiennie, smakuje mi Wafel Teatralny który moim zdaniem kosi całą konkurencję. P.S. miało być oryginalnym...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: BloodCat w 25 Marzec 2020, 12:21:08
Za krótko chyba topię się jeszcze w Dobrej Kawie, bo po pierwszym zachłyśnięciu specjalnymi smaczkami, owocami i innymi toffi, brakuje mi czasem w tym wszystkim mocnego kawowego pacnięcia. Nie uważam, że szkoda kasy i życia na maketówki. Są wśród nich bardzo smaczne kawy, oczywiście to mały procent i dla każdego będzie to inna kawa lub inne parzenie. Kawy masowe swój charakter mają, skoro kiedyś dla każdego były dobre, to nagle nie stały się obrzydliwe i niemożliwe do picia.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 25 Marzec 2020, 12:43:51
To raczej kwestia tego, że łatwo przyzwyczajamy się do dobrego a nie na odwrót ;).
A co do nawyków i rytuałów, które doskonale rozumiem - mógłbym rano napić się „dobrej” kawy (i co dla kogo to znaczy), ale wolę zbożową (nie Inkę a sypaną w zielonym kartoniku). Gotuję ją długo w emaliowanym kafejniku, dodaję kardamonu i innych przypraw i za nic nie zamienię tego smaku na inny. Ktoś powie obrzydlistwo, ale co mnie to obchodzi. Jak odpalam gaz, w całym domu pachnie ogniskiem bo naczynie ma na sobie sadzę i żywicę. Mam tak samo z marokańską herbatą, doleci mnie tylko jej zapach, smak i znów jestem na pustyni. A z kawą Pluton... w PRL .
Taki to wehikuł czasu...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 25 Marzec 2020, 12:56:21
Kawy masowe swój charakter mają, skoro kiedyś dla każdego były dobre, to nagle nie stały się obrzydliwe i niemożliwe do picia.

Jakie to kawy masowe były dla każdego dobre? Może w czasach, gdy nie było kawy, byle kawa była dobra...

ale wolę zbożową

I nie obawiasz się pestycydów i nie żądasz certyfikatów organicznych?  :evil:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 25 Marzec 2020, 13:05:35
Antonio, Tu mnie masz :lol2:
Nie mów nikomu...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 25 Marzec 2020, 13:08:25
Ale dobra kawa zbożowa może być całkiem OK. Gdyby też na tym polu zrobić jakieś "specialty" to pewnie coś z tego tematu mogłoby się narodzić. Tyle, że "na amen" wszystkie zboża są "pryskane".
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Mr. Sour w 25 Marzec 2020, 13:20:30
Z tego co widzę można u nas kupić hurtowo żyto z certyfikatem BIO, oprócz tego potrzebna jest cykoria i burak cukrowy. Działaj ;) chętnie zostanę pierwszym klientem i testerem.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 25 Marzec 2020, 13:23:39
Pewnie można i jęczmień prażyć na potrzeby piwowarstwa... ale kawa jest trochę bardziej wdzięczna i całkowicie "pochłaniająca" :).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: adnage19 w 25 Marzec 2020, 13:29:39
Z kaw zbożowych znakomita, i ekologiczna, jest ta https://sklep.biobabalscy.pl/pl/p/Kawa-zbozowa-orkiszowa-BIO-300g/86 (nie jest to reklama).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: BloodCat w 25 Marzec 2020, 13:31:43
Kawy masowe swój charakter mają, skoro kiedyś dla każdego były dobre, to nagle nie stały się obrzydliwe i niemożliwe do picia.

Jakie to kawy masowe były dla każdego dobre? Może w czasach, gdy nie było kawy, byle kawa była...

Rozumiem, że pytasz bo wszyscy Twoi znajomi od zawsze pili kawy świeżo palone, jak również obecnie całe ich grono takimi się raczy? A ci co nie mają tyle szczęścia, albo nie odkryli jeszcze tego szlachetnego nawyku i piją kawy kupione w markecie, z pewnością krzywią się nad każdą filiżanką, tęskniąc za smakiem, którego nie znają...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 25 Marzec 2020, 13:59:00
Och, och, nie rozumiesz ;). Pytam, bo nie pamiętam już masowej kawy, a jedyna jaką "wszyscy" musieli kochać istniała za komuny. Ciekawy byłem przykładów z Twojej rekomendacji :). Spoko.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: ziarenko w 25 Marzec 2020, 14:00:08
Kiedyś wszyscy się zachwycali kawą La Brasiliana Marfisa, a teraz jakieś naturale, honey, lactic po 200zł/kg. W d... nam się poprzewracało  ;)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 25 Marzec 2020, 14:01:48
Ale co tam Brasiliana Marfisa? Przecież też ciężko to nazwać mianem masowej produkcji...
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: ziarenko w 25 Marzec 2020, 14:05:29
Ale prawie wszyscy forumowicze masowo ją kupowali wtedy
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: BloodCat w 25 Marzec 2020, 14:39:54
Och, och, nie rozumiesz ;). Pytam, bo nie pamiętam już masowej kawy, a jedyna jaką "wszyscy" musieli kochać istniała za komuny. Ciekawy byłem przykładów z Twojej rekomendacji :). Spoko.

Dlatego sobie wyjaśniamy ; ) . Moje rekomendacje są tam gdzieś wyżej, podkreślam, że nie w każdej metodzie działają fajnie. A ideowo chodziło mi o to, że zanim zaczęliśmy się świerzo palić, to kawa smakowała jaką ściągneliśmy z półki czy ktoś polecił w promocji. Musiała smakować, bo drogą ewolucji chciało nam się szukać czy może być jeszcze lepsza (gdybam). Czemu tak myślę? Bo mnie na przelewy nikt na ulicy nie nawrócił : (  i przez 20 ileś lat piłem te marketowe specjały niejednokrotnie nad nimi mlaszcząc, może też dlatego się ich teraz nie wypieram : ) .
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 25 Marzec 2020, 15:36:00
Też nie ma co demonizować kaw marketowych obawiając się ich nieświeżości...

Eetam, nie jest stara, bo wyszła z pieca w niedzielę. Bywa że w oprogramowaniu drukarki zmienimy tylko dzień, a miesiąc zostawimy w ferworze pracy bez zmian.

Gdyby nawet ta kawa była tak stara jak sugeruje data, to byłaby dalej bardzo dobra. Czuję w Tobie straszne rozczarowanie ;). Bardzo stara to jest kawa, która ma rok, a ziarna Eli są świeże i smakowite przez wiele miesięcy. Często po miesiącach odkrywają swoje walory.

Przez parę ostatnich dni zaparzam sobie Etiopię (QW) paloną 12 stycznia i żyję ;). Nic złego nie mam jej do zarzucenia. A torebka otwarta została w styczniu i była otwierana wiele razy. Nie cierpię tego strachu przed kawową "starością". Ja bardziej boję się świeżości kawy...

Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 25 Marzec 2020, 15:56:13
Ale tu nie chodzi o świeżość... ;)
W moim najbliższym markecie są kawy takie jakie są. Mijam je tylko, czasem zajrzę z ciekawości. Bardzo rzadko coś tam kupię, by spróbować. Siłą rzeczy jestem szczęściarzem, że mogę sam coś takiego zrobić ;).
No dobrze, lata temu zaparzałem w kawiarkach LaVazzA Q. Oro i Davidoff, oczywiście mielonki ;).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: avidrock w 29 Maj 2020, 22:20:01
Dzisiaj przyszła do mnie przesyłka  z Włoch. Otwieram a tam kilo kawy z marketu (Włoskiego). Wysłałem do pojemnika i się boje spróbować  :o. Jakoś zapach i wygląd tej kawy mnie odstrasza, ponieważ podejrzewam że słodka to ona nie będzie :mrgreen: pewnie gorycz wypali mi gardło ale jak nie spróbować prezentu
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 30 Maj 2020, 17:10:53
Może być całkiem ciekawa. W większości przypadków włoskie mieszanki są nie do podrobienia przez polskie palarnie. Sam więc często je kupuję. Pilnuję tylko, żeby były w miarę świeże ale też bez przesady.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 30 Maj 2020, 19:44:59
Kilka tygodni temu dzwoni do mnie młoda:
- Tata, lavazza może śmierdzieć popielniczką czy phina popsułam?
Z racji epidemii deski nie realizują odbioru na Wilczej a tam się zwykle zaopatrywała (przy jej zużyciu dostawa jest bez sensu - wysyłać 250g?), kupiła w markecie coś co wydawało się lepsze.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: avidrock w 30 Maj 2020, 20:07:02
Rano wypiłem espresso a żonie americano i powiem szczerze miałem do końca dnia niechęć do kawy. Nie pomogło nawet świadomość że mogę  sobie zaparzyć pysznej kawy Brazylia Minas Gerais oraz Brazylia Primavera Yellow Catuai Natural Espresso. Do mlecznych  może jakoś wymęcze ten kilogram włoskiej kawy z marketu :mrgreen:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 31 Maj 2020, 12:30:28
W większości przypadków włoskie mieszanki są nie do podrobienia przez polskie palarnie.
A to dlaczego? Moim zdaniem nie masz racji. Różnice między nami a Italianami (i w ogóle między palarniami) sprowadzają się do dwóch tylko kwestii: surowców i stylu/sprzętu do palenia. Jeśli mamy różne surowce, to wiadomo że finalny produkt też będzie różny. W kwestii stylu palenia możemy Włochów naśladować. W jakiejś mierze to czynimy, a w jakiejś mierze idziemy swoją drogą niezależnie od nich. W skrajnych przypadkach, nie jest dużą sztuką mocno wypalić jakieś tanie ziarna, tak by kawa była gorzka i "słodka czyli niekwaśna. Jakiś czas temu z ciekawości porównałem jedną z moich mieszanek i jedną z mieszanek do espresso od naszych dawnych kontrahentów z Livorno. Lata temu te włoskie blendy znałem jak własną kieszeń, bo z nimi pracowałem w kawiarni. Teraz widzę różnice w ziarnie, ale w stylu/jakości palenia mniej więcej jesteśmy na równym poziomie. Nie mam się czego wstydzić, gdyby doszło do konfrontacji polsko-włoskiej ;).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Trevor w 31 Maj 2020, 13:49:15
Dzisiaj przyszła do mnie przesyłka  z Włoch. Otwieram a tam kilo kawy z marketu (Włoskiego). Wysłałem do pojemnika i się boje spróbować  . Jakoś zapach i wygląd tej kawy mnie odstrasza, ponieważ podejrzewam że słodka to ona nie będzie  pewnie gorycz wypali mi gardło ale jak nie spróbować prezentu

Kilka miesięcy temu, również w prezencie dostałem puszkę włoskich ziaren..... leżała długo, wszak z doświadczenia wiedziałem, czego można się spodziewać po jej otwarciu. W końcu przyszedł ten dzień..... ziarna spalone na węgiel, zapach nieprzyjemny, mało miał wspólnego z zapachem świeżo palonej kawy z polskich palarni w których zaopatruję się od lat. Naturalnie, szkoda byłoby wyrzucić....ostatecznie, to też kawa  :lol2:  W rezultacie, została zmielona i wypita z mlekiem, głównie przez żonę, bowiem ja mlecznych nie pijam.....

(https://i.imgur.com/U3FF7zM.jpg?1)

Na pamiątkę została pusta puszka
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 31 Maj 2020, 13:51:48
Izzo to jest właśnie skrajność :).
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: Szczympek w 31 Maj 2020, 15:03:54
Zagapiłem się i została mi tylko Lavazza Qualita Oro Gold(?) którą dostałem w styczniu.
Ziarna JASNE, ładne, nie maja jakiegoś mocnego aromatu, ale z pewnością nie śmierdzą typową spalenizną.
Śmiem twierdzić, że piłem ciemniejsze i gorsze espresso z czołowych polskich i europejskich palarni.
Z powodu dawnej daty palenia nie polecam jako stricte espresso, ale cappu czy iced latte wychodzi zaskakująco przyjemnie.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: avidrock w 31 Maj 2020, 16:53:24
Ta moja co dostałem w prezencie to nawet nie izzo i nie kimbo czy lavazza to jakaś dzika nieznana dla mnie nazwa ( szkoda że wyrzuciłem opakowania i nie zapamiętałem nazwy). Jak otwieram pojemnik to tak śmierdzi spalenizną, że w żołądku się przewraca  :jezyk:
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 31 Maj 2020, 20:31:46
W większości przypadków włoskie mieszanki są nie do podrobienia przez polskie palarnie.
A to dlaczego? Moim zdaniem nie masz racji. Różnice między nami a Italianami (i w ogóle między palarniami) sprowadzają się do dwóch tylko kwestii: surowców i stylu/sprzętu do palenia. Jeśli mamy różne surowce, to wiadomo że finalny produkt też będzie różny. W kwestii stylu palenia możemy Włochów naśladować. W jakiejś mierze to czynimy, a w jakiejś mierze idziemy swoją drogą niezależnie od nich. W skrajnych przypadkach, nie jest dużą sztuką mocno wypalić jakieś tanie ziarna, tak by kawa była gorzka i "słodka czyli niekwaśna. Jakiś czas temu z ciekawości porównałem jedną z moich mieszanek i jedną z mieszanek do espresso od naszych dawnych kontrahentów z Livorno. Lata temu te włoskie blendy znałem jak własną kieszeń, bo z nimi pracowałem w kawiarni. Teraz widzę różnice w ziarnie, ale w stylu/jakości palenia mniej więcej jesteśmy na równym poziomie. Nie mam się czego wstydzić, gdyby doszło do konfrontacji polsko-włoskiej ;).
Nie twierdzę, że masz się czego wstydzić. Twoje wypały są po prostu inne, niekoniecznie gorsze. Od czasu do czasu więc kupuję jakieś "marketówki" w stylu JOHAN & NYSTRÖM BOURBON Jungle.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: GrzegorzP w 03 Lipiec 2020, 17:21:01
W Biedronce pojawiła się świeżo palona kawa pod marką Una Palona (data palenia 15 czerwca). Cena za paczkę 250g to 16,99.

To o tyle dziwne, że na stronie tej marki sprzedają je po 29 zł. Nie jestem pewien, czy to palarnia (adres w Poznaniu) czy też jakiś pośrednik z marką.

Tak, czy siak skusiłem się i jutro wypróbuję :)
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: heja banana w 05 Lipiec 2020, 08:56:21
piłem kawę z Una Palona i choć smakoszem nie jestem to na pewno jest znacznie lepsza od reszty marketowych.
Tytuł: Odp: Kawa z marketu - czy rzeczywiście nie da się jej pić?
Wiadomość wysłana przez: rott w 17 Sierpień 2020, 09:28:31
Gdyby kaw z marketu nie dało się pić, to w marketach nie byłoby całych działów dla kawy od rozpuszczalnej, przez mieloną, kapsułkową, zbożową, mrożoną aż po ziarnistą.
Większość ludzi nie jest smakoszami kawy jak wielu z Was, nie kupuje najdroższych kaw ziarnistych w palarniach, a najdogodniejszą metodą zaparzania kawy dla nich jest ekspres automatyczny.
Wśród kaw marketowych mogę polecić kawę mieloną niskodrażniącą Idee Kaffee Classic, która wśród mielonych kaw budżetowych do około 25 zł wyróżnią najdelikatniejszym smakiem i jest najmniej drażniąca.

(https://www.carrefour.pl/images/product/org/jjdarboven-idee-kaffee-classic-kawa-palona-mielona-250-g-mq4mtk.jpg)