forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy kolbowe => Wątek zaczęty przez: Wilbeer w 19 Czerwiec 2018, 15:55:42
-
Witam, chciałbym poprosić o zbudowanie zestawu dla mnie.
Jaka kawa:
Najczęściej pijamy z żoną kawę białą, zazwyczaj zamawiamy flat white lub cappucino i taka nam najbardziej smakuje, aczkolwiek czasami mamy ochotę i pijemy po prostu espresso. Jeżeli komuś to pomoże to zaryzykuję stwierdzenie że 80% kawa biała, 20% espresso.
Ilości:
W dni robocze pijamy rano jedną kawę i czasami po południu drugą.
W weekendy jest tego trochę więcej ale nadal nie są to jakieś duże ilości. Powiedzmy 120-160 kaw miesięcznie.
Budżet:
Tutaj mam na prawdę duży problem, aby coś zaproponować.
Z jednej strony mogę wydać 5-6k ale z drugiej strony jak uzyskam oczekiwany efekt ze sprzętu za 3-4k to też będzie super.
Cel:
Wiem że to nie jest do końca możliwe w warunkach domowych i zaproponowanym budżecie ale chciałbym chociaż zbliżyć się do kawy jaką pijamy w kawiarni PO CO (Post Coffice) w Bydgoszczy, którą ktoś nawet polecał na tym forum...
Uwagi końcowe:
Specjalnie nie pisze o tym jakiego rodzaju ma to być sprzęt, pierwszym skojarzeniem był oczywiście automat cisnieniowy, potem trafiłem na to forum, poczytałem i stwierdziłem że chyba jednak młynek + kolba. W tej chwili to juz sam nie wiem, mam obawy czy z moim absolutnym brakiem wiedzy i umiejetności poradzę sobie z kolbą... Czytając niektóre wątki aż robie duże oczy jakie to wszystko skomplikowane :)
Poradźcie coś :)
-
Poradzisz sobie.
Hx plus młynek plus dobra kawa i zawstydzisz ta kawiarnię
-
No to znaczy że potrzebujesz dobrego młyna z możliwie dużym żarnem np 58 mm i co najmniej średniej klasy kolby z grupą 58 mm :ok:
-
Bardzo dobre rady :). Poprzeczka dość wysoka, bo faktycznie ta kawiarnia w Bydgoszczy jest super.
-
No to znaczy że potrzebujesz dobrego młyna z możliwie dużym żarnem np 58 mm
Mierząc jak tu, to raczej 64 mm ;) W miarę "budżetowa" wersja to Ceado E5P(+/- 2k) albo jakiś np Fiorek F64 za +/- 3k, ale wtedy zostaje pytanie jaki ekspres... Ciasno się robi z budżetem.
-
zawstydzisz ta kawiarnię
W tym wypadku akurat łatwo nie będzie. :)
-
LaMa GS3 lub LR, Mythos One, kurs baristy, dobre świeże ziarno od Auduna, MA, Synestezji i kto wie;)
-
Wiem że to nie jest do końca możliwe w warunkach domowych i zaproponowanym budżecie ale chciałbym chociaż zbliżyć się do kawy jaką pijamy w kawiarni PO CO (Post Coffice) w Bydgoszczy, którą ktoś nawet polecał na tym forum...
Jaki mają tam ekspres i z jakiego młynka robią przemiał?
Espresso pijesz z cukrem czy bez?
-
Jak już wspominałem jestem laikiem, nie mam pojęcia co tam mają za sprzęt.
Dziś się przyglądałem i tam chyba stoi więcej niż jeden młynek i wg sporo sprzętu tam stoi...
Może ktoś lepiej zorientowany z forum poda...
Zarówno espresso jak tez kawy białe pijemy bez cukru.
Kursu baristy to nie mam czasu robić.
Kawa to jest dla mnie dobry początek dnia a nie sens życia :)
Jak kolba będzie wymagała jakiegoś kursu to już wolę kupić automat żeby tego uniknąć.
-
jak pod mleczne kawy, to może oscar 2 plus fiorenzato f4? albo bardziej budżetowo sette 270?
-
Bardzo dobrym pomysłem może być French press i młynek Wilfa Svart CGWS-130B, Bodum Bistro lub Severin km 3873. Prosto, tanio, stosunkowo smacznie. No i obsługi uczyć się nie trzeba za wiele.
-
Z tego co kojarzę to mają La marzocco GS3 a może teraz już coś innego - dawno nie byłem.
www.skrzypek.bydgoszcz.pl
www.kwartetnova.pl
-
W warunkach domowych żeby było prosto i smacznie wystarczy kupić dobre ziarna, najlepiej czajnik z termometrem lub podgrzewający do zadanej temperatury, wagę, młynek, np. taki jak wymienił Jeżyk i do tego moka lub AeroPress. Spieniacz do mleka lub french press nadający się też do tego celu. Sam sprzęt to koszt kilkuset złotych. Można też bez wagi i termometru. jedna łyżeczka do herbaty to ok 2,5 - 3 g bardzo dobrej jakości ziaren kawy. Wrzątek po przelaniu do innego naczynia prawie od razu stygnie do ok. 90 stopni. Ostatnio robię bardzo podobną kawę do moki w Aeropressie. Zaparzenie kawy od zagotowania wody zajmuje 40 sekund. W trakcie gotowania wody można podgrzać mleko i spienić oraz zmielić ziarna. Koncentracja takiej kawy jest ok połowę mniejsza od espresso (TDS ok. 5), więc idealna do flat white. Czyszczenie i użytkowanie takiego zestawu w porównaniu z jakimkolwiek automatem czy kolbą to jest nic. Oczywiście co kto woli. Ja bardzo lubię espresso, ale w domu zupełnie nie czuję potrzeby posiadania ekspresu ciśnieniowego.
-
Przecież wcale nie trzeba robić kursów, trzeba opanować zasady przemiału, dystrybucji oraz ekstrakcji kawy i poznać swój sprzęt. Jeśli kawa będzie poprawnie zmielona i ubita w sitku a czas ekstrakcji właściwy to nie ma mocnych żeby nie uzyskać świetnego espresso, oczywiście zakładam że ekspres jest sprawny a ziarno świeże. Automat to moim zdaniem droga na skróty dla leniwych, kolejnym skrótem jest marketowa kawa do automatu ale wtedy pozostaje niedosyt i poczucie że jednak to nie to co w kawiarni piłem ;-) Do białych kaw możesz kupić tańszy młynek i ekspres (mniejsze żarna, nie musi zaraz być HX i e61) bo mleko i tak w dużej mierze zdominuje smak i wyrówna ewentualne niedoskonałości procesu. Ważne żeby poprawnie spienić mleko, no ok to kolejna rzecz do opanowania ale jeśli nie chcesz malować rozet to też kwestia wyczucia i praktyki.
-
W warunkach domowych żeby było prosto i smacznie wystarczy kupić dobre ziarna, najlepiej czajnik z termometrem lub podgrzewający do zadanej temperatury, wagę, młynek, np. taki jak wymienił Jeżyk i do tego moka lub AeroPress. Spieniacz do mleka lub french press nadający się też do tego celu. Sam sprzęt to koszt kilkuset złotych. Można też bez wagi i termometru. jedna łyżeczka do herbaty to ok 2,5 - 3 g bardzo dobrej jakości ziaren kawy. Wrzątek po przelaniu do innego naczynia prawie od razu stygnie do ok. 90 stopni. Ostatnio robię bardzo podobną kawę do moki w Aeropressie. Zaparzenie kawy od zagotowania wody zajmuje 40 sekund. W trakcie gotowania wody można podgrzać mleko i spienić oraz zmielić ziarna. Koncentracja takiej kawy jest ok połowę mniejsza od espresso (TDS ok. 5), więc idealna do flat white. Czyszczenie i użytkowanie takiego zestawu w porównaniu z jakimkolwiek automatem czy kolbą to jest nic. Oczywiście co kto woli. Ja bardzo lubię espresso, ale w domu zupełnie nie czuję potrzeby posiadania ekspresu ciśnieniowego.
Bardzo ładnie ale dobrego espresso się z tego zestawienia, nie napije.
jak pod mleczne kawy, to może oscar 2 plus fiorenzato f4? albo bardziej budżetowo sette 270?
Oskar2 i Fiorenzato F4, bardzo dobry pomysł.
zawstydzisz ta kawiarnię
W tym wypadku akurat łatwo nie będzie. :)
Trzeba być ambitnym 😁
-
Paradoksem jest to że wiele kawiarni ma dobry sprzęt gastro ale bazują na kiepskich ziarnach i obsłudze bez wiedzy, efektem jest każdorazowo kiepskie espresso wynikające z wystąpienia jednego z tych dwóch czynników, ja się bardzo cieszę za każdym razem gdy w jakimś lokalu dostaję kawę która jest lepsza niż mam w domu ;-) Ostatnio tak było w Szybie Maciej w Zabrzu kawa doskonale zbalansowana, lekko owocowa i o bardzo fajnym body ;-) Byłem na spotkaniu biznesowym i nie miałem jak podpytać o źródło ziarna ale espresso było świetne tego dnia.
-
A mnie zastanawia, czy będziesz miał ochotę uczyć się obsługi sprzętu?
Czym innym jest chęć napicia się dobrze zaparzonej kawy, a czym innym konieczność używania ekspresu kolbowego.
Sam kilkukrotnie miałem do czynienia ze znajomymi, którzy postanowili kupić ekspres kolbowy i zderzyli się z sytuacją, w której w weekend zapraszają znajomych i zrobienie 6-8 kaw dla osoby, która nie jest w tym wprawiona to spore wyzwanie.
Nie mówiąc o konieczności dobrego spienienia mleka.
Niby nic z powyższych rzeczy nie jest skomplikowane, ale TRZEBA się tego nauczyć, a do nauki trzeba mieć chęć. Ale na to pytanie wszyscy musimy sobie odpowiedzieć sami.
Ja posiadam w domu większość popularnych sprzętów oraz Rocketa Cellini z PID'em i choć wydałem na sprzęt sporo pieniędzy nie powiem, żebym w pełni był zadowolony.
Często wolę zaparzyć kawę w dripie, aero lub frenchpressie. Szybciej, więcej i łatwiej.
Jeszcze jeden aspekt - przy parzeniu w kolbie często robi się sporo bałaganu w kuchni. Jest to spowodowane tzw,. retencją kawy w młynku. Zmielisz kawę, a trochę zostaje w szyjce. po jakimś czasie okazuje się, że to co zostało spada na blat i robi bałagan. Otrząsanie młynka często nie pomaga :)
-
Eh, kolegę wyżej to trochę poniosło. Chodzi o ekspres, który zrobi espresso jak w kawiarni, więc siłą rzeczy alternatywy odpadają. Zadowolony nie jesteś, bo kupiłeś sprzęt i zabrakło ochoty na ogarnięcie tego - a może być to naprawdę proste i szybkie, trochę cierpliwości przy nauce i da się to ogarnąć. A retencji i bałaganu w kuchni nawet nie skomentuję... Wiesz po co jest podstawka pod młynek?
-
Sprzęt gastro, a półprofesjonalny. Sprawa jest prosta. :taktak: Masz jakieś braki sprzętowe, wyjdą od razu w smaku kawy. Trzeba mieć punkt odniesienia. Bez porównania może nam się tylko wydawać, że nasze espresso jest bardzo dobre w smaku. Do tego jeszcze gdy zastosujmy różne typy palenia ziarna... no i jest wesoło. ;)
Ja swoją drogę przeszedłem. Wiem doskonale, że dla mnie dobry stabilny temperaturowo ekspres jest tak samo ważny jak dobry przemiał z żarna 64 czy 75 mm.
Dobrym ekspresem i odpowiednimi parametrami ekstrakcji możemy bez problemy wychwycić wszelkie zmienne pojawiające się w smaku na wskutek zastosowanego przemiału, typu palenia ziarna.
Możemy też na podstawie dobrego przemiału min.64 mm poczuć różnicę w smaku wynikającą z budowy innych ekspresów które mogą być nawet wszystkie HX i do tego jeszcze gastro.
Masz jakieś tam braki w sprzęcie. Proste, dobierasz ziarno i typ palenia do możliwości swojego sprzętu tak długo aż espresso będzie smakować. Mimo to i tak nie zrobisz podobnej w smaku kawy jak z topowego gastro sprzętu.
-
Sam kilkukrotnie miałem do czynienia ze znajomymi, którzy postanowili kupić ekspres kolbowy i zderzyli się z sytuacją, w której w weekend zapraszają znajomych i zrobienie 6-8 kaw dla osoby, która nie jest w tym wprawiona to spore wyzwanie.
To co mam pić kiepską kawę z automatu przez cały tydzień żeby czasem w weekend łatwo i szybko podać ją znajomym? Hm bardziej myślę o sobie niż o gościach w tym przypadku i o swoich oczekiwaniach a odwiedzający docenia lub nie kawę według moich upodobań, zazwyczaj zaleją mlekiem i tyle, ale zdarza się że zadzwonią następnego dnia żeby powiedzieć że kawa którą piją od lat w domu nagle przestała im smakować ;-)
-
Możemy też na podstawie dobrego przemiału min.64 mm
O czym ty w ogóle piszesz? Przemiał o średnicy minimum 64 mm :picardpalm: .
-
Mimo to i tak nie zrobisz podobnej w smaku kawy jak z topowego gastro sprzętu.
A ja robiłem. Cud, powtarzający się regularnie?
-
Oczywiście że zrobi kawę jak w kawiarni pocopoco 😁
-
A ja robiłem. Cud, powtarzający się regularnie?
Mnie też udaje się zrobić espresso bardzo podobne smakiem i intensywnością do espresso z dobrej kawiarni. Kawa z sieciówki zostaje z tyłu :) Na podstawowym sprzęcie.
Jeśli tylko masz chęć do nauki to poradzisz sobie z młynkiem i ekspresem. Na początku zmarnujesz trochę kawy ale potem będzie coraz lepiej. Zwłaszcza, że chcesz pić dobrą kawę. Z automatu nie zrobisz tak dobrej - moim zdaniem.
-
jak pod mleczne kawy, to może oscar 2 plus fiorenzato f4? albo bardziej budżetowo sette 270?
To sobie pożartowaliśmy. Ale to jest dobra propozycja. Oscar 2 i niezły młynek. Będzie dobrze.
-
@Siewcu. Z tego co pamiętam stosujesz ratio 1:2, 1:2,5. Ja robię przeważnie 1:3,5. Większy uzysk, łatwiej mi jest z weryfikacją smaków.
Kawa różnie reaguje na np. zmienności temperatury podczas ekstrakcji. Dla jednych kaw różnice mogą być minimalne, dla drugich to nawet sięgają , :mhh: że aż "gryzą" w gardło.
Jakiś czas temu robiąc kawę tylko na termobloku Graef i ECM Casa, muszę pewne kawy (lepsze w smaku) ponownie testować. A myślałem, że to wszystko co najlepsze w smaku już wycisnąłem. Jednym słowem pomyliłem się.
-
Ja robię przeważnie 1:3,5. Większy uzysk, łatwiej mi jest z weryfikacją smaków.
W takim razie w ogóle nie powinieneś się wypowiadać w wątkach w których ludzie proszą o poradę w przygotowaniu espresso. Jestem pewien, że jak ktoś poprosi o poradę w sprawie lungo, to Twoje rady będą nieocenione. W każdym innym przypadku będą trolowaniem. :picardpalm: :spam:
-
@Miklas. Z tego co pamiętam, sam komuś w jakimś wątku proponowałeś zrobić espresso z uzyskiem 50 ml lub g. :mhh:
Jak tak, to ile miałeś kawy w sitku?
Osobiście mnie nie interesuje Twoje podejście do espresso.
Ja opisuję swoją pracę jaką wykonałem by wiedzieć odrobinę więcej od średniej na tym forum.
Kolejna sprawa.
Wiesz na czym ja robię espresso? Zrób pomiar temperatury w swoim ekspresie, to pogadamy.
A może jeszcze mi lub nam wszystkim powiesz, że stabilność temperatury podczas ekstrakcji, to pic na wodę.
-
Poproszę o cytat
Marek.
-
Może odpuśćmy trochę ciśnienie związane z tym aby ta kawa wyszła tak jak w kawiarni.
Jak napisałem w pierwszym poście chodzi o to aby się zbliżyć, nie koniecznie dogonić lub przegonić kawę z poco.
Jeśli chodzi o chęci do nauki, to jestem dobrej myśli bo chęci są :)
Jest dla mnie oczywiste że obsługi sprzętu trzeba się na początku nauczyć, poświęcić trochę czasu, ale też odpuścić dalszą nauke jak uznamy że osiągneliśmy poziom nas zadowalający.
Fakt, trochę się przeraziłem jak tu na forum przeczytałem że codziennie pierwsza kawa z rana jest tak naprawdę do wylania a potem trzeba poprzestawiać młynek itp. aby wszystko było na tip top... No tak to też bym nie chciał, czyli codziennie grzebać w parametrach aby uwzględnić wilgotność powietrza w danym dniu :)
Chciałbym poświęcić miesiąc lub dwa na załapanie wprawy, poustawianie wszystkiego, wybór ulubionej kawy, no a potem po prostu robić i pic kawę... Tak byłoby świetnie. Czy jest to realne, nie wiem.
Wracając do samego sprzętu, raczej wolałbym odpuścić jakieś wynalazki typu aeropress itp.
Skupmy się na młynku i kolbie. Odnośnie "bałaganu" przy robieniu kawy to mam świadomość że może się trochę kawy rozsypywać, no cóż taka uroda tego rozwiązania.
Zakładając ten wątek zapomniałem o jednej sprawie, mam ograniczona przestrzeń na blacie kuchennym, więc pomysł mam taki aby wstawić taki ekspres który umożliwia pobór wrzątku do zaparzenia herbaty, dzieki czemu będę mógł wywalić czajnik elektryczny i zwolnię miejsce pod młynek.
Jeśli wrzątek to duży problem to jakoś przeżyję. Pijamy 80% herbaty zielonej i tylko 20% czarnej.
-
Poproszę o cytat
Marek.
https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=5906.msg140544#msg140544
Jeszcze taka mała opinia z mojej strony. W zasadzie powtórzę już to co koledzy powiedzieli, ale tym samym umocnię tę opinię. Posiadam dwa ekspresy kolbowe, jeden w domu, drugi w biurze. Najczęściej pijam kawę właśnie z tych ekspresów, nie wyobrażam sobie bez nich życia ;). W pracy ekspres stoi od niedawna i jego brak był dla mnie kłopotliwy. Chyba nie skłamię jeśli powiem, że 90% kawy, którą wypijam jest przygotowana w ekspresie kolbowym. Z tym, że te kawy to jakieś 70% espresso o pojemności około 50 ml a w 30% kawy mleczne, dla których bazą jest espresso. Jeśli chcę sobie przygotować czarną kawę o pojemności większej niż te 50ml to mimo posiadania tych dwóch ekspresów wybieram metodę alternatywną - dripper lub AeroPress. Ekspres w moim przekonaniu nie nadaje się do dużej czarnej, sprawdzone na żywym organizmie, nie piszę opinii zasłyszanych w internecie :)
Marek.
-
Pijamy 80% herbaty zielonej i tylko 20% czarnej.
Dobra herbata wymaga dobrej (świeżo podgrzanej) wody a to wyklucza boiler ekspresu.
-
trzeba poprzestawiać młynek itp... aby uwzględnić wilgotność powietrza w danym dniu
Z tym przestawianiem to ja bym nie demonizował - jak już ustawisz raz młynek pod kawę to później (np. za kilka dni) będziesz przestawiał bo ziarno to produkt naturalny i ewoluuje, zmienia się, ale te zmiany to tylko drobne korekty.
Pierwsza kawa dnia może być ciut gorsza bo w młynku zostaje trochę zmielonej kawy z wczoraj.
-
trochę się przeraziłem jak tu na forum przeczytałem że codziennie pierwsza kawa z rana jest tak naprawdę do wylania a potem trzeba poprzestawiać młynek itp. aby wszystko było na tip top... No tak to też bym nie chciał, czyli codziennie grzebać w parametrach aby uwzględnić wilgotność powietrza w danym dniu
Spokojnie, to nie tak, że trzeba grzebać przy każdej zrobionej kawie. To, czy chcesz dojść do takiej perfekcji, żeby każde zrobione espresso było idealne, czy około idealne, czy wreszcie takie, żeby po prostu smakowało, zależy od oczekiwań, zasobności portfela, determinacji przy nauce i cierpliwości. To tak jak z samochodem. Każdym zajedziesz na miejsce. Jednym szybciej, wygodniej i w ogóle jest fajny, a innym po prostu dojedziesz w hałasie, niewygodnie itp. Ale dojedziesz. Jeśli chcesz mieć espresso idealne, trzeba się liczyć z dużymi kosztami zarówno na młynek jak i na ekspres. Nowy zestaw to około 10-12 tysięcy zł. Oczywiście górna granica jest daleko powyżej. Zestaw, którym trzeba się będzie trochę bardziej zająć to cena około 4-7tysięcy zł. Z tego też zrobisz dobre czy bardzo dobre espresso, ale wysiłek będzie większy. Nie wyobrażaj sobie też, że sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy zł zrobi kawę za ciebie. Nie, takiego sprzętu też trzeba się nauczyć.
Ograniczone miejsce to do pewnego stopnia nie jest problem. Jednak te 60cm szerokości blatu by się przydało.
https://www.coffeeitalia.pl/index.php/ Tutaj są pokazane ekspresy, młynki i zestawy. Sklep ma dość dobrą opinię jeśli chodzi o zakup, a i ceny niezłe. Pooglądaj, poprzymierzaj się i zadaj pytania o konkretny sprzęt. Będzie wiadomo, co Ci się podoba, co możesz zmieścić na blacie i w budżecie.
-
Dokładnie. Jakieś tam poprawki się nanosi ale nie kilka razy dziennie, raczej, raz na tydzień lub dwa. Jak ziarna trochę wyschną. Jak widzisz że za szybko leci, to o jeden ząbek drobniej mielisz i już jest ok.
Załapiesz szybko.
Ekspres to najszybszy sposób na kawę. Zakładając że jest włączony i nagrzany.
Mielenie 5-7sek.
Ubicie 5sek.
Parzenie 25sek.
Kawa w 45sek.
Pokaż mi szybszą metodę 😁
Aaaa, ty z mlekiem pijesz, to jeszcze spienianie mleka, nooo 45sek chyba.
-
@Siewcu. Z tego co pamiętam stosujesz ratio 1:2, 1:2,5. Ja robię przeważnie 1:3,5. Większy uzysk, łatwiej mi jest z weryfikacją smaków.
Kawa różnie reaguje na np. zmienności temperatury podczas ekstrakcji. Dla jednych kaw różnice mogą być minimalne, dla drugich to nawet sięgają , :mhh: że aż "gryzą" w gardło.
Jakiś czas temu robiąc kawę tylko na termobloku Graef i ECM Casa, muszę pewne kawy (lepsze w smaku) ponownie testować. A myślałem, że to wszystko co najlepsze w smaku już wycisnąłem. Jednym słowem pomyliłem się.
Co mają twoje osobiste wymysły, które próbujesz przeforsować na forum do porównania dwóch kaw przyrządzanych w taki sam sposób na różnym sprzęcie? Kolejny post, kolejne bzdury. Łaź po kawiarniach, każ robić z ratio 1:3,5 bo tylko takie potrafisz wypić i:
a) wyśmieją cię za taki pomysł,
b) każą się odstosunkować, bo nikt nie będzie na takie bzdury sprzętu przestawiać ani marnować kawy.
-
Może Panowie przenieśliby się ze swoim sporem na PW, bo on niekoniecznie ma związek z tym wątkiem i go zwyczajnie zaśmieca...
No chyba że widownia jest konieczna to załóżcie sobie swój własny wątek.
-
Tu nie chodzi o spór. Tu chodzi o wprowadzanie zamieszania i tym samym ludzi w błąd.
Precyzyjniej - chodzi o to, że jeśli chcesz zbliżyć się do takich efektów jak w kawiarni to musisz robić w taki sam sposób jak oni. Czas, proporcje etc. Nie da się oczywiście tego idealnie zrobić, natomiast pilnując tych okolic efekty będą zbliżone. Jemu chodzi o to, żebyś robił kawę w domu w zupełnie inny sposób niż oni i dopiero wtedy porównywał efekty - a to jest ewidentne wprowadzanie w błąd.
Jeśli chcesz to jest na olx Fiorek F64 za bodaj 2150 zł z FV, to jest dobra opcja na zakup na początek jeśli sprzęt jest w dobrym stanie. Lepszego raczej nie będziesz w ogóle potrzebować :) https://www.olx.pl/oferta/mlynek-do-kawy-fiorenzato-f64e-faktura-CID628-IDwaYQ7.html#aa0cd60fea;promoted Zadbany(i z żarnami wymienianymi w odpowiednim czasie) wystarczy Ci dożywotnio, lepszy przemiał to już szukanie najdrobniejszych niuansów.
-
PANOWIE, OSTRZEŻENIE PRZED OSTRZEŻENIEM!
-
@Wilbeer chłopaki tak w prawie każdym wątku gdzie pojawia się słowo espresso, ignoruj po prostu ;)
reasumując to jeśli sprzęt ma być nowy, to najtańszy hx to ns oskar 2 o którym pisałem i jak widzisz, nikt nie ma za bardzo innej propozycji. Może powiedz czy masz jakieś konkretne pytania, dlaczego tak a nie inaczej, bo też nie mamy pojęcia jaka jest Twoja wiedza na temat ekspresów. Czy wiesz np. czym różni się hx od jednobojlerowca czy DB?
-
Bardzo dobra cena, za nowy.
Tylko jakiś inny dziubek ma, jak by okrągły, z jakąś regulacją z boku....
U mnie tak wygląda.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180620/393172e6532517b34ebb8ec07aa75144.jpg)
-
A to jeszcze jedno pytanie kontrolne - wiesz, że ekspres musi być dobrze nagrzany, aby zrobić odpowiednie espresso? Czy masz rano czas, aby czekać na jego nagrzanie?
Oczywiście możesz go nie wyłączać na noc i problemu nie ma :)
-
Tam jest jako brasilia coś tam, może dlatego? Choć na google są różne fotki F64E, tak jak w ogłoszeniu i u Ciebie.
-
@Wilbeer chłopaki tak w prawie każdym wątku gdzie pojawia się słowo espresso, ignoruj po prostu ;)
reasumując to jeśli sprzęt ma być nowy, to najtańszy hx to ns oskar 2 o którym pisałem i jak widzisz, nikt nie ma za bardzo innej propozycji. Może powiedz czy masz jakieś konkretne pytania, dlaczego tak a nie inaczej, bo też nie mamy pojęcia jaka jest Twoja wiedza na temat ekspresów. Czy wiesz np. czym różni się hx od jednobojlerowca czy DB?
Po co takie pytania koledze zadajesz... Jak by wiedział, to by tu nie zakładał tematu. Do kaw mlecznych potrzebny mu mały hx i dobry młynek, polecam ten z linka. Mam używam 😁
Do kompletu może być wspomniany przez Ciebie ekspres.
-
A to jeszcze jedno pytanie kontrolne - wiesz, że ekspres musi być dobrze nagrzany, aby zrobić odpowiednie espresso? Czy masz rano czas, aby czekać na jego nagrzanie?
Oczywiście możesz go nie wyłączać na noc i problemu nie ma :)
Są włączniki czasowe, programowane na cały tydzień.
-
A to jeszcze jedno pytanie kontrolne - wiesz, że ekspres musi być dobrze nagrzany, aby zrobić odpowiednie espresso? Czy masz rano czas, aby czekać na jego nagrzanie?
Oczywiście możesz go nie wyłączać na noc i problemu nie ma
Wstaje o 6-tej, wychodzę przed 8-mą chyba wystarczy czasu ?
Ile trwa nagrzewanie tego Oskara II ?
Czy zostawianie na dłużej włączonego ekspresu to tylko koszt energii czy jakieś inne konsekwencje ?
Mógłbym kupić ten młynek z olxa ale nie bardzo wiem jak mam ocenić jego stan bez wiedzy fachowej... On chyba nowy nie jest bo różnica w cenie spora...
-
Piszą że nowy.
I wygląda na nowy.
-
Tylko jakiś inny dziubek ma, jak by okrągły, z jakąś regulacją z boku....
To nowa wersja z nowym wylotem kawy. Można sobie zdemontować i wyczyścić :)
Młynek jest robiony przez Fiorenzato dla Brasilia i nie ma systemu chłodzenia.
-
Włączony bojler grzeje cały czas wodę, grupę, kuchnię, prąd zużywasz. Zazwyczaj 30 minut wystarczy żeby nagrzać całość, ja włączam ekspres i mam pół godziny na inne zajęcia, jak mi się śpieszy bardzo to ogrzewam grupę poprzez przepływ gorącej wody bo woda dużo szybciej jest nagrzana niż reszta ekspresu i kolba. Miałem montować gniazdo wifi ale włąściwie nie zdarza się sytuacja kiedy nie mam tych 30 minut na zrobienie sobie kawy ;-) Jeśli chodzi o młynek to ważna jest sprawność, kompletność i stan w jakim są żarna, które zawsze można też wymienić.
-
Tylko jakiś inny dziubek ma, jak by okrągły, z jakąś regulacją z boku....
To nowa wersja z nowym wylotem kawy. Można sobie zdemontować i wyczyścić :)
No i wszystko jasne 😁
-
Tylko jakiś inny dziubek ma, jak by okrągły, z jakąś regulacją z boku....
To nowa wersja z nowym wylotem kawy. Można sobie zdemontować i wyczyścić :)
Młynek jest robiony przez Fiorenzato dla Brasilia i nie ma systemu chłodzenia.
Bo to wersja E czyli electronic. Wersja Evo, ma ma szybsze żarna i dodatkowe chłodzenie.
Evo jest droższe.
-
raf77, nie cytowałem, ale to miała być odpowiedź dla Wilbeera, dlaczego cena może być taka :).
-
Aaaa, no tak. Wersja E jest tańsza od Evo ale ta cena jest i tak bardzo dobra. Normalnie wersja E kosztuje chyba 2400-2500.
-
Tak tylko się skromnie przypomnę, że takiego rebrandowanego fiorka mam tutaj na giełdzie do sprzedania o wiele taniej...
Sent from my SM-G950U1 using Tapatalk
-
Nagrzewanie Oscara II trwa minimum 30 minut. Ja sobie włączam go automatem sterowanym przez internet :)
Po przejrzeniu instrukcji serwisowej od Oscara zakupiłem go w włoskim sklepie internetowym wraz z wymianą na lepszy presostat.
Standardowo montowany presostat wg serwisówki Oscara ma być wymieniony co 2 lata, lepszy montowany na rynek USA nie ma takiego wymogu.
Młynek Eureka Zenith 65 powinien starczyć - też do kupienia w tym sklepie o którym na forum była mowa.
Jeżeli chodzi o zużycie prądu to u mnie ekspres + młynek zużył 40 kwh od 12 maja 2018 do dzisiaj. Włączany jest w dni robocze od 4:20 do 7:00 i od 14:00 do 17:00. W weekend od 7:00 do 17:00 Robimy kilka espresso dziennie, mlecznych praktycznie nie pijemy w domu.
-
Tak tylko się skromnie przypomnę, że takiego rebrandowanego fiorka mam tutaj na giełdzie do sprzedania o wiele taniej...
Sent from my SM-G950U1 using Tapatalk
Który to?
Baratza Ecore, to ma być Fiorenzato F64?
Jaja se robisz 😁
-
Haha nie, jest w ofercie z Oscarem. Oscar sprzedany, ale młynek został i nie robiłem nowego wątku...
Sent from my SM-G950U1 using Tapatalk
-
Aaaa sanremo sr70, to ok 😁
To tylko brać.