Testy ręcznych młynków podróżnych: Aergrind, Timemore Nano, Rosco Mini, Dienes

[tom517]

Ja tylko espresso ale powyżej 13 klika nie wchodziłem, czyli pewnie od 14 w górę (od zablokowania)

[Pawcio]

Dzisiaj przyszedł mój wyczekiwany Chińczyk: Timemore Chestnut 
Pierwsze wrażenie:
Kawał porządnego młyna, ciężki, solidnie wykonany, spokojnie może służyć do samoobrony 
Pojemnik przy mieleniu nie wypada, jest solidnie zamocowany, korba wystarczająco długa aby mielenie szło sprawnie.
Pierwsze mielenie: 20 gramów kawy zmieliłem bez wysiłku, z bananem na twarzy w ciągu 37 sekund na 15 kliku.
W porównaniu do poprzedniego mojego młynka z ceramicznym żarnem to nawet porównania nie ma. Tam to trwało ze 4 minuty i musiałem przerwy robić na wytarcie potu z czoła 

Ale jak zwykle jest jakieś ale  Właśnie się śmieję, że im droższy młynek tym mi gorsza kawa wychodzi. Najlepiej mi smakuje kawa z najstarszego młynka kupionego na Allegro za 20 zł. Z Timemora pierwsza kawa mi jakaś gorzka wyszła i dziwna w smaku. Muszę pokombinować z ustawieniami, dalsze testy jutro.
Natomiast sama jakość przemiału już na pierwszy rzut oka dla takiego laika jak ja jest po prostu rewelacyjna, ja tam żadnego pyłu nie dostrzegam gołym okiem...

[Antonio]

im droższy młynek tym mi gorsza kawa wychodzi

[donkiszot]

Im lepszy młynek tym drobnej trzeba mielić.

[tom517]

Nie wiem jak mierzysz ale dla mnie do espresso to 12-13 klików

[krystians]

im droższy młynek tym mi gorsza kawa wychodzi. Najlepiej mi smakuje kawa z najstarszego

Myślę że to nie kwestia młynka tylko obeznania z narzędziem. Myślę że z tym pierwszym spędziłeś sporo czasu na początku swojej przygody. Każdy młynek produkuje przemiał o innej charakterystyce. Trzeba po prostu nauczyć się nowego narzędzia.  Pocieszające jest to, że im lepsze narzędzie tym bardziej powtarzalne rezultaty, więc łatwiej się uczyć.

[Pawcio]

Im lepszy młynek tym drobnej trzeba mielić.

 

O widzisz a ja wykombinowałem, że jest odwrotnie i zmieliłem grubiej niż zazwyczaj przy starym młynku. Jutro pójdę zatem w drobniejszy przemiał.

Myślę że to nie kwestia młynka tylko obeznania z narzędziem.

Mam taką nadzieję. Trochę mi pewnie z tym zejdzie bo ja tylko dwie kawy dziennie piję

[Pawcio]

Nie wiem jak mierzysz ale dla mnie do espresso to 12-13 klików

Ja mierzę od całkowitego zablokowania żaren, mieliłem dzisiaj na 15 kliku. Jutro spróbuję drobniej.

[krystians]

Hmm wszystko zależy też od metody i przepisu. 15 klików to chyba będzie jakoś mniej więcej pod mokę?

[pafcio0]

Mała errata.



Dotarł do mnie z Chin Timemore Nano z włoskimi żarnami, aby stanąć w szranki z coffeedeskowym bratem z żarnami chińskimi.
"Batalia" okazała się wyrównana. Oba młynki wyprodukowały w szybkim teście identyczną - co do mg - ilość pyłu (2.40g z 20g). Różnica w przemiale na zdjęciach - tak jakby ciut równiej z włoskimi żarnami (pierwsze foto), natomiast in plus co do chińskich (drugie foto) to fakt, że mielą 20-30% szybciej (i tym samym nieco ciężej).
Ale kolejny plus dla chińskiego "Włocha" - czarny kolor
Decyzja łatwa nie była, ale w związku z tym, że za dużo ręczniaków mi się uzbierało, Timemore z coffeedesku wyląduje na pchlim.

[Pawcio]

Potwierdzam, wersja z chińskim żarnem mieli błyskawicznie. Dzisiaj mieliłem sobie na 19 kliku do FP. Rozpocząłem jak już się woda zaczynała w czajniku gotować i zdążyłem nim zaczęła gwizdać 
Zadowolony z Chestnuta jestem i żadnego innego na razie nie chcę 

[sobota]

ja by kogoś interesowało porównanie nano z comandante to pen i parę postów poprzednich;

[krystians]

Tylko zdaje się, że to wersja podstawowa z chińskimi żarnami. Ciekawe jakie by wyszły wyniki z Italmillami i tymi nowymi tytanowymi.

[deskowy]

Wow, szapoba Pafcio za zakup i przetestowanie. Jestem zaskoczony i pocieszony, tym że te "chińskie" żarna wcale gorsze nie są.
Ponadto test od Socratic też pokazuje to o czym od początku mówiliśmy, że timemore to młynek dla tych którzy chcą lepszej kawy i solidnego młynka, ale wydawanie kwoty zbliżonej do 1000 zł wydaje się niedorzeczne.

[pafcio0]

Ponadto test od Socratic też pokazuje to o czym od początku mówiliśmy, że timemore to młynek dla tych którzy chcą lepszej kawy i solidnego młynka, ale wydawanie kwoty zbliżonej do 1000 zł wydaje się niedorzeczne.

Potwierdzam

Jestem zaskoczony i pocieszony, tym że te "chińskie" żarna wcale gorsze nie są.

Aczkolwiek zostawiłem sobie egzemplarz od majfrenda z włoskim żarnem. Różnica na korzyść Włocha jest bliska homeopatii, ale wydaje mi się, że jednak jest.
Minusem użytkowym tych Nano - co muszę dodać - jest systematyczne odkręcanie się górnego pierścienia stabilizującego pion trzpienia.