Forum > Ekspresy automatyczne

PHILIPS lattego 2200

(1/2) > >>

GostRado:
Cześć miłośnicy ekspresów automatycznych, tych z wyboru i  tych z konieczności 😉

Teściowie córki w tamtym roku kupili ekspres z tytułu. Ostatnio na urodzinach naszej wnuczki teściowa powiedziała, że kawa z ich ekspresu jej nie smakuje, a u córki ta sama kawa (świeżo palony Santos New York 17/18) jest dużo lepsza, więc zaoferowałem się, jako ekspert od automatów 😎, że się temu przyjrzę. Pierwsza podstawowa czynność, to jak ustawiony jest młynek. A jak... na najgrubsze mielenie. No to mówię, rób teściu espresso. Było do przewidzenia, że z wylewek lało się jak z wiadra. Po kilku systematycznych przestawieniach stopnia mielenia doszliśmy do dwójki z 12 ząbków na skali. Czas ekstrakcji ekspreso 23s od momentu zakończenia mielenia młynka. Bardzo dobry wynik jak na młynek ceramiczny (szkoda, że się ze mną nie skonsultowali, to nie polecił bym im taki młynek, a stalowy) Ja bym się jeszcze odważył przestawić na "1" => najdrobniejsze mielenie, choć jest ryzyko, że może długo nie pociągnie, ale napar z "2" jest już znośny.

A tutaj macie filmik o tym ekspresie, który przedstawia Agnieszka Rojewska. Mistrzyni świata  baristów nie wspomina jak ważne jest ustawienie stopnia mielenia, nawet w automacie, tylko zadowolona pije "espresso" po 15 sekundowej ekstrakcji od momentu zakończenia mielenia młynka, co faktyczny proces parzenia trwa jeszcze krócej zanim włączy się pompa :picardpalm:


krystians:

--- Cytat: GostRado w 13 Marzec  2024, 20:25:46 ---Mistrzyni świata  baristów nie wspomina jak ważne jest ustawienie stopnia mielenia, nawet w automacie
--- Koniec cytatu ---
No widzisz już przeskoczyłeś nawet Rojes, możesz być z siebie dumny.

Tak na poważnie to fajnie byłoby usłyszeć jak to wyglądało z jej strony - jaki miała wpływ na to jakie informacje i w jakiej dawce zostaną podane. Mając jakieś względne obeznanie w branży medialnej wiem, że osoby występujące w materiałach sponsorowanych nie koniecznie mają wpływ na to jak materiał zostanie zmontowany i co będą mogli przekazać oraz na ile szczegółowo. Dlatego warto się zastanowić jak to wygląda od drugiej strony.

Z jeszcze innej strony 15 sekundowy napar też może być smaczny. A to nagranie ma już ponad 4 lata.

trez:
eee przy typowych reklamach nie ma co się przejmować treścią, ona tu nie występuje w roli eksperta w celu edukacji a tylko w roli takiej ładnej miłej małpki, jak ktoś sądzi że dziewczyna chociaż widziała przez ostatnie 4 lata ten ekspres kolejny raz, to chyba powinien to przemyśleć ;)

Nie powiem że mi się to podoba, niestety świat marketingu jest oderwany całkowicie od rzeczywistości oni lewitują w swoich bańkach, ile razy widzieliście reklamy oferujące funkcje przeczące podstawowej fizyce? Pamiętam reklamę skrzyni biegów w jakimś aucie z animacją jej środka, nieważne nawet na ile realnej, w której zachodzące na siebie koła zębate kręcą się w tę sama stronę, jak się człowiek przyjrzy to zwarcie w mózgu się robi tak to jest nienaturalne, użytkownikowi zabawki dla niemowląt fisher-price zrobi się mind-fuck ale pomyśle ilu "specjalistów kreatywnych" oglądało tę animację zanim poszła w media? :D

ps
tylko żeby ktoś nie uznał, ze się Rojewskiej czepiam, wręcz przeciwnie, spoko materiał, wypadła naturalnie, dobrze że spienięża tak sukcesy

krystians:
Dobrze, że spienięża, bo ciężko pracowała na to. Chociaż czy jest zadowolona z takiej reklamy to nie wiem. Nie widziałem za dużo takich rzeczy, więc może zrezygnowała z tego, bo sama nie była zadowolona. Z resztą czy to ważne? Czy ktoś poważnie traktuje reklamę sklepu internetowego?

Samego ekspresu pewnie bym też nie polecił, ale w tym filmie chyba Agnieszka ani razu nie powiedziała, że poleca ten sprzęt, że jest topowy na rynku czy cokolwiek takiego, za to wyraz twarzy w 3:14 gdy patrzy na lejące się mleko mówi wszystko :).

GostRado:

--- Cytat: trez w 14 Marzec  2024, 12:10:18 ---ona tu nie występuje w roli eksperta w celu edukacji a tylko w roli takiej ładnej miłej małpki
--- Koniec cytatu ---
Zgoda, tylko dla nabywców, którzy słyszeli, co oznacza mistrzyni świata baristów jest jakimś wyznacznikiem, że taka osoba sygnuje swoim nazwiskiem ten ekspres, a że przy okazji są podatni na przekaz reklamowy, to rozważyli jego zakup.

Żeby choćby sprzedała się dla "ekspresu" z stalowymi żarnami...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej