Ja ostatnio macałem Lelit Anita PL042EMI. Kupiłem na wyprzedaży - okazyjnie.
Jak to u mnie zwykle bywa - pobawiłem się a potem znalazłem ofiarę do obdarowania (siostra tym razem).
Byłem b. sceptycznie nastawiony ale okazja była taka, że żal było nie wziąć - no i się mile zaskoczyłem.
Jak pisałem wcześniej nie widzę w tym sprzęcie nic co by wskazywało, że ma być jakoś szczególnie awaryjny - wręcz przeciwnie - wykonany dość solidnie.
Widziałem też wcześniej w akcji bliźniacze pavoni combo i to było chyba to samo - jakoś mnie wtedy nie ujęło mimo sentymentu do marki ale to chyba sprawa 'baristy' była.
Do warunków domowych dla młodego małżeństwa z preferencjami espresso/cappu uważam, że sprzęt super.
(nie pojawia się od strzału wojna pt. 'po kiego kupiłeś/aś takiego wielkiego, odrapanego kloca do naszej nowej kuchniuni i jeszcze hydraulika trza znowu wołać no i 'TYLE KASY ZA TEN ZŁOM!?' - a i tak ona/on zna tylko 1/3 ceny
Młynek do domowego espresso spokojnie wystarcza - właśnie bezstopniowa regulacja o tym decyduje w dużej mierze (pozwala na precyzyjne ustawienie - co przy espresso ma znaczenie - większe niż przy alternatywach).
Do takiego combo, jak przyjdzie ochota na alternatywy, można sobie spoko dokupić jakiegoś ładnego ręczniaka, dripper i czasem od espresso odpocząć (a koszta nie zabiją młodego związku
Ogólnie mogę polecić te lelity klasy silvia - wykonane ok - jak nie combo to samodzielny też ok powinien być i do tego wtedy jakiś młynek klasy i-1, czy mignon (polecam z bezstopniową reg.) no albo może uda się jakieś niezarżnięte i jakoś wyglądające gastro upolować.