Ja też jestem z niej zadowolony. A nie miałeś uczucia "proszku", o którym pisałem? Jakiego mleka w proszku używasz - ja mam gostyńskie, ale chyba w Polsce nie ma innego . A jakiej śmietany - u siebie użyłem Zott 30%? Co do śmietany, to po kilku smakowaniach wciąż myślę, że są ciut za tłuste. Albo zmienię śmietanę, albo zmniejszę ilość na rzecz mleka.
No więc popełniłem dziś wariację na temat tych lodów:
https://www.cookaround.com/ricetta/gelato-al-pistacchio-1.htmlMój cel:
- zmniejszyć uczucie tłustego "filmu" na podniebieniu i zmniejszyć słodkość lodów.
Użyłem następujących proporcji:
- mleko 320ml (o 60ml więcej) - użyłem Piątnicy 3.2%
- śmietana 100ml (o 60ml mniej) - użyłem Zott 30%
- mleko w proszku 20gr - użyłem Gostyńskiego
- żółtko - 1 sztuka
- cukier - 60g (o 30g mniej) - zwykły biały
- dekstroza - pominąłem jak poprzednio
- skrobia - pominąłem jak poprzednio
- pistacje - 100 g pasty - użyłem pasty 100% z KFD
- sól - dodałem uczciwą szczyptę - tak gdzieś zalecano do orzechów
Przygotowałem podwójną porcję mieszanki.
Efekt:
- tłusty "film" na podniebieniu zniknął
- lody są mniej słodkie, ale wciąż mocno słodkie
- smak pistacji się mocniej wyróżnia niż poprzednio
- na świeżo po kręceniu, chyba lody straciły odrobinę kremowości, ale dam im chwilę w zamrażarce
Czy są lepsze od poprzednich:
- w smaku tak
- w fakturze - i tak i nie - mniej tłuste, straciły trochę kremowości
Pewnie kolejna próba to będzie jakiś strzał po środku.
EDIT: Po lepszym zmrożeniu stwierdzam, że:
- kremowość masy nie ucierpiała - są super w tym względzie
- tłustość w sam raz
Dodatkowo:
- wciąż są dla mnie za słodkie - chyba dojdę do redukcji cukru o 50%
- wrażenie proszkowatości, o którym pisałem przy pierwszej próbie z pistacjowymi jednak bierze się od samych pistacji - spróbowałem ciepłej mieszanki przed dodaniem pistacji - nie ma tego wrażenia, więc jest to kwestia przemiału pistacji w paście