Przerabiałem podobny problem w praktyce. Żona unika kwasowości w kawie (ja lubię od czasu do czasu "wycieczki" w kierunku "owocowych" przelewów z Afryki i okolic), a dzień zaczynamy właśnie od ekspresu przelewowego. Metodą prób i błędów (a raczej odkrywania nieznanych smaków kawy
doszliśmy do tego, że do takiego ekspresu trzeba szukać kaw przeznaczonych do ekspresów ciśnieniowych, a nie do metod przelewowych. Te drugie są zazwyczaj słabiej palone, co eksponuje smaki kwaskowe i owocowe, a mocniejsze palenie daje goryczkę zamiast kwasowości, a także to co, szczególnie starsze pokolenie, uważa za "intensywność" czy też "kawowowość".
Pomimo sprawdzenia oferty dużej części naszych palarni, najlepszym dla nas wyborem okazują się jednak firmowe, włoskie mieszanki. Nie mam za dużo sprawdzonych, ale mogę polecić, także tutaj polecaną (a od dawna to forum traktuję prawie jak wyrocznię) La Brasiliana Marfisa, ostatnio pijemy i bardzo nam smakuje Lucaffe Classic, ale chyba najlepszą była Arcaffe Mokacrema (chyba najsłodsza z nich). Ostatnio testowaliśmy też Diemme Caffe - Miscela Aromatica, żonie pasowała bardzo do mlecznych kaw, ale w czarnych, jak dla mnie zbyt dużo "spalenizny".Ciekawe smaki znalazłem też w MK Fresh (agresywnie się promują, czasem warto skorzystać), w ekspresie przelewowym sprawdziła się ich mieszanka Supreme Strength, a bardzo nam podeszła i miała w sobie sporo słodyczy Mexico Maragogype. Obecnie mocno promują (w dzisiejszym dodatku do Wyborczej znalazłem nawet kod rabatowy) Brazil Yellow Bourbon, która ma być nadzwyczaj słodka, choć w profilu smakowym widać, że może być ogólnie mało intensywna. Niestety nic więcej nie wiem, ale zamówiłem