Pierwsze testy porównawcze za mną. Nie podaję metodologii - starałem się o paralelne warunki zaparzania - ta sama kawa, temperatura, doza, korelacja czasu z przemiałem, dokładnie takie same temperatury picia obu naparów itd. Test ślepy tych dwóch szklanek.
Różnica bardzo duża, nie niuansowa, zauważalna od razu.
Dla mnie skarpeta wygrywa
Wyciąga słodycz, ucina nieprzyjemne kwaski, ale zostawia kwasowość i gorycz, równoważy różne aspekty smakowo-zapachowe. Jak to ktoś napisał w innym wątku - kwasowość staje się "ciepła". Poprawia się też, nazwijmy to, faktura smaku.
Sprawdzone na średnim naturalu oraz na naturalu omniroast. Dodam, że ten średni natural zyskał na niuansach smakowych - stał się mniej płaski i jednorodny, goryczki prawie znikły - krótko mówiąc stał się ciekawy i gładko wchodzi - co nietypowe dla takiej kawy w przelewie, wg mnie. Z kolei omniroastowi skarpeta ucięła zbyt ostre kwaski, zbalansowała go i pogłębiła.
Jutro sprawdzę coś jasnego. W dalszej kolejności przetestuje japoński styl parzeni - czyli grubo i duża doza.
Ale już widzę, że V60 pójdzie w odstawkę.