Comandante - ręczny ubermłynek

[siewcu]

Dla Ciebie istotny szczegół, innych to w ogóle nie interesuje, bo nie liczą ułamków sekund przy robieniu kawy.  Tak jak i nie jest to ułatwianie sobie życia, bo i tak może się wysypać jak się lekko krzywo przyłoży - a wtedy całość ląduje na podłodze.

[donkiszot]

Stawiasz słoik na wadze, wsypujesz ziarna i stawiasz a nim młynek - potem go obracasz i ziarno masz już w nim.

Zakładasz rączkę, wprawiasz młynek w ruch (niczym wałek do malowania), przykładasz słoiczek i gwint wciąga go sam. 

[tytoos]

Sorry, Siewcu, nie rozumiem takich komentarzy co jest dla kogo ułatiwaniem sobie życia. Watek jest o młynku. Andy pisze swoje uwagi nt. uzytkowania, które mogą byc pomocne tym co zwracaja uwage na takie rzeczy. Ci co nie zwracaja zignorują. Twój post nic nie daje.

[andrzejmakal]

Dla Ciebie istotny szczegół, innych to w ogóle nie interesuje, bo nie liczą ułamków sekund przy robieniu kawy.  Tak jak i nie jest to ułatwianie sobie życia, bo i tak może się wysypać jak się lekko krzywo przyłoży - a wtedy całość ląduje na podłodze.

Nie używałeś, mniemam, to nie rozumiesz jak to działa. A komentujesz.
To akurat fajnie wymyślone.

[Cinello]

Też tak wsypuję ziarna do Komesia. Wysypać się nie wysypie, ale czasami faktycznie ziarenka się zaklinują i muszę obracać młynkiem.
Regulacja? Trzeba by nim chyba kręcić w kawiarni parząc 10 różnych rzeczy na godzinę, każdą na innym kliku żeby nie pamiętać na jakim się go zostawiło. W domu raczej nie widzę problemu.

Co do Kinu to sypanie ziarenek jest bardzo przyjemne, nawet jak sypię z torebki. Sporadycznie jedno ziarenko wyleci z młynka.

Jeszcze słoiczek... 25zł. Może tani nie jest, ok... ale patrząc na cenę młynka to bez przesady. To nie Rhino.

[andrzejmakal]

Też tak wsypuję ziarna do Komesia. Wysypać się nie wysypie, ale czasami faktycznie ziarenka się zaklinują i muszę obracać młynkiem.
Regulacja? Trzeba by nim chyba kręcić w kawiarni parząc 10 różnych rzeczy na godzinę, każdą na innym kliku żeby nie pamiętać na jakim się go zostawiło. W domu raczej nie widzę problemu.

Co do Kinu to sypanie ziarenek jest bardzo przyjemne, nawet jak sypię z torebki. Sporadycznie jedno ziarenko wyleci z młynka.

Jeszcze słoiczek... 25zł. Może tani nie jest, ok... ale patrząc na cenę młynka to bez przesady. To nie Rhino.

Dobrze rozumiem masz 2 ręczne mlynki?

[siewcu]

Dla Ciebie istotny szczegół, innych to w ogóle nie interesuje, bo nie liczą ułamków sekund przy robieniu kawy.  Tak jak i nie jest to ułatwianie sobie życia, bo i tak może się wysypać jak się lekko krzywo przyłoży - a wtedy całość ląduje na podłodze.

Nie używałeś, mniemam, to nie rozumiesz jak to działa. A komentujesz.
To akurat fajnie wymyślone.

No to źle mniemasz. Ale co tu zostało wymyślone to nie wiem, skoro obudowa jest walcem i siłą rzeczy jeśli mieści się coś wewnątrz niej na dole, to i na górze się zmieści.

[andrzejmakal]

To zostało wymyślone ze jednak nie rozsypiesz. Ale Ty chyba słabo to używałeś. Nieważne.

[andy]

Dla Ciebie istotny szczegół, innych to w ogóle nie interesuje, bo nie liczą ułamków sekund przy robieniu kawy.  Tak jak i nie jest to ułatwianie sobie życia, bo i tak może się wysypać jak się lekko krzywo przyłoży - a wtedy całość ląduje na podłodze.

Czekaj, czekaj. Czy o to przypadkiem w tym wątku nie chodzi? To są moje odczucia z użytkowania tego młynka. Tak jak pisałem o luzach na rączce (które nie mają wpływu na jego pracę) tak teraz opisuję ten fajny patent. Może i nie zaoszczędzę tym czasu tyle żebym odczuł różnicę ale cała czynność dzięki temu jest o wiele przyjemniejsza. Może jest to trudno zrozumieć ale gdybyś to zrobił raz, to byś przyznał racje że super zostało to pomyślane.

Aha kolejnym szczegółem jest to, że słoik pasuje idealnie do AP - ten gwint wchodzi do AP i możemy metodą analogiczną go napełnić kawą. Potem kilka razy kręcę jeszcze nim żeby resztki opadły. Znowu szczegół ale taki który robi DLA MNIE różnicę. To tak jak z paczkami z kawą które mają suwaki żeby można było szczelnie zamknąć pod wzięciu kawy. Niby szczegół ale mega praktyczny.


btw, muszę sobie kupić jakiś malutki pędzelek bo strasznie kawa się przylepia od dołu do żarna. Myślicie że dostanę taki tani w drogerii?

[andrzejmakal]

Nigdzie w Polsce nie dostaniesz

[Cinello]

Dobrze rozumiem masz 2 ręczne mlynki?

Mówisz o tych dwóch Kinu ze zdjęć ? Z c40 często korzystam, ale nie u siebie .

[bigmaciek]

Aha kolejnym szczegółem jest to, że słoik pasuje idealnie do AP - ten gwint wchodzi do AP i możemy metodą analogiczną go napełnić kawą. Potem kilka razy kręcę jeszcze nim żeby resztki opadły. Znowu szczegół ale taki który robi DLA MNIE różnicę. To tak jak z paczkami z kawą które mają suwaki żeby można było szczelnie zamknąć pod wzięciu kawy. Niby szczegół ale mega praktyczny.


btw, muszę sobie kupić jakiś malutki pędzelek bo strasznie kawa się przylepia od dołu do żarna. Myślicie że dostanę taki tani w drogerii?

Dodam od siebie, że słoik również idealnie pasuje do filtra 58mm (może do innych również). Wystarczy przyłożyć, obrócić, popukać aby cała kawa się wsypała. Wszystko jest w filtrze i nic się nie rozsypuje na boki. Naprawdę super sprawa. Takimi niby drobiazgami c40 mile mnie zaskoczył bo naprawdę życie jest przyjemniejsze. Do tego stopnia, że nie przeszkadza mi 25zł na oryginalny słoik z którym nie muszę nic kombinować.

Co do pędzelka. Właśnie w drogerii kupiłem takowy, najmniejszy i najtańszy. Nazywa się szczoteczka do zębów. Działa bez zarzutu.

[andrzejmakal]

Dobrze rozumiem masz 2 ręczne mlynki?

Mówisz o tych dwóch Kinu ze zdjęć ? Z c40 często korzystam, ale nie u siebie .

Jak zwał tak zwał, chodzi mi o to ze używasz obu?

Który??

[Cinello]

@andrzejmakal,
Korzystam z m47 i z mk3 nitro blade

[dopeman]

Mój sposób na orientację w regulacji jest prosty. Trzpień jest 6(?) boczny, więc wystarczy założyć żarno tak aby po skręceniu do punktu 0 (u mnie oznacza to maks) skrzydełko z
małym trybikiem
wypadało np. pomiędzy słowami nitro i blade.

Pełne obroty dają nam 12. Do tego skrzydła śruby są co 4 kliki. Nigdy nie liczę, wystarczy rzut oka i zawsze wiem gdzie jestem.