forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Ekspresy kolbowe => Wątek zaczęty przez: Imacman66 w 06 Listopad 2019, 04:11:03
-
Zauważyłem, że część ekspresów ma timer, który startuje z początkiem ekstrakcji, ale przeważnie reszta tego nie ma. Od jakiego momentu zaczyna się start ekstrakcji w grupie E61? Czy czas preinfuzji jest w to wliczony, czy nie. Pytam, bo mam wagę, która startuje z odliczaniem czasu dopiero jak wpadnie do naczynia na niej postawionego pierwsza kropla naparu. Czyli trzeba by wprowadzać poprawkę. Nie mam jeszcze ekspresu, wiec to trochę pytanie na wyrost, ale mnie to ciekawi. Z góry dziękuję za info.
-
Dobrze zauważyłeś, że pomiar czasu procesu zaparzania zaczynamy od początku. Timer wagi możesz przecież uruchomić w innym trybie.
-
Jak mam czytać Twój przepis?
Proces zaparzania podwójnego espresso:
temperatura zaparzania: 90-92 stopnie Celsjusza
masa kawy: 16-17g
masa espresso: 34-38g
czas zaparzania: 26-28s
preinfuzja: ok. 5s.
Całość procesu od uruchomienia pompy trwa 26-28 s w tym pierwsze 5 sekund to pre-infuzja. Czyli pompa start, po 5 sekundach pierwsza kropelka kawy, i dalej 21-23 sekundy do uzyskania żądanej dozy 34-38 gram?
-
Pierwsza kropla raczej mnie nie interesuje. Nawet gdy kręcę espresso w Rota, to okres preinfuzji można by wyciągnąć do osiągnięcia 4 bar. Potem jest już bardzo fajnie na pełnym ciśnieniu.
Nie staram się ściśle trzymać przepisów lecz tylko sytuacji. Są kanały? Drobniejsze ustawienie młynka, łagodniejsza preinfuzja...
A w moim maleńkim PV to dopiero jest odlot. Preinfuzja np. 30s, żadnej kropelki, potem ekstrakcja kilka sekund. Efekt całkiem ok. Sam już nie wiem. Nic nie wiem ;).
-
Ja mam wagę Brewista i timer startuje przez postawienie (i tarowanie) filiżanki. Tym samym mogę sobie wybrać od kiedy liczę - czy od preinfuzji, czy od włączenia pompy. Wybieram od włączenia pompy, bo tak mi lepiej smakuje.
-
Fajne, każdy inaczej :)
A ja liczę tylko czas preinfuzji, i zawsze czekam do pierwszej kropli.
A potem już czekam aż dźwignia będzie w położeniu pionowym i zabieram filiżankę :).
A jeżeli korzystam z wagi od czasu do czasu, to sprawdzam tylko czas od pierwszej kropli do końca. I nigdy nie kończę na czas, zawsze interesuje mnie waga kawy.
-
Masz wyjątkową maszynę, więc taką sobie wypracowałeś metodologię postępowania z nią.
I nigdy nie kończę na czas, zawsze interesuje mnie waga kawy.
Istnieje korelacja między tymi wielkościami. Objętość też się do tej korelacji jakoś wpisze.
-
Zgadza się, jedno wynika z drugiego więc można mierzyć jeden parametr. (ten który jest akurat operatorowi zmierzyć najwygodniej).
Na szczęście to tylko kawa, a nie przygotowanie leku w aptece.
-
Efekt całkiem ok. Sam już nie wiem. Nic nie wiem .
Ale to chyba o to chodzi. Jak z danego czasu nie smakuje to zmniejszamy lub wydłużamy. Jak nadal kiepsko to zmieniamy coś innego a jak dobrze to pijemy i nie przejmujemy się tymi którzy robią teoretyczne doktoraty.
-
Ja zawsze robię 21-28 sek. od czasu rozpoczęcia ekstrakcji :poklon: Bardziej patrzę na ilość kawy i strumień. Ma lecieć cieniutki strumyczek jak "ogonek myszki", a nie ogon mega-szczura ... To nie apteka. Jak jest za dużo goryczki to minimalne zmniejszenie stopnia zmielenia i zmniejszenie temp. na PID-zie. A jak za kwaśno to w drugą stronę.
-
A w moim maleńkim PV to dopiero jest odlot. Preinfuzja np. 30s, żadnej kropelki, potem ekstrakcja kilka sekund.
Antonio, czy przez preinfuzję masz na myśli przetrzymanie zaciągniętej dźwigni przez 30 sekund? Jeśli tak to wtedy jest tylko w okolicach 1,2 bara (ciśnienie z bojlera w zależności jak presostat ustawiony). Więc potem masz ekstrakcje kilka sekund bo zapewne za grubo zmielone.
Ja tak miele, że jakbym nawet przez minutę trzymał zaciągniętą dźwignię to by nic nie poleciało. Dopiero jak powoli puszczam to lecą pierwsze krople.
Zazwyczaj robię 5-10 sek "preinfuzje" ciśnieniem z bojlera, potem powoli puszczam, i wtedy ekstrakcja trwa ze 20 sekund na sile sprężyny. A jak chcę więcej naparu to "fellini" i wtedy jeszcze dłużej.
-
Tak, dokładnie.
-
Moment startu ekstrakcji jest oczywisty - zaczyna się wtedy kiedy kawa ma kontakt z wodą. Natomiast to, od którego momentu chcemy liczyć to inna sprawa i moim zdaniem tu nie ma jedynego słusznego sposobu, tylko różne opinie. Najważniejszy jest efekt w filiżance.
-
Pytam, bo mam wagę, która startuje z odliczaniem czasu dopiero jak wpadnie do naczynia na niej postawionego pierwsza kropla naparu.
Jak waga jest niezależna od ekspresu, to chyba raczej normalne?
Po zmianie kawy zawsze widzę jakąś różnice czasową pomiędzy "podniesieniem dźwigni" a rozpoczęciem ekstrakcji. Są kawy, co ciurkają prawie od 4bar, do takich, co nie zaczną jak nie przekroczę 8 - mimo ustawienia na ok. 25ml/25s. Mierzę stoperem w komórce.