Na
ibood jest dzisiaj najnowszy model neato w dobrej cenie, więc z tej okazji mały update po ponad 3 miesiącach używania mojego kobolda:
Sprzęcik startuje z automatu 4 dni w tygodniu, kiedy wszyscy domownicy razem z psem wychodzą o stałych porach. W pozostałe dni włączamy jak gdzieś wychodzimy i nie zapomnimy
1-2 razy w tygodniu przed wyjściem podnoszę krzesła, żeby wjechało toto też pod stoły. Na co dzień podnoszę tylko mocno włochaty dywanik w łazience.
Trzeba bardzo pilnować, żeby kable nie tarzały się po podłodze, jak zaciągnie wtyczkę to urywa. Jak do tej pory zeżarł mi dwie, na szczęście zwykłe microusb, do laptopa albo japka bolało by bardziej
Tradycyjny odkurzacz odpalam nie częściej niż co 2 tygodnie, żeby objechać zakamarki.
Z psim włosem (średnio długi, prosty, miękki) radzi sobie bardzo dobrze, a jest tego u mnie na prawdę sporo (podłogi mam w całości twarde).
Co mi się najbardziej podoba: laserowa nawigacja - nie obija się o meble, nie zamyka sobie drzwi, objedzie wszystkie pomieszczenia i sam wraca do ładowania.
Co mi się najmniej podoba: mały pojemnik na śmieci - przy futrzaku w domu zapełnia się w ~3/4 po jednym przejeździe, w tygodniu, kiedy jeździ codziennie i futrzak mniej przebywa w domu starcza na 2 dni. (nowsze generacje mają ponad 2x większy pojemnik).
Z aktualnym 3 miesięcznym doświadczeniem, kupiłbym w/w neato za 2,5k. Mając kobolda oczywiście tego nie zrobię - mały pojemnik jest do przeżycia biorąc pod uwagę koszt zakupu kobolda, a mój wewnętrzny geek jakoś będzie musiał pogodzić się z włączaniem odkurzacza przyciskiem na obudowie, jak jakieś zwierzę
Wszystkim zastanawiającym się bardzo polecam, szczególnie jak zwierzak w domu. Można zaoszczędzony czas przeznaczyć na