pokusiłem się o
quasi-cupping i test kawy od auduna - Brazil Fazenda Raihna
quasi-cuppingwoda: 150 g o temperaturze 93,4*C (+/- 0,1*C)
kawa: troszkę ponad 8 g (rhinowares na 11 kliku
) wypalona 4 sierpnia (trochę późno się za to niestety zabrałem)
zapach: pieczone orzechy
smak: w pierwszej kolejności smak, jaki wyczuwam i raczej jest on dominujący to tytoń, potem czuję jakąś gorzką czekoladę i na końcu delikatne orzechy (może ziemne). W tle czuć delikatną kwasowość, której nie jestem w stanie niestety do niczego porównać
Zgoła odmienny rezultat smakowy udało mi się osiągnąć w kawiarce. Wybijała się mocna kwasowość, porównywalna do Kenii (Coffelab Kenya Iyego Gatuba), którą miałem przyjemność pić (swoją drogą pierwsza "prawdziwa" kawa) i mniejsza gorycz. W V60 natomiast, czuć delikatne orzechy i gorzką czekoladę, co chyba mi bardziej odpowiada niż ten tytoń, który utrzymuje się w ustach.
Proszę nie bić jak piszę jakieś głupoty, ale nigdy jeszcze nie starałem się analizować tak mocno smaków, jakie pojawiają się w tym co piję