Arrarex Caravel

[mlopus]

Nie mogę już edytować ale żeby nie wprowadzać zamieszania dodam, że to był błąd poprawili opisy na stronie www. 

[mlopus]

To chyba zaczyna być mój wątek, dopiero teraz doszedłem do ładu z AC. Uszczelki nieużywane ale upływ czasu jednak zrobił swoje, ze stojącego caravela schodziła woda, grupa również potrafiła puścić wodę bokiem. Zamówiłem uszczelki od Francesco i trzy z nich były dobre, czwarta ta największa od grupy to porażka. Amatorsko docinana z resztkami strzępiącej się gumy, grubość 3,6mm zamiast 4mm. Przy pierwszym strzale odkręciło mi kolbę  Zamówiłem nowe w łódzkiej uszczelce, ponieważ kolba dokręcała się mocno na prawo i zdarzało się że ciśnienie szło bokiem dodałem milimetr grubości. Uszczelki tym razem profesjonalnie wycięte, grube na 5mm i dość sztywne, montaż trudniejszy ale lekkie smarowanie pozwala go wykonać. Efekt to dobrze doszczelniona  zablokowana kolba, dopiero teraz widzę jak gęsta i intensywna jest kawa z tego malucha. Nie mam problemu z przytykaniem się caravelki, tlok chodzi lekko i precyzyjnie. Kolejny raz przekonałem się, że w tym sporcie każdy detal ma znaczenie.

[Miro Miro]

Z zainteresowaniem czytam Twoją opowieść Tak, w takich manualach każdy drobiazg ma znaczenie - i na tym polega na zabawa Kiedyś miałem motocykl i czyszczenie, regulacje dawały mi co najmniej tyle samo uciechy co sama jazda. Jazda to była tylko kropka nad "i" - teraz podobnie mam z Rotą. Przypuszczam, że np. w łowieniu ryb niektórym o coś podobnego chodzi.

Może kiedyś też kupię taki stary -dziesiat lat ekspres i będę grzebał w nim w ramach medytacji swoistej

[mlopus]

Tam nie ma co grzebać, konstrukcja prosta jak długopis Zachwyca mobilność, szybkość gotowości, efekt w filiżance i wygląd

[Miro Miro]

No ale samo doprowadzenie go do stanu używalności trochę starań wymagało.

No i lepiej, że konstrukcja prosta jak cep, bo gdybym kiedyś podobny reanimował - to dałbym radę ze swoimi marnymi umiejętnościami.

A jak się ma efekt w filiżance z tej maszynki do efektu z Twojego drugiego ekspresu podanego w stopce? Co to w ogóle jest za maszyna, bo po wpisaniu pełnej nazwy w Google wyskakują mi różne modele.

[mlopus]

@ Miro Miro właśnie pracy nie było i nie miało być dużo, ale opanowanie sytuacji mimo wszystko wymagało trochę wysiłku. Postanowiłem nie odpuścić.  Na testy porównawcze dopiero teraz będę mógł sobie pozwolić, wcześniejsze próby były mało udane i jakoś podświadomie czułem, że coś jest nie tak. Brakowało powtarzalności, jeden shot był świetny, drugi szedł do zlewu. Do tego malutkiego sitka, w co ciężko początkowo było mi uwierzyć wchodzi 14-15g kawy, w porównaniu do HX jest bardziej kwaskowo, intensywnie ale gorsza crema. Teraz nawet ciastko z caravela było suche więc zakładam, że jeszcze dzień lub dwa i na nowej kawie zrobię ponownie testy porównawcze. Mój Gricmac to klasyczny HX starej daty, bez PID i lubi dać wysoka temperaturę wody na grupę.

[Miro Miro]

Potem napisz, jak wypadły testy.

Super to wygląda - bardzo mi się podoba taki oszczędny, stonowany, jednolity design, a szczególnie w stali nierdzewnej, ewentualnie miedzi czy brązie

[RufusTF]

w porównaniu do HX jest bardziej kwaskowo,

Nie powinno być. Sprawdź jeszcze jak wygląda kwestia przy różnych temperaturach. Używam w swoim VAMie zewnętrznej sondy, która mierzę temperaturę wody (wyjmuję przed samym wyciskaniem). Dzięki temu między jaśniejszymi i ciemniejszymi paleniami można w miarę dobrze wysterować tę potrzebną różnicę np. 2 stopni. (No i offset - wydaje mi się, że między zbiornikiem a grupą woda traci jeszcze jakieś 1,5-2C).

intensywnie ale gorsza crema

Na to chyba nie ma ratunku innego niż urżnięcie dna i praca z NPF.

Rzadko wspominany element to satysfakcja z procesu. Dla mnie w pracy z manualną dźwignią jest coś magicznego. Nawet jeśli shoty z VAMa, Roty czy Creminy wychodzą mniej równe, mózg wypełnia braki dopaminą

[Miro Miro]

@RufusTF - właśnie: satysfakcja z procesu Gdyby tego elementu (oprócz procesu modyfikacji itd.) nie było - to bym chyba Roty nie kupił.

Co do równości strzałów - mnie już wychodzą w 80% w miarę równe, a ten element nierówności też ma swój smaczek, taki element niepowtarzalności i konieczności niejako rzemieślniczego szlifowania każdego strzału. Nigdy mnie nie pociągała automatyczna identyczność za naciśnięciem guzika.

[Bartolomeu]

Dzień dobry.
Wymieniłem wczoraj uszczelki w moim Caravelu i przy pełnym zbiorniku na wodę cieknie po kropelce przez prysznic. Dzisiaj je ściągnąłem, jeszcze raz nasmarowalem molycote, założyłem i dalej kapie(kropla raz na kilkanaście/kilkadziesiąt sekund). Uszczelki od Brooks. Macie jakiś pomysł co zrobić? Ułożą się? Te kropelki jak tortury

[RufusTF]

A uzyskujesz odpowiednie ciśnienie przy shotach, czy masz wrażenie, że coś nie gra?

[Bartolomeu]

Czułem pod ręką, że ciśnienie zdecydowanie mniejsze. Myślałem, że może przy wsadzaniu tłoka uszczelka się podwinęła ale nie. Zostawiłem nową uszczelkę na górze tłoka, dolna zmieniłem na starą i jest ok. Może jeszcze te nowe zamienię miejscami. Miał ktoś z Was taki problem z uszczelkami brooksa? Chciałem od nich zamówić ale chyba dorobię bo znalazłem we Wrocławiu firmę, ew. kupię u Francesco.

[Bartolomeu]

Odpowiem sam sobie.
Zamieniłem uszczelki miejscami i nic nie cieknie. Tłok chodzi natomiast na tyle lekko, że muszę drobniej mielić żeby uzyskać 'odpowiednie' ciśnienie. Jestem w fazie testów. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Szczerze powiem, że czasem jestem już zmęczony nieregularnością tej maszyny. Z drugiej strony nadal zafascynowany

[mlopus]

Francesco część uszczelek ma żenującej jakości, ta grupy wyglądała jak postrzępiona tępym nożem, uszczelka w Łodzi dorabia i te polecam, ja zauważyłem że jak zmielę zbyt drobno kawę to kolba puszcza wodę bokami ot taka uroda tych caravelek że zawsze zaskakują

[Bartolomeu]

No to nie zacheciłeś  dzięki za cynk.
Czy u Was też tak jest po zakończeniu szota, dźwignia na samym dole, odkręcacie pf i wylewa się woda? I to całkiem sporo Jakby nie cała, zaczerpnięta woda została przepchnięta przez kawę. O suchym ciastku nawet nie marzę.