Na początek zacznę od tego, że forum przeglądam już od dłuższego czasu, tak samo jak inne, zagraniczne (home-barista, coffeegeek). W końcu nadeszła ta pora, aby kupić odpowiedni sprzęt do domu i zacząć swoją przygodę z "dobrą kawą".
Przeczytałem dziesiątki tematów tutaj na wszelkie możliwe tematy związane z poprawnym przyrządzaniem kawy, czas więc na część praktyczną, naukę. Najpierw jednak trzeba mieć sprzęt do tego.
Zgodnie z zaleceniami zacząłem od młynka, z 2 tygodnie rzeźbiłem w temacie, aby ostatecznie kupić w dość okazjonalnej cenie -
Ceado e37s. Dotarł do mnie kilka dni temu i szczerze powiem, że zrobił świetne wrażenie, choć nie mam żadnego bezpośredniego porównania.
Kawę zakupię od "forumowych" palaczy, mam już swoje typy na różne ziarna, z którymi chcę poeksperymentować.
Pozostał więc ekspres, któy chciałbym nabyć w najbliższym tygodniu maksymalnie dwóch.
Zanim jednak podam moje typy i poproszę o poradę, pozostały mi jeszcze dwie kwestie, przy których mam sporą zagwozdkę. Mianowicie:
A) Woda - twardość/kamień - rozwiązania- przeczytałem ponad 30 stronnicowy temat na forum o wodzie i szczerze mówiąc trudno z niego wywnioskować, która/jaka najlepsza. Z butelkowych jedna jest polecana, ale nie wydaje mi się praktycznym rozwiązaniem. W marketach u mnie jej nie ma, a kupowanie na Allegro, gdzie sama wysyłka kosztuje 120 zł wydaje się średnim pomysłem.
Logicznym pomysłem wydaje się zrobienie czegoś z domowa / kranową. Moja jest bardzo twarda, nie sprawdziłem tego w jakiś naukowy sposób, ale ilość kamienia w czajniku pomimo używania dzbanka z filtrem (według testów wybrany filtr najskuteczniej zmniejsza jego ilość) jest duża i szybko rośnie.
Jednym z pomysłów, prostszych w wykonaniu jaki padł we wspomnianym temacie jest filtr przepływowy/system nanofiltrujący i tak sprawdzałem dostępność tych rozwiązań - całkiem przyzwoita, wybór jest, ceny rozsądne. Pytanie jak ze skutecznością pod kątem kamienia?
Generalnie producenci obecnie odchodzą od zalecania odkamieniania na rzecz zalecenia dostarczenia wody miękkiej. Zakładam, że wynika to z wielu czynników.
B) Reakcja wody z miedzią?Przeczytałem wiele tematów poruszających kwestie zdrowotną i w sumie mam mały mętlik w głowie. Generalnie ilość osób mówiących, że to nie ma większego znaczenia jest prawie taka sama jak mówiąca coś przeciwnego. Oczywiście to ma istotny wpływ na wybór ekspresu z mojej perspektywy. Może bowiem nie pakować się w miedziane bojlery tylko jeśli już stalowe ewentualnie termobloki? Jeśli faktycznie ma to jakiś znaczący wpływ, szczególnie, że mówimy tu o wieloletnim oddziaływaniu.
I dopiero mając odpowiedź na powyższe pytania mogę zacząć wybierać ekspres. Poniżej więc jedynie moje luźne przemyślenia, które mam nadzieję zweryfikuję dzięki waszej uprzejmości i wiedzy.
Założenia przy wyborze ekspresu: głównie do kaw mlecznych (95% Cappucino), minimum 4 w jednym rzucie (rodzina), espresso czasem też wypiję, ale to tylko ja. Dlatego na polu bitwy są tylko rozwiązania z wymiennikiem ciepła lub 2B/2TB.
z wymiennikiem ciepła: - najtaniej Oscar II z OVP wychodzi 3,5k zł: sprawdzona konstrukcja, gdzie minusem jest fakt, iż płyta główna nie jest w żaden sposób osłonięta, brak manometru, brak możliwości zmiany czasu preinfuzji (a do tego zaprogramowana trwa tylko 1s) oraz fakt, że niektórzy wspominają o pewnej wadzie produkcyjnej, ale nie udało mi się zlokalizować, o co dokładnie chodzi. Dodatkowo rodzi się pytanie o "twarda woda / kamień" oraz "miedź i woda" j/w.
- Bezzera BZ10 lub Lelit PL62 Mara: dość podobne konstrukcje solidne zbudowane o dość klasycznym wyglądzie, solidnie zbudowane. Znalazłem bardzo szczegółowe recenzję osób, które rozłożyły te ekspresy na części pierwsze. Minus obu to brak możliwości zmiany czasu preinfuzji (ale przynajmniej domyślna wygląda znacznie sensowniej niż w Oscarze II). Jeden i drugi ekspres do kupienia za mniej więcej 4-4,2k zł. Dodatkowo rodzi się pytanie o "twarda woda / kamień" oraz "miedź i woda" j/w.
- Lelit Elizabeth: 2B i (prawie) wszystkie opcje jakie tylko przychodzą mi do głowy jeśli chodzi o kombinowanie z kawą, wygodne sterowanie za pomocą LCC. Cena oczywiście nieco wyższa niż HX, ale nadal do przeżycia, około 4,8k zł. Dodatkowo rodzi się pytanie o "twarda woda / kamień" oraz "miedź i woda" j/w.
- Ascaso duo prof pid: 2TB wszystkie opcje podobnie jak Lelit, ale nie mogłem znaleźć żadnej szczegółowej recenzji tego modelu, zobaczyć wnętrza. Martwią mnie też tematy na tym forum w odniesieniu do trudności z uzyskaniem stabilnej temperatury oraz ogólnych informacji, które zawsze padają w tematach termoblok vs bojler, że ten pierwszy ma szacowaną żywotność na 3 do 5 lat, a ten drugi jeśli o niego dbamy teoretycznie jest "nieśmiertelny". Sporą zaletą jest natomiast fakt, w takim rozwiązaniu nie ma miedzianego bojlerka, woda ma styczność z elementem raptem kilkadziesiąt sekund, a i tak przepływa przez stalowe rurki. Więc w kontekście "twarda woda / kamień" oraz "woda i miedź" jest to spory plus. Dużym minusem natomiast jest jego cena - 5,4k zł, robi się sporo. Do tego na zagranicznych forach Ascaso ogólnie jest w zasadzie postrzegane jako marka gorszego sortu i przy takim poziomie cen praktycznie wszyscy polecają coś innego. Na YT nie mogłem w zasadzie znaleźć żadnej recenzji tego modelu, poza kilkoma filmami użytkownika tego forum, co raczej potęguje mój "strach".
Na tym poprzestanę jeśli chodzi o moje propozycję, jeśli ktoś dotrwał do końca i będzie tak miły poradzić to oczywiście dziękuję już na zapas. Oczywiście jeśli ktoś ma inne propozycje to chętnie się z nimi zapoznam. Preferencje podałem, jeśli natomiast chodzi ogólnie o budżet to idealnie byłoby nie przekraczyć 5k zł.