wydaje mi się, że większość idzie łatwo wytłumaczyć i te przytoczone "nowe" wytyczne właśnie poprawiają powtarzalność i stałość punktów odniesienia. Przejście z mierzenia ml na gramy jest bardzo dobre, mierzenie pojemności pianki jest z oczywistych powodów baardzo niedokładne i niepowtarzalne, do tego mierzenie na oko kreseczką na szklance też jest tak mniej więcej, mała waga za to, nawet nie będąc idealnie skalibrowana, będzie o wiele bardziej powtarzalna.
Co do samego ratio, to najczęściej spotkasz się z polecaniem na początek, startowego 1:2 w gramach i to dziś powszechny bazowy standard, to że wgłębiając się zaczynasz się poruszać po dużo szerszym spektrum 1:1,5 - 1:3 bierze się z prostego powodu, dziś używamy bardzo różnych kaw, bardzo często singli, o różnych stopniach palenia, tak strzelam, że operujesz na pewnych ulubionych blendach, pewnie bardzo przepalonych. To co robisz teraz ale z np singlem z etiopii palonym znacznie jaśniej i w ogóle nie mówię o przelewowych paleniach, skończy się zupełnie inną kawą, jaśniejsze palenia często chcemy mieć "dłuższe" czyli z większym ratio.
To co się najbardziej zmieniło w ostatniej dekadzie to zdecydowanie dostępność różnych i jakość tych ziaren, no i odpuszczenie biednym ziarenkom włoskich ogni piekielnych, dzięki ci teutatesie
Co do tampingu, to niestety pomysł używania siły do sterowania czasem zawsze był błędem, chodź faktycznie często powtarzanym. Zawsze tamping miał pozwolić kawie przetrwać uderzenie wody z pompy, to że ją dociśniesz i "zyskasz" więcej czasu, to niestety nie spowoduje, że ekstrakcja będzie tak poprostu wolniejsza, może się wolniej zacznie, zanim woda przemoczy to zbite przez słonia ciastko ale koniec końców będzie co najwyżej mniej równa.
Tak więc w tym temacie się głównie upowszechniła faktyczna wiedza a nie zmieniły się same wytyczne, powtarzalna siła tampingu jest dalej bardzo wskazana ale nacisk kładzie się dziś na tym, żeby tamping był przedewszystkim równo i powtarzalnie a nie tak poprostu 20kg, ta liczba defakto nic nie znaczy, tak mniej więcej pasuje to można używać, żeby się jakoś dogadać