forum.wszystkookawie.pl

Opinie, testy i porównania => Ekspresy dźwigniowe => Wątek zaczęty przez: Rad w 20 Czerwiec 2019, 15:30:30

Tytuł: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Rad w 20 Czerwiec 2019, 15:30:30
Cześć wszystkim
Nabyłem nową maszynkę jak w tytule, a właściwie "demo unit" na CoffeeItalia w dużo niższej cenie. Co prawda nie obyło się bez poślizgu w transporcie (niby z mojej winy bo zareagowałem na sms, żeby dostawa była do wyznaczonego punktu odbioru, a nie do domu - ale koniec końców po ok3 tygodniach mam to cudo).
No cóż... nie jest lekko.
Są też i plusy, dla mnie to małe dzieło sztuki ... i przy okazji czasem można się dobrej kawy napić. Słowo "czasem" jest jak najbardziej na  miejscu.
Może jeszcze dodam, że piję tylko espresso, ale muszę też próbować robić cappuccino dla chętnych.
Ćwiczę już sobie już ze 2 tygodnie i mam kilka spostrzeżeń:
- pierwsza kawa po uruchomieniu idzie "w kanał" i dalej nie będę się nad tym roztrząsał, kupię sobie nawet w tym celu jakąś tanią kawę w lidlu, coby nie marnować kawy docelowej
- czekam na tamper bo ten plastikowy nie "przystoi", to pierwszy wydatek ( bo młynek, odbijak i filiżanki są
- pewnie muszę dokupić nieco inny dzbanuszek do spieniania mleka, bo nie wychodzi to spienianie najlepiej
- muszę kupić wagę, bo na razie (proszę się nie śmiać) dawkuję ziarna ta plastikową łyżeczką
- kawa wychodzi niezła, ale kur...o mocna
- co do cremy, to powiem, że generalnie się pojawia (jak nie ma to kawa w kanał - co się często zdarza), ale dość szybko znika i przy trzeciej kawie na tej pierwszej już nie ma. No i lipa, jak chcę dwóm gościom i sobie podać. i to mnie generalnie wkurza. Na mojej starej Faemie crema jest jak masełko, aż się ma ochotę językiem wylizać w środku filiżnkę.
Może jak dojdą tamper i waga to dopracuję dozowanie i będzie lepiej
- cappuccino, a raczej spienianie mleka słabo wychodzi, muszę popracować albo polubić tak, jak jest.
Generalnie jestem zadowolony zwłaszcza z tego, jak się to dzieło prezentuje, a kawa bywa super, ale łatwo nie jest, plusem jest, że nikt z współmieszkańców nawet nie próbuje dotknąć dzieła sztuki
Na razie może tyle.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Antonio w 20 Czerwiec 2019, 16:35:00
Tak to jest z dziełami sztuki. Interesujące to, co piszesz o pierwszej kawie. Też już spotkałem się z tą opinią. Myślę, że żeby uczynić Twoje podejście do dźwigienki powtarzalnym i niezawodnym, musisz zdobyć jakiś manometr lub inny wskaźnik siły, jakiej używasz... Zerknij na ten egzemplarz:

https://youtu.be/ei2mOONVwVo
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Rad w 22 Czerwiec 2019, 09:56:37
Dzięki za filmik.

Kurczę, chyba się nie będę decydował na takie zaawansowane urządzenia.
Potraktuję pierwszą kawę jako rozgrzewkę. Następne wychodzą coraz lepiej
 i dopracuje jeszcze dozowanie i ubijanie i musi być OK.

Pozdrawiam pijąc smaczne espresso :ok:
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: kursor w 23 Czerwiec 2019, 08:06:29
Spróbuj spuścić trochę wody przez grupę przed pierwszą kawą. Na npf (na szczęście dostałem od poprzedniego właściciela z ekspresem) widać czy dobrze ciśniesz i bez manometru. Z czasem dojdziesz do wprawy.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 23 Czerwiec 2019, 09:38:05
Zrób flush przed pierwszą kawą aby nagrzać grupę. Dodatkowo na pierwszy rzut idzie mała doza czegoś ciemniejszego. Wychodzą fajne strzały nawet za pierwszym razem. Pamiętaj też aby spuścić powietrze z bojlera otwierając zawór od spieniacza.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 23 Czerwiec 2019, 22:54:04
U mnie grupa grzeje się razem z resztą, po chwili nagrzewania dosłownie parzy, tak jak kolba. Flush tu raczej nic nie da...
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: yo w 24 Czerwiec 2019, 00:20:51
A to ciekawe. Którą wersję EP posiadasz Siewcu ?
Mój odpowiednik Romantiki premil zachowuje się temperaturowo dokładnie tak, jak kolega post wcześniej opisał. Żeby zagrzać szybko grupę i portafiltr trzeba kilkukrotnie, po nagrzaniu kotła,
przepuścić przez nie wodę.
Normalnie tak nie robię,czekam,ale czasem na szybko dogrzewam.
Skąd różnice w nagrzewaniu ?
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 24 Czerwiec 2019, 11:06:49
Premillenium.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Rad w 24 Czerwiec 2019, 11:33:31
Cześć wszystkim

Dzięki za wszystkie rady, pewnikiem popróbuję. Tak na dobrą sprawę skoro pierwszą kawę
przeznaczałbym na straty, pod warunkiem wszakże, że następne będą OK, to chyba nie ma co się szczególnie martwić. Potraktuję, że tak ma być i wszystko w temacie. Przecież nie będę pisał pracy doktorskiej o tym.
Najważniejsze, że z każdej następnej jestem zadowolony i oby to się nie zmieniło.
Poza tym maszynka ma swój urok, o czym już pisałem wcześniej i jest taka "tajemnicza".
Kto by nie przyszedł, to okazuje co najmniej zdziwienie.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 24 Czerwiec 2019, 19:55:17
A tak bardziej szczegółowo: włączam nagrzewanie na max. Jak manometr ma jakieś pół bara (tuż przed gwizdaniem) robię mały flush do filiżanki, która przy okazji się nagrzewa. Jak zacznie mocno gwizdać to spuszczam parę do tej samej filiżanki w celu pozbycia się powietrza z bojlera. Zajmuje to kilka sekund. Potem przełączam grzanie z poziomu 2 na 1. W tym czasie ważę dozę, mielę kawę, wsypuję do sitka i ubijam. Wylewam ciepłą wodę z filiżanki, zapinam kolbę i zaczynam ekstrakcję. To tak w skrócie. Pierwszy strzał robię z reguły pojedynczy, jakieś 7-8g jakiejś ciemnopalonej mieszanki typowej do espresso.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 24 Czerwiec 2019, 20:59:19
Takich cudów to ja nie mam... Pstryk i samo się grzeje do zadanego ciśnienia.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: yo w 24 Czerwiec 2019, 21:07:00
 Przepraszam za zwłokę w korespondencji. Podróżowałem :-).
Moja EP to jednak egz. pomilenijny. Czasem potrafi mi się pokręcić post z pre. Wracając do tematu to mam  jeden przełącznik  wł/wył ,jedną grzałkę, grupę 51 mm oraz oczywiście koszulkę/tuleję chyba teflonową w której porusza się tłok. Z tego co czytałem wynika dla mnie że zmiana wymiaru grupy i zastosowanie teflonowej osłonki tłoka było spowodowane permamentnym przegrzewaniem się 49 mm grupy EP.
Po ok. 10 minutach lampka grzałki gaśnie (pełny kociołek 800 ml), ale zarówno portafilter jak i dolna część grupy jest ledwo ciepła. Spokojnie można pozwolić sobie na dłuższe trzymanie nieosłoniętą dłonią. Wykonanie flusha lub nawet kilku zdecydowanie pomaga w szybszym nagrzaniu grupy do temperatury roboczej (?).
Jeśli wylewanie pierwszego uzysku jest spowodowane jego nadmierną kwasowością, to najprawdopodobniej przyczyną jest niedostatecznie rozgrzana grupa.
Jako drugi powód marnego smaku można by podejrzewać wczorajszy przemiał kawy zalegający w młynku. Połączone oba te czynniki mogą być naprawdę fuj  :ohyda:
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Jeżyk w 24 Czerwiec 2019, 23:35:33
Jak zacznie mocno gwizdać to spuszczam parę
Że tak zapytam, co Ci tam gwiżdże i dlaczego spuszczasz parę z bojlera?
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: JanekdF w 25 Czerwiec 2019, 08:26:50
Pewnie zawór nadciśnieniowy na bojlerze gwiżdże. Spuszczając można pozbyć się hmm fałszywego ciśnienia.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Jeżyk w 25 Czerwiec 2019, 08:34:09
No to ekspres do naprawy. Albo zawór bezpieczeństwa do wymiany, albo ciśnienie w bojlerze za wysokie.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 25 Czerwiec 2019, 09:44:51
No to ekspres do naprawy. Albo zawór bezpieczeństwa do wymiany, albo ciśnienie w bojlerze za wysokie.
Nic z tych rzeczy. Wszystko zgodnie ze sztuką. "Gwizdanie", "syczenie" jak zwał tak zwał, to zawór bezpieczeństwa utrzymujący właściwe ciśnienie. A odkręcając zawór spieniacza pozbywam się powietrza, które dostało się do bojlera podczas wlewania do niego wody. Wersja premillennium, lekko zmodyfikowana przez Francesca.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 25 Czerwiec 2019, 11:03:33
Ja mam wersję z presostatem, to dlatego u mnie to inaczej działa. Fajna sprawa, pstryk i się nie przejmuję... Włączam, siadam do filmu i jak sobie przypomnę tak działam :)
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Jeżyk w 25 Czerwiec 2019, 14:23:59
Nic z tych rzeczy. Wszystko zgodnie ze sztuką.
Hmm, być może. Ja bym skorzystał jednak z TEJ STRONY (http://www.francescoceccarelli.eu/lapavoni_eng.htm) i opisu w niej zawartego. Jakoś nie mam przekonania do wykorzystania zaworu bezpieczeństwa do pilnowania właściwego ciśnienia. Nie rozumiem też jednej sprawy, mianowicie spuszczania pary z bojlera. Może chodzi o "odpowietrzenie" grupy przez podniesienie dźwigni na moment. To mogę zrozumieć.

Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 25 Czerwiec 2019, 21:32:51
Jakoś nie mam przekonania do wykorzystania zaworu bezpieczeństwa do pilnowania właściwego ciśnienia

Cytat z instrukcji ze strony Francesca: jak tylko para ucieka przez zawór bezpieczeństwa oznacza to, że woda zaczęła wrzeć, niech pogwiżdże 60 sekund...
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Jeżyk w 26 Czerwiec 2019, 10:40:20
Ja to wszystko wiem i rozumiem. Jednak moim zdaniem warto zmodyfikować układ sterowania grzałką. Jeśli to co masz Ci wystarcza, zostań przy tym.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: kanofu w 26 Czerwiec 2019, 16:05:54
Podepnę się pod wątek.
Dostałem dziś Europiccole którą kupiłem okazyjnie. Egzemplarz z około 2014 roku- jak deklaruje sprzedawca.
W stanie takim że odstawił ją trzy lata temu na strych i chyba nawet od tego czasu leży tam na dnie trochę wody która wyleciała z prysznica jak podniosłem i opuściłem dźwignię.
Chciałbym zapytać bardziej doświadczonych dźwigniowców na jakie elementy zwrócić uwagę przed odpaleniem żeby nic się z nią nie stało.
Czym najlepiej doczyścić bojler i kolbę żeby nie przewróciły/ odrzuciły  mnie pierwsze szoty.
N o i na jakie uszczelnienia najlepiej zwrócić uwagę? powiem że pomimo tej szklanki dowy która była w środku, opakowanie i kartony były bardzo suche :)

Pozdrawiam ;)
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 26 Czerwiec 2019, 21:11:30
Przepłucz bojler i zrób kawę. Skoro jest prawie nowy to nic nie kombinuj.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: kanofu w 26 Czerwiec 2019, 22:35:38
Edit: sprzedawca deklarował że jest z 2004 roku, źle napisałem, a pod podstawą jest naklejka dicembre 02 więc podejrzewam że ma już 17 lat.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Jeżyk w 26 Czerwiec 2019, 22:47:10
No to ma swoje lata. Obejrzyj sworznie przy dźwigni, uszczelkę grupy. Uszczelki tłoka można zobaczyć jak się wyjmie tłok z grupy. Można je sprawdzić czy trzymają szczelność. Przy OPUSZCZONEJ dźwigni załącz ekspres i jak się nagrzeje, do sitka wsyp drobno zmieloną kawę i dobrze ubij. Podnieś dźwignię i po paru sekundach opuść naciskając na nią. Jak będzie szło w dół z trudem, można przyjąć że uszczelki tłoka  są w porządku, a bojler nie jest wytarty od środka. W normalnej eksploatacji dźwignia naciskana z odpowiednią siłą powinna schodzić w dół około 25 sekund. Poza tym zobacz czy nie ma ognisk korozji zwłaszcza podstawy. Zwróć uwagę, czy nakrętka mocująca bojler do podstawy jest z mosiądzu czy z tworzywa. Jak z tworzywa, to się z nią obchodź delikatnie.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: kanofu w 27 Czerwiec 2019, 09:33:18
Dzięki @Jeżyk za podpowiedź.
Postanowiłem go przede wszystkim oczyścić po poprzedniku gdyź wyglądał na opuszczony.
Rozebrałem całą grupę, wyczyściłem prysznic, cylinder, tłok, sworznie i całość porządnie dwa razy odkamieniłem bo na grzałce i rurce doprowadzającej wodę do grupy było tyle kamienia że można było młotkiem ostukiwać (pochodzę z miejsca gdzie czajnik po trzech latach bez odkamieniacza wygląda jak nowy, więc musiałem się doszkolić w kwestii odkamieniania)

Wlałem roztwór kwasku cytrynowego 50g na 800ml wody i zagotowałem wodę w bojlerze przy otwartym korku, zostawiłem  do ostygnięcia na 25 minut i przepłukałem dokładnie cała La Pave pare razy.

Zastanawia mnie tylko bulgocząca woda w bojlerze po około trzech minutach, czy to jest normalne?
Świeci dalej zielona kontrolka a woda w bojlerze bulgocze, czy to nie wybuchnie?
Nie wiem w jakim jest stanie zawór bezpieczeństwa po tylu latach i czy mi nie wywali dziury w ścianie jak sobie zrobię małą czarną :P

Zaraz po nocnych czyszczeniach wyjdę chyba do ogrodu na testy :P
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Jeżyk w 27 Czerwiec 2019, 11:41:46
Zdejmij pokrywę dolną i zrób zdjęcie ekspresu wewnątrz pod spodem.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: kanofu w 27 Czerwiec 2019, 17:28:17
Po czwartym razie chyba udało mi się ukręcić niezłego szota.
W porównaniu do ROK Presso z którym miałem wcześniej doczynienia, kawa musi być zmieloną o wiele bardziej i wychodzi niesamowita crema.
Jeszcze jedno pytanie, jak wleje 800 ml wody i rozgrzewam ekspres, dźwignia skierowana w dół, to zanim dojdzie odpowiednią temperatura wylatuje mi przez prysznic ok pół filiżanki wody.
Czy to oznacza że w bojlerze jest za dużo wody czy któraś z uszczelek do wymiany?
@Jeżyk zdjęcie od zadu ;)
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Jeżyk w 27 Czerwiec 2019, 17:47:14
Wody wlewaj tyle, żeby jej poziom był widoczny w rurce wskaźnika poziomu. Nie więcej. To jest poniżej wylotu z bojlera do grupy. Woda do grupy "wchodzi" przez wygiętą w dół rurkę. Uszczelki na tłoku zapobiegają niekontrolowanemu wypływowi wody z grupy. Uszczelki na tłoku są dwie i zamontowane "przeciwstawnie". Jedna pilnuje szczelności na tłoku z bojlera, druga szczelności ekstrakcji. Ja nigdy nie mierzyłem ilości wlanej wody. Wlewam tyle, żeby widać było poziom.
Co do zdjęcia, masz wersję z presostatem. To dobrze. Zamontuj manometr. Ja pomimo wielu lat używania LP, nie potrafiłbym się już obejść bez manometru. Będziesz miał pewność jakie panuje ciśnienie w bojlerze, czyli jak jest ustawiony presostat. Poza tym manometr pomaga w określeniu momentu rozpoczęcia spieniania mleka. Otwiera się zawór pary tuż przed osiągnięciem ciśnienia, co skutkuje tym, że grzałka cały czas podgrzewa wodę i para jest wówczas najmocniejsza. Co do wyłącznika, to ja zmieniłem jego okablowanie w ten sposób, że lampka czerwona sygnalizuje załączenie ekspresu, a zielona załączenie grzałki. Nie wiem jak jest to u Ciebie, ale ja miałem czynną tylko kontrolkę zieloną albo czerwoną, już nie pamiętam. Od nowości nie było jednego połączenia.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: kanofu w 28 Czerwiec 2019, 00:17:09
Już po rozebraniu grupy poznałem się z uszczelkami w mojej Picoli ;)
Przy kalibrowaniu młynka zrobiłem parę szotów i już się z nią trochę zżyłem.
Poziom wody co prawda był zawsze widoczny na szklanej rurce z boku i przed rozgrzaniem (tzn. przed wyłączeniem się zielonej lampki) wylatuje mi pół szklanki wody.
Do tego jak już jestem mniej więcej w 3/4 głębokości tłoka, w czasie wyciskania szota słychać dziwny stukot z wnętrza cylindra (?).
Może to też być przeskakiwanie któryś z czpieni dźwigni bo wyglądały na zajechane -.-
Udało mi się to nawet nagrać ( h ttps://www.youtube.com/watch?v=B-bkb20TE-k ) <-spacja między h ttps
Wszystkie uszczelki natarłem przy ponownym składaniu delikatnie wazeliną żęby wszystko wskakiwało na swoje miejsce, lecz podejrzewam że na pewno przyda się nowy komplet jeśli mam zamiar się bawić tą maszyną.
Co do manometru to wydaje mi się być dobrym rozwiązaniem, myślałem żeby sprawić taki i jeszcze dodatkowy na grupę, czy jest taka skarbnica gdzie mógłbym zamówić te zabawki razem z kompletem uszczelek?
A sprawa lampek i okablowania zdaje się działać podobnie jak opisujesz. Przy wlączeniu ekspresu, zapala się czerwona i zielona lampka, kiedy woda w bojlerze się nagrzeje zielona gaśnie a czerwona dalej świeci. Kiedy temperatura spadnie i grzałka się włącza, równocześnie zapala się zielone światło ;)

Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Jeżyk w 28 Czerwiec 2019, 12:35:09
Lampki u Ciebie działają jak najbardziej OK. To ja miałem jakiś brak w okablowaniu. Tak było od początku. Skoro trzpienie są wyrobione, warto je wymienić, a przy okazji trzeba obejrzeć czy otwory w dźwigni nie są już owalne. Jeśli są już bardzo wyrobione, można je rozwiercić i wstawić tuleje. Manometr na wskaźniku poziomu wody, jak napisałem wcześniej, jest bardzo przydatny. TUTAJ (https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=4762.msg115519#msg115519) jest mój opis jak ja sobie z tym poradziłem. Co do wypływania wody z grupy przy opuszczonej dźwigni, to coś mi tutaj nie pasuje. Gdyby uszczelka odpowiedzialna za uszczelnienie tłoka od strony bojlera była uszkodzona, woda płynęłaby raczej cały czas. Tutaj nie mam pomysłu co z tym zrobić. Czy tak się dzieje za każdym razem bez względu na poziom wody w bojlerze, czy tylko gdy bojler jest zalany do max poziomu? Jeśli chodzi o te stuki, to może ta rurka przymocowana do grupy, przez którą woda jest zasysana z bojlera jest luźna czy uszkodzona? Trzeba odkręcić 2 wkręty mocujące grupę do bojlera i to obejrzeć. Może trzpień do którego przykręcony jest tłok jest luźny i trzeba go dokręcić? Co do manometru pokazującego ciśnienie w grupie, moim zdaniem jest zbędny. Konstrukcja jest wówczas osłabiona i nie wiadomo ile taki gadżet wytrzyma. Ja takiego czegoś nigdy bym nie założył. Podobnie jak radiatora na grupę. Moim zdaniem to są "ulepszenia" całkowicie zbędne. Jest to wyłącznie moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgadzać.  TUTAJ (https://www.lamacchinadelcaffe.com/en/la-pavoni.html) jest jeden ze sklepów gdzie mają cześci do tego ekspresu, poza tym pozostaje jeszcze FRANCESCO (http://www.francescoceccarelli.eu/)
Być może są jeszcze inne miejsca z częściami do tego modelu.
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Rad w 01 Lipiec 2019, 21:47:48
Dobry wieczór

Jako, że zacząłem ten wątek, to czuję się w obowiązku co jakiś czas coś wrzucić od siebie.
Otóż po kolejnym tygodniu używania mojego nowego nabytku mogę śmiało powiedzieć, że to był dobry ruch - ten zakup znaczy.
Kawa (espresso) wychodzi coraz lepiej, tzn, mniej nietrafionych strzałów, a jeśli już, to właściwie już wiem , że będzie lipa " jadąc" tłokiem w dół. I już wiem, że jest to wynik niestaranności z mojej strony. A to nie chce mi się zważyć wsadu, no bo ""mistrzu"" ma wagę w oku, a to niedokładnie ubiję i efekt gotowy - czytaj kanał.
A jak się postaram, to panie święty, nawet nie zdążę usiąść i już wypite.
I tu pojawia się kolejne pole do, no właśnie, odpowiedniej oprawy, czy chwili spokoju.
Trzeba się na moment zatrzymać, posadzić 4 litery na krześle/fotelu, dodać jakieś malutkie cantuccini, czy kawałeczek czekolady, albo metaxę w podgrzanym kieliszku (to bardzo polecam, w minimalnych ilościach nie przeszkadza w funkcjonowaniu) i wysupłać te 3-5 minut z życia, żeby poczuć tę rozkosz.
Kurcze, tyle pisania na 3 łyki kawy, ale może o to chodzi.
No co bym nie mówił, to LaPa trochę odmieniło moje picie kawy.
I nawet jestem z tego zadowolony.
Aaaa, wypijam ostatnio nieco mniej kawy (kaw), ale szlachetniej.
Dobranoc
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 05 Lipiec 2019, 17:33:13
Piję niemal wyłącznie espresso i właśnie bardzo je lubię za taką chwilę poświęconą przygotowaniu i wypiciu tych trzech łyków, w ciągu której nie myślę o innych sprawach, które zaprzątają mi głowę na codzień, tylko skupiam się na przygotowaniu i smaku. Doceniam też to, że ta chwila nie jest zbyt długa, dla mnie w sam raz.

Marek.

Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: kanofu w 12 Lipiec 2019, 15:24:50
@Jeżyk po raz kolejny dzięki za dobrą radę.

Wracam po długim czasie spędzonym na eksperymentach.
Zrobiłem w międzyczasie NPF rozwiercając starą kolbę otwornicą do metalu, wydrukowałem na drukarce 3D tamper ala tłok sferycznym, funnel i krążek do poprawy dystrybucji kawy, a przede wszystkim kupiłem lepszą kawę po sąsiedzku w palarni Tommy Cafe.

Tak jak na początku byłem zawiedziony rozwierceniem kolby, dlatego że z sitka sika mi woda w każdą stronę tak, że wszystko w promieniu 25 cm było oblane kawą. Kiedy zmieliłem Tanzanie średnio paloną to crema była tak gęsta że nie było mowy o tryskaniu wody z filtra poza filiżankę   :pycha:
Rozmawiałem z poprzednim właścicielem ekspresu i dowiedziałem się jaka była przyczyna stukania dźwigni przed zakończeniem tłoczenia kawy.
Opowiedział mi że ktoś go uczył robić kawę w taki sposób- za pierwszym razem dociąga dźwignię do 3/4 wysokości, powtórnie podnosi aby dolać wody i za drugim razem leci już do samego końca.
udało mi się to naprawić szlifując delikatnie uskok w otworze w którym porusza się mała tuleja, dokładnie zebrałem 0.2mm i chodzi teraz jak marzenie, choć myślę o wstawieniu tam trzech łożysk dla poprawy płynności ;)
Czy ktoś z tutaj obecnych już się tym zajmował?

Dalej nie mogę sobie poradzić z wyciekającą wodą z grupy w chwili kiedy się rozgrzewa.
Ilość wody która wyleci do szklanki przed pożądanym nagrzaniem grupy zależy od ilości wody wlanej do bojlera, natomiast następuje to zawsze po włączeniu się grzałki aby dogrzać bojler.
Rozebrałem całą grupę na części pierwsze, uszczelniłem taśmą teflonową łączenie grupy z bojlerem bo tam przy dużym nacisku bąblowała mi się woda, złożyłem wszystko ponownie i żadnej poprawy, wszystkie części wyglądały na nie najgorsze.

Znacie może jakiś serwis na śląsku, lub kogoś kto cna się na tych maszynach żeby podesłać na leczenie?
Piję niemal wyłącznie espresso i właśnie bardzo je lubię za taką chwilę poświęconą przygotowaniu i wypiciu tych trzech łyków, w ciągu której nie myślę o innych sprawach, które zaprzątają mi głowę na codzień, tylko skupiam się na przygotowaniu i smaku. Doceniam też to, że ta chwila nie jest zbyt długa, dla mnie w sam raz.

Marek.


Bardzo trafnie to ująłeś, już rozumiem co oznacza ta chwila zapomnienia ;) Bardzo smacznie spędzony czas ;)
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: kubajasiolek w 12 Lipiec 2019, 20:35:18
A skąd ze Śląska jesteś?
Tytuł: Odp: La Pa europiccola pierwsze wrażenia
Wiadomość wysłana przez: kanofu w 12 Lipiec 2019, 22:39:38
A skąd ze Śląska jesteś?

Jastrzębie-Zdró,j ale w pracy latam nawet pod czestochowe więc jestem mobilny w województwie ;)