Dzięki konkursowi DrUsagi miałem okazję spróbować Kenii Superstar z palarni Euro Cafe. Wrażenia jak najlepsze, takich się zresztą spodziewałem. Ziarenka Kenii można określić jako średnio palone, skierowane w ciemniejszą stronę. Wielkość ziarenek różna, przewaga sporych. Aromat przyjemny, taki kawowy.
Sposób przyrządzenia: ekspres ciśnieniowy Nuova Simonelli Musica i młynek Mahlkönig K30 ES. Crema na espresso brązowa, średniej wiekości, w miarę trwała. W smaku prym wiedzie wiśniowa kwaskowatość z nutami jakby pomarańczowej goryczki, przenikająca się ze sporą słodyczą, później dołączają akcenty czekoladowo-kakaowe. Goryczka jest niewielka, czekoladowa. Posmak trwały i przyjemny. Espresso bardzo dobre, lubię takie owocowe klimaty, żonie smakowało americano.
Tę Kenię spróbowałem też przyrządzić w dripperze. Z uwagi na ciemniejsze palenie, temperatura parzenia była dosyć niska - 80°C, a czas parzenia, razem z preinfuzją, nie przekraczał dwóch minut. Napar, jak na drip, był konkretny, ze sporym body, kwaskowato (wiśniowo)-czekoladowy, dobry.
Z aeropressowego naparu również byłem zadowolony, ale nic w tym dziwnego, dobra kawa obroni się w różnych metodach parzenia. Doza 7 g na 100 ml wody, temperatura wody 85°C, metoda odwrócona, czas parzenia 90 sekund.
Kenia Superstar z palarni Euro Cafe to singiel nie tylko smaczny, ale także uniwersalny, sprawdzający się w różnych metodach parzenia. Mogę go polecić spragnionym dobrej kawy, ja do niego chętnie wrócę.