Nie długo pojawią się u nas nowe Etiopię, co oznacza że powoli dobiegają końca Yirgacheffe Koke i Sidamo Shakisso. Yirgacheffe natural nadał zasilać będzie Koza Nostre a wspomniane kawy zastąpią Bale Wild natural, Abysynian Mocca i Aricha. Rwanda na trochę znikła z naszych półek ale wraca słodziutka kawa z spółdzielni Ishema prowadzonej przez kobiety. Z nowości pod espresso to Gwatemala Finca El Triunfo z regionu Santa Rosa, wraca do sklepu i znany już Honduras Rio Colorado Umami Area a z plantacji Daterra, dosyć wysoko oceniana bo aż 88 punktów, z espresso colection, zastąpi mikrolot Citio do Bone. Worków po Daterrze nie będzie bo została zapakowana w kartony. Nie wielkie zapasy zostały nam również kolumbijskiej Campo Santo, Mocha Yemen i Perla Negra.
Na ostatnim cuppingu w łódzkiej kawiarni Hot-Air, tym razem odbili się warsztaty parzenia kawy. Obok kawy zaparzanej równocześnie na inne sposoby (wpływ stylu polewania, temperatury parzenia, grubości mielenia ), goście mieli okazję spróbować jak smakują same filtry. Osiem różnych filtrów zostało zalanych gorącą wodą w szklance do pełna i po paru minutach każdy mógł przekonać się które filtry wydalają mniej a które więcej nieciekawego smaku. Najgorzej wypadli filtry skandynawskie ale smak pozostałej reszty też pokazał że filtry należy wypłukać przed samym zaparzaniem kawy. Uczestnicy cuppingu mieli znowu okazję aby sprawdzić swój próg na smaki słodki, słony i kwaśny a odbyła się i próba odgadnięcia aromatów z małych fiolek wybranych przez baristę pracującego w kawiarni ( czekolada, cytryna, morela, pieprz, gałka muszkatołowa, róża ... ) i najbardziej problematyczna w rozkodowaniu okazała się właśnie róża.