Eureka Zenith E65 - pracujemy razem już ponad 3 tygodnie, może i 4 będą.
Porównywać mogę z Faemą MPN i Compakiem K6 - czy wypada lepiej/gorzej - nie wiem
b o jednak w tej k klasie nie ma chyba złych produktów. Kawa trafia tam gdzie ma trafiać. Pomiary czasu mielenia i wagi w PFie wykazały wahania +/- 0.5g między porcjami.
65mm żarna to w domu aż nadto. Co do problemu zbrylania - jakoś nie widzę tego problemu, K6 dawał taki sam przemiał. Porcję kawy mieli ciut dłużej niż K6 - ale to kwestia różnicy w prędkości obrotowej silnika. Nie sprawdzałem jeszcze jaka jest retencja kawy.
Z plusów - młyn ma przyjemniejszy dźwięk podczas mielenia, i ja odbieram go jako ciut cichszy niż K6
Z minusów - brak mi trybu "stad by" gdzie ekran by się wygaszał i dioda podświetlająca PF by gasła - ale to nie ma nic wspólnego z mieleniem.
Ergonomia pracy bardzo na plus. Ustawienia czasu mielenia są szybkie i intuicyjne, wybieramy czy młynek ma mielić jedną, dwie dozy czy też ma mielić dopóki nie zabierzemy PFa.
"Przerażająco" wyglądają liczniki zmielonej kawy - widać że jestem nałogowcem.
Instrukcja mówi o zmianie żaren co 350kg co przy moim średnim zużyciu 2.5kg/mc daje jakieś 14 lat pracy