Malwani Livi ręczny stożek 83 mm

[kafcio]

Wybacz, ale źle to wygląda. Ten młyn jest po prostu nieporęczny.

[Jka57]

Wybacz,

Wybacz ale to nie Ty go obsługujesz i nie masz zielonego pojęcia jak ja to robię i czemu go tak a nie inaczej u mnie ustawiłem i aby nie było tak oficjalnie to 

Jka

[Antonio]

Uderz w stół .

[Jka57]

Hm że tak napiszę po młodzieżowemu nie bardzo kumam co masz na myśli  bo on nie stoi na stole tylko na blacie od szafki kuchennej

Jka

[Antonio]

Spoko, piękny jest .

[Jka57]

Oj tam oj tam to że zostałem wrobiony w jego kupno też już teraz wiem jak i w kilka innych rzeczy, co zrobić było i będzie że nowy płaci frycowe trafiło na mnie trudno stało się nie zbiednieję.

Za to :lol2:od czasu do czasu pokręcę sobie korbką za kilka tysięcy.

Ważne że wnuczce się podoba

Jka

[pawel890]

Przejrzałem sobie wątek i recenzja była bardzo pozytywna, retencja, szybkość, a teraz zmieniła się na negatywną co się stało.?

PS: Młynek ze ściskiem wygląda komicznie.

[mlopus]

Młynek jest stabilny ale domyślam się, że ta modyfikacja daje możliwość pełnej i swobodnej obsługi jedną ręką, w końcu przecież wygoda użytkowania jest bezcenna, pominięcie napędu elektrycznego wydaje się słuszne w swoich założeniach(waga, rozmiar, hałas, trwałość, ekologia, cena itd) ale może być kłopotliwe jeżeli chcemy zrobić 5 kaw naraz. Mieląc kawę dla 1-2 osób robię to ręcznie zupełnie bez żadnego problemu, ale jak są goście to już nie jest takie fajne, mielić, spieniać, ciężko podać 5 kaw w jednym czasie. Sama idea dużego stożka w uproszczeniu do ręcznego napędu wydaje się bardzo dobra, natomiast mnie nie do końca odpowiada samo wykonanie, to taka solidna, ciężka ślusarska robota, bardzo mało finezyjna i typowo niemiecka, gdyby zrobili to Włosi to pewnie byłbym już w tym młynku zakochany

A no i jedna wada która bawi, popcorning, nawet z pokrywką trzeba gonić ziarenka po podłodze

[Jka57]

Młynek jest stabilny ale domyślam się, że ta modyfikacja daje możliwość pełnej i swobodnej obsługi jedną ręką, w końcu przecież wygoda użytkowania jest bezcenna, pominięcie napędu elektrycznego wydaje się słuszne w swoich założeniach(waga, rozmiar, hałas, trwałość, ekologia, cena itd) ale

No właśnie to ale.....staram się kupować coś pod swoje potrzeby jako że nie miewam i nie będę miewał gości kawę ziarnistą w różnych postaciach pijam w domu tylko ja w pracy trochę mi się pozmieniało stąd decyzja o całkowitym przejściu na młynki SD mam już (tak myślę) docelowy młynek pod przelewy, jakiś tam elektryczny/e młynek/ki dedykowany do zrobienia espresso (i coś na jego bazie) stąd i taki nie do pełna świadomy zakup tego wielkiego ręcznego ale skoro już jest to czemu go z raz dziennie nie wykorzystać.
A to wszystko po to by nie żaglować nastawami w jednym młynku.

gdyby zrobili to Włosi to pewnie byłbym już w tym młynku zakochany

Natomiast ja gdyby zrobili go Włosi to bym go nie kupił a wiedząc że to ich (Włochów) ręczna robota to tym bardziej.
Mając ponad ćwierć wieku doświadczenia z różnego rodzaju ręczną Włoską robotą broni czarnoprochowej napiszę dziękuję, mogę się mylić nie miałem do czynienia z ich ręcznymi przedmiotami do kawy ale po doświadczeniach z czarno prochowcami pozwolę sobie mieć swoje zdanie i napisać dziękuję nie chcę.
 

A no i jedna wada która bawi, popcorning, nawet z pokrywką trzeba gonić ziarenka po podłodze

Krucze ja tego nie mam może przez to że używam wody ok jakieś tam ziarenko się przyklei no to je popchnę palcem ale w elektrycznym też tak mam.

cena itd)

Skoro padło to pogrubione to nie wiem ilu amatorów malej czarnej skusiło by się na ręczny młynek za +/- 7000zł (albo i trochę więcej)

Jka

A byłbym zapomniał w razie większej ilości ludzi u mnie w domu to mam schowane w szafie o takie coś

https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=14380.0

[ranGo]

Pewnie wygodniej jest podstawić kubek pod lejek, ale producent przewidział jego funkcję i jako blind shakera.

[Jka57]

ale producent przewidział jego funkcję i jako blind shakera.

Jest taka możliwość i mam taką możliwość ale jakoś nie ufam temu tak samo jak temu ustrojstwu co stoi obok już raz narobiłem sobie bałaganu

Przy tym oryginalnym "lejku" w zależności od ilości zmielonej kawy jest trochę bałaganu najczyściej i najwygodniej jest mi z tymi pokazanymi kubkami ot takie przyzwyczajenie.



Jka

[mlopus]

Niemiecka produkcja teraz też już nie ta sama, popatrz co się dzieje z nowym BMW, VW ma optymalizować koszty wytworzenia, opla sprzedali, a masa niemieckich wyrobów które certyfikowałem była zwyczajnie badziewna, o Giesingerze nie wspominając

[Jka57]

Całkowita zgoda tylko mam wrażenie że to jest problem globalny nie tylko Niemiecki.
Nie chciałbyś widzieć jaką kostkę kładą u mnie na ulicy kilkanaście metrów od brzegu Bałtyku.
Toż to kilka sztormów słona woda i powietrze zrobią chwila moment z niej "dziurawkę" a czy ktoś się tym przejmuje bogaci jesteśmy za chwilę zrobi się kolejny remont ulicy, a młynek, samochód zezłomuje i tak to się kręci czy to Ty czy ja nie mamy wpływu na to :'(

Jka

[mlopus]

Masz racje że globalnie mamy problem z badziewiem ale były wyjątki niemieckie, szwedzkie a teraz niestety cokolwiek i nawet z segmentu premium i tak jest badziewne i tandetne, ciężarówki mercedesa po 20 000 km mają generalne remonty silnika

[Jka57]

Pewnie wygodniej jest podstawić kubek pod lejek, ale producent przewidział jego funkcję i jako blind shakera.

Przy tym oryginalnym "lejku" w zależności od ilości zmielonej kawy jest trochę bałaganu

Może nie jest to aż taki bałagan jak by się wydawało ale dla mnie jest mniej wygodne sporo czynności jest zbędnych i przy "kubeczkach" się to pomija.

Tyle ziaren w oryginalnym lejku wyszło tak.





Tutaj już przygotowany npf z sitkiem i adapterem na sitku
Chyba mam paluchy za grube bo za efektownie mi to nie poszło.
Jak się przyjrzeć jest to już trochę sprasowane przydało by się sypać mniej kawy ale życie jest za krótkie by pić siki ciotki weroniki





Lekkie ostukanie i jest kopczyk reszta bez zmian.

Jka