Autor Wątek: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka  (Przeczytany 18929 razy)

Offline Białek

  • Wiadomości: 16
LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« dnia: 09 Wrzesień 2019, 13:17:44 »
Po 3 ekspresach kapsułkowych kupiłem kolbę i jest fajnie. Jednak wejście w nowy temat zwykle, mimo intensywnej lektury wprowadzającej wiąże się z szansą na zdobycie doświadczenia czyli z błędami.

Poniżej opiszę moje doświadczenia, co przydać się może innym świeżakom.

Anita jako ekspres zintegrowany z młynkiem wydawał mi się idealny - tańszy niż Fred+Anna, zgrabniejszy no i jeszcze z wbudowanym tamperem. Jest dobry, ale nie idealny, o czym poniżej.

Początki - pierwszy przemiał tak, jak młynek przyszedł, bez regulacji - za drobno, woda nie przecisnęła się przez kawę. Druga próba - szło po kropelce - prawie 40 sekund na 40g podwójnego espresso z 18g kawy (wagę kupiłem). Trzecia próba - 26 sekund, fajna kawa. Kolejne, już bez przestawiania młynka - w okolicy celu, akceptowalne, a z mlekiem bardzo dobre. Spienianie - pierwsza próba - tylko ciepłe. Potem YouTube i w drugiej próbie ładna pianka. Potem - raz lepiej raz gorzej, ale spienione i nieprzegrzane. Czyli da się żyć, bo poziom znacznie lepszy niż z ekspresu kapsułkowego osiągnąłem w mniej niż godzinę. Przede mną poziom kawiarniany :)

Urządzenie - wygląda jak na zdjęciu - ładnie błyszczy i wszystko działa, ale konstrukcja jest jak prawie jak made in Soviet Union 1980 - prawie, bo blacha cieńsza. Wada to zbiornik na wodę - słabo widać poziom, trudno wyjąć (trzeba włożyć palec do środka), klapka nie ma nawet zawiasu - po prostu leży na wierzchu. Przełączniki dokładnie jak w statku Sojuz. Ale działa OK, dość logicznie. Kolba łatwo się zapina, dysza ma spory zakres ruchu. Stoi stabilnie. Hałasuje, ale do zniesienia. Młynek ma ponoć mechanizm Freda, ale się różni - włączyć go można tylko kolbą, a przycisk, wylot i widełki stabilizujące są z plastiku. Nie wypowiem się o jakości przemiału (ale kawa wychodzi, nie mam kanałowania, ładne ciastka) ale muszę stwierdzić, że trudno rozprowadza się kawę w kolbie - młynek usypuje górkę z jednej strony sitka i jak by nie kręcić nie da się zasypać całego równo - trzeba rozprowadzać. Wbudowany tamper - może jest mistrz, co równo nim przyciśnie, ale ja kupiłem Mottę, bo wbudowanym nie daję rady poziomo.
Tacki ociekowe - spore - łatwo wyjąć, na tyle głębokie, że jeszcze nie rozlałem. Ekspres szybko nagrzewa się z kawy do pary, nie mierzyłem, ale zanim znajdę mleko, naleję to już 130C i para leci (szybkość startu ma mniejsze znaczenie - o czym dalej), kolba przestronna - 18g do podwójnego sitka bez problemu.

Na forum pytano, czy kawa w hopperze się nie grzeje - więc grzeje się - przy temperaturze pomieszczenia 24C i grzaniu przez 2h w zamkniętym hopperze było 38C. Staram się nie trzymać tam kawy, ale precyzyjne single dose też nie wychodzi. Ogólnie największa trudność to powtarzalne dozowanie kawy. Zdecydowanie wolał bym teraz zestaw Anna+Fred (lub inny młynek).

Błędy świeżaka: raz napełniłem portafiltr bez sitka - dziwiłem się, że tak dużo kawy weszło :) . Praktycznie nie ogarniam jednocześnie stopera, wagi, manometru i koloru kawy - lepiej idzie we dwoje albo tylko patrzę na wagę i stoper. Jeszcze wiele zabawy przede mną...

I dodatek - ekspres ma wyłącznik z tyłu. Ja podłączyłem go do inteligentnego  gniazdka. Włącza się sam na pół godziny przed śniadaniem, w przypadku użycia w dzień - sam wyłącza po godzinie. Mogę go włączyć zdalnie, nawet z poza domu. Mam też pomiar mocy - na start 975W, ale jak się już nagrzeje, to średnia moc z czasu włączenia wychodzi ok 40W.

skansen

  • Gość
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Wrzesień 2019, 14:40:22 »
Fajna recenzja-ode mnie plus. Wreszcie zweryfikowano przypuszczenia o nagrzewaniu się kawy w hopperze...

Ja u siebie wodę nalewam dzbankiem. Możliwość wyjmowania zbiornika jest chyba bardziej na potrzeby okresowego czyszczenia. Oszalałbym gdybym musiał za każdym razem wyjmować zbiornik do nalania wody...

Ciekawi mnie kwestia klapki nad zbiornikiem. W linii VIP nie ma ona zawiasu, ma formę korka. Natomiast w testowanej przeze mnie ostatnio Glendzie (linia 50s, obudowa podobna jak w Anicie) blachy obudowy i zgięcie klapki tworzyło "zawias":
 IMG_20190901_135212.jpg
Wrzucisz zdjęcia?

« Ostatnia zmiana: 09 Wrzesień 2019, 15:25:36 wysłana przez skansen »

Offline WarrenB Mężczyzna

  • Wiadomości: 10
  • Ekspres: Lelit Anita PID, Bialetti New Venus 4TZ
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Styczeń 2021, 00:45:41 »
Cześć,

Od dwóch dni jestem posiadaczem Anity z PID.
Pierwszy strzal - pojedyncze espresso- podobnie jak u kolegi nawet sie nie przebiło... kolejne również kiepsko... obecnie młynek mam ustawiony w okolicach 3, ale wciąż mam wrażenie, że coś jest nie tak jak powinno... crema jest mizerna- kawa: Caffe Vergano Anticabottega- palona w lipcu br. Poza tym, musze zaopatrzyć sie w tamper ( bo standardowy to nieporozunienie)- moze macie jakis sprawdzony, bo niestety rozmiar sita oscyluje pomiedzy 57 a 58 mm a nie tak jak pisze producent 57 mm.
« Ostatnia zmiana: 03 Styczeń 2021, 00:51:20 wysłana przez WarrenB »

Offline Damian

  • Wiadomości: 876
  • Ekspres: Lelit Pl41e, V60, kawiarka GAT 3tz, Aeropress
  • Młynek: Fiorenzato F4 Eco, ascaso i2 mini, Hario skerton, xeoleo
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #3 dnia: 03 Styczeń 2021, 10:02:50 »
Pierwszy problem to kawa. Jest dość stara i zwietrzała, pewnie sucha jak wiór. Ciężko przy jej pomocy będzie przeprowadzić prawidłową ekstrakcję. Postaraj się o coś świezopalonego, dobrej jakości, może być z palarni polecanych na forum lub może masz gdzieś niedaleko jakąś fajną palarnie kaw speciality?
Piszesz ze robisz pojedyncze espresso, czyli używasz małego sitka? Jeżeli tak, to są one bardzo kapryśne i trudne do okiełznania, użyj sitka na dwie kawy. Jest łatwiej. Tamper możesz kupić np w Konesso, albo jeżeli chcesz mieć idealnie dopasowany, to można dorobić pod wymiar. Do tego przyda się waga, z dokładnością najlepiej 0,1g. Na allegro są nawet za kilkanaście złociszy. Pomaga to w dobraniu odpowiedniej ilości kawy w sitku oraz ważeniu kawy w trakcie zaparzania espresso.

Offline JarekB

  • Wiadomości: 262
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #4 dnia: 03 Styczeń 2021, 10:54:00 »
Jaką temperaturę na PID ustawiacie?

Offline jarrro

  • Wiadomości: 107
  • Ekspres: Nivona stary model , Chemex , Aeropres
  • Młynek: najtańszy
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Styczeń 2021, 12:27:31 »
A w instrukcji nie ma informacji na temat temperatury?

Offline Henry Mężczyzna

  • Wiadomości: 650
  • Ekspres: Sage Dual Boiler BES920, Gaggia Classic "Automat" (mod), Cafe phin
  • Młynek: Baratza Sette 270, Kazak Tura, MYM54
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Styczeń 2021, 14:40:00 »
Nie wiesz jak się pisze w instrukcjach?
"Ustawiliśmy PID fabrycznie na 95 stopni. Jak chcesz to se przestaw, ale nasze ustawienie daje excellent espresso." ;-)

Offline arizonaoov Mężczyzna

  • Wiadomości: 179
  • Ekspres: Lelit Bianca
  • Młynek: Niche Zero, Comandante C40
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #7 dnia: 03 Styczeń 2021, 16:33:27 »
Urządzenie - wygląda jak na zdjęciu - ładnie błyszczy i wszystko działa, ale konstrukcja jest jak prawie jak made in Soviet Union 1980 - prawie, bo blacha cieńsza.
Możesz wrzucić kilka fotek Twojego egzemplarza? U siebie nie mam aż takiego wrażenia. Bardziej, że kasa za zakup idzie w technologie, r&d, "bebechy" i możliwości ustawień, a na obudowę i dizajn akurat tyle, aby dział marketingu nie biadolił bardziej niż to konieczne. Chciałbym kiedyś zobaczyć jakiegoś ECMa czy Profiteca na żywo aby porównać bo być może zyję w bańce myśląc, że Lelit jest przyzwoicie zbudowany.

Offline damianj

  • Wiadomości: 52
  • Ekspres: la pavoni cellini red; Profitec 600.
  • Młynek: ascaso i-2; Niche Zero.
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #8 dnia: 03 Styczeń 2021, 17:24:25 »
musze zaopatrzyć sie w tamper ( bo standardowy to nieporozunienie)- moze macie jakis sprawdzony

Forumowy Metiu robi piękne tampery. FB - M Coffee Accessories.

Ja mam i polecam. Piękny kawałek drewna :)

Offline lukaszt2004 Mężczyzna

  • Wiadomości: 290
  • Ekspres: Kolba: Lelit Anna PL41E, Automat: Nivona 756, Delonghi Magnifica S. Hario V60 01, Kawiarka Bialetti New Venus 6tz. Frenchpress.
  • Młynek: Lelit Fred PL043MMI, Melitta Calibra
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #9 dnia: 03 Styczeń 2021, 20:39:24 »
Poza tym, musze zaopatrzyć sie w tamper ( bo standardowy to nieporozunienie)- moze macie jakis sprawdzony

Ten tamper: https://www.konesso.pl/product-pol-2665-Tamper-Lelit-PLA471R-do-ubijania-kawy-57-mm-czerwone-drewno.html?query_id=2

Odkąd go zakupiłem zapomniałem co to kanałowanie, brak problemów z ekstrakcją. Bardzo dobrze spasowany.

Forumowy Metiu robi piękne tampery.

Robi jeszcze? Chciałem od niego kiedyś kupić, ale bardzo długo czekałem na odpowiedź. A po odpowiedzi którą w końcu uzyskałem widziałem, że nie zależy mu na zarobieniu pieniędzy.
Kupiłem więc oryginalny Lelit i nie żałuję.

Offline damianj

  • Wiadomości: 52
  • Ekspres: la pavoni cellini red; Profitec 600.
  • Młynek: ascaso i-2; Niche Zero.
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #10 dnia: 03 Styczeń 2021, 21:34:05 »
Robi jeszcze?
Ja od niego kupowałem jakieś 2 miesiące temu. Kontakt na facebooku, potem telefon. 2 dni później tamper miałem w domu :)

Tottoro

  • Gość
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Styczeń 2021, 15:16:04 »
Witam.
Przede wszystkim najlepsze noworoczne życzenia. Zdrowia i powrotu do normalnych relacji społecznych :)

Jestem użytkownikiem Anity (bez PID'a) od ponad roku. Nie jestem ekspertem i na pewno wypowiadane się w obecności takich fachowców w sprawach Lelita jak Pan Skansen przychodzi mi z drżeniem palców :) Mówię poważnie. Czytałem chyba wszystkie recenzje i porady związane z użytkowaniem ekspresów Lelit pańskiego autorstwa. Są bardzo pomocne.

Ale do rzeczy:
1. Tamper. Używałem przez kilka miesięcy Motta 57 mm ale rzeczywiście jest za luźny. Używam teraz dedykowanego tampera Lelit o średnicy 57,35mm. Moim zdaniem idealny, choć są tacy, którzy psioczą i na ten ubijak, twierdząc, że nadal mają luz na sitku (vide: recenzje na konesso). Wbudowany tamper w samym ekspresie jest ok, ale rzeczywiście konia z rzędem temu, kto równo ustawi taflę kawy względem sitka tym ustrojstwem :)
tamper kopia.jpg
2. Młynek. Potwierdzam, że kawa w zasobniku młynka się nagrzewa. Ja używam - jak wielu użytkowników - wagi z aliekspresu. Udało mi sie trafić na bardzo dokładną (deklarowane 0,01 zgodne z rzeczywistością).
waga kopia.jpg
Dzięki temu nie trzymam kawy w hopperze. Co do gradacji przemiału, to młynek nie jest fabrycznie kalibrowany a oznaczenia na 1, 2, 3... itd na obwodzie zasobnika są orientacyjne, ponieważ można nim swobodnie obracać. Do satysfakcjonującej grubości przemiału trzeba dojść samemu metodą prób i błędów. Ja ustawiam młynek na nowo przy każdej zmianie mieszanki. Na szczęście preferuję dwie, trzy ulubione ale i tak jest problem, bo ja piję włoską 60/40 a żona preferuje arabikę.
Moim zdaniem przemiał w młynku jest równy (zaznaczam, że moje doświadczenie ogranicza sie do Hario Skerton i marketowego, żarnowego Krupsa).
Na rozsypującą się - w wyniku mojego niechlujstwa, konstrukcji gardzieli i przycisku oraz zjawisk elektrostatycznych - kawę znalazłem sposób, kupując na ali pierścień zasypowy. średnica 57,5. Stal nierdzewna. Solidnie wykonany. Pasuje idealnie. Co więcej, przesyłkę otrzymałem w rekordowym czasie 10 dni!!!. Wiadomosć mogę wysłąć na priv, bo nie mogę umieszczać linków.
pierscien kopia.jpgmieszadlo+pierscien kopia.jpg
Dodatkowo z korka i zakupionych w internetowym sklepie jubilerskim trzech haczyków do zawieszek (kolczyków, wisiorów), zrobiłem sobie całkiem dobrze sprawujące się mieszadło do dystrybucji kawy w sitku.
3. Dystrybucja i ubicie. Tak jak wspomniałem. Po namieleniu dozy rozprowadzam je w sitku mieszadłem. Pierścień zasypowy jest bardzo pomocny bo można zamieszać w sitku zdecydowanie i bez obaw, że wysypiemy zawartość. 18 g nigdy m nie weszło do sitka do doppio. Mieści mi się tam 14 g i moim zdaniem na portafilter 57 to jest idealna doza. Osobiście lubię zdecydowane i mocne espresso, dlatego dla siebie przyrządzam kawę w kolbie NPF z sitkiem na 18-21g. Ja namielam ok. 18,5g Mefisto. Odkąd kupiłem pierścień i zacząłem rozprowadzać kawę w sitku mieszadłem, nie miałem problem z martwymi strefami czy strzykającymi na boki strózkami kawy. Skończył sie problem z kanałowaniem.
4. Zbiornik.
Rzeczywiście - nie ma potrzeby go wyciagać. Ja zalewam go w ten sposób :)
lejek kopia.jpg
Oczywiście w celach higieniczno-konserwacyjnych wyjmuję go od czasu do czasu by przepłukać wodą z octem.

Z refleksji po kilku miesiacach użytkowania;
Maszyna budżetowa ale daje radę zrobić smaczne espresso. Młynek wystarczający na domowe potrzeby.
Dysza spisuje się doskonale.
Konstrukcja ekspresu prosta i właściwie wszystko można naprawić we własnym zakresie. Części dostępne. Po odkręceniu tacy podgrzewacza mamy łatwy dostęp do wnętrza. W tym roku wymieniałem silikonowe wężyki, bo stare już trochę zżółkły i straciły na elastyczności. Wymieniałem też uszczelki grupy.
Moim zdaniem optymalna maszyna za niewielkie pieniądze.

To mniej więcej tyle

Tottoro

  • Gość
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #12 dnia: 04 Styczeń 2021, 15:17:48 »
Przepraszam, ale nie mam doświadczenia w dodawania fotek. dlatego takie wielkie :(

Następnym razem zwrócę na to uwagę

Offline jarrro

  • Wiadomości: 107
  • Ekspres: Nivona stary model , Chemex , Aeropres
  • Młynek: najtańszy
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #13 dnia: 04 Styczeń 2021, 20:42:30 »
Panowie, a jak z powtarzalnością? Brak możliwości zaprogramowania czasu mielenia sprawia, że to raczej trudne do osiągnięcia. Czy może się mylę?

Tottoro

  • Gość
Odp: LELIT Anita PL042TEMD oczami świeżaka
« Odpowiedź #14 dnia: 04 Styczeń 2021, 21:39:33 »
a jak z powtarzalnością?
Ja odważam dozę przed przemiałem, więc przynajmniej jeśli chodzi o wagę kawy nie mam wątpliwości, że jest powtarzalna :) A tak zupełnie serio, to największy postęp w powtarzalności jakości, smaku, konsystencji i ilości naparu uzyskałem chyba dzięki skupieniu się na lepszej dystrybucji zmielonej kawy w sitku. Ten korek z trzema igłami robi na prawdę dobrą robotę. Powtarzalność siły ubicia namiału w sitku trudno mi ocenić. Korzystam z sitka 18-21g z NPF-em więc staram się zrównać górną krawędź walca tampera z krawędzią sitka. Może nie jest to najlepsza metoda, ale u mnie przy dozie 18,5 g to działa. Jeśli zmieniam ziarna (a robię to rzadko, bo te które preferuję są na prawdę dobre) to oczywiście próbuję metodą prób i błędów zmieniać nastawy młynka. Zazwyczaj wystarczą 2-3 kawy by go wyregulować. Problemem są oczywiście w tego rodzaju urządzeniu inne preferencje smakowe dwóch różnych użytkowników. Jakoś dajemy radę :)

Pewnie długo się z Anitą nie rozstanę. Miałem fazę zbierania na coś lepszego, gdy jeszcze nie potrafiłem dobrze posługiwać się tym ekspresem i w swej ignorancji wyobrażałem sobie, że lepsza i droższa maszyna zrobi lepsze espresso. Jak już nauczyłem się robić całkiem przyzwoite espresso tym co mam to stwierdziłem, że lepsza mi nie potrzebna.

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi