Witajcie kawosze !.
Na dzień dobry, to chciałbym się przywitać.
Od nie dawna jestem pasjonatem kawy, a ściślej tego jak się ją podaje, czyli sztuki latte art.
Ale do rzeczy:
Mam ekspres ciśnieniowy, co prawda póki co tylko na kapsułki
ale da się zaparzyć
kawę z ładną i gęstą crema.
Problem jest z mlekiem. Mój ekspress na kaspułki nie jest wyposażony w dyszę. Spieniam
je zwykłym tradycyjnym spieniaczem ręczynym na baterie (zwykły "bzyczek") i tutaj jest kicha.
Mleko jest bardzo sztywne, to po prostu piana idealnie nadająca się do cappuccino , ale nie do malowania.
Dodam, że spełniłem podstawowe warunki, czyli mleko podgrzane do 60-65 stopni, dzbanuszek metalowy
z dzubkiem, ale mleko wychodzi tragicznie, bo jest po prostu za sztywne. brak mu kremowej, jogurtowej konsystecji.
Może jakaś pomoc? Co poproawić, może popdowie ktoś jak długo powinienem ubiajć takie mleko takim spieniaczem.
P.S. Wrzucam tez link do YT, gdzie gość spienia mleko zwykłym spieniaczem i idealnie maluje: