tak był ale ja to brałem pod uuwage i kupowałem z założeniem, ok załatwiam to z gościem z miasta X - ekspres jest w mieście Y i w tym mieście mieszka ojciec człowieka z którym ugadałem kupno ekspresu. Czyli ojciec jedzie, ogląda, bierze albo nie - sam robi serwisy ekspresów i z tego zyje więc pojęcie co dolega ekspresowi mieć może. Ocenił ze ekspres wart zachodu, kupil, wysłał do syna , syn wychowany na serwisie ekspresów zrobił naprawę i odkamienienie i to on odpowiada za to co mi przysłał a nie jakiś ktoś . Całe ryzyko podjąłem bo było tanio, ,choć wiem ze mogłem wtopic.
fakt były uszkodzenia o jakich nie było, wzmianki w ogłoszeniu:)
I tylko taki wariant rozpatruje teraz - czyli nieważne gdzie był ekspres przedtem i skąd przyjechał do Polski- ja kupuje od Polaka robiącego renowacje i on odpowiada.