Hej,
To jest mój pierwszy post na tym forum, wiec wybaczcie jeśli coś zrobie nie tak... Pisze w pilnej sprawie usterki młynka Vario. Młynek mam już od 2012 i służył całkiem dobrze aż przestał niedawno nagle mielić (elektronika działała, tylko nic nie kręcił). Przypomniałem sobie że czułem jakiś swąd plastiku, wiec rozkręciłem i w środku było sporo sadzy, ale po oczyszczeniu płytka (PCB) wydawała się sprawna, elektronika i panel działała... wiec pomyślałem o silniku. PO demontażu silnik zdawał się działać na bateryjce 9V niemrawo i zatrzymywał się , zauważyłem że sprężynka szczotki komutatora była ułamana więc ją naprawiłem ale gdy przed montażem sprawdziłem omomierzem rezystancje silnika zauważyłem że ma przebicie na obudowę, choć mimo to działał.... cóż , zaryzykowałem i zamontowałem go z powrotem i przy uruchomieniu było małe bum... tzn poszedł bezpiecznik w młynku. Stwierdziłem że silnik do wymiany, ale zmierzyłem też napięcie na złączu silnika wynosiło 311V DC -- wydaje mi się to dziwne bo silnik ma napisane 220V, wiec zakładałem że takie powinno być też napięcie. W miedzyczasie otrzymałem nowy silnik ale teraz mam stracha go podłączyć, żeby się nie okazało że PCB też była walnięta i spale silnik.
Czy ktoś z was miał już okazje mieć podobne przygody, a może ktoś mogłby mi pomóc i zmierzyć napięcie na terminalu silnika w Vario Home? Byłbym bardzo wdzięczny bo zamawianie nowej płytki jest nie tylko drogie, i do końca nie wiem nawet czy jest taka wersja dostępna bo mam chyba stara wersje (v2?) - a w końcu może płytka jest OK i szkoda zamawiać i wyrzucać starą?
Pozdrawiam kawoszy!
Kuba