forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Kawa => Wątek zaczęty przez: Psyche w 23 Październik 2020, 13:45:19
-
Panowie, czy kawa w waszym życiu zdominowała inne pitne napoje (wody nie bierzemy pod uwagę)? Ze swojej pespektywy dodam, że uwielbiam piwo, dobre wino, herbatę, lemoniadę..... ale ze wszystkiego bym mógł zrezygnować, ale z kawy jeżeli miałbym zrezygnować to było by piekło na ziemi :ogien:
-
Kawa moim zdaniem nie jest "napojem"... ;) Zwłaszcza espresso nie jest napojem, jest "kawą" :).
-
No dobrze, a przelew to już bardziej pasuje do napoju, albo i nie :mhh:
Fakt, że ziarna czasem chce się schrupać :o
-
U mnie kawa totalnie wyparła z życiorysu herbatę. Jedynie roiboos może konkurować z kawą i czasem z tego korzystam.
-
Piję kawę rano i popołudniu, przelew i espresso (teraz jak się zaczęła Liga Mistrzów, to piję i o 19 😉) ale jak jeden dzień nie wypiję, to się nie 'trzęsę'.
-
edynie roiboos
Muszę spróbować, może posmakuję i będę częściej pijał herbaty nie tylko od święta
@kawosz17 ja to pijam z pięć razy dziennie. Myślę, że jeden dzień bez tego cuda to bym się trząsł :'(
-
Panowie, czy kawa w waszym życiu zdominowała inne pitne napoje (wody nie bierzemy pod uwagę)?
Nie. Ale to dlatego że nigdy nie piję kawy dla picia kawy. Robię sobie kawę i piję zajmując się pracą, nauką języków, czytaniem, etc...Gdyby mi ktoś podmienił kubek na dowolny inny napój potraktowałbym bardziej jako naruszenie rytuału niż zrobienie krzywdy.
-
Nie zdominowała, tylko uzupełniła spektrum. Nadal potrafię wybombić 3-4 kefiry dziennie :P Dobre wino (Gruzja), dobre piwo (kraft i to nie dla snobowania), dobra herbata (wspomniany już tutaj rooibos, najchętniej saute, choć i z dodatkami nie pogardzę) i duuużo wody :) A i kwas chlebowy (z kija najlepszy) :)
-
Są dni, że kawa odpowiada za zdecydowaną większość przyjmowanych przeze mnie płynów i muszę się później pilnować żeby jednak pić więcej wody ;) Piję w zasadzie tylko kawę i wodę, czasami "od święta" jakieś sensowne piwo.
-
Nadal potrafię wybombić 3-4 kefiry dziennie
Niezły wynik. Ja piję jeden dziennie
-
Ja ostatnio zacząłem próbować wina. Totalnie nieobeznany jestem na chwilę obecną, ale spodobał mi się niemiecki Reisling. Bardzo delikatny, kwaskowy.
-
Jeśli jesteś nieobeznany (ja w sumie również), to polecam udać się do lokalnych winotek i tam kupić wino, zamiast "marketowe leżaki", podobne olśnienie jak ze zmianą kupowania kawy z marketu na lokalne palarnie. :D
-
Jeśli jesteś nieobeznany (ja w sumie również), to polecam udać się do lokalnych winotek i tam kupić wino, zamiast "marketowe leżaki", podobne olśnienie jak ze zmianą kupowania kawy z marketu na lokalne palarnie. :D
Nie zawsze...
Pijałem wina za kilkadziesiąt zł, które nie umywało się do takiego z Biedry za 16 zł.
Biedronka rozbiło bank z winami wśród dyskontów ceną i jakością.
Winoteki to takie butiki z kosmicznymi marżami na często przeci∑tnę wyroby.
Sytuacja zmienia się we Włoszech, Francji.
Tam wina startują od 8-10 juro i są warte swojej ceny. W PL raczej cena x 2.
Ale ja się nie znam...
-
Sytuacja zmienia się we Włoszech, Francji.
Tam wina startują od 8-10 juro i są warte swojej ceny.
Nawet taniej. Znajomy barista jest sommelierem i poleca kiedyś wina z marketów. Nawet wczoraj udało mi sie kupić fajny Riesling 2015, w odpowiedniku żabki, za €6 :)
A co do sklepów z winami to prawda. Świetnie funkcjonuje Loose Cannon w Dublinie, ale ceny z kosmosu. Pracowałem z Wlochem ktory kiedyś pracował na Sycylii w sklepie z winami i pokazywał mi ceny win w sklepie online. To samo wino potrafiło być €30 droższe w Dublinie...
-
U mnie kawa dominuje codzienne "napoje", ale staram się przeplatać ją herbatą, inką, wodą.
Jeśli chodzi o wina, to polecam rozejrzeć się za ofertą sklepów online, które dają co jakiś czas fajne promocje. Dzięki temu można urwać do 30% z ceny zamówienia. Ja staram się zamawiać wina niedrogie, ale dorzucam 1-2 butelki droższe "na spróbowanie". Cena się uśrednia i koszt tej droższej butelki znika w zamówieniu.
-
@Fux Wiesz co, w takich winotekach wina są tańsze niż w marketach :) Bo czasem to bezpośredni importerzy, nie wiem, może dobrze trafiłem, bo to sklep
który specjalizuje się w winach z Gruzji i Mołdawii. I widziałem te wina w marketach średnio 5-10zł drożej.
Wiadomo jest półka 50-150zł, ale w takiej winotece spokojnie można kupić dobre wino od 25-40zł i ciężko, żeby w tej cenie marketowe wino z tym konkurowało.
Generalnie wytrawne wino za 16zł z biedry... no cóż, może to dumping cenowy :D
Kupię i sprawdzę. Chociaż mam obawy, że takie fabryczne wino, porównywane do prawdziwej winiarni.
-
Ze swojej strony mogę polecić blog o winach, nazywa się dotrzechdych.pl oczywiście chodzi o tanie, pijalne wina, żadne cuda.
Ale ja się tam na winach nie znam, pije bardzo okazyjnie. Ale wiem, że jak kupię jakieś primitivo to raczej jest całkiem dobre.
-
Zdecydowanie :kawa: kawka a potem dobra whisky. Ostatnio podszedł mi Dewar's i co ciekawe bardziej mi smakuje 12 letni niż 15.
-
W brew pozorom w Biedronce, Lidlu, Rossmanie można kupić dobre wino, oczywiście odrzucamy te wina poniżej 20 zł chyba że jakaś dobra promocja.