Autor Wątek: Czy aby czasem nie przesadzamy?  (Przeczytany 20186 razy)

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10584
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #30 dnia: 03 Luty 2017, 08:07:39 »
Wpadniesz w kawę - zacznie się szukanie ekspresu, młynka, idą tysiące
Ale tu w zasadzie kończy się to hobby sprzętowe i zaczyna najwyżej przygoda z dobrym smakiem... Nie trzeba jakiegoś super sprzętu, żeby cieszyć się kawą. Trzeba za to kawy :).

Offline SulBar Mężczyzna

  • Wiadomości: 94
  • Ekspres: V60-2; kawiarka Gat Carmen; Astoria Calypso, Lelit Elizabeth PL92T
  • Młynek: Zassenhaus Caffettiera, Lelit William pl72
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #31 dnia: 03 Luty 2017, 08:09:47 »
Pozwolę sobie dodać coś od siebie. Szczerze mówiąc uznaję facetów za dzieci, którzy na swoją wymarzoną zabawkę są w stanie rozbić wszystkie skarbonki i wydać wszystkie groszaki.
Generalnie mam kilka swoich pasji, które staram się rozwijać ale czytając fora mam mieszane odczucia. Mianowicie jak zaczynałem przygodę z rowerem wydałem kupę kasy na sprzęt z którego byłem po 3m-sce niezadowolony(bo na forum napisali, że to jest absolutne minimum), w przypadku wędkowania wydałem parę tysi na sprzęt którego możliwości nie byłem w stanie wykorzystać (bo na forum ...), na narzędzia do majsterkowania wydaję fortunę, bo idąc na fuchę ludzie (większość) oceniają cię po marce, a z drugiej strony uważam, że sprzęt firmowy jest lepszy (głównie decydują o tym niuanse); latając z markerem po lasach i kolorując świat wszystko buło zaje...., ale wszedłem na forum na którym się dowiedziałem, że mój marker jest do dupy bo jest z roku 2010 a przecież jest już rok 2011 - w trakcie rozwijania swoich pasji, systematycznie wchodzimy na wyższe poziomy, gdzie okazuje się, że stary sprzęt nie spełnia naszych oczekiwań, staje się za słaby.
Można by wypisywać bez końca, i jak sądzę kogo się nie spytamy będzie miał podobne odczucia. Przechodząc do meritum - na większości dostępnych forów brakuje mi trzeźwego myślenia, wytłumaczenia, że początkujący pasjonat preferencje sprzętowe będzie w sobie rozwijał latami i latami dochodził do doboru odpowiedniego sprzętu pasującego do jego konkretnych predyspozycji. Że początkujący hobbysta nie jest w stanie dostrzec różnicy w smaku kawy z ekspresu za 30tyś a tego za 3tyś.
Użytkowników obecnego forum cenię i szanuję ale również tu brakowało mi na początku rozsądku w udzielanych poradach dla początkujących/amatorów.

Offline Antonio Mężczyzna

    • Mastro Antonio
  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 10584
    • Mastro Antonio
  • Ekspres: WEGA Concept
  • Młynek: Ceado E6P/E37S/E8D MGuate/MSJ
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #32 dnia: 03 Luty 2017, 08:19:44 »
Chyba nie rozumiem o czym piszecie... ;)

Szczytem sprzętowej technologii w domowych zastosowaniach może być jakaś wersja konstrukcji z lat 60-tych i równie technologicznie stary młynek do kawy. Koszty nie są duże. W metodach przelewowych jest jeszcze lepiej, bo wynalazki dziś stosowane są znacznie starsze i w związku z tym tańsze. Pogoń i wyścig technologiczny (może bardziej jest on wizerunkowy niż technologiczny) spotykam w nowo otwieranych kawiarniach. Zdaje się, że jeśli w kawiarni nie ma co najmniej dwóch fiorków, to nie można liczyć na dobre espresso. Dobrą kawę gwarantują dopiero ze trzy Mythosy i koniecznie EK43. I co w tym istotne: często można się w takich miejscach "sparzyć" ;).

Offline michiamoGregorio Mężczyzna

  • Wiadomości: 56
  • Ekspres: kawiarka, tygielek, FP, V60-02, phin, Aeropress, The Gabi Master
  • Młynek: Wilfa Svart WSCG-2
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #33 dnia: 03 Luty 2017, 08:50:29 »
Trzeba się cieszyć i bardzo doceniać fakt, że są ludzie z pasją, którzy w dodatku chcą się dzielić swoją wiedzą... gdyby nie ich dociekliwość większość rzeczy byłaby na wiele niższym poziomie zaawansowania...
Dla mnie o wiele "gorsi" są wieczni narzekacze, którym nic się nie chce, żyją tylko po to aby przeżyć każdy kolejny dzień, negują wszystko a swoją arogancją mogliby przykryć cały świat ;)

Offline kuń Mężczyzna

  • Wiadomości: 490
  • Ekspres: Astoria perla ...dżwignia.i dużo zapału ale mało czasu
  • Młynek: mazeer SJ
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #34 dnia: 03 Luty 2017, 09:43:33 »
Ale  nas ruszyło:) Mam podobne odczucia co do forum...różnych
Czy to latawce pociągowe czy rower, światełka rowerowe itp.
2 strony medalu,na forum jest wiedza przydatna ale i można zabrnąć w uliczkę...... mam sprzęt przestarzały bo ma 2 lata....muszę wydać 4 tys na nowy....dotyczy to wielu rzeczy.
Szukałem światła na rower..zamiast mactronika który wydawał mi sie u kumpla jasny- po przeryciu forum światełek za cenowy odpowiednik mactronika kupiłem chińskiego potwora a raczej 2 ... jedna lampa świeciła szeroko -miała tryby-  druga to był typowy szperacz co oświetlał balkon i okno z 50 m -reszta domy ciemna  ale na balkonie widać było każdy szczegół.. i to było ok.
Ale przesadą jest w mojej opinii kupowanie zestawu oświetleniowego na rower za 1,5- 2 tys zł.....
albo wymiana śrubek z roweru- małych śrubek -  nie głównych śrub- na tytanowe żeby urwać 300g -koszt śrubek 2,5 tys zł......
Odnośnie drugiej strony medalu -wiedza......
Podziwiam ludzi którym się chce ..chce np robić profesjonalne testy  np baterii AA dostępnych w handlu, okazało się że baterie biedronkowe  4 szt za  7zł są równie dobre co jakieś super wykręcone baterie za 10zł sztuka.
To samo świetlówki akwarystyczne, znalazłem porównanie ze zajęciami tego samego zbiornika - świetlówek akwarystycznych, bodajże 30-35 sztuk różnych świetlówek wraz z rozkładem widma itp.
Przypomniało mi sie powiedzenie z fotografi.......
amator narzeka na sprzęt.......
Profesjonalista narzeka na należność za zlecenie na zdjęcia........
A mistrz martwi się o światło:)


 

Offline Jeżyk

  • Wiadomości: 1831
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #35 dnia: 03 Luty 2017, 09:49:25 »
często można się w takich miejscach "sparzyć"
Otóż to! W większości przypadków, gdy w kawiarni były stare wysłużone sprzęty, to kawę piłem tam naprawdę dobrą. Może to dlatego, że wszyscy w tych kawiarniach mieli opanowany ten sprzęt do perfekcji.
Nienawidzę wrednych ludzi, namawiających innych do swoich głupich przekonań.

essewissa

  • Gość
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #36 dnia: 03 Luty 2017, 10:34:25 »
Oj tam, oj tam, pieścicie się ze sobą, audio i audiofilia to jest dopiero jazda!
http://www.tophifi.pl/przewody/nordost-valhalla-1m-xlr.html
to chyba za szt. jest więc cena x2., słcuhanie muzyki bez takich kabli nie ma sensu.

Offline Miklas Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3244
    • Instagram
  • Ekspres: Astoria CKE + sitka IMS, AeroPress, FrenchPress, Hario V60-02, V60-01, Kawiarka Bialetti 3tz
  • Młynek: Macap M4D, Kinu M47
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #37 dnia: 03 Luty 2017, 11:52:52 »
To samo świetlówki akwarystyczne, znalazłem porównanie ze zajęciami tego samego zbiornika - świetlówek akwarystycznych, bodajże 30-35 sztuk różnych świetlówek wraz z rozkładem widma itp.
Przypomniało mi sie powiedzenie z fotografi.......
amator narzeka na sprzęt.......
Profesjonalista narzeka na należność za zlecenie na zdjęcia........
A mistrz martwi się o światło:)
Akurat w akwarystyce zarówno morskiej jak i roślinnej światło ma kluczowe znaczenie, zarówno jego ilość jak i jakość. To główny czynnik wzrostu roślin i koralowców. Inna sprawa, że czasem czego innego oczekuje życie w akwarium, a co innego wizualnie nam się podoba, ale jeśli da się wyciągnąć kompromis z tych dwóch oczekiwań, to czemu nie? Najprawdopodobniej stąd to porównanie świetlówek i chwała za to takim ludziom, bo dzięki takiemu porównaniu oszczędzasz pieniądze na nietrafione zakupy. Nikt jednak nie każe Ci kupować 35 sztuk świetlówek, no chyba, że masz odpowiednio duże akwarium.
https://www.instagram.com/mm_coffee_corner/ mój kawowy kanał na Instagramie. :-)

Offline SulBar Mężczyzna

  • Wiadomości: 94
  • Ekspres: V60-2; kawiarka Gat Carmen; Astoria Calypso, Lelit Elizabeth PL92T
  • Młynek: Zassenhaus Caffettiera, Lelit William pl72
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #38 dnia: 03 Luty 2017, 12:59:40 »
W mojej wcześniejszej wypowiedzi chodziło mi o częsty brak rozgraniczenia między początkującym pasjonatem a starym wygą. Owszem chwała forumowiczom z nakład pracy, który poświęcają na testy, próby itp, ale jest również minus w braku zrozumienia i pokierowania początkujących użytkowników. Sami doskonale wiecie, że nie zawsze wygórowana cena świadczy o jakości i doskonałości produktu.
Tak w ogóle to czym jest jakość??? Mój profesor z Zarządzania jakością snuł na ten temat godzinne wywody, natomiast nijaki Platon definicję zawarł w trzech słowach - Jakość – pojęcie filozoficzne zdefiniowane przez Platona jako "pewien stopień doskonałości". W tej definicji najważniejsze jest słowo "pewien". Produkt o najwyższej możliwej do osiągnięcia jakości z upływem czasu ją traci, czy to z uwagi na konkurencje czy też odczucia i wymagania stawiane produktowi przez użytkownika. Tak więc to co dzisiaj jest doskonałe, jutro już taki być nie musi ...

Offline slusar_o2 Mężczyzna

  • Wiadomości: 530
  • Ekspres: Dream PID, La Peppina, v60, FP, moka, etc.
  • Młynek: Niche, C40, Rhino
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #39 dnia: 03 Luty 2017, 13:29:06 »
Fajny temat. Jest jeszcze jedna historyjka jak ta z początku tematu, która krąży po internecie o hobbystach. Też fajna, ale trochę przesycona wulgaryzmami:
http://www.wykop.pl/wpis/12153595/#comment-37575161

Offline Paweł86 Mężczyzna

  • Wiadomości: 50
  • Ekspres: Rancilio Silvia, Moka Bialetti 6tz, V60, Frenchpress
  • Młynek: Mazzer SJ, Rancilio Rocky
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #40 dnia: 03 Luty 2017, 14:19:13 »
Ciekawy temat, ciekawe opowieści snujecie. Ja trochę idąc w nurcie "nie musi być drogo", właśnie dzięki forum dowiedziałem się, że używany mazzer sj w zupełności wystarczy do domu i takiego też znalazłem dzięki linkowi z tego forum.

A co do reszty, to polecam felieton Marka Bieńczyka o winach, gdzie pisze o "nierobieniu hecy z picia wina". Dobrze wpisuje się w dyskusje z tego wątku: http://magazynwino.pl/Artykul/388/skazani-na-hece

Offline TheNaturat Mężczyzna

  • Wiadomości: 80
  • Ekspres: DeLonghi; Siemens EQ.7; Aeropress; French Press
  • Młynek: Rhinowares; Wilfa Svart WSCG-2
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #41 dnia: 03 Luty 2017, 14:24:39 »
Ja z kolei stwierdziłem, że zamiast wydawać ~3000 zł na ekspres automatyczny lepiej jest kupić młynek ręczny albo elektryczny i aeropressa. Wyjdzie lepsza kawa niż z tego ekspresu. Przy piciu 2 szt dziennie jak najbardziej opłacalne.
specjalistycznyspecjalista.blogspot.com

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #42 dnia: 03 Luty 2017, 14:48:59 »
Chyba nie rozumiem o czym piszecie...
Mam podobnie i cały czas mi się zdaję, że o innym kawowym forum rozmawiamy.

Jest tu sporo opisów sprzętów za grosze (dosłownie), jest tu sporo rad jak parzyć dobrą kawę bez inwestycji, a nawet jeśli ktoś się upiera przy espresso (które sprzętowo jest najbardziej wymagające), to najczęściej polecane są sprzęty z najniższej wystarczającej półki. No i prężnie działający dział z wyszukanymi okazjami.
Nie ma tu nikogo kto świeżakowi poleciłby Slayera czy LaMę do domu, jeśli już bzikujemy, to w stronę starych dźwigni -- które są tańsze niż najprostszy zestaw ze sklepu.

Może trochę brak porównań i testów sprzętów obecnie dostępnych w popularnych sklepach, ale (już kiedyś mówiłem) chętni by się znaleźli, tylko kto zasponsoruje? Sklepom to nie na rękę, wolą sprzedawać, a większość z nas ma swoje historie, już dawno nieaktualne.

Inna rzecz, że brak zaufania. Gdy pytanie o automat do dużej czarnej, a tu jeden z drugim mówi: młynek i clever pozamiata te wszystkie automaty. Ale i wtedy nie ma bluzgów, tylko prośba o relację i wrażenia.


Poważnie uważacie, że brak nam rozsądku w radach? że mamy klapki na oczach? że jesteśmy sprzętem zaślepieni i dawno zapomnieliśmy jaką kawę pije Kowalski?



PS
Pamiętacie artykuł o cafepregowcach? zarzut był zgoła odmienny.

Offline Miklas Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 3244
    • Instagram
  • Ekspres: Astoria CKE + sitka IMS, AeroPress, FrenchPress, Hario V60-02, V60-01, Kawiarka Bialetti 3tz
  • Młynek: Macap M4D, Kinu M47
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #43 dnia: 03 Luty 2017, 15:26:18 »
Uważam, że masz rację, sam kupiłem używany ekspres za stosunkowo niewielkie pieniądze, ale jednak rodzina łapie się za głowę jak mówię jakie to pieniądze.

Masz rację poleca się tu najtańszy rozsądny sprzęt, ale to i tak drogi sprzęt skoro najtańsza polecana kolba to 1500 zł, a w biedronce kolbę można kupić za 150 zł.

Tak więc laik, zupełnie zielony w temacie właśnie tak odbierze to forum jak pisano na początku.

Co do metod alternatywnych, laik również spojrzy na forum jak na zbiorowisko wariatów, może nie pod kątem finansów, lecz gdy przeczyta, że trzeba ważyć kawę i dolewaną doń wodę, nie mówiąc o mierzeniu temperatury, kiedy dotychczas sypał łyżeczkę mielonki i zalewał wrzątkiem do pojemności ulubionego kubka. Moja rodzina tak właśnie na mnie patrzy jak robię kawę, nawet żona, choć ona chociaż to docenia :-)

Marek.
https://www.instagram.com/mm_coffee_corner/ mój kawowy kanał na Instagramie. :-)

Offline donkiszot Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 7056
  • Ekspres: v X ) ( ū \≈/ ] [ \ . / [↗ '] …
  • Młynek: C40MK3; Aergrind; KM3873; Wilfa; Santos Silent
Odp: Czy aby czasem nie przesadzamy?
« Odpowiedź #44 dnia: 03 Luty 2017, 15:39:51 »
Przynajmniej dwie aktywne osoby na tym forum piszą co jakiś czas, że szklanka prawdę ci powie. ;) A co w tym złego jeśli masz dozę opracowaną na objętość łyżeczek? Instrukcja aeropressu też jest na miarki.

Najtańszy, rozsądny sprzęt (prócz powyższej szklanki), wciąż polecany do wielu zastosowań, to phin za 20zł :jezyk:

Biedronkowy kapsułkowiec (pisałem o nim) też był ok, prócz tego, że już go nie ma -- w sensie biedronka się chyba już wycofała z kapsułek.


To, jak patrzą na nas Kowalscy i jak z nimi rozmawiać, to inny temat. Jeśli ktoś wchodzi na tematyczne forum, chyba nie oczekuje kowalskich odpowiedzi?

 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi