Autor Wątek: Brazil Diamond – palarnia kawy El Gato  (Przeczytany 1037 razy)

Offline WS Mężczyzna

  • Ojciec Chrzestny
  • Wiadomości: 4972
  • Ekspres: Nuova Simonelli Musica, Arin Lever, Saeco Aroma Compact 200, alternatywy
  • Młynek: Mahlkönigi: K30 i Vario Home, Fiorenzato F6 D
Brazil Diamond – palarnia kawy El Gato
« dnia: 26 Lipiec 2020, 17:38:59 »
Brazil Diamond – palarnia kawy El Gato

Brazylijska arabika jakości speciality oceniona w teście SCA na 81 punktów, mieszanka odmian Mondo Novo, Bourbon i Catuai. Pochodzi z kooperatywy Cooxupe, w której zdecydowaną większość członków stanowią właściciele niewielkich plantacji. Ziarenka są spore, ładne i równo palone, sposób obróbki – naturalny, mają aromat mlecznej czekolady i orzechów laskowych. W przemiale, na pierwsze miejsce wybijają się orzechy. Cena 25 zł za 250 g i 89 zł zł za 1 kg.

Sposób przygotowania: ekspres Nuova Simonelli Musica i młynek Mahlkönig K30. Espresso było robione jako jedno z dwóch z podwójnego sitka, doza 17 g, czas ekstrakcji 25 sekund, razem z preinfuzją. Crema ładna, obfita i wyraźnie cętkowana. W aromacie espresso są orzechy i czekolada, a także słodki akcent. W odbiorze espresso jest równie proste. Orzechy, czekolada, praktycznie bez kwasków, ale też nie gorzkie, ze słodką nutą i sporym body. Posmak podobny, przyjemny i trwały. Czyli takie tradycyjne w smaku, dobre espresso. Może trochę zbyt jednostronne, ale przy tym intensywne i wyraziste. Przysłowiowego szału może nie było, ale czepiać też się nie ma czego. Americano zostało ocenione jako dobre, a cappuccino zbierało komplementy gości za delikatność, łagodność i orzechowe nuty.

Sposób przygotowania: aeropress, filtr metalowy, młynek Mahlkönig Vario Home. Metoda odwrócona, doza 7,5 g kawy na 100 g wody, temperatura wody 90°C, bez preinfuzji, czas parzenia  – 105 sekund, przemiał nieco drobniejszy od dripowego. Wrażenia podobne jak przy espresso. Dominują orzechy laskowe i deserowa czekolada, jest sporo słodyczy. Napar ok, zdecydowanie lepszy niż po espresso się spodziewałem. Spodobała mi się zwłaszcza spora ilość słodyczy w filiżance. Posmak podobny, długi i trwały, z czasem przechodził w orzechowy. Słowem – miła duża kawa, bez kwasków i goryczki, orzechowo – czekoladowa, dosyć słodka.

Brazylijska arabika z naturalnej obróbki, taka jak Diamond z El Gato, to taki bezpieczny pewniak, jeśli chodzi o espresso i napar z aeropressu. Smakuje prawie wszystkim, zwłaszcza zwolennikom klasycznych, nie kwaskowatych kaw. Jest także łatwa w parzeniu i dosyć odporna na niezbyt dobrane parametry (czas i temperatura).


 


Pokaż nieprzeczytane posty: Nowe / Wszystkie / Odpowiedzi