forum.wszystkookawie.pl

Opinie, testy i porównania => Kawiarnie, bary, punkty z kawą => Wątek zaczęty przez: KrzychK w 17 Kwiecień 2014, 21:09:52

Tytuł: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 17 Kwiecień 2014, 21:09:52
Kawiarni gdzie (po przyzwyczajeniu się do małego dodatku słabej robusty) można wypić bicę jest sporo, nawet zbyt dużo.
Niestety, w wielu przypadkach słabej przykładają się do wykonania plus to, że owa bica jest leciutko przeciągniętym shotem espresso powoduje, że co jakiś czas na mej twarzy gości grymas.
Sałaciarze (czyli miejscowi) nie uznają żadnych dodatków do jawy z wyjątkiem sporego woreczka cukru. Może to metoda na ową robustę?

Wchodzicie do byle knajpki (tu są raczej mini barki) i widzicie 3grupowe cymbałki i sooolidny młyn, często widuje się Rancilio (i ekspresy i młyny).  Czasami im dalej od utartych szlaków tym fajniejsza kawa.
Pojawiły się niestety StarSzity i ich wiadra mleka, podobno tu o jakość kawy walcz mac'd. Nie wiem, nie potrafię się przełamać, jedynie słyszałem, że nawet im to wychodzi.

Jeżeli porównywać po widokach (nie mam danych, więc ;-) ) to tu więcej pije się kawy niż w Rzymie. Sączą na potęgę non stop.
Fotek nie będzie, bo wszędzie jak jeden mąż parorurki zarośnięte tak nieapetycznie, że  :ohyda:

Specialty coffee nie stwierdzono.
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 20 Kwiecień 2014, 20:22:58
Kolejna rada dla tych, którym kawa nie jest obojętna.
Wystrzegać się barków DELTA w centrach handlowych, gdzie do lewej parorurki podpięta jest biała nasadka.
Lepsza Połowa twierdzi, że tego nie można opisać, ale zaryzykuję - obsługa robi dwie bici jednocześnie, następnie wylewa część kawy do "szuflady na zlewki", odpala parorurkę ale ma
 do niej podłączoną nasadkę spieniającą od automatu z wężykiem prowadzącym do kartonu z mlekiem....  Wlewa cieplejsze mleko do filiżaneczki... Zamawiająca reklamuje kawę bo jest a) zbyt zimna (tu do akcji wkracza druga parorurka i niby spienia mleczną kawę podgrzewając ją) b) zbyt mało kawy w kawie, więc filiżanka podstawiona jest pod pojedynczą wylewkę (zapewne kilka minut temu było coś zaparzane) i następuje dolewka. Wiem, że ciężko uwierzyć ale mam świadka na powyższe (niestety, robienie zdjęć w centrum handlowym Vasco da Gama zabronione).
ps. traumę będę leczył już w Warszawie  :wow2:
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 30 Maj 2014, 06:55:23
Dołożę krótki filmik jak wyglądać może ciut nowocześniejsza wersja Mercado* da Ribeira Lisboa

Mercado da Ribeira de Lisboa on Vimeo (http://vimeo.com/96568739)

Serdecznie polecam, kilka kroków od Tagu, promu czy dworca Cais do Sodré

* zarówno w hiszpańskim jak i portugalskim oznacza bazar/targ/no może ryneczek
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 01 Wrzesień 2015, 19:31:56
Aktualizacja na 2015 rok

a) obecnym na forum właścicielom zarówno palarni jak i kawiarni życzę tutejszego rekordu jednej sieci (już nie takiej małej, jest ich z 10 punktów) - chwalą się, że w rekordowym miesiącu wydali 350 tys kaw (byliśmy u nich, bica kosztuje 0.40 euro, kolejka jak ta lala, ciastka za połowe ceny itp)

b) trzecia fala zawitała do Lizbony, byłem i piłem. Kawiarenka na takim... nie, to nie zadupie bo prawie centrum ale bez nawigacji trafić to cud
Zgodnie z nawą sterylna dość i jednocześnie też zgodnie z nazwą oszczędna w wystroju.
Z kaw piliśmy brazylię - żona w mleku widziała czerwone owoce, ja w doppio migdały, cytruski gdzieś dalekie i toffi na finiszu

ps. fotki w biegu, bo koleś wyczes pompka w modną brodą i podkręcanymi wąsami miał do mnie za fotki jakieś zale.
Jak kuba Bogu, tak i ja jemu - widać było, że stara się baristkę poderwać no to mu "pomogłem"  :ogien:
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: ranGo w 01 Wrzesień 2015, 20:14:34
Portugalię kiedyś odwiedzę bo uwielbiam ten język. Jak parę lat temu zacząłem chodzić do szkoły językowej, to dwoiłem się i troiłem czy wybrać hiszpański czy portugalski. Jednak, większa potrzeba za komunikacją w języku hiszpańskim przeważyła ale nadał mam ochotę na naukę portugalskiego. Do tego, kiedy jestem w Belgradzie, z kucharskich programów w TV głównie chodzi program Kitchen24, właśnie po portugalsku. A co do rekordów, na Kosowie jest taka kawiarnia gdzie średnie dzienne zużycię jest na poziomie 30kg kawy ziarnistej. 
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 02 Wrzesień 2015, 23:06:56
30 kg dziennie to chyba szaleństwo w jednym lokalu. Cph Lisboa raczej nie przepija takich ilości, ale oglądaliśmy dziewczyn zabudowany skuter (z tego serwują kawę na mieście) i zacnie to wygląda. Odwiedziliśmy także Mercado de Ribeira - zakochaliśmy się, brakuje im jedynie dobrej kawiarni... Andrzej? Goran? Któryś zainteresowany?  :)
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: piomic w 03 Wrzesień 2015, 06:34:02


brakuje im jedynie dobrej kawiarni... Andrzej? Goran? Któryś zainteresowany?  :)
A to nasi palacze mają tam jechać kawiarnię prowadzić? Veto!
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 03 Wrzesień 2015, 07:29:38
A co Ty taki zachłanny? Nie bądź samolub i podziel się, ja tu planuję zaparkować na dłużej i warto mieć dobrą palarnię i kawiarnię na miejscu  :jezyk:
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: Spinacz w 03 Wrzesień 2015, 07:35:07
Popieram kolegę Piomic! Mogę zorganizować pikietę - nie oddamy naszych!  :evil:
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: Jaro w 03 Wrzesień 2015, 20:32:52
@KrzychK dla siebie organizuje robotę, z czegoś tam trzeba żyć, a pewnie by wolał jak w PL - kochać soją pracę i pracować z przyjemnością  :evil:
przy okazji reklamując palarnie/palaczy z PL
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 03 Wrzesień 2015, 20:55:11
Zdrajca!  :nienie: I cały misterny plan w p........  222

ps. policzyliśmy, tu zdecydowanie zbyt mało płacą, a dziś wracając z Parque das Nações poprowadziłem tak naszą wycieczkę, że żonka strzeliła focha (już po dotarciu do hotelu) bo się okazało, że miała sporego pietra - fakt, okolica nie była zachęcająca, sam po zmroku wolałbym zamiast tam spacerować zadzwonić po taxi i zapłacić i 100 E. Moja Praga to luksus i dobrobyt podłóg tego co dziś widzieliśmy.
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 13 Maj 2016, 22:12:52
Aktualizacja 2016
Copenhagen Lab Lisboa popularny jak cholera, wsie miejsca zajęte, kawa zacna choć nie szalała kwaskami. Ludzie na kawę przychodzą, może na początku drogi, ale przychodzą na kawę.
Parokrotnie odwiedziliśmy Fabrika przy avenida da Liberdade (nooo w okolicy tejże malowniczej ulicy). Kawy kwaskami trąciły, jednak obsługa potrafiła (dwa przypadki na kilkanaście odwiedzin) zaparzyć kawę zbytnio gorącą wodą :(
Klient tu przychodzi raczej nie dla kawy, a dla:
- jedzenia (bez szaleństwa, 200 m dalej mamy taki lokalik z żarełkim, że narody klękajcie)
- picia (mają tarasik/podest na wąskiej uliczce więc przyciągają napojami niekawowymi)
- dla języka (obsługa rosyjsko języczna, mnie to raczej odpychało - kwestia gustu)
Kawa na ostatnim miéjscu, owszem widzialem przelewy, ale kurzyły się większość czasu. Espresso zamawiałem tylko ja i obsługa :)
Na plus dobrze zaopatrzony sklepik z akcesoriami kawowymi.
Kawa ( lokalny blend oraz columbia) ciekawa, opisywane smaki/aromaty można odszukać bez problemu.

Wybór? CopenhagenLab, kawa spokojniejsza zaparzanie perfekcyjne, klientela wie po co przyszła, klimat kawowy a nie żarełkowy.

ps. Porto, taka miejscowość - kawiarnia z podobno dobrą kawą podawała Deltę, a despresso trwało 5 sek w przepisowych 70ml (duplo)
płukanie dzioba wykonywałem lokalnym wynalazkiem w wariancie Lagrima. Po 3 copa'ch przestałem pamiętać "smak kawy"
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: Jaro w 12 Wrzesień 2016, 23:06:03
... 200 m dalej mamy taki lokalik z żarełkim, że narody klękajcie ...
Szczegóły poproszę
z góry dziękuję
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 12 Wrzesień 2016, 23:33:28
umówmy się jutro (która pasuje?)  poznam z właścicielem  :)
Dziś byliśmy po blisko 4 miesięcznej przerwie to był niedźwiadek, a potem lekka obraza bo nie dałem rady zawartości talerza wpakować do brzucha... ale jak wychodziliśmy to niedźwiadek był
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: Jaro w 13 Wrzesień 2016, 01:20:38
A Tobie, która pasuje?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 14 Wrzesień 2016, 18:40:19
Panie i Panowie, oficjalnie chciałbym ogłosić, iż pierwszy mini zlot lizbońskiego oddziału WoK odbył się w godzinach (jak dla Pt) ultra porannych!

Skład nie był tak symboliczny jak sądzicie - dwie wielbicielki WoK (jeszcze niestowarzyszone) oraz dwóch pełnoprawnych członków (ale to brzmi, nie Jaro?). Po długiej debacie ustaliliśmy, że obaj będziemy skarbnikami WoK i ukuliśmy już nawet hasło: 'Chcemy Waszego dobra vel dóbr'
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: Jaro w 14 Wrzesień 2016, 22:06:56
 :ok:
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: Jaro w 21 Wrzesień 2016, 23:46:42
Potwierdzam, to co wskazywał autor wątku - kawę można w Lizbonie wypić w niezliczonej ilości miejsc, ale smaczne espresso udało mi się skosztować wyłącznie w 2 miejscach - za wskazanie tych punktów serdecznie dziękuję KrzychK, rekomendując go tym samym do roli "przewodnika lizbońskiego" nie tylko w temacie kawy - duuuuuży plus!!!
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: KrzychK w 22 Wrzesień 2016, 07:01:37
 :redface:

mam nadzieję, że nie byłem zbyt natrętny w informowaniu o okazjach czekoladowych/sardynkowych/alkoholowych/widokowych  :kwiat:
jeżeli byłem to przepraszam, ale ich np. sardynki to test dla wielu na patriotyzm  :lol2:

ps. Sr. Sousa mówił w sobotę, że byli u niego inni Polaco :)
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: MacDermot w 08 Luty 2017, 12:02:39
Czy miejscowi specjaliści od portugalskich kawiarni mają jakieś informacje dotyczące Coimbry? Niedługo jadę tam na wymianę i zastanawiam się, czy już zbierać pieniądze na 5kg od Antonia.  ;)
Tytuł: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: rubin w 16 Maj 2019, 00:34:18
I ciach - odkopuję.
Jako, że odwiedzam to piękne miasto to znalazłem wątek szukając inspiracji - potwierdzam wszystko co chłopcy opisali - świetny sprzęt, kiepska kawa - uogólniając. Nie trafiłem jeszcze do polecanych wcześniej miejsc z kawą specialty, znalazłem za to inne:
Fabrica Coffee Roasters i ich kawiarnie. Jedna nazywa sie Stanislav - ale w środku Stanisława nie było ;). Zamówiłem u nich doppio - mieli jeden młynek z Brazylią - bardzo smaczna, bardzo niebrazyliowa - soczysta i cytrusowa. Po podaniu filiżanki chłopak nieśmiało spytał czy chcę cukier (bo w Portugalii wszyscy słodzą napar z węgla), gdy powiedziałem, że nie, to się uśmiechnął szeroko i skomentował: „My man!”.
W kolejnej ich kawiarni wypiłem Etiopię z drugiego młynka - tym razem też bardzo smaczna, też nie smakowała jak typowa Etiopia - mało kwiatów, raczej jakieś takie pieczywo w smaku. Sprzedają też swoją kawę w ziarenkach - może sprawię sobie taką pamiątkę.
Oprócz espresso w tej drugiej kawiarni mieli ofertę alternatyw, naturalnie widoczny z zewnątrz stał ikej. Mielą do espresso na Kompakach K10, przeciskają na LaMach. Cena doppio to 2€ - adekwatnie do jakości. Nie ma się do czego przyczepić.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190515/c3884160c6a3e5c56d161a612921d4ba.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190515/8953252beefe11e0b808206dd1ac2762.jpg)

Oprócz kawiarni na ulotce jest jeszcze wspomniany Stanislav - na Rua da Santa Marta.
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: deskowy w 16 Maj 2019, 09:32:49
W Lizbonie polecam też wdepnąć do https://www.facebook.com/montanalisboa/ - w zasadzie to sklep z farbami do graffitti (ale spokojnie, nie śmierdzi lakierem w środku). Największą zaletą lokalu jest umiejscowienie, fenomenalny widok z "ogródka", do tego kawka z dripa - całkiem przyzwoita i był nawet wybór z kilku ziarenek. Poza kawą i widokiem mozna jeszcze przejrzeć galerię zdjęć murali (a tych w Lizbonie sporo). Taka ciekawostka bardziej niż super-pro kawiarnia, ale to miłe miejsce :).
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: rubin w 18 Maj 2019, 09:56:51
Nie trafiłem w to miejsce - ale jak tylko przelewy to miałem małą motywację ;).

Trafiłem do Copenhagen Coffee Lab - iście skandynawska kawiarnia - w obsłudze dwoje Duńczyków i kilku lokalsów. Kawa bardzo dobra, kanapka z awokado jeszcze lepsza.
Będąc tam taka refleksja mnie naszła - dlaczego w większości kawiarni specialty, a w tej szczególnie, ludzie - zarówno obsługa jak i klienci - są ponurzy, nie pytani się nie odzywają, nawet się nie uśmiechną przy kontakcie wzrokowym. To się tyczy zarówno Portugalii jak i Polski. Jak to jest? Kawa w takiej kawiarni wymaga aż tak dużo skupienia zarówno od obsługi jak i konsumentów, że świata poza tym nie widzą?
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190518/e92d889054d640202e85ed22547636c6.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190518/f3604fc09f98fed84b0a289ab4261f8a.jpg)
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: Belo w 18 Maj 2019, 12:36:02
Chyba niepotrzebnie generalizujesz. W warszawskim coffeedesku na Wilczej obsługa pierwsza klasa. Uśmiechnięta, otwarta, chętnie pogada i doradzi. Już to kiedyś pisałem: sama przyjemność tam wpaść na kawę. Bardzo pozytywne miejsce.
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: rubin w 18 Maj 2019, 14:24:02
Ja mam akurat zgoła inne odczucia o warszawskim Coffeedesku - wpasowuje się w moją generalizację. Ale nie bywam tam specjalnie często - moze trafiłem na gorsze dni.
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: deskowy w 22 Maj 2019, 08:45:34
Nie znalazł się taki, który wszystkim dogodzi. Jeden lubi obsługę uśmiechniętą, bezpośrednią i miłą do bólu, a innemu to przeszkadza. Nie każdy barista jest zawsze uśmiechnięty, a czasem po prostu jest takie zamieszanie, że nie ma chwili na większe uprzejmości, trzeba być wyrozumiałym. :)

Ale fakt faktem, w Lizbonie obsługa w każdej z kawiarni czy jakiejkolwiek knajpy była top of the top, a nie byłem w żadnych wymyślnych miejscach. Mam wrażenie, że południowcy są bardziej bezpośredni w naturalny i nienachalny sposób, my mimo wszystko się tego uczymy, bo nie jest to w naszej naturze raczej (spróbujcie być nadzwyczaj mili dla ekspedientów w sklepie, przeważnie spotyka się to z dziwnymi spojrzeniami typu "O co mu chodzi?!") :)
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 22 Maj 2019, 09:12:49
Bycie miłym jest przereklamowane.
Pije ostatnio dużo kaw w Mediolanie. Jest normalnie, tak jak u nas. W sensie obsługi. Jeżeli chodzi o jakość, to Włochy, są lata świetlne przed każdym innym krajem, który odwiedzam. W każdej budzie dostaniesz poprawnie zrobione espresso lub mleczną kawę na jego bazie. 
Tytuł: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: rubin w 22 Maj 2019, 15:16:38
Nie znalazł się taki, który wszystkim dogodzi. Jeden lubi obsługę uśmiechniętą, bezpośrednią i miłą do bólu, a innemu to przeszkadza. Nie każdy barista jest zawsze uśmiechnięty, a czasem po prostu jest takie zamieszanie, że nie ma chwili na większe uprzejmości, trzeba być wyrozumiałym. :)
Żeby była jasność - ja nie narzekam, tylko obserwuję. Pewnie było by fajniej gdyby ci ludzie sie wiecej uśmiechali/odzywali. Ale i tak idę w pierwszej kolejności na jakość produktu - a tu w Coffeedesku nie można sie przyczepić - zawsze kawa jest super!

Cytuj (zaznaczone)
Ale fakt faktem, w Lizbonie obsługa w każdej z kawiarni czy jakiejkolwiek knajpy była top of the top, a nie byłem w żadnych wymyślnych miejscach. Mam wrażenie, że południowcy są bardziej bezpośredni w naturalny i nienachalny sposób, my mimo wszystko się tego uczymy, bo nie jest to w naszej naturze raczej (spróbujcie być nadzwyczaj mili dla ekspedientów w sklepie, przeważnie spotyka się to z dziwnymi spojrzeniami typu "O co mu chodzi?!") :)
Portugalczycy z moich obserwacji są bardziej podobni do nas niż do ludzi z basenu Morza Śródziemnego - dużo w nich twarzy nieuśmiechniętych, zamyślonych. My Polacy dodatkowo mamy taką cechę (odnoszę się do przykładu z ekspedientką), że najchętniej mamy opuszczoną głowę i unikamy kontaktu wzrokowego. Z drugiej strony anglosaski wieczny banan na twarzy to też nie moja bajka - No nie dogodzi mi :).

Czy bycie miłym jest przereklamowane? Wg mnie nie. Odrobina uśmiechu, otwarcia na klienta, zagadania polepsza wrażenia z samej konsumpcji.
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: rubin w 27 Czerwiec 2019, 22:54:18
Nie znalazł się taki, który wszystkim dogodzi. Jeden lubi obsługę uśmiechniętą, bezpośrednią i miłą do bólu, a innemu to przeszkadza. Nie każdy barista jest zawsze uśmiechnięty, a czasem po prostu jest takie zamieszanie, że nie ma chwili na większe uprzejmości, trzeba być wyrozumiałym. :)
Żeby była jasność - ja nie narzekam, tylko obserwuję. Pewnie było by fajniej gdyby ci ludzie sie wiecej uśmiechali/odzywali. Ale i tak idę w pierwszej kolejności na jakość produktu - a tu w Coffeedesku nie można sie przyczepić - zawsze kawa jest super!


Czy bycie miłym jest przereklamowane? Wg mnie nie. Odrobina uśmiechu, otwarcia na klienta, zagadania polepsza wrażenia z samej konsumpcji.

Trochę pociągnę ten off top w wątku o Lizbonie. Dziś byłem odebrać zamowienie w na Wilczej w Coffeedesku (a nawet dwa :)), wypiłem też tonic. Zostałem obsłużony przez baristę mocno uśmiechniętego i sobie to bardzo chwalę :D.
Tytuł: Odp: Kawowa Lizbona
Wiadomość wysłana przez: deskowy w 03 Lipiec 2019, 10:38:13
Nie znalazł się taki, który wszystkim dogodzi. Jeden lubi obsługę uśmiechniętą, bezpośrednią i miłą do bólu, a innemu to przeszkadza. Nie każdy barista jest zawsze uśmiechnięty, a czasem po prostu jest takie zamieszanie, że nie ma chwili na większe uprzejmości, trzeba być wyrozumiałym. :)
Żeby była jasność - ja nie narzekam, tylko obserwuję. Pewnie było by fajniej gdyby ci ludzie sie wiecej uśmiechali/odzywali. Ale i tak idę w pierwszej kolejności na jakość produktu - a tu w Coffeedesku nie można sie przyczepić - zawsze kawa jest super!


Czy bycie miłym jest przereklamowane? Wg mnie nie. Odrobina uśmiechu, otwarcia na klienta, zagadania polepsza wrażenia z samej konsumpcji.

Trochę pociągnę ten off top w wątku o Lizbonie. Dziś byłem odebrać zamowienie w na Wilczej w Coffeedesku (a nawet dwa :)), wypiłem też tonic. Zostałem obsłużony przez baristę mocno uśmiechniętego i sobie to bardzo chwalę :D.



Nie był jakoś podejrzanie za mocno uśmiechnięty?:D



żart oczywiście ;)