forum.wszystkookawie.pl

Opinie, testy i porównania => Ekspresy kolbowe => Wątek zaczęty przez: Derper w 12 Wrzesień 2019, 12:50:26

Tytuł: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Derper w 12 Wrzesień 2019, 12:50:26
Pytanie do osób, które od początku przygody z espresso zdążyły już przynajmniej raz zmienić sprzęt na lepszy - jak duże różnice stwierdziliście po zmianie sprzętu na taki o klasę lepszy?

Szczególnie interesują mnie stwierdzone w praktyce różnice między kolbami marketowymi (DeLonghi, Krups, inne) a bazowymi maszynkami do espresso (Gaggia Classic/Ascaso Basic/Lelit Anna), oraz tymi ostatnimi i modelami o klasę czy dwie lepszymi, czyli takimi z podwójnym bojlerem/preinfuzją/PIDem.

Ciekaw też jestem jak mogą opisać wrażenia osoby, które przesiały się na sprzęty z wyższej półki, grupę E61, czy też mogą porównać pracę z wielogrupowymi maszynami.

Wiem, że w internecie jest pełno recenzji i porównań, ale chodzi mi bardziej o praktyczne zmiany w codziennym użytkowaniu i odczuwaną poprawę w jakości kawy, nie pytam o listę technicznych różnic między konkretnymi sprzętami. Wiem też, że bardzo dużo zależy od młynka, dlatego interesuje mnie jak wiele w praktyce zmienia wielokrotnie droższy ekspres.

Jak bardzo jesteście zadowoleni ze zmiany?
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 12 Wrzesień 2019, 13:01:38
Podstawowe pytanie czy z DeLonghi czy Krupsa da się zrobić poprawne espresso. Jeśli jednak mówimy już o maszynach dedykowanych do espresso to droższe sprzęty najczęściej bardziej ułatwiają obsługę i zwiększają powtarzalność niż mają wpływ na smak (co też może oznaczać, że rezultat w filiżance będzie częściej zadowalający). Z drugiej strony nie oznacza to, że z tańszego sprzętu nie można zrobić dobrego espresso.
Tak jak napisałeś, większe różnice w smaku zauważysz po zmianie młynka na lepszy. Był taki test na youtube, a właściwie dwa. Porównywano dwa ekspresy (tu w ślepym teście było trudno odgadnąć która kawa z którego ekspresu) i dwa młynki (tutaj wyniki ślepego testu były jednoznaczne).
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Henry w 12 Wrzesień 2019, 13:14:06
Upgrade się liczy? Bo jak dołożyłem PID i zmieniłem sposób ubijania kawy to po prostu teraz każda kawa jest tak samo dobra. Wcześniej bez PID to jak się zapracowałem i ekspres dłużej się grzał to co innego, rano co innego, jak goście i druga kawa to co innego.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: szym-h w 12 Wrzesień 2019, 13:39:57
U mnie "upgrejd" z tzw. kolby "marketowej" (https://www.ceneo.pl/1691069) do Gaggia Classic zaowocował smaczniejszą kawą i prawdziwym espresso. Przyznam jednak, że w tym AEG nie zmieniałem sitek ani nie rozwiercałem kolby, po prostu przeszedłem na gotowe rozwiązanie i czuję w smaku że jest lepiej.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: bigfan w 12 Wrzesień 2019, 16:13:31
Ja po 7 latach zmieniłem Ascaso Dream na Bezzerę Unica PID. Ideą zmiany był zakup ekspresu zapewniającego kontrolę temperatury, ale w cenie gwarantującej brak konieczności przeprowadzania sprawy rozwodowej lub spania z ekspresem w piwnicy. Z czystej przekory postanowiłem zakupić tym razem "włoszczyznę" i do tego z grupą E61.
Zgodnie z historycznymi wątkami na tym forum PID w tym modelu działa (chyba) nieco nietypowo, co może być przyczyną sporych frustracji nowego właściciela tej maszyny, w tym mnie samego. Wszystko zaczęło się od obserwacji, że po jakimś czasie z grupy leciał praktycznie wrzątek mimo PID ustawionego na np. 93 stopnie. Skończyło się na zakupie termometru do grupy E61 - na wieść o nim żona popatrzyła na mnie, jak na szaleńca. Teoretycznie powinno się na wyświetlaczu ustawiać żądaną temperaturę wody (wedle słów pana Luca Bezzery na jednym z filmów na youtube). W praktyce po zamontowaniu termometru na grupie w moim przypadku okazuje się, że np. przy ustawieniu PID na 82 stopnie termometr na grupie wskazuje podczas zaparzania kawy 92 stopnie. :-) Nie chcę już chyba wnikać w to, co tak naprawdę pokazuje ten wyświetlacz PIDa, bo w zasadzie to interesuje mnie zrobienie i wypicie kawy, a nie analiza układów całkująco-różniczkujących. W tej chwili dzięki termometrowi na grupie mam zdecydowanie większą pewność co do temperatury wody i w związku z tym wysoką powtarzalność espresso w filiżance.
Wracając jednak do głównego pytania - przesiadka z Ascaso na Bezzerę nie spowodowała jakiejś kolosalnej zmiany w smaku kawy. Owszem, espresso wydaje się być teraz nieco delikatniejsze w smaku i dzięki PID (i termometrowi) mogę kontrolować temperaturę zaparzania, co daje pewną frajdę z eksperymentowania. Nie określiłbym tego jednak jako dramatycznej zmiany, co chyba potwierdza całkiem niezłą jakość małego Ascaso Dreama. No i Dream nie miał PID, więc mogłem sobie żyć w błogiej nieświadomości i nie stresować się temperaturą wody. :-)
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: lubie_placki w 12 Wrzesień 2019, 17:27:46
No to może teraz ja...
Do tej pory posiadałem ekspres przelewowy severin i do tego młynek żarnowy delonghi. Od czasu do czasu odpalałem kawiarkę, no i w szerokim świecie różne ekspresy i napary z nich. Do spieniania mleka czasem w ruch szedł taki telepak z sitkiem, zdaje się, że w nomenklaturze fachowców, nazywa się to french press. Generalnie było spoko bo po prostu lubię smak kawy.
Jakiś czas temu pomyślałem sobie, że wydam absurdalną kwotę i nabędę drogą kupna ekspres do samodzielnego przygotowania espresso :mrgreen: No i się zaczęło..
Bezzera Magica (bez PID bo jakoś mi to przypomina zwykły termostat, nie ma sensu wnikać, kupiłem bez). Aspekt estetyczny się liczył - śliczna rzecz. Zaraz okazało się, że młynek żarnowy delonghi jest taki trochę żarnowy, z niewielką ilością żarnowości... no dobra  :cenzura: wydałem kolejną absurdalną kwotę na młynek, którego zadaniem jest zmielenie ziaren na kilka filiżanek kawy dziennie - Ceado e6p; estetycznie - ładna rzecz ale są ładniejsze.
Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, więc co nieco już o mnie wiecie... cały czas mam wrażenie, że w tych pieniądzach mógłbym pić codziennie dobrą kawę na mieście od teraz do... lądowania człowieka na słońcu...
W „poprzednim życiu” zazwyczaj kupowałem MK Cafe, ale teraz to nie wypada, więc z pół kilo niezłej kawy (nie najlepszej) poszło na ustawianie młynka... Potem doszły jeszcze kwestie, o istnieniu których nie miałem pojęcia, a powiem wam szczerze, że życie bez tej wiedzy jako tako się układało - chodzi np o  :wow2: kanałowanie itp.
O dodatkowych zakupach, typu tamper, kubki do spieniania mleka, npf, waga nawet nie będę wspominał :ups:

Więc gdyby jeszcze ktoś miał wątpliwości to polecam z całego serca...  :uklony:
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 12 Wrzesień 2019, 19:30:49
Ja szedłem mozolnie cały czas pnąc się do góry zaczynając od AEG, Zelmera przez Gaggię New Baby. Gaggia dała pierwszy skok jakości i można było zacząć mówić o espresso. Po zmianie na HX doceniłem to rozwiązanie a grupa E61 położyła mnie na łopatki swoją funkcjonalnością. Największy skok jakości dała zmiana Greafa na MSJ. Marketowe kolby nie dawały rady mimo starań i modyfikacji, to się nie nadawało do niczego, gagatek był mało powtarzalny i wymagał 45 minut grzania. Sprzęt gastro to stagnacja, przynoszę kawę, koryguję przemiał i każdy strzał mam w zasadzie powtarzalny i dobry. Są kawy sprawiające więcej problemów i z raz czy dwa pół paczki poszło na ustawianie dozy i młynka ale różnica miedzy kiepskim i plastikowym a dobrym i metalowym jest ogromna.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: hlary w 12 Wrzesień 2019, 20:47:32
Jeśli jednak mówimy już o maszynach dedykowanych do espresso to droższe sprzęty najczęściej bardziej ułatwiają obsługę i zwiększają powtarzalność niż mają wpływ na smak (co też może oznaczać, że rezultat w filiżance będzie częściej zadowalający). Z drugiej strony nie oznacza to, że z tańszego sprzętu nie można zrobić dobrego espresso.
Totalny absurd. Miałem 2 takie marketowe ekspresy. One NIGDY nie dadzą nawet czegoś zbliżonego do espresso. Brak tej gęstości, tego body i cremy. No nie ma szans. Ekspresy tzw. półprofesjonalne (domowe) już pozwalają uzyskać espresso w domu. Skąd wziąłeś takie stwierdzenie, że tu chodzi o łatwość obsługi ? Jeżeli o to chodzi to najłatwiej ekspres krups na saszetki lub jakieś automaty. W każdym razie uważam, że twoje stwierdzenie to totalna bzdura.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: lubie_placki w 12 Wrzesień 2019, 22:32:14
Totalny absurd.

Ciekawe czy jakby zacząć wypowiedź w trochę inny sposób, np. Kolego, miałem dwa marketowe ekspresy i uważam inaczej...  nie byłoby bardziej forumowo i z przestrzenią do dalszej (merytorycznej) dyskusji w temacie. O kulturze nie wspominając...
A tak mamy coś w rodzaju: „Moja racja jest najmojsza, więc nie pytajcie innych bo ja miałem dwa ekspresy i wiem najlepiej co ma smakować a co nie. A najlepiej to zamknijcie mordy bo ja piszę DRUKOWANYMI”

Swoją drogą sporo tego na tym forum... może trzeba strzelić sobie kawkę i lekko się wyluzować? Albo może odpuścić doppio żeby ciśnienie zeszło?
Z wyrazami szacunku i przepraszam za OT
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: M w 12 Wrzesień 2019, 23:01:23
A ja się w 100 podpiszę pod krzykiem "totalny absurd"

Miałem dawno temu delogngi z "wysokiej półki" (jak mi się wtedy wydawało).
Po sparowaniu z przyzwoitym młynkiem, odblokowaniu sitek, wywaleniu wnętrzności z kolby, wydawał się czasem robić dobre espresso.
Po przesiadce na prawdziwy ekspres okazało się, że te ~30% najlepszych szotów z dl było warte mniej niż próbne strzały pry ustawianiu przemiału na dużej maszynie.

Podsumowując: da się zrobić "poprawne espresso" sprzętem za ~500zł ale nie za każdym razem, a nawet jak się uda, to jest co najwyżej poprawne.
Szkoda sypać do takiego sprzętu dobrą kawę.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: hlary w 13 Wrzesień 2019, 00:51:53
Ciekawe czy jakby zacząć wypowiedź w trochę inny sposób, np. Kolego, miałem dwa marketowe ekspresy i uważam inaczej...
Ale właśnie takie zaczęcie postu sprowadziłoby problem do tego, że każdy ma swoje zdanie. I dlatego tak zacząłem, bo to był totalny absurd. Na końcu tego absurdu jest stwierdzenie, że ekspresy profesjonalne w kawiarniach służą tylko do ułatwienia pracy i powtarzalności. A na smak espresso nie ma znaczenia jaki ekspres używamy. Może być jakiś Krupsik za 300 zł lub Wega, Stalgast lub coś innego za kilkadziesiąt tysięcy. Powodzenia. Wg takiego myślenia kawa z restauracji wietnamskiej używającej jakiś automat nie różni się od profesjonalnego ekspresu. No, niestety nie.
A kolega widzę pijał kawę przelewową z moccą na zmianę, a potem próby espresso na Magice. Mam ten ekspres tylko z PID-em. Nie wyobrażam sobie powrotu do automatu Saecco Cappucino Royal (chociaż wydałem wtedy na niego ponad 2500 zł). Nigdy tam żadne espresso mi nie wyszło. Ani razu. Może dlatego, że mam wielu znajomych w Italii i lubię espresso. Żaden tandetny ekspresik, ani automat nie zrobią espresso. Nie będzie tej gęstości, essencjonalności,  tego body. To będzie zawsze kawa nazywana przeze mnie "polska mała czarna" udająca espresso. Nie wiem dlaczego ty nie widzisz różnicy ? A różnica jest ogromna.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: lubie_placki w 13 Wrzesień 2019, 07:58:46
OT
Ciekawe czy jakby zacząć wypowiedź w trochę inny sposób, np. Kolego, miałem dwa marketowe ekspresy i uważam inaczej...
Ale właśnie takie zaczęcie postu sprowadziłoby problem do tego, że każdy ma swoje zdanie.
Generalnie to chodziło mi o kulturę wypowiedzi... w sensie, że da się napisać opinię krytyczną, nawet dosadnie, bez oznak pieniactwa. No ale jak się z góry zakłada jak powyżej to pewnie jest ciężko i nie ma sensu dalej tego ciągnąć.

Nie wiem dlaczego ty nie widzisz różnicy ? A różnica jest ogromna.

Dla porządku wklej proszę fragment, w którym pisałem że nie widzę różnicy, bo jeszcze ktoś gotów pomyśleć, że sam to sobie wymyśliłeś...

Sugeruję meliskę zamiast kawy, tak na próbę.
Z wyrazami szacunku.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 13 Wrzesień 2019, 09:21:23
Podstawowe pytanie czy z DeLonghi czy Krupsa da się zrobić poprawne espresso.
Jeśli jednak mówimy już o maszynach dedykowanych do espresso to droższe sprzęty najczęściej bardziej ułatwiają obsługę i zwiększają powtarzalność niż mają wpływ na smak (co też może oznaczać, że rezultat w filiżance będzie częściej zadowalający). Z drugiej strony nie oznacza to, że z tańszego sprzętu nie można zrobić dobrego espresso.
Totalny absurd. Miałem 2 takie marketowe ekspresy. One NIGDY nie dadzą nawet czegoś zbliżonego do espresso. Brak tej gęstości, tego body i cremy. No nie ma szans. Ekspresy tzw. półprofesjonalne (domowe) już pozwalają uzyskać espresso w domu. Skąd wziąłeś takie stwierdzenie, że tu chodzi o łatwość obsługi ? Jeżeli o to chodzi to najłatwiej ekspres krups na saszetki lub jakieś automaty. W każdym razie uważam, że twoje stwierdzenie to totalna bzdura.

A przeczytałeś kolego mój cały post? Zacząłem od zdania "Podstawowe pytanie czy z DeLonghi czy Krupsa da się zrobić poprawne espresso." wyłączając de facto z dalszej dywagacji tego typu ekspresy...
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: piomic w 13 Wrzesień 2019, 22:53:16


Jeśli jednak mówimy już o maszynach dedykowanych do espresso to droższe sprzęty najczęściej bardziej ułatwiają obsługę i zwiększają powtarzalność niż mają wpływ na smak

Dokładnie tak. Główna różnica jaką zauważyłem po przesiadce z basica na HX to łatwość uzyskania zadowalających efektów, poprawa smaku przyszła później.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 14 Wrzesień 2019, 07:12:57
Ale chyba warto rozróżnić pojmowanie droższe a tańsze w tym aspekcie gdy uwzględniamy najtańsze marketowe ekspresy i gdy ich nie uwzględniamy. W tym pierwszym przypadku zmiana będzie miała przede wszystkim wpływ na smak w tym drugim głównie na łatwość obsługi i powtarzalność.

Marek.

Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: jancewicz w 14 Wrzesień 2019, 07:27:48
Dokładnie to miałem na myśli. ☺️
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 14 Wrzesień 2019, 08:08:56
Wyjmując ekspresy marketowe to po przejściu z półki podstawowej nie będzie kolosalnych różnic w smaku, ale żeby nie było - bo tak to może zabrzmieć - te tańsze nie są upierdliwe w obsłudze :) Przy bardziej zaawansowanych różnica jest, natomiast nie jest aż tak kosmiczna, żeby trzeba było kupować od razu lepszy.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Damian w 14 Wrzesień 2019, 08:54:39
Może by porównać to do samochodów. Ekspresy marketów, to tak jak stary samochód, taki stary grat, który różnie odpala, coś mu stuka i puka w silniku. Czasem na skrzyżowaniu zgaśnie, ale odpali... Niby można nim jeździć, bo przecież jeździ. Zakupy z biedronki też zmieści. Na autostradzie trochę strach się rozpędzić, ale jakoś daje rade.
Teraz przesiadamy się do piecioletniego dajmy to Passata. Całkiem wygodnie i fajnie. Nie zawodzi nigdy, choć szczytem marzeń to on nie jest. Taki pewniak. Ale jest jeszcze nowy Mercedes z salonu. Ma pełno bajerów, lepsza tapicerkę, fajniejsze felgi. Ale w gruncie rzeczy to od tego Passata już się tak wiele nie różni mechaniką jazdy, czy użytkowaniem bo oba są bardzo niezawodne. (wyżej jest jeszcze oczywiście Ferrari, ale nie o tym).
Teraz tak samo jest z ekspresem. Jak kupisz przyzwoity z tych podstawowych to Cie nie zawiedzie, najwyżej będzie brakowało lepszego sterownika, lepszego wyglądu, lepszych materiałów czy ładniejsze go logo na obudowie.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: mlopus w 14 Wrzesień 2019, 10:04:24
Średnie to porównanie, nowy mercedes ma zupełnie inne właściwości jezdne,prowadzi się tak samo przy 80km/h i 180 km/h a do tego jest cichy i ma zupełnie inny poziom bezpieczeństwa niż passat, różnica auta klasy średniej i premium jest kolosalna. W segmencie premium można ustawiać pod swoje potrzeby prawie wszystko od charakterystyki zawieszenia po otwarcie bagażnika i bardzo trudno jest wrócić później do klasy średniej. Oba jadą ale różnice są ogromne tak jak w ekspressach.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 14 Wrzesień 2019, 10:09:16
To jest złe porównanie. Oszem, jak kupisz podstawowy to szału jakościowo nie będzie, ale będzie normalnie działać - tylko nie będzie tak powtarzalny jak te z wyższej półki.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 14 Wrzesień 2019, 11:02:40
Zmiana porządnego ekspresu z termoblokiem na NS Musica, to był niewielki ale zauważalny krok w stronę lepszego espresso.
Zmiana na LR - skok jakościowy.
Zmiana i1 na Compak K6, poprawa powtarzalności ekstrakcji, mniejszy wpływ na smak niż wymiana ekspresu o dziwo.
Mythos - skok jakościowy pod każdym względem. Mistrz. :)
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: avzi w 14 Wrzesień 2019, 12:21:09
U mnie zmiana była bardzo klarowna. Przez lata piłem kawę z topowego automatu siemensa i wydawało mi się że w warunkach domowych po prostu nie da się pić kawy tak dobrej jak w kawiarni. Ale przynajmniej było łatwo i szybko. Kolby jakoś nigdy nie rozważałem uznając ją za zbyt skomplikowany i czasochłonny w użyciu wynalazek. W pewnym momencie powiedziałem sobie jednak "dość!", bo już nie mogłem dłużej akceptować tak przeciętnego smaku tzw. kawy. Postanowiłem spróbować, ale poza poprawą smaku priorytetem nr 1 miała być maksymalna prostota, powtarzalność i sprawność przygotowywania napoju zarówno przeze mnie, jak i moją małżonkę, dla której prostota obsługi była jeszcze ważniejsza niż dla mnie. Dlatego odrzuciłem z marszu wszelkie urządzenia wyposażone w baterie zagarów na obudowie za 10 koła pozwalające na eksperymenty z kawą i poszukiwanie smaków, na co i tak nigdy nie miałbym pewnie ochoty ani czasu. Miało być dobrze, szybko i powtarzalnie. I tak właśnie jest od niespełna 2 miesięcy dzięki nowemu Oscarowi II z opv i sirai pracującemu w duecie Eureką Zenith 65E. Naprawdę nie potrzebuję żadnych PID-ów, dual boilerów, rotapomp, npf-ów, żeby pić każdego dnia kawę lepszą niż w większości profesjonalnych kawiarni. I na tym raczej poprzestanę, choć oczywiście nie wykluczam jakiegoś upgrade'u za kilka lat, który uczyniłby robienie równie dobrej kawy jeszcze prostszym i szybszym zajęciem.
Być może nie zdaję sobie sprawy z tego że moja kawa mogłaby być jeszcze lepsza w smaku, gdybym dołożył do ekspresu z wyższej półki. Ale szczerze, wolę żyć w takiej błogiej nieświadomości (ale pełnej satysfakcji z obecnego smaku) niż tracić nerwy w dążeniu do gonienia stale rosnących oczekiwań.
Tytuł: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: rubin w 14 Wrzesień 2019, 12:30:25
Moja historia jest w sumie podobna do większości doświadczeń z kolbami, tylko u mnie zmiana młynków szła na zakładkę z ekspresami, więc dany młynek pracował z dwoma ekspresami i to mi daje taką perspektywę:
1. Marketówka DeLonghi Treviso (mały, czarny, plastikowy) + Krups KVXcostam - sam robiłem kawę, było Wo, mało wspólnego z espresso
2. Gaggia Classic + Ten sam Krups - na supercrema efekty jak w DeLonghi, po modyfikacji Krupsa i włożeniu zwykłych sitek - namiastka espresso, ale młynek i tak nie domagał i rzadko trafiało się w filiżance coś fajnego
3. Gaggia Classic + Demoka (moje pierwsze stalowe płaskie żarna) - espresso! Zazwyczaj dobre, czasem bardzo dobre, nigdy wybitne.
4. Gaggia Classic + Rocket Fausto (Eureka Zenith - żarna 65mm, młynek z wyższej półki) - espresso jak juz wyszło to było bardzo dobre lub wybitne.
5. Rocket HX z Pidem + Fausto - tu po skalibrowaniu ziaren i temperatury (to zyskujemy dzięki pidowi), każde espresso wychodzi tak jak trzeba - wybitne. Z tym ekspresem dostałem głownie powtarzalność i zapas pary do mleka - na Gaggii to jednak była harówka.

W obecnej konfiguracji mam wrażenie, że mi brakuje dobrej preinfuzji (mam rota pompę i ciśnienie z sieci pozostawia wiele do życzenia) - to otworzyłoby mi podwoje przed jasno palonymi kawami. Myślę, że tutaj taka dźwignia jak Londinium z programowalną preinfuzją lub inny tej klasy ekspres robi różnice. Ale ciśnienia na razie na to nie mam :).

Podsumowując, gdy odstawię na bok skrajności - tania marketówka i górna półka typu Londinium, największy skok w filiżance zauważałem przy zmianie młynków, a nie ekspresów. Zmiana ekspresów to zwiększenie powtarzalności i ergonomii użytkowania.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: hlary w 16 Wrzesień 2019, 21:43:22
Odpowiadam na pytanie. KOLOSALNĄ. Poprzedni ekspres to Krups XP 5240, potem Saecco Royal Cappucino (automat). Żaden z nich nawet nie zbliżył się do espresso. To była "mała polska".
Jak byli u mnie w domu znajomi Włosi jak im podałem te niby espresso popatrzyli i podziękowali. Wstydu się tylko najadłem.
Jaką poprawę stwierdziłem ? Po pierwsze robię espresso, w miarę poprawne i lepsze niż w 95% kawiarni we Wrocławiu.
To już wystarcza za samą odpowiedź.
Ale oczywiście to zależy kto co zamienia i z czego przesiada się i na co. Ja przesiadłem się i to o kilka klas.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: RafalM w 17 Wrzesień 2019, 10:40:01
W moim przypadku zaczynajac od bazowego delonghi + młynek za 100pln z media markt....
Dokupiłem młynek Rocket fausto. To co piłem to cały czas nie było espresso ale doznania smakowe osiągnęły zupełnie inny wymiar. W końcu po ponad roku zmienilem ekspres na Rocket’a Mozzafiato evo R. I teraz pije wspaniałe espresso o prawdziwej konsystencji i aromatach które dobrze znam z Włoch.
Moje doświadczenia sugerują by zacząć od młynka jeśli nie kupujesz wszystkiego na raz.

Skok jakości gigantyczny, jednak pewnie tez proporcjonalny do poniesionych kosztów.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 17 Wrzesień 2019, 11:30:42
Nie do końca proporcjonalny... Faktem jest, że za bardzo dobre młynki(nie całkiem topowe, bo to odlot na poziomie 10+ tyś) trzeba zapłacić powiedzmy do 4 tysięcy, ale to jest wydatek jednorazowy i dożywotni - jeśli nie zachce się czegoś pokroju Mythosa lub EK43 ;) Co, moim zdaniem, niezbyt ma sens w domu. Zdecydowanej większości osób wystarczy młynek z żarnami 64 mm, jak chce się więcej to 83 mm ale tu już nie będzie aż tak ogromnego skoku smakowego między jakąś taniochą a np F64 czy Ceado E5P/E6P. Prawda jest taka, że jeśli chodzi o młynek to najlepiej kupić od razu najdroższe na co można sobie pozwolić w określonym budżecie, nawet go lekko naciągając, niż oszczędzać na młynku i inwestować w ekspres.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: _Tadeusz_ w 17 Wrzesień 2019, 11:38:22
Coś mi się wydaje ;) , że lepiej nie wnikać w rolę ekspresu w budowaniu smaków w espresso.  ;)  :hihihi:
Może wyjść z tego, że np: Bezzera Ellisse która jest gastro maszyną kosztującą ok. 10 tys. zł zrobi nienajlepsze w smaku espresso.
To wszystko będzie zależało od tego z jakim ekspresem będzie ona porównana i z jakiego  ziarna (palenie) będzie zastosowany wsad w sitko.
Niestety takie są fakty.
Temat ciekawy obszerny nawiązujący bezpośrednio do budowy ekspresów. Mała książka wyszłaby bez większego problemu. ;)

PS. Przemiał z Macap MXD.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 17 Wrzesień 2019, 12:31:59
Dalej się uczepię swojego. Ascaso Basic + bardzo dobry młynek zrobi lepsze espresso niż gastro maszyna za kupę kasy z jakimś kiepskim młynkiem.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 17 Wrzesień 2019, 12:59:50
Weźmy konkretny przykład:

Basic - 1605
CEADO E6P - 3342
Całość: 4947


ASCASO UNO PID PROF - 4417
Na młynek zostaje 530 złotych, słabo. Jedyna opcja która mi przychodzi do głowy, ale to już trochę zachodu ze sprowadzaniem z Tajwanu to 1zpresso JE.

Ale przekraczamy budżet tylko trochę:
Młynek Tura 3/ Kinu M47 Phoenix - 900
Całość: 5317

Trzeba by porównać, ale ja bym chyba wybrał opcję drugą.
Ręczne młynki do espresso, jeżeli tylko ktoś akceptuje wszelkie niedogodności z nimi związane, znacznie obniżyły próg wejścia do akceptowalnego przemiału pod espresso.

Nadal Jesteśmy na poziomie 5k, dużo jak na pierwszy wydatek dla kogoś, kto jeszcze nie poczuł bakcyla.
Dlatego te zestawy typu Basic + I-1 (lub dobry ręczny) w okolicach 2,5 też mają sens. Zawsze mniej żal sprzedać, wiemy mniej więcej czego nam brakuje i drugi zakup może być już bardzo przemyślany.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Janusz w 17 Wrzesień 2019, 13:12:39
Po pierwsze to nie wziąłeś pod uwagę rabatu dla Forumowiczów i rabatu za zakup zestawu (ceny będą niższe). Po drugie to DREAM PID ma wszystko to samo co UNO PID a wychodzi o jakieś min. 600 zł taniej. ;)
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: pj.w w 17 Wrzesień 2019, 13:23:30
Dream ma brzydkie obudowy ;)
A wracając do meritum co byś polecił @Janusz, kupującemu?
Basic + Ceado czy Dream PID i i1?
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Janusz w 17 Wrzesień 2019, 13:35:56
To zależy od jego podejścia, potrzeb i wymagań. Z tych dwóch kombinacji to DREAM PID i i-1. Ale może też być coś po środku - UNO PROF Black + Ceado ?
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: siewcu w 17 Wrzesień 2019, 14:46:09
Ja osobiście wybrałbym Basic + Ceado ;) No ale to tylko moje zdanie... Ekspres da radę, młynek nadrobi jego niedoskonałości a jak się już wyklaruje sytuacja czy kawy mleczne czy espresso to będzie wiadomo w co celować. To zawsze może się zmienić po wskoczeniu na inny poziom espresso... Choć nie ukrywam, że ciekawie wygląda też Lelit William PL72. Tańszy od Ceado czy Fiorka, żarna też 64 mm, raczej mniejszy...
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: fresh w 21 Wrzesień 2019, 23:20:19
Moja historia też zaczęła się jak większości osób tutaj.
1. Automat Krupsa
2. Tanie DeLonghi EC330s + KG89 z nadzieją, że będzie lepiej i coś fajnego wyjdzie.
3. Wycieczki po forum doprowadziły mnie do Gaggi Classic z Demoką
4. Demoka zamieniła się miejscami z Cadetem, a potem Pavoni ZIP i tutaj różnica była ogromna, bo nauczyłem się obsługi ekspresu i wiedziałem jak się wstrzelić.
5. Classic wyjechała z ZIPem i został Cadet w parze z Brasilią Lady z PID co dało następny duży skok w jakości wypijanej kawki - lepsza stabilność (pomimo podobnego bojlera, ale dobrze zrobionego pida) i dużo więcej pary przez co udało się spieniać mleko w prawidłowy sposób.
6. Brasilia i Cadet wyjechały, a na ich miejsce wskoczył Expobar Megacrem Mini 1GR z Carimali G1. Zaskoczenia dużego nie było, ale wygoda użytkowania, mniejsze zbrylanie kawy i para dostępna w każdej chwili to było to.
7. Po etapie dozowników, które mi całkowicie nie przeszkadzały i retencja była znikoma postanowiłem wstawić na próbę Fiorka F6, ale dopiero się poznajemy :)
Ja osobiście wybrałbym Basic + Ceado ;) No ale to tylko moje zdanie... Ekspres da radę, młynek nadrobi jego niedoskonałości a jak się już wyklaruje sytuacja czy kawy mleczne czy espresso to będzie wiadomo w co celować. To zawsze może się zmienić po wskoczeniu na inny poziom espresso... Choć nie ukrywam, że ciekawie wygląda też Lelit William PL72. Tańszy od Ceado czy Fiorka, żarna też 64 mm, raczej mniejszy...
Po moich perypetiach ekspresowo młynkowych również bym poszedł tą drogą
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Białek w 22 Wrzesień 2019, 09:54:30
U mnie zmiana z Nespresso (kapsulkowy krups), którego uważałem za najlepszy kapsulkowy (po dolce gusto i tchibo) na Lelita spowodowała podstawowa zmianę - rezygnację z cukru. Nie muszę, no chyba, że mi kawa nie wyjdzie.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 23 Wrzesień 2019, 09:44:41
GAGGIA GRAN STYLE na Rancilio Silvia. Ogólnie na pierwszym wyniki losowe na 10 strzałów jeden przyzwoity. Operacje w stylu zmniejszenia dozy, czy grubości przemiału często nie skutkowały takimi efektami smakowymi jakich człowiek by się spodziewał. Spienianie mleka wymagało podniesienia ekspresu żeby pod dysze wsunąć dzbanek 600ml. W Silvi zdecydowanie konsekwentniej szczególnie po opanowaniu temperature->surfingu. Operacje na ziarenkach przynosiły jakiś skutek większość strzałów przyzwoitych. Po przesiadce dalej na Breville BES900XL wzrósł głównie komfort ale i samo espresso tez się poprawiło, łatwiej było o takie naprawdę oleiste/gęste shoty (Silvia i Brevile obydwa z sitka VST). Mleko natomiast chyba lepiej podchodziło mi z Silvi, bardziej na słodko wychodziło. Kolejną zmianę w smaku przyniosło dopiero przejście na inny młynek.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Derper w 24 Wrzesień 2019, 19:37:19
Bardzo dziękuję wszystkim za świetne odpowiedzi, jestem pozytywnie zaskoczony popularnością wątku!

Mam nadzieję, że opinii będzie przybywało - są dla mnie bardzo ciekawą lekturą, zarówno w kontekście samych maszyn, jak i przebiegu Waszych przygód z nimi związanych.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: yirga w 25 Wrzesień 2019, 21:54:27
Hej! Gaggia Classic 2019 - osobiście odczułem bardzo dużą zmianę po zamontowaniu PIDa.
Można powiedzieć, że jest to teraz całkiem inna maszyna. :)
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Raven_CL w 25 Wrzesień 2019, 22:38:13
Pytanie do osób, które od początku przygody z espresso zdążyły już przynajmniej raz zmienić sprzęt na lepszy - jak duże różnice stwierdziliście po zmianie sprzętu na taki o klasę lepszy?

Szczególnie interesują mnie stwierdzone w praktyce różnice między kolbami marketowymi (DeLonghi, Krups, inne) a bazowymi maszynkami do espresso (Gaggia Classic/Ascaso Basic/Lelit Anna), oraz tymi ostatnimi i modelami o klasę czy dwie lepszymi, czyli takimi z podwójnym bojlerem/preinfuzją/PIDem.

Ciekaw też jestem jak mogą opisać wrażenia osoby, które przesiały się na sprzęty z wyższej półki, grupę E61, czy też mogą porównać pracę z wielogrupowymi maszynami.

Wiem, że w internecie jest pełno recenzji i porównań, ale chodzi mi bardziej o praktyczne zmiany w codziennym użytkowaniu i odczuwaną poprawę w jakości kawy, nie pytam o listę technicznych różnic między konkretnymi sprzętami. Wiem też, że bardzo dużo zależy od młynka, dlatego interesuje mnie jak wiele w praktyce zmienia wielokrotnie droższy ekspres.

Jak bardzo jesteście zadowoleni ze zmiany?

Zmiany sprzętu generują zmiany doznań i... nie ogranicza się do do tych z zakresu estetycznych :)

Pierwsza sprawa związana z przejściem ze sprzętu qusi-espresso do epresso to fakt, że te pierwsze nie dokonają ekstrakcji kawy zmielonej do espresso, zaś grubość mielenia dla nich maksymalna objawia się prawdziwą erupcją z portafiltra w ekspresie "espresso" :) Wniosek wydaje się dość prosty - jakość ekstrakcji (TDS'y, ekstrakcja - wypłukiwanie rozpuszczalnych substancji ze zmielonej kawy w czasie ekstrakcji)! Takie przejście generuję zmianę epokową rzekłbym. Konsekwentnie każda zmiana sprzętu na lepszy jest łatwo odczuwalna i nie ma co do niej wątpliwości. Swego czasu badałem temat sensowności zastosowania precyzyjnych (kalibrowanych) filtrów VST/IMS i rozmawiałem z wieloma bardzo doświadczonymi ludźmi branży kawowej i zdania były tak podzielone, że postanowiłem nauczyć się czegoś na ten temat jedyną słuszną drogą uczenia się, tj. poprzez eksperyment i... okazało się, że nawet mój sąsiad przy pierwszym zetknięciu z espresso po wymianie prysznica i filtra na IMS Competizione, zapytał mnie, co to za nowa kawa? :) Różnica bardzo duża. Podaję tylko te dwa przykłady, mam jednak nadzieję, że pokazują nieco zasadność zmian. Istnieje podobno jedna święta kosmiczna zasada, zasada zmiany właśnie :) Smacznego :)
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Derper w 10 Grudzień 2019, 04:10:27
Sam mam wreszcie okazję wypowiedzieć się w tym wątku, przesiadka z Rancillio Silvia na Promac Club ME. To drugie to zasadniczo przebrandowana Rancillio Epoca z trochę innym sterowaniem. Czyli HX 4l/100ml, pompa rotacyjna, elektroniczne sterowanie.

Porównanie mogłoby być lepsze, gdyż RS dostałem świeżo po remoncie a Promac to rasowa używka, czasami coś kapie, niby mało używany ale jednak lata widać. Z drugiej strony RS to moja pierwsza maszyna i początek nauki, która trwa nadal. Przechodząc do sedna - poza rozmiarami (bojlera jak i samej maszyny) i wadami z nimi związanymi, wszystko inne zmieniło się na lepsze.

HX pozwala jednocześnie spieniać i robić kawę, nie sądziłem, że jako początkujący tak prędko z tego skorzystam. Jak rano robię dla siebie i dziewczyny kawę to zwykle na dwa duże kubki robię łącznie trzy podwójne shoty i do tego spieniam trzy porcje mleka. Dość szybko doceniłem to, że w 30s kiedy robi się kawa można przygotować od razu mleko, co bywa odczuwalne w porannym pośpiechu. Dodatkowo duży bojler pozwala robić kawę za kawą tak szybko jak jestem w stanie nabić kolbę, co daje na prawdę istotną oszczędność czasu w porównaniu z RS.

Promac ma elektroniczną kontrolę dozy kawy, jeszcze nie zbadałem co jest ustawione pod którym przyciskiem także do robienia kawy używam ręcznej kontroli, ale opcja dozowania wody idealnie sprawdza się do przepłukiwania maszyny. To bardzo wygodne, bo po odpięciu kolby naciskam przycisk i idę nabić kolejnego shota zamiast stać i czekać przy maszynie. Niedawno odkryłem też, że najmniejsza doza nadaje się do preinfuzji. Nadal nie wiem co robi przycisk najbardziej po prawej i po co jest dodatkowy przełącznik włączający pompę...

Pompa rotacyjna nie jest szczególnie cichsza niż nowa Ulka w RS, ale umożliwia podpięcie maszyny do instalacji wodnej. Nie bezpośrednio niestety, aby nie pożegnać się za szybko z maszyną musiałem sprawić sobie system filtrowania wody, ale taka kombinacja sprawia, ze zapomniałem o problemach związanych z uzupełnianiem zbiornika. Ludzie bardzo chwalą takie rozwiązanie i z początku się zastanawiałem, czy na pewno jest takie wspaniałe? Absolutnie jest. W połączeniu z odpływem w tacce ociekowej, nie muszę nic przed ani po zrobieniu kawy wlewać/wylewać czy płukać, nie muszę też nic podstawiać pod grupę podczas płukania, nie ma obawy że wody zabraknie czy że się przeleje.

No dobra a co ze smakiem kawy? Trudno powiedzieć, jeszcze się uczę, do tego RS chwilowo jest w naprawie także nie mogę chwilowo sprawdzić, czy umiejętności i kawa się poprawiły, czy maszyna trochę pomogła. Na pewno od przesiadki na Promaca mam mniej kanałowania i błota w kolbie, ale jakbym robił wszystko dobrze to w RS też nie powinno być. Nie mierzyłem temperatury w Promacu ale nie czułem potrzeby - po szybkim przepłukaniu przed wpięciem kolby zwykle wychodzi dobra kawa, kontrola dozy zapewnia powtarzalność, działa na tyle dobrze, że zbytnio nie przejmuję się temperaturą. To ogromna poprawa względem RS, gdzie przed każdym shotem spuszczałem parę z bojlera po czym albo próbowałem się szybko wstrzelić zanim temp. spadnie, albo czekałem na lampkę od grzałki by zrobić kawę - i stosunkowo rzadziej dobrze wychodziła. To oczywiście też kwestia wprawy, do nabycia której chwilowo zabrakło mi cierpliwości.

Jest jeszcze kwestia elektronicznej kontroli poziomu wody w bojlerze, która razem z podpięciem do filtra sprawia, że nie mam oporów przed wpięciem maszyny do włącznika czasowego. Przy RS trochę się bałem, bo jakby z jakiegoś powodu brakło wody w bojlerze to można stracić grzałkę. Nie jest to jakoś ściśle konieczne, pomimo dużego bojlera maszyna nagrzewa się stosunkowo szybko - około 15min wystarczy, by uzyskać robocze ciśnienie pary. Oczywiście jest to 15min ciągłego gotowania wody 2kW grzałką, co pewnie odbije się na rachunku za prąd.

Ogólna prostota obsługi przekłada się na dwie rzeczy - to, że mogę robić więcej kaw w tym samym czasie i jest to o wiele wygodniejsze, dzięki czemu mogę więcej eksperymentować, poznawać ukryte smaki w kawie; oraz to, że udało mi się przeszkolić dziewczynę z robienia espresso :D Niestety nie była pozytywnie nastawiona do RS ze względu na wszystkie rytuały związane z uzyskiwaniem właściwej temperatury, oraz czynności wokół maszyny (dolewanie wody, opróżnianie tacki i przecieranie bo rdzewieje), teraz sprzęt jest zasadniczo gotowy do wpięcia kolby i zrobienia kawy.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Miklas w 11 Grudzień 2019, 09:39:04
Te piętnaście minut to jak piszesz do uzyskania ciśnienia. Żeby grupa i cała reszta się nagrzała potrzeba jeszcze około 10 minut.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: rapoh w 11 Grudzień 2019, 12:46:04
Szczególnie interesują mnie stwierdzone w praktyce różnice między kolbami marketowymi (DeLonghi, Krups, inne) a bazowymi maszynkami do espresso (Gaggia Classic/Ascaso Basic/Lelit Anna), oraz tymi ostatnimi i modelami o klasę czy dwie lepszymi, czyli takimi z podwójnym bojlerem/preinfuzją/PIDem.
No własnie miałem uprzednio kolbę DeLonghi. W ogóle nie ma o czym mówić. Poprzednik po prostu nie był w stanie zrobić espresso.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: pawel890 w 12 Grudzień 2019, 22:42:05
Bardzo mnie ciekawi tematyka przesiadki ze zwykłego ekspresu na PID, czy rzeczywiście jest taka duża różnica w smaku. Czy chodzi tylko o samą powtarzalność shotów
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Henry w 13 Grudzień 2019, 09:19:42
Zwykły czujnik bimetaliczny ma jakąś histerezę ale w określonym zakresie - temperatura potrafi się wahać o kilkanaście stopni w jakimś zakresie np. 100-115C. Dzięki PID raz że zmniejszasz to wahanie zyskując powtarzalność bez potrzeby liczenia czasu od wyłączenia grzałki, dwa że możesz wyjść poza ten zakres jak masz jakieś jasno palone siano albo włoski żużel. Jeśli parzysz tylko normalnie palone kawy to raczej się zmieścisz w zakresie i wtedy zyskujesz tylko powtarzalność. Ale musisz uruchamiać pompę w ściśle określonym momencie po wyłączeniu grzałki, bo jeśli włączasz ją losowo to tak - będzie różnica w smaku gdy trafisz akurat na 100C albo gdy trafisz na 115C.
Tytuł: Odp: Jaką stwierdziliście poprawę po zmianie ekspresu na lepszy?
Wiadomość wysłana przez: Miek w 13 Grudzień 2019, 20:50:33
U mnie w domu wcześniej korzystaliśmy z jakiegoś no name na saszetki a w pracy niby świeżo mielona ale zawsze piłem kawę z duża ilością cukru. Po przesiadce na młynek i Lelit zero cukru, czuje kawe i jej smak. Oprócz odstawienia cukru bardzo lubię to ze muszę być systematyczny. Waga, czas itd.  Same plusy.