I lokuje, mogę sobie nawet dokładnie ustawić wylot. Jak się z duża górka nasypie to nie ma bata żeby coś na blat nie spadło. Pewnie kwestia przyzwaczajenia, wcześniej miałem młynek bez dozownika i dozowałem na równo z sitkiem ścinając dozę, miałem pewność, że zawsze mam taką samą dozę. Ścianałem nad pojemnikiem i było czysto. Wniosek taki, że albo muszę zmniejszyć dozę , albo kupić większe sitko.