U mnie codziennie inaczej. Założyłem drugą polsilver i zupełnie nieźle sobie radzi, a z poprzednią była masakra.
Również skóra, zaczęła się przyzwyczajać.
Po goleniu traktuję całą twarz ałunem, następnie zmywam nakładam AS, a po wyschnięciu jeszcze balsam i po balsamie dziwne uczucie, dyskomfort przez jakiś czas i to jest dziwne bo raczej pieczenie powinno być po AS. A balsam to Alpa Windsor Fresh. Fajne uczucie jest po ałunie, skóra lekko piecze, a po minucie zmywanie zimną wodą. Przy AS już nie piecze, ale zawsze to podwójna dezynfekcja.
A najciekawsze jest to, że żona mówi, że po piczodrapkach i piankach byłem lepiej ogolony i tak nie drapałem.
Nie wiem, możliwe, że kiedyś goląc się piczodrapką z jednym przejściem z włosem, było bardziej przylizane, a teraz jak się ciąga maszynką na wszystkie strony to może zarost jest bardziej kłujący.
Za parę godzin zapuka do drzwi kurier z przesyłką, a w niej krem Taylor of Old Bond Street SANDALWOOD