Też się włączę do dyskusji.
1) Zgadzam się z tym, że większość ludzi myśli, że kawa jest z natury gorzka - to kryterium tego dlaczego Polacy (jeszcze) piją złą kawę.
"Ilość cierpkości i goryczy determinuje "moc" i jakość kawy, huh? Doszło do tego, że ludzie nie doszukują się w kawie żadnych aromatów/smaków, lecz porównują je pod kryterium gorzkości/kwasowości (w złym tego słowa znaczeniu)
1 Powód - związany często z finansami i brakiem czasu
Wymagania sprzętowe + czas który trzeba poświęcić na przygotowanie (trzeba ważyć, mielić, odsiewać pył, znowu ważyć, ustawić timer, zmierzyć temp wody itd.)
Nie trzeba od razu wydawać 2 tys na młynek i drugich 2 tys na kolbę.
By zacząć parzyć i pić dobrą kawę najważniejsza jest wiedza, wiedza i chęć zdobycia wiedzy, a tej jest sporo: zaczynając od różnic między ziarnami (nagle się okazuje, że to nie różnica między Tchibo a Jacobs a między krajem uprawy i paroma innymi szczegółami), poprzez wybór sprzętu (by wybrać dobrzy sprzęt w swoim budżecie w warunkach ograniczonej informacji trzeba się sporo naszukać na forach i naoglądać filmików), no a kończąc na sposobach i metodach parzenia. wiem z autopsji ile to czasu zajmuje (a mimo masy czasu mam zapewne dość podstawową wiedzę) i mogę sobie wyobrazić, że są ludzie którzy mają gdzieś tą całą otoczkę i chcą po prostu napić się kawy tak, jak piją np. herbatę czy kakao - wrzucasz, zalewasz, czekasz i gotowe.
Co tu dużo mowić - niedawno szukając bodajże porównania Wilfy i Nivony natknąłem się na jakieś forum o domu/AGD i wątek w którym facet poprosił o poradę w wyborze młynka do kawy do 500,-. Ludzie się pukali w czoło uznając to za snobizm, polecając ostrzowy młynek "do kawy i przypraw" za 100,-… no ręce opadły
Sam zakup środka trwałego to nie jest aż tak dużym problemem. Jak już się kupi młynek to sprzęt do alternatyw można kupować pojedynczo, zgodnie ze studencką zasadą "co miesiąc coś". A jak ktoś jest mega ostrożny z wydawaniem kasy i patrzy na każdy grosz z każdej strony zanim go wyda, może sobie rozpisać amortyzację np. na przewidywany czas użytkowania
:lol:
Na sam surowiec można wydawać tyle samo, po prostu kupując go mniej.
Na wagę (na szczęście) nie trzeba wydawać 3 stów - wystarczy chińska waga jubilerska za 13zł,( o dziwo dokładna co do 0.1g po odpowiedniej kalibracji, choć nie polecam sprawdzania monetami, bo te mogą mieć delikatne różnice w wadze (~0.1-0.2g)