Palarnia: Johan&Nystrom, Szwecja
Rodzaj: Gwatemala Santa Isabel, 250g, dedykowana pod alternatywę
Data palenia: 8.10.2013
Spożywanie: od 8.12.2013
Przygotowanie: drip, aeropress
Paczkę tej kawy zdobyłem w konkursie "szybka piłka od mikołaja", zorganizowanym przez Nasze Szacowne Forum oraz CoffeeDesk co niezmiernie mnie ucieszyło
A co do konkretów - paczuszka ładna, charakterystyczna dla tej palarni. Ziarna jasno brązowe, ładne, kształtne, wypalone średnio. Otwarcie paczki daje do zrozumienia, że na pewno mamy do czynienia z kawą gwatemalską. Ciężko tu się doszukiwać ton owoców, cytrusów czy kwiatów. Nie. to jest ten typ kawy, co raczej przemówi do nas cięższymi klimatami - toffi, czekolada, etc.
I tak też ta kawa się zachowała w dripie. Uzyskany napar to sporo słodyczy, przeplatanej goryczką, praktycznie bez żadnej kwaskowatości. Dużo karmelu/toffi, czekolady, gdzieś daleko, daleko w tyle może odrobina pomarańczy. Bardzo zbalansowana kawa, która na pewno przypadłaby do gustu osobom zaczynającym z alternatywnymi metodami zaparzania kawy, gdyż nie jest
radykalna. Taki przyjemny archetyp kawy, w dobrym wydaniu. Generalnie nie mój profil smakowy, ale obiektywnie rzecz ujmując na pewno znajdzie swoich zwolenników. Mojej Paulinie posmakowała (choć woli kenijskie)
Aeropress, przygotowywany metodą klasyczną, 16g, zalanie od razu do pełna, przemieszanie i zatkanie tłokiem, w sumie na minutę i przeciskanie 20-sekundowe daje napar lżejszy, zupełnie inny niż z dripa. Nadal mamy przede wszystkim toffi i czekoladę, ale uwydatnia się delikatna kwasowość cytrusowa.
Zarówno w dripie jak i aero, kawa po zaparzeniu nie powala milionem zapachów. Jest kilka zdecydowanych nut czekoladowo-karmelowych. taka specyfika kawy, która niejednej osobie może przypaść do gustu