forum.wszystkookawie.pl
Opinie, testy i porównania => Młynki => Wątek zaczęty przez: Jaromat w 26 Listopad 2019, 22:58:37
-
Czołem. Jestem tu początkujący, głównie czytałem Wasze dyskusje i porady przez ostanie miesiące i chyba nadszedł czas na kupno młynka żarnowego i odstawienie obecnego z nożykami. Z tego co się zorientowałem chyba jedynym małym i tanim na początek jest ASCASO I-1 MINI. Przy czym tysiak za młynek wcale nie wydaje mi się tanio, a tym bardziej obawiam się o swoją żonę ;) Wiem, że tysiak to nic w porównaniu z cenami zaawansowanych sprzętów, ale cóż, na więcej nie ma szans.
Na razie będę używał ekspresu kolbowego DeLonghi, który już mam, a w przyszłości też go wymienię. Podobają mi się ekspresy Lelit i mój półap cenowy to jakaś Anna-Glenda, ale do tego kiedyś wrócę.
Robię espresso i pod to chcę odpowiedni młynek. Często espresso jest dalej przetwarzane na cappuccino.
Czy jest coś oprócz I-1 na co warto popatrzeć? Coś w podobnej cenie (raczej nie wyższej) i coś niedużego. Mam raczej niewielką kuchnię. Gdzie najlepiej kupować? Polecacie Konesso? Na używki raczej nie patrzę, bo nie znam się na tyle, żeby nie kupić jakiegoś złomu.
-
W podobnej cenie znajdziesz m.in. Eurekę Mignon, Sage BCG820 czy Baratza Sette 30. Te dwa ostatnie młynki oprócz espresso sprawdzą się również przy alternatywach, na ich plus przemawia również bogaty wybór akcesoriów.
-
Dzięki, sprawdzę je :ok:
-
Przy czym tysiak za młynek wcale nie wydaje mi się tanio,
Na używki raczej nie patrzę, bo nie znam się na tyle, żeby nie kupić jakiegoś złomu.
To jest chyba najtrudniejsze ;) przeskok w mentalności, że młynek jest ważniejszy od ekspresu ;) i że cena młynka to cena ekspresu ;)
bo przecież można kupić mielonki, można kupić młynki za 200zł i też mielą ;)
bo przecież automaty z młynkami itp :P
Jest jeszcze Niche Zero - genialny młynek - i tylko szkoda, że 500 funciaków ;)
a używki...
myślę, że kupno na forum na pchlim targu nie pociąga za sobą dużego ryzyka
-
To jest chyba najtrudniejsze ;) przeskok w mentalności, że młynek jest ważniejszy od ekspresu ;) i że cena młynka to cena ekspresu
Może tak, może nie. To czy uważam, że drogo, zależy głównie od aktualnych możliwości finansowych. Oczywiście mogę sobie darować młynek żarnowy i dalej męczyć kawę nożowym, ale próbuję coś zmienić w zakresie swoich możliwości.
-
Hej,
młynek nożowy kompletnie nie nadaje sie do kawy. Ani do ekspresu ani alternatywy. Podczas mielenie, przemiał nie jest równy do tego produkuje bardzo dużo pyłu. Jeżeli nie chcesz inwestowac, mozesz zastanowic sie nad mlynkiem recznym dobrej jakosci, np. MYM54 (~ $80). Jezeli zobaczysz roznice, zabawa sie Tobie spodoba to bedziesz inwestowal dalej. Pozniej gdy bedziesz chcial sie pozbyc tego mlynku to tez nie powinno byc problemu. Albo zostawisz go sobie do alternatywy i podrozy ;)
-
Ja bym nie ufał tym plastikowym młynkom Sage i Baratza w kwestii mielenia do espresso przez dłuższy czas. Są to raczej awaryjne sprzęty porównując do młynków robionych z przeznaczeniem do espresso. Ascaso czy Eureka, to jednak znacznie solidniejsze konstrukcje.
-
@Jaromat rozumiem że zdecydowałeś się już na elektryka? Dobrej jakości młynek ręczny (myślę tu o MYM54, możesz poczytać w wątku o młynkach (https://forum.wszystkookawie.pl/index.php?topic=7049.0)) stanowi naprawdę niezłą alternatywę w stosunku do elektryka. I nie kosztuje majątku (oczywiście jeśli starczy Ci sił na machanie rączką).
I tak jak @jakub_stanecki uważam, że kupno młynka z pchlego targu nie pociąga za sobą dużego ryzyka.
-
Tak, zdecydowałem się. Czytałem wstęp o młynkach, dyskusje o ręcznych też. Też rozważałem ręczny, ale myślę, że dla mnie mały elektryczny będzie w sam raz.