Zupełnie przez przypadek stałem się właścicielem ekspresu Quick Mill.
Zakupiłem go na allegro za...400zł jako niesprawny.
Przyjechał w miarę dobrze zapakowany.
Wygląda na kawał solidnego żelastwa, waży ok 24kg.
W młynku zostały nawet resztki ziarenek.
Pracował w firmie, a tam jak wiadomo przeważnie nikt nie dba o sprzęt. Jest trochę zapuszczony.
Według dokumentów w serwisie przebywał 2 razy. Z pierwszym razem miał regulację zgarniacza zmielonej kawy, a za drugim razem w 2009 roku nazbierało się więcej, wymiana uszczelek grupy, elektrozaworu pary, uszkodzenia spowodowane zakamienieniem ekspresu i mlekiem, czyli nie miał lekkiego życia. Na liczniku 16k kaw. Jaki filips tyle wytrzyma?
Od razu zabrałem się za szukanie usterki i znalazłem przyczynę, tak jak w serwisie przypuszczano. Wymieniłem bezpiecznik, zalałem wody i włączyłem, coś zaczęło się dziać w środku i po chwili zdechło. Bezpiecznik był za słaby, poszukałem więc i znalazłem w przedłużaczu taki sam jak orginalny, włożyłem i działa. Spróbowałem od razu coś zrobić, ale zaczął głośno pikać, a w środku tak jakby wody nie podawało, więc dałem mu spokój na chwilę i poszedłem szukać w sieci instrukcji po polskiemu, niestety nie znalazłem.
Więc znowu spróbowałem zrobić kawę i udało się, ekspres już się rozgrzał. Zasypałem świeżego ziarna i przelałem trochę kawy.
Tak wyglądają ciasteczka
Za piątym razem nie mogłem się już powstrzymać i spróbowałem. Uczucie takie jak miałem gdy pierwszy raz z Zelmera kolbowego kawy spróbowałem. Coś niesamowitego, a później druga, trzecia jest powtarzalność. Wyczuwam bukiety aromatów, mam wrażenie, że w Jura takiego bukietu smaku nie oddawała, ale spokojnie, mam teraz 2 ekspresy i przyjdzie czas na porównania. Porównując kiedyś kawę z kolby lidlowskiej też odniosłem pierwsze wrażenie że espresso jest lepsze z tej kolby, ale później zmieniłem zdanie. Tu nawet jeszcze nie regulowałem młynka i kawa za szybko płynęła, a co będzie jak uda się 25/25 uzyskać? Młynek ma żarna płaskie stalowe 49mm, a to już jest przewaga na korzyść Quick Mill. Muszę go teraz doprowadzić do porządku, odkamienić, wyczyścić dobrze układ spieniający, bo na razie to się nie odważę mlecznych przygotowywać. Brakuje mi tylko instrukcji po polsku, bo nic nie wiem o czyszczeniu, odkamienianiu i dbaniu o ekspres.
Jak myślicie dobra to była okazja? Nowy około 7000zł kosztuje.
Z okazji udanych zakupów ogłaszam też konkurs. Trzech pierwszych forumowiczów, którzy będą robić zakupy u Gorana otrzyma po 300g kawy Papua Whagi Valley ode mnie. W zamian proszę o wystawienie opinii o kawie na forum